Jump to content
Dogomania

Czarna z białym krawatem ślepawa schorowana 13- letnia Shila, u Murki potem u katakka, 28 lipca 2022 jej czas.. się skończył :( :( :(.


Recommended Posts

Posted

Ja bardzo chętnie płaciłabym wysoki podatek wiedząc, że moje pieniądze nie idą w błoto (baardzo delikatnie mówiąc). W tej chwili niestety żal mi każdej złotówki na ten cel.. 

Posted

Rozliczenie:

Stan konta na 6 wrzesień wynosił -1082 zł

+1082 zł Jo37

-360 zł hotelowanie 7.09-06.10

-12,50 zł odrobaczenie

-8 zł Fipron

Stan konta na 6 październik wynosi -380,50 zł.

Posted

Ależ los jest niesprawiedliwy, ledwo Shila wyrwała się z okropnego miejsca, ledwo się trochę nacieszyła wolnością, a już los z niej zadrwił i przyszła choroba .....

Mam tylko nadzieję, że choroba szybko się nie rozwinie i Shilunia dostanie jeszcze dużo dobrego czasu ..... 

Posted

Ogromnie przykra wiadomość  😞 
Moja Sarunia także cierpi na nowotwór, ale dostaje lek, który spowalnia tę chorobę i kikou uważa, że są pozytywne efekty.  Kupowałam go  w porozumieniu z kikou, ale nie pamiętam nazwy. Jeśli byłaby chęć zakupienie go, to zapytam kikou o jego nazwę.

Posted
3 godziny temu, elik napisał:

Ogromnie przykra wiadomość  😞 
Moja Sarunia także cierpi na nowotwór, ale dostaje lek, który spowalnia tę chorobę i kikou uważa, że są pozytywne efekty.  Kupowałam go  w porozumieniu z kikou, ale nie pamiętam nazwy. Jeśli byłaby chęć zakupienie go, to zapytam kikou o jego nazwę.

Warto znać nazwę leku. Trzeba będzie skonsultować z wetem czy przy konkretnym nowotworze lek

przyniesie spowolnienie choroby.

Posted
6 minut temu, Jo37 napisał:

Warto znać nazwę leku. Trzeba będzie skonsultować z wetem czy przy konkretnym nowotworze lek

przyniesie spowolnienie choroby.

Poproszę kikou, żeby przypomniała mi nazwę leku, albo zajrzała tu na wątek.

Posted

Nie na taki wynik czekałam 😞

Biedna Shila, takie marne miała to dotychczasowe życie, takie ciężkie; bez człowieka, bez zabaw i spacerów, w zimnie i na pewno nie raz z pustą miską.

Tak bardzo mi jej żal:(.

Zapytam Jagny, na pewno pamięta, co brała zamojska Limba...

 

Posted
2 godziny temu, Tola napisał:

Nie na taki wynik czekałam 😞

Biedna Shila, takie marne miała to dotychczasowe życie, takie ciężkie; bez człowieka, bez zabaw i spacerów, w zimnie i na pewno nie raz z pustą miską.

Tak bardzo mi jej żal:(.

Zapytam Jagny, na pewno pamięta, co brała zamojska Limba...

 

tak samo pomyślałam... i przez łzy pisać nie potrafię :( :( :( :(

Posted
Tak Agaciu tak 
najwazniejsze najpiekniejsze dla suieczki dzieje sie zycie teraz
zycie ktorego wczesniej nie miala
serce peka 
ale i w duszy ulga wielka ze sunienka ma teraz dobrze ze ma ciepelko spokojnosci zabawy  poprostu zycie
Posted

Zapisałam sobie te leki i zapytam weta czy można któryś z nich suni podawać.

Shila jakiś czas temu przez 1 dzień miała problemy gastryczne (brak apetytu i problem ze zrobieniem koopy + rzadka koopa), ale pomogła głodówka do końca dnia i lekkostrawna karma przez kilka następnych dni. Poza tym sunia czuje się dobrze. Martwi mnie tylko to, że od początku jak przyjechała potrzepuje głową/uszami i zdarza się jej drapać w uszy lub ocierać głową o koc - mruczy przy tym jakby jej to przynosiła ulgę. Uszy były już oglądane wziernikiem i płukane przy okazji badania RTG. Nic tam nie ma. 

Mam skojarzenie z psem, u którego rok temu zdiagnozowaliśmy guza mózgu 😞 był u nas dwa lata i też od początku drapał się po uszach. Z czasem robił się coraz bardziej drażliwy i agresywny. Jak zaczęły się ataki padaczki zrobiliśmy tomografię i okazało się, że jest wielki guz uciskający mózg 😞

Shila co prawda nie ma żadnych zachowań agresywnych, ale czasem jest zdezorientowana i traci tak jakby orientację, wpada na różne rzeczy, np. na spacerze wpadnie nagle na moją nogę i odskakuje wystraszona z wrzaskiem. Mam nadzieję, że to tylko starcze zmiany, podobnie jak głuchota i słaby wzrok... 

Posted
11 godzin temu, Murka napisał:

hila co prawda nie ma żadnych zachowań agresywnych, ale czasem jest zdezorientowana i traci tak jakby orientację, wpada na różne rzeczy, np. na spacerze wpadnie nagle na moją nogę i odskakuje wystraszona z wrzaskiem. Mam nadzieję, że to tylko starcze zmiany, podobnie jak głuchota i słaby wzrok... 

Tak smutno czytać wieści o Shili, ja też mam nadzieję że to zmiany wynikające ze starości, a nie coś gorszego ....

Posted

Nie można podawać leków ot tak... Bo jedna Pani drugiej Pani powiedziała. Każdy nowotwór jest inny. Leczenie trzeba dobierać indywidualnie żeby nie zaszkodzić. 

Najlepiej skonsultować z onkologiem. 

Posted
6 godzin temu, Tyśka) napisał:

Biedna Shillcia 😞 Ta starość...

Oj, biedna 😞 😞 serce sie ściska i łzy same kapią... oby jak najdłużej mogła cieszyć się życiem poza schroniskowymi kratami ❤️

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...