hop! Posted March 25, 2020 Posted March 25, 2020 59 minut temu, rozi napisał: Dziewczyny, przecież mąż Kasi tydzień temu wrócił z zagranicy, mowy nie ma o spacerach poza posesją. Również na podwórko obcy raczej nie przychodzą, więc nie wiadomo, czy mógłby ugryźć. Obszczekuje przechodzących, pilnuje obejścia. W tej sytuacji lepiej się wstrzymać z ogłaszaniem Ogórka. Poobserwować go, stworzyć pełny obraz psa. Ludzie zainteresowani adopcją psa z hotelu, czy DT, chcą zwierzaka sprawdzonego, oczekują konkretnych informacji. Quote
rozi Posted March 25, 2020 Author Posted March 25, 2020 Przed chwilą, hop! napisał: W tej sytuacji lepiej się wstrzymać z ogłaszaniem Ogórka. Poobserwować go, stworzyć pełny obraz psa. Ludzie zainteresowani adopcją psa z hotelu, czy DT, chcą zwierzaka sprawdzonego, oczekują konkretnych informacji. Na wieczór mam obiecane nowe zdjęcia i informacje. Ogłaszać narazie nie będziemy głównie przez covid, przecież są te zakazy, nikt nie pojedzie na PA, ani nie przyjedzie poznać Ogórka, a bez tego adopcja wykluczona. Quote
teresaa118 Posted March 25, 2020 Posted March 25, 2020 Zaczynam .alimenty na marzc, kwiecien i maj poszly. 1 Quote
Anula Posted March 25, 2020 Posted March 25, 2020 3 godziny temu, rozi napisał: Na wieczór mam obiecane nowe zdjęcia i informacje. Ogłaszać narazie nie będziemy głównie przez covid, przecież są te zakazy, nikt nie pojedzie na PA, ani nie przyjedzie poznać Ogórka, a bez tego adopcja wykluczona. Adopcje idą,nie można napisać,że nie,wizyta też rozwiązana przez internet.telefon. https://www.dogomania.com/forum/topic/340061-sytuacja-kryzysowa-potrzebna-pomoc-dla-sylwiji-i-jej-zwierzaków-info-od-strony-9/page/78/?tab=comments#comment-17592845 Quote
rozi Posted March 25, 2020 Author Posted March 25, 2020 32 minuty temu, teresaa118 napisał: Zaczynam .alimenty na marzc, kwiecien i maj poszly. Dam znać zaraz, jak dotrą :) Quote
rozi Posted March 25, 2020 Author Posted March 25, 2020 24 minuty temu, Anula napisał: Adopcje idą,nie można napisać,że nie,wizyta też rozwiązana przez internet.telefon. https://www.dogomania.com/forum/topic/340061-sytuacja-kryzysowa-potrzebna-pomoc-dla-sylwiji-i-jej-zwierzaków-info-od-strony-9/page/78/?tab=comments#comment-17592845 Tak, wiem, ale z Ogórkiem taka wizyta nie przejdzie. To już prędzej pojechałabym do Trójmiasta. Quote
katakka Posted March 25, 2020 Posted March 25, 2020 Dnia 24.03.2020 o 12:29, Alaa napisał: Moje zdanie jest takie ze DT powinien sprawdzic - jesli nie ma kotow w poblizu to trzeba ich poszukac. Pojechac w pola, poprzygladac sie czy tropi zwierzyne, jak sie zachowuje na zewnatrz otoczony wieloma bodzcami. Wziac na linke, popatrzec czy wraca czy ciekawy swiata, po prostu sprawdzic rozne warianty. Nie mam kotów . Za domem do spacerów mamy hektary pól i łąk, ale żaden kot się nie pałęta, nie wiem, może ludzie w okolicy nie mają kotów a może mają koty nie wychodzące. Smyczy i szelek Ogórek nie lubi , nie chce się ubierać i gdyby mógł decydować, to nie ubierałby się na pewno . Nie jest typem psa, który cieszy się na widok spacerowych akcesoriów jak psy które kojarzą smycz i ubieranie szelek z czymś fajnym / z przyjemnoscią. Sam spacer ? - nie ciągnie, nie szarpie , nie wchodzi pod nogi , raczej chce robić tył zwrot, niż biec przed siebie - co jakiś kawałek zatrzymuje się, siada i nie chce iść - chce wracać , wyraźnie najlepiej czuje się na własnym podwórku a wyciąganie go gdzieś poza , sprawia średnią satysfakcję. Na łąkach nie łapie zapachów / tropu , nie włącza mu się chęć na szukanie zwierzyny / polowanie - zupełnie nie ten typ, nie specjalnie interesuje go cokolwiek, poza szybkim powrotem - opisuje na podstawie dwóch spacerów , więc trudno powiedzieć jak to będzie wyglądać za jakiś czas, mam na myśli chęć do spacerowania, bo na psa łowczego się nie zapowiada. Świetnie czuje się na podwórku, które traktuje jak własne, biega, obszczekuje obcych . Ktoś idzie chodnikiem, jedzie na rowerze , pojawia się po drugiej stronie ogrodzenia - to dobry powód do poszczekania. Wczoraj szczekał na wielki ciągnik jadący ulicą , raczej konkretnie dlatego, że był wielgachną maszyną, bo na normalne auta nie szczeka. Czy ugryzłby jak ktoś obcy wejdzie? - nie sądze, rzadko miewamy w domu obcych więc nie wiem, ale jeśli miałabym ocenić na podstawie reakcji na mojego męża, obcego dla Ogórka w momencie powrotu do domu, to stwierdzam że nie , szczekał porządnie ale trzymał dystans, nie podchodził blisko, nie nie miał pomysłu łapania za nogawki. To raczej taki piesek obrońca swojego podwórka, taki co robi dużo hałasu, ale nie zrobi krzywdy . Jeśli chodzi o przekłamane opisy i podkolorowanie rzeczywistości - Psy zawsze opisuje w sposób uczciwy, nie widze powodu i najmniejszego sensu robić czegoś, co mogłoby skrzywdzić psa (powroty z adopcji i inne dziwne historie). Chce zeby pies którym sie opiekuje, dbam, jest cześcią mojej rodziny, trafił do domu najlepszego z możliwych, więc upiekszanie rzeczywistosci w tej sytucji mijałoby sie z celem. Ktoś wspominał o teście na dzieci - nie wiem , dzieci ani małych ani w średnim wieku nie mam i dostępu do takowych w swoim otoczeniu również . Jedyny dostęp będę miała za jakiś czas do nastolatka ewentualnie , ale to nie szybciej niż za około tydzień. Czy potrafi zostać sam ? - nie zostawał sam w domu. Wcześniej kiedy był zamykany w psim domku ,szczekał głośno. Teraz mieszka w domu ludzkim , z dwójką ludzi i piątką psów. Jest super grzeczny, zwykle siedzi pod stołem (ulubiona miejscówka) a jeśli nie pod stołem to i tak blisko człowieka. Nic nie gryzie, nie niszczy, idealnie zachowuje czystość , na poranne siku wychodzi około 7 , na ostatnie około 22 . Wypuszczony na podwórko , szybko wraca i drapie w drzwi żeby go wpuścić (jak idzie sam). Jeśli biegnie na zewnątrz z psami i znikają mi z pola widzenia, to wystarczy że zawołam -Ogórek- i pędzi od razu do domu . Jeść dostaje tak jak wszyscy - rozdaje miski, każdy ma niby swoją , ale i tak po chwili zaczyna się wędrówka ludu, bo pewnie w tej obok dali coś lepszego... Przy karmieniu bez problemów najmniejszych, nie ma kłótni o jedzenie ani nic z tych rzeczy. Zresztą Ogórcio gdyby mógł, w ogóle nie jadłby z miski, bo co prawda zjada jak inni , ale to takie jedzenie co w ząbki uwiera , bo ulubionym sposobem karmienia jest jedzenie z ręki - taki piesek żebraczek , niezwykle grzeczny i opanowany żebraczek , siedzi , wpatruje się w to czym się człowiek karmi i czeka w bezruchu . Uwielbia wszystko co leci ze stołu i ludzkich talerzy, wszystko i w każdej ilości . Ewidentnie takie ma przyzwyczajenia, taki miał dom i ktoś go tego kiedyś nauczył. rozi , nie wiem co Ty na to, ale może chciałabyś spróbować przede wszystkim szukać domku w Warszawie? tak żebyś mogła sama przemaglować chętnych , zrobić osobiście wizytę PA i mieć Ogórka blisko, pod kontrolą . Póki jest mój mąż (a pewnie trochę pobędzie zważywszy na sytuacje) , to chętnie pomożemy w transporcie, przywieziemy Ogórcia osobiście, byle dom był idealny dla niego. 5 1 Quote
rozi Posted March 25, 2020 Author Posted March 25, 2020 Dziękuję za wyczerpujące. W kwestii szukania domu muszę chwilę pomyśleć, gdzie dać ogłoszenia. Cudo zdjęcie! Quote
rozi Posted March 26, 2020 Author Posted March 26, 2020 Doszła stała za trzy miesiące od teresaa118 Quote
katakka Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 Pierwsze testy na zostawanie w domu – Ogórek szczeka i piszczy, tak samo jak w psim domku , ale krótko, 5 – 10 minut , potem jest spokój. Po ok dwóch godzinach wszystko jest całe – żadnych zniszczeń, pogryzień . Grzeczny, dobry pies ( w domu zostaje w towarzystwie kilku psów ) Co do kotów – po niedzieli do domu przyjeżdża córka ze swoimi zwierzętami , pies + 3 koty , więc o kotach będę mogła napisać wszystko .... Quote
rozi Posted March 28, 2020 Author Posted March 28, 2020 Dziękujemy za wieści :) Ciekawa jestem kotów. Bo żeby eksmisji nie dostał. Quote
Poker Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 Fajny pies. Oby trafiła się mu dobra rodzinka. rozi już zadba o to jakniewiemco. Quote
rozi Posted March 28, 2020 Author Posted March 28, 2020 Tak patrzę na wszystko i to nie mogą być ciepłe kluchy, ci ludzie, u których miałby Ogórek żyć na stałe. Quote
uxmal Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 No i tacy którzy jego agorafobię zminimalizują. Chyba że mu przejdzie u katakka. Może polubi spacery poza ogrodzeniem. Mnie się wydaje, że w dużym mieście miałby ciężko. Może gdzieś na przedmieściach czułby się dobrze. Quote
rozi Posted March 28, 2020 Author Posted March 28, 2020 Ale tam! Ja go widzę, jak się lansuje na Żoliborzu na przykład :D To mądry pies, przełknie wszystko, jeśli zobaczy w tym sens. A jak nie widzi, to działa po swojemu. Zobacz, momentalnie przyzwyczaił się do mieszkania. Quote
uxmal Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 Fakt, przyzwyczaił się do mieszkania bo tam są frykasy i człowiek. Na Żoliborzu wszystko takie wymuskane i śliczne.On potrzebuje błotka i szaleństw bez smyczy.Poza tym brudny pies to szczęśliwy pies. Myślę że Bródno to jest to. Odnalazłby się w lasku bródnowskim i parku. Tu psy są wolne i szczęśliwe. 1 Quote
Poker Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 13 minut temu, rozi napisał: Mamy Kanałek blisko :) rozi, czyżby ?? , a może się mylę... Quote
rozi Posted March 28, 2020 Author Posted March 28, 2020 Przed chwilą, Poker napisał: rozi, czyżby ?? , a może się mylę... Poker, gówno bym zjadła, żeby mieć tego psa. Ale nie mogę. Quote
uxmal Posted March 28, 2020 Posted March 28, 2020 34 minuty temu, rozi napisał: Mamy Kanałek blisko :) :))) no już lepiej brzmi Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.