mari23 Posted April 21, 2021 Posted April 21, 2021 4 godziny temu, Tola napisał: Szarej potrzebny czas, ona w schronisku spędziła ok. 10 lat, w zimnym boksie od strony pola, bez spacerów i bez obecności człowieka. Samce mają widok na całe schronisko, na bramę, na budynek administracyjny, maja jakieś "atrakcje"; suki przed oczami mają tylko zarośnięte nieużytki. Ona nie zna innego życia i na pewno tęskni za jedynym miejscem, które zna, które traktowała jak swój dom, pomimo że to dla nas brzmi strasznie. tak, to brzmi strasznie, ale ona nie pamięta innego miejsca, innego życia :( :( 1 godzinę temu, maarit napisał: Ona musi się przełamać sama, upewnić się że jej nic nie grozi, że jedzonko będzie zawsze... Oby to się stało jak najszybciej. Quote
Jaaga Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 19 godzin temu, beataczl napisał: Może lepiej jakby była z inną Sunia/pieskiem w boksie, ona przyzwyczajona do towarzystwa, może czuję się sama źle. Tez mi wczoraj przyszło do glowy, że obecność innego psa sprowokuje ją do wyjścia z budy. najpierw dałam tam Borysa, ale on nie zrobił nawet kruku tylko stął i monotonnie mnie nawoływał. Wypuściłam go i dałam tam naszego bakstera. on juz bardziej się pokecił, powoachał, ale ona nie zareagowała. Po 20 min. tak zaczął szczekac, że musiałam go wypuścić, bo wszystkie psy w okolicy jazgotały. Nie mam żadnego psa, który grzecznie pobyłby z nią w kojcu. Jedzenie dostaje, zjada wszystko ze smakiem. jednak kiedy podaję jej mokre z puszki na ręce do połowy budy, tylko patrzy na nie i oblizuje się, ale nie weźmie. Nie kuli się, nie odwraca, nie ucieka. lezy w normalnej pozycji, ale nie ruszy się. Dopiero jak odchodze od kojca, to zjada. Myslę, ze to kwestia czasu. Moja niezyjąca już Sara 2 tyg. koczowała po 20 godz na dobę pod drzwiami szczekając. Drzemała na siedząco i znowu wyła. Po 2 tyg wszystko przeszło. 2 Quote
Aska7 Posted April 22, 2021 Author Posted April 22, 2021 Pewna pani weterynarz powiedziała mi, że parówki i żółty ser potrafią zdziałać cuda. Quote
malagos Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 1 minutę temu, Aska7 napisał: Pewna pani weterynarz powiedziała mi, że parówki i żółty ser potrafią zdziałać cuda. mój Tomek mówi: dużo serca i kawałek szynki :) 1 Quote
Jaaga Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Nie ma problemu z jedzeniem, bo ona pożera wzrokiem kocią puszkę, wiec nie musze kombinować. Dziś juz stała pod wejsciem i uciekła dopiero na mój widok do budy. Jak zostawiłam przy brzegu kojca jedzonko, to poczekała tylko az odwórcę się do niej tyłem, zrobię krok i podeszła je zjeść. Nie czekała az znikę z widoku. jest więc już jakiś postęp. 3 1 Quote
Ellig Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Nie ma problemu z jedzeniem, bo ona pożera wzrokiem kocią puszkę, wiec nie musze kombinować. Dziś juz stała pod wejsciem i uciekła dopiero na mój widok do budy. Jak zostawiłam przy brzegu kojca jedzonko, to poczekała tylko az odwórcę się do niej tyłem, zrobię krok i podeszła je zjeść. Nie czekała az znikę z widoku. jest więc już jakiś postęp. 40 minut temu, Aska7 napisał: Jeszcze troszkę Pięknie, Szara zrobiła duzy krok do przodu 🙂 Quote
Tola Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 5 godzin temu, Ellig napisał: Pięknie, Szara zrobiła duzy krok do przodu 🙂 Czekamy na kolejne! Quote
mari23 Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 5 godzin temu, Ellig napisał: Pięknie, Szara zrobiła duzy krok do przodu 🙂 Skoro ten pierwszy krok już zrobiony, będą wkrótce następne. Biedna sunia nie wiedziała, czego się od tego "nowego człowieka" spodziewać, powoli widzi, że tylko dobra...więc się otworzy <3 Quote
Tola Posted April 22, 2021 Posted April 22, 2021 Też jestem dobrej myśli. Przecież Aska napisała w tytule, że jeszcze będzie pięknie. 2 Quote
Nadziejka Posted April 23, 2021 Posted April 23, 2021 11 godzin temu, Tola napisał: Też jestem dobrej myśli. Przecież Aska napisała w tytule, że jeszcze będzie pięknie. ♡ ♡ ♡ ♡ Quote
Aska7 Posted April 24, 2021 Author Posted April 24, 2021 Jaaga, jak znajdziesz chwilę to daj jakieś foto. Quote
Aska7 Posted April 24, 2021 Author Posted April 24, 2021 Dzisiaj Suvi dostała do obgryzania mega kość. Po 2 godzinach jeszcze ją męczyła : ) 1 1 Quote
Aska7 Posted April 24, 2021 Author Posted April 24, 2021 Nie dość, że kość, to jeszcze jej własna : ) Quote
mari23 Posted April 24, 2021 Posted April 24, 2021 2 godziny temu, Aska7 napisał: Dzisiaj Suvi dostała do obgryzania mega kość. Po 2 godzinach jeszcze ją męczyła : ) Spokój, nikt nie odbierał, to się nie spieszyła, może pierwszy raz w życiu taką dostała i chciała się nacieszyć. 2 Quote
CZETKA Posted April 24, 2021 Posted April 24, 2021 2 hours ago, Aska7 said: Dzisiaj Suvi dostała do obgryzania mega kość. Po 2 godzinach jeszcze ją męczyła : ) Słoneczko 'moje'❤️ 3 Quote
Poker Posted April 24, 2021 Posted April 24, 2021 1 godzinę temu, CZETKA napisał: Słoneczko 'moje'❤️ Oj, oj, coś mi się zdaje , że miłość rozkwita... 1 Quote
Dusia-Duszka Posted April 25, 2021 Posted April 25, 2021 14 godzin temu, CZETKA napisał: Słoneczko 'moje'❤️ Taaak, Suvi ma fryzurę wokół pyszczka jak słoneczko :) i szorściak chyba z niej jak szczotka-Czetka. 1 Quote
mari23 Posted April 25, 2021 Posted April 25, 2021 23 godziny temu, CZETKA napisał: Słoneczko 'moje'❤️ 8 godzin temu, Dusia-Duszka napisał: Taaak, Suvi ma fryzurę wokół pyszczka jak słoneczko :) i szorściak chyba z niej jak szczotka-Czetka. I nic więcej pisać nie trzeba <3 Quote
Jaaga Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 Dnia 21.04.2021 o 13:32, Sowa napisał: Chyba najpierw tylko dobrym jedzeniem. Sowo, możesz cos doradzić w kwestii suni? Nadal nie ma większego postepu. Wychodzi z budy, siedzi przy przedniej ściance kojca, ale jak podchodzi człowiek, to wchodzi do budy. Wczoraj weszłam do kojca, miała tam miskę z jedzeniem, otworzyłam drzwi i weszły tez inne psy. Borys zaczął jeść jej karmę z miski, Mati siedział mi na kolanach, chlopaki wchodzili i wychodzili. Ona siedziała w budzie, patrzyła na wszystko i nie reagowała na nic. Nie warczała na mnie i na psy, ale nie podjeła żadnej aktywności. Nie wyszła, nie zainteresowała się. Nie wyglądała też na wystraszoną, nie uciekała nawet ze wzrokiem, nie odwracała się. Po prostu lezała w głębi budy na jej szerokosć, obserwowała nas i tyle. Nie bardzo wiem, jak ją nakłonić do jakiejś aktywnosci/reakcji? Wielka szkoda, że przy wyjeździe ze schroniska nie załozono jej obroży czy szelek ze smyczą. Siedzi w głębi dużej budy, nie jestem w stanie nakłonić jej na wyjście. Przy zblizeniu się do budy warczy na nas. Nie mam więc jak jej cokolwiek założyć. Sama nie wykazuje chęci kontaktu. jednak na pewno chce wyjść z kojca, bo nocami szczeka. Tylko nie ma opcji, żebym ją puściła luzem, bo pewnie do kojca nie wróciłaby, a mogłaby zrobić podkop pod ogrodzeniem i po psie. Nawet gdyby nie uciekła, to na tak dużym terenie, nie dalibysmy jej rady złapać. Zjada posiłki, załatwia się. Sowo, może masz jakiś pomysł? Quote
konfirm31 Posted April 26, 2021 Posted April 26, 2021 Ja nie Sowa, ale bym podała przy pomocy weta jakiś usypiacz i nałożyła dopasowaną obrożę ( nie szelki, bo przegryzie) i przypięła długą smycz. Pies nie będzie miał traumy, będzie można ją wypuścić z klatki, a cała akcja, ulegnie zdecydowanemu przyspieszeniu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.