rozi Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 4 godziny temu, Ewa Marta napisał: Jezu, mówiłam, żeby uczyć stopniowo i zaczynać od otwartej klatki:( Może dokuczała, a ludzie próbowali się wyspać. To jest nadpobudliwa, natrętna sunia (w nomenklaturze dogo "proludzka, całuśna"). Też bym ją próbowała zamknąć, licząc na wyciszenie/rezygnację, no nie wyszło. 1 Quote
Tyśka) Posted February 22, 2021 Author Posted February 22, 2021 Pewnie tak było. Magda jeszcze w pracy, jestesmy umówione na rozmowę jak wróci do domu. Tymczasem łobuziara odsypia ;) 1 Quote
Anula Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 7 minut temu, Tyśka) napisał: Pewnie tak było. Magda jeszcze w pracy, jestesmy umówione na rozmowę jak wróci do domu. Tymczasem łobuziara odsypia ;) Odsypia chyba na łóżku,kanapie.Nie dziwota,że chciała spać razem z p.Magdą była by noc przespana bez koncertów i zniszczeń. Quote
rozi Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Nie każdy toleruje psa w pościeli. Nawiasem mówiąc ciekawe, jak by się zachowywała na przykład u Anecik w boksie. Pewnie by chwilę polabidziła i poszła spać. Niewychowany terier to jest terrorysta do kwadratu, ale też cholernie bystry - odpuści, kiedy nie ma nadziei na sukces. Zemści się innym razem :D 1 Quote
Poker Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Zależy od psa. Mój Dolarek był , a Loczka jest terierkowata i oboje to anioły. No może nie do końca, bo Loczka ma lęk separacyjny i potrafi płakać i szczekać jak się ją zamknie w pokoju nawet dużym. Ale jest niezwykle łagodna , taki był Dolar i na dodatek bardzo posłuszny. A trafił do nas po 2 latach więzienia. Quote
Tyśka) Posted February 22, 2021 Author Posted February 22, 2021 :) A ja dostałam kolejną ankietę w sprawie adopcji Łatki. Pani... z Wilanowa, ale to nie dom dla tak energicznej suni, (w sumie) godzina dziennie spacerów to za mało. I mialam kilka telefonów od starszych panów emerytów z propozycją budy. Na razie wstrzymam się z większym ogłaszaniem, bo jeśli będzie ok to i tak adopcja dopiero możliwa po sterylizacji. A do sterylki to jeszcze trochę, Łatuchna niedawno rodziła. 1 Quote
Poker Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 A ja bym robiła ogłoszenia. Jak ktoś się zakocha, to poczeka. Na "mojego" Dango ludzie poczekają 2 tygodnie. Quote
Tyśka) Posted February 22, 2021 Author Posted February 22, 2021 Ogłoszenia są, ale na Warszawę i Łódź plus do tego na fejsbuku, podbijam ogłoszenia na grupach terrierowych. Na razie po prostu nie dorabiam więcej na olx :) Quote
rozi Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Też bym ogłaszała, trzeba szukać kogoś kto zna teriery i potrafi z humorem patrzeć na wyskoki i potrafi też tupnąć. Nie od razu się trafi amator takiej gadziny. Quote
Sowa Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Ona całe życie była na łańcuchu, tak? I nagle człowiek dal jej maksimum uwagi i czułości, na dzień dobry. Nic dziwnego, że domagała się obecności człowieka. Może warto zacząć od uczenia jej pozostawania obok człowieka w spokoju - bez zwracania uwagi, bez serdecznych gestów. Quote
uxmal Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 56 minut temu, Tyśka) napisał: :) A ja dostałam kolejną ankietę w sprawie adopcji Łatki. Pani... z Wilanowa, ale to nie dom dla tak energicznej suni, (w sumie) godzina dziennie spacerów to za mało. I mialam kilka telefonów od starszych panów emerytów z propozycją budy. Na razie wstrzymam się z większym ogłaszaniem, bo jeśli będzie ok to i tak adopcja dopiero możliwa po sterylizacji. A do sterylki to jeszcze trochę, Łatuchna niedawno rodziła. :) na końcu jest sznaucer :)ale też cwaniakowaty jak terier. :) Mam i teriera i sznaucera pod dachem. Terier jest bardzo trudny w obyciu. Quote
Poker Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Ja miałam średniego sznaucera , nawet niechcący z rodowodem. Była aniołem, cudowny, kochany. 1 Quote
Tyśka) Posted February 22, 2021 Author Posted February 22, 2021 Ja jestem fanką terrierów, zwłaszcza russeli. Zresztą, pewnie dlatego tak szybko uległam Łatce i założyłam wątek;) Rozmawialam z DT naszej diablicy i co jak co, ale Łatce się fartnęło mocno:) Artykuły przeczytane, plan na działanie juz ustalony. Jutro będą odwrażliwiać na wyjście, ubieranie się człowieka i stopniowo ćwiczyć zostawanie. Na noc Łatka zostanie zmęczona umysłowo, a kiedy rozmawiałyśmy akurat zajeta była kością:) Podobno w dzień zachowywała się zdecydowanie lepiej niż w nocy, ale widać że musi poukładać sobie w łebku. Ma stawiane granice, jest bystra i już zejdzie na komendę, kiedy wejdzie gdzieś nieproszona. Martwią się trochę jej wokalizowaniem, ale są dobrej myśli. Ogromnie zaciskam kciuki. Magda już wymierzyła Łatkę do szelek, są w kontakcie z Panią, która szyje. Puszki karmy jeszcze są, Łatka przyjechała z książeczką. Ogromnie zaciskam kciuki za Opiekunki Łatki i za nią samą. :) Quote
rozi Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Teriery mają ogromną wyobraźnię, trzeba się wyrabiać na zakrętach :) Quote
Radek Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 2 godziny temu, Tyśka) napisał: Tymczasem łobuziara odsypia ;) Tak niewinnie wygląda ;) Quote
agat21 Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Ufff, dobrze, że się nie poddają ;) Twarde kobity! Dadzą radę tej trzeciej :) Quote
Poker Posted February 22, 2021 Posted February 22, 2021 Szkoda ,że nie mogła spać w sypialni na legowisku w pobliżu p. Magdy. Ona ma przecież zakręcone w głowie od tylu zmian. A wiadomo, że potrzebuje bliskości człowieka. Czuła się porzucona , więc wołała ludzi. Quote
Tyśka) Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 Noc minęła spokojnie. Łatka zasnęła na swoim posłaniu, ale kiedy Magda wstała to miała ją na łóżku :D. Będą nad tym pracować. 1 Quote
Sowa Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 Czy jest szansa bodaj na jeden kontakt z dobrym trenerem? Suka nie boi się ludzi; nauka podstawowych zachowań - siadania, zostania na miejscu, chodzenia przy nodze - zmęczy ją psychicznie bardziej niż długi spacer. Tego można uczyć najpierw w mieszkaniu, nie mam pojęcia jakie byłyby koszty dwugodzinnego spotkania z trenerem w domu w Warszawie, ale zademonstrowanie jak czegoś uczyć - także jak zobojętniać wychodzenie z domu - jest często skuteczniejsze niż lektura najlepszych poradników. Quote
Tyśka) Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 2 godziny temu, Sowa napisał: Czy jest szansa bodaj na jeden kontakt z dobrym trenerem? Zapytam czy mają na to ochotę :) Już pytałam znajomej o dobrego szkoleniowca w Warszawie, najlepiej z okolic Wilanowa. Dostałam namiary do jednej Osoby. Dzisiaj skrobnę, zapytam o cenę takiej konsultacji - o ile Opiekunka Łatki będzie miała mieć możliwość :) A telefonów i zapytań o Łatkę mamy sporo (piszę "-my", bo namiary podane są na mnie i na Martę z Biłgoraja, sama bym nie dała rady). Tyle, że na razie nie ma w czym wybierać - ale nie martwię się tym, bo dopiero to początek poszukiwań, mamy czas. Quote
Tyśka) Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 Łatka niestety intensywnie drapie się, do tego brzydko pachnie, więc czeka ją kąpiel i obserwacja pod kątem alergii. Jak to nie pomoze to czeka ja konsultacja weterynaryjna. Karma jeszcze nie dotarła, niby przejęła ja firma kurierska, więc powinna na dniach dojść. Aaa, i sunia bardzo linieje i padła prośba o szczotkę dla suczki. Postaram się jeszcze dzisiaj zamówić (myślałam o ezzy groom dla Łatki), bo już nie mam śmiałości pytać czy ktoś z Warszawskich Cioć ma i mógłby pożyczyć. Quote
Sowa Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 Na łańcuchu dostawała pewnie jakieś resztki , odpadki, może chleb jako rarytas. Jeśli dostaje teraz normalną dobrą karmę, to może mieć problem z przyswajaniem. Szkoleniowców warszawskich nie znam - może Tomasz Jakubowski? Sądząc po tym, co pisze i mówi, to byłabym za... Quote
Sowa Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 PS a może - tak jak u niektórych szkoleniowców w Krakowie - będzie można prosić o ulgową taryfę lub jedną lekcję za free, skoro to zwierzę uwolnione z łańcucha? O ile Pani Opiekunka życzy sobie tego oczywiście. Quote
Tyśka) Posted February 23, 2021 Author Posted February 23, 2021 Łatka przyjechała z puchami Dolina Noteci, ale niechętnie je wszama, nawet dzisiaj grymasiła przy misce. Wcześniej z maluchami jadła Brit dla szczeniąt, dlatego zamówiłam mokrą Rocco oraz suchą Brit Care. Zobaczymy czy drapanie się unormuje. Może tak. Przy budzie na pewno jadła śmieciowo i nikt nie przejmował się czy sierść ma przerzedzoną albo drapie się. Na razie konsultacje i tak odpadają, DT trafił od dzisiaj na kwaranntę (do czasu wyników testu), a Magda leży w domu chora. 6 minut temu, agat21 napisał: Jaka to szczotka easy groom? Może być też zwykła, jeśli ktoś miałby, ale przy włosie złamanym i szorstkim ezzy groom dobrze sobie radzi i zbiera liniejące futro :) Mamy w rodzinie terriera, stąd wiem o tym wynalazku ;). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.