auraa Posted May 15, 2019 Posted May 15, 2019 Ja z Nutką prowadzę swoista gre w" kopanego". Ja wsadzam a ona wykopuje. Z dziesięciu bratków zostały dwa. Z czterech wsadzonych rano na skalniaku sadzonek do wieczora nie było żadnej. Kilka dni temu moja siostra wsadziła bulwy dalii i canny , wszystkie wykopała już kilka razy. Ciekawa jestem co z nich urośnie :( Quote
jankamałpa Posted May 16, 2019 Posted May 16, 2019 9 godzin temu, auraa napisał: Ja z Nutką prowadzę swoista gre w" kopanego". Ja wsadzam a ona wykopuje. Z dziesięciu bratków zostały dwa. Z czterech wsadzonych rano na skalniaku sadzonek do wieczora nie było żadnej. Kilka dni temu moja siostra wsadziła bulwy dalii i canny , wszystkie wykopała już kilka razy. Ciekawa jestem co z nich urośnie :( Ja na działce mam tylko trawę, żadnych kwiatów bo albo pies albo kwiaty no jest 1:0 dla psa. Szkoda włożonej pracy i pięniedzy na posadzene roślinek jaki i tak będą zniszczne. Może po posadzenu zabezpieczcie teren do momentu aż roślinki trochę podrosną chociaż jakąś siatką. 1 Quote
malagos Posted May 16, 2019 Author Posted May 16, 2019 Pusię interesują też kretowiska, z ciekawością rozgrzebie, wsadzi ryjka, wącha, ale da się odciągnąć i zostawia w spokoju. W domu mam z nią trochę zamieszania, wymaga nieustannej uwagi - czy nie zostawiłam czegoś na blacie czy stole w kuchni, czy nie gryzie posłanka, czy nie obrabia listwy przy podłodze itp. Przyszły domek jakoś zwleka. Wcześniejsza niedziela nie, bo matury, ta nadchodząca nie, bo spotkanie rodzinne.... Quote
auraa Posted May 16, 2019 Posted May 16, 2019 może to nie ten domek?.... Ja mam poobgryzane meble w sypialni. Natomiast nie ruszyła żadnego kapcia :) 8 godzin temu, jankamałpa napisał: Ja na działce mam tylko trawę, żadnych kwiatów bo albo pies albo kwiaty no jest 1:0 dla psa. Szkoda włożonej pracy i pięniedzy na posadzene roślinek jaki i tak będą zniszczne. Może po posadzenu zabezpieczcie teren do momentu aż roślinki trochę podrosną chociaż jakąś siatką. Ja kwiatami przestałam się przejmować. Co ciekawe Nutka wykopuje tylko nowo wsadzone. Tych co wyrastają z ziemi nie rusza Quote
Dusia-Duszka Posted May 17, 2019 Posted May 17, 2019 10 godzin temu, auraa napisał: Ja kwiatami przestałam się przejmować. Co ciekawe Nutka wykopuje tylko nowo wsadzone. Tych co wyrastają z ziemi nie rusza Mam to samo :))) Skoro Pańcia tam kopała, to może warto sprawdzić to miejsce dokładniej. 1 Quote
mari23 Posted May 21, 2019 Posted May 21, 2019 Dnia 17.05.2019 o 02:43, Dusia-Duszka napisał: Mam to samo :))) Skoro Pańcia tam kopała, to może warto sprawdzić to miejsce dokładniej. Ja mieszkam blisko Odry, a to niestety oznacza uciążliwe towarzystwo karczowników ziemnowodnych, psy je czują pod ziemią, więc kopią, kopią, kopią...ostatnio rudy Misiek tak się zapamiętał w tej robocie, że z wykopanego dołu wystawał mu tylko czubek ogona... ale mimo wszystko mam krzewy i kwiaty, choć skromny to ogród w porównaniu z tym, jaki miałam przed laty - tamten przegrał z psimi ogrodnikami ;) 1 1 Quote
malagos Posted May 22, 2019 Author Posted May 22, 2019 Pusia wczoraj pojechała "na swoje". Tak jak się umawialiśmy, Artur z żoną przyjechali po południu, zjedliśmy obiadek i szarlotkę, potem podpisana została umowa i 100 przykazań co do opieki, jak zawsze. Wieczorkiem były już zdjęcia Pusi z psim kolegą, a rano filmik z zabawy psiaków na dużym trawniku.. Jakby zero traumy czy rozpaczy z naszego rozstania?... :) he, he1 4 Quote
auraa Posted May 22, 2019 Posted May 22, 2019 Czy jesteś w stanie policzyć ilu psom już pomogliście ?:) 2 Quote
konfirm31 Posted May 22, 2019 Posted May 22, 2019 No, to wszystkiego najlepszego Pusiu na nowej drodze życia :). Cieszę się, że Wam chociaż jedna podopieczna ubyła ;) i czekam, aby i inne jak najszybciej poszły w jej ślady :) 1 Quote
malagos Posted May 22, 2019 Author Posted May 22, 2019 6 minut temu, auraa napisał: Czy jesteś w stanie policzyć ilu psom już pomogliście ?:) w tym roku to 11 pies, licząc Maminkę i jej 3 dzieci, i Pikusia spoza naszej gminy. Czeka na dom Bazia, Kasja i Gajana Quote
Tyśka) Posted May 22, 2019 Posted May 22, 2019 Malagos, jak Wy się wyrabiacie? Wow, podziwiam bardzo mocno. Jeżeli będzie potrzebna pomoc przy ogłoszeniach to zawsze śmiało mi wysylam maila z danymi do ogłaszania i zdjęciami. Od połowy czerwca mogę ogłaszać. Quote
malagos Posted May 22, 2019 Author Posted May 22, 2019 1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał: Malagos, jak Wy się wyrabiacie? Wow, podziwiam bardzo mocno. Jeżeli będzie potrzebna pomoc przy ogłoszeniach to zawsze śmiało mi wysylam maila z danymi do ogłaszania i zdjęciami. Od połowy czerwca mogę ogłaszać. Tysiu, bardzo dziękuję, na pewno się ogłoszenia przydadzą. Quote
Mazowszanka13 Posted May 23, 2019 Posted May 23, 2019 16 godzin temu, auraa napisał: Psy z Twojej okolicy mają swoje dwa anioły :) Z Waszej też:) Cieszę się z powodu Pusi:) 1 Quote
mari23 Posted May 28, 2019 Posted May 28, 2019 Dnia 22.05.2019 o 19:47, malagos napisał: Pusia wczoraj pojechała "na swoje". Tak jak się umawialiśmy, Artur z żoną przyjechali po południu, zjedliśmy obiadek i szarlotkę, potem podpisana została umowa i 100 przykazań co do opieki, jak zawsze. Wieczorkiem były już zdjęcia Pusi z psim kolegą, a rano filmik z zabawy psiaków na dużym trawniku.. Jakby zero traumy czy rozpaczy z naszego rozstania?... :) he, he1 łatwiej wyadoptować psiaka, który radośnie idzie "na swoje", niż takiego, który rozpaczliwie próbuje wracać przez tylną szybę odjeżdżającego samochodu... wiele takich "obrazków" mam w pamięci, ale i niejeden "zdrajca" nawet się nie obejrzał :) cieszę się, że Pusia ma domek, bo to dla Was ulga w rozlicznych obowiązkach 2 Quote
Nadziejka Posted October 23, 2020 Posted October 23, 2020 Dnia 22.05.2019 o 19:47, malagos napisał: Pusia wczoraj pojechała "na swoje". Tak jak się umawialiśmy, Artur z żoną przyjechali po południu, zjedliśmy obiadek i szarlotkę, potem podpisana została umowa i 100 przykazań co do opieki, jak zawsze. Wieczorkiem były już zdjęcia Pusi z psim kolegą, a rano filmik z zabawy psiaków na dużym trawniku.. Jakby zero traumy czy rozpaczy z naszego rozstania?... :) he, he1 Pamietam cudna malunia i sle mnostwo pozdrowien Quote
malagos Posted October 25, 2020 Author Posted October 25, 2020 Z Arturem mamy kontakt, w sierpniu gościliśmy Go z rodziną i właśnie dwoma psami ( w tym Pusią) u nas, bo jechali kamperem na Mazury, a my mieszkamy "po drodze" :) Quote
Nadziejka Posted October 28, 2020 Posted October 28, 2020 Dnia 25.10.2020 o 08:07, malagos napisał: Z Arturem mamy kontakt, w sierpniu gościliśmy Go z rodziną i właśnie dwoma psami ( w tym Pusią) u nas, bo jechali kamperem na Mazury, a my mieszkamy "po drodze" :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.