Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
19 godzin temu, Tola napisał:

Dziewczyny w ogrodzie:)

Boksik na pewno dodaje Uli odwagi...

V__FEFF.jpg

 

2 godziny temu, Nieszka_M napisał:

IMG-20180728-WA0003.jpg

 

Uwielbiam takie historie :))) Zdjęcia są rozczulające. Lękliwa po-pierdółka pod opieką siostry, obytej w człowieczym świecie. 

Pozdrawiamy gorąco.

  • Like 1
Posted
Przed chwilą, Anula napisał:

Nie tylko Tola chyba płacze ale ja też.Osobiście poznałam Uleczkę/Mia i jest mi bardzo bliska.

A wiadomości cudne o sunieczce,nie wspomnę o zdjęciu.

Mnie też się oczyska zrobiły mokre ze wzruszenia.

 

  • Like 1
Posted

U mnie znów brak lajków.

Ula jest rozczulająca. Trochę zdezorientowana, ale z ciekawością patrzy na świat. No i koleżanka doskonale spełnia rolę wspierającego doradcy. Świat jest mniej straszny , a ludzie pomocni.

  • Like 1
Posted
9 godzin temu, kado napisał:

Jak dobrze,że jest Pani Boksikowa, wszystkie strachy już nie takie straszne.

Mia cara trafiłaś do raju,ciesz się życiem na jakie zasługujesz:)

Tola,  pewnie płaczesz znów ze szczęścia co?;)

Płaczę, płaczę, bo ja tu nie płakać, kiedy  widzę Uleczkę we własnym domu:)

Spełniło się moje marzenie dotyczące ULi, a właściwie dwa marzenia - marzyłam oczywiście o wspaniałym domu dla suni, a ostatnio marzyłam też o tym, aby w tym wspaniałym domy był drugi pies, który pomoże ocieplić, oswoić stres związany z wejściem do nowej rodziny.

I jak tu nie marzyć:):):)

  • Upvote 4
Posted
8 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

 

Uwielbiam takie historie :))) Zdjęcia są rozczulające. Lękliwa po-pierdółka pod opieką siostry, obytej w człowieczym świecie. 

Pozdrawiamy gorąco.

Mam nadzieję, ze dzięki tej opiece Ula/Mia szybciej się odnajdzie w nowym domu:)

 

Zdjęcie świetne, nie mogę się napatrzeć:)

IMG-20180728-WA0003.jpg.eb7c00969b895380e07f3a407787fc31.jpg

Posted

Przyznam się, ze czytając list Uli i ogladając jej zdjęcia u boku Boksi, też się wzruszyłam. Te dwie sunie już sie zaprzyjaźniły i widzę, ze są nierozłączne. Cieszę sie z tego, bo Mia jest przy niej pewniejsza i szybciej nauczy się przyjętych zasad. I co najważniejsze, ma wyrozumiałych, pełnych empatii opiekunów.

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

IMG-20180728-WA0003.jpg

Ten widok wyciska łezki szczęścia.

Jak fajnie mieć koło siebie fajną siostrę, która we wszystkim pomoże :)

 

  • Like 1
Posted
1 godzinę temu, kado napisał:

Ciekawe jak dziewczyny znoszą te straszne upały?

Jutro spróbuję zadzwonić i dopytać, jak tam Mia się sprawuje, czy słucha Boksika i jak jej idzie.

A upały straszne, u nas nadal bez kropli deszczu

Posted

Brak słów radości! Taki piękny koniec naszej przygody z Ulą vel Mią :) Wspaniały dom ze wspaniałymi ludźmi i wspaniałą siostrą - nauczycielką :) Toż to jak w bajce ;))

  • Like 2
Posted
35 minut temu, agat21 napisał:

Brak słów radości! Taki piękny koniec naszej przygody z Ulą vel Mią :) Wspaniały dom ze wspaniałymi ludźmi i wspaniałą siostrą - nauczycielką :) Toż to jak w bajce ;))

Oj tak, jak w pięknej bajce:)

 

Posted

Witamy wszystkich. Nadal staramy się zdobyć zaufanie Mii. Ciągle  boi się  każdego ruchu i odgłosu. Boksi dodaje jej otuchy . Generalnie na dworze czuje się najlepiej. Wszystkie zabawki zaniosła w ulubione miejsce pod krzaki i tam tworzy sobie ,,budę". Z jedzeniem są problemy , bo łapie kęsy i rozgląda się czy nic jej nie grozi. Ponieważ Boksi je razem z nią i kończy szybciej , Mia  stwierdza, że też w tym momencie musi przestać jeść.Nic nie daje latanie z miską bo i tak już nie zje . Z kolei bez Boksi , nie ruszy jedzenia. W nocy pogryzła swój adresownik , który miała przy nowej  obroży. No i teraz  dylemat ...czy powinna być w obroży ,czy jednak nie , bo kombinuje w nocy jak  ją zszamać. Wychodzimy z założenia , że powinna się przyzwyczaić do obroży, a potem do szelek , bo kiedyś trzeba przecież wyjść na smyczy. Boksi , w ramach solidarności,  wczoraj postanowiła zostać przy bramie i nie poszła z panem na spacer, ....bo Mia została na podwórku ! No i te pytające nas oczy - czemu jej nie zabieramy???  Dzisiaj jesteśmy umówieni na rozmowę telefoniczną z Panią behawiorystką, która , mamy nadzieję,  doradzi nam jak postępować z tak wycofanym psem. Poukłada nam priorytety . Czeka nas ogrom pracy, ale powoli. Będziemy Was informować o postępach.Pozdrawiamy:)

  • Like 1
  • Upvote 7
Posted

Kary1, witaj na dogo ! Czeka Was ogrom pracy nad Ulą. Ale z tego, co piszesz, nie poddacie się tak łatwo i będziecie pracować nad jej lękami. Dobrze, ze macie sprzymierzeńca - panią Boksiową, która odwala kawał dobrej roboty !  Powodzenia w dalszej resocjalizacji suni i wiele cierpliwości. Wierzę, że dacie radę !

Posted

Obróżka musi być cały czas i adresatka.Mia musi się przyzwyczaić,zdejmiecie i czeka Was praca od początku.Kupujcie jak najtańsze i zakładajcie aż do momentu gdy Mia przestanie się interesować nią.Na noc zabawki psie sznury aby miała zajęcie.

  • Upvote 1
Posted
9 minut temu, Nieszka_M napisał:

IMG-20180730-WA0032.jpg

Jaka buda?! Toż to najpiękniejsza, naturalna ALTANKA psiejska :)))

Świetnie sobie towarzyszą.

Ale tak jak pisze Anula, ja też bym obroży z danymi kontaktowymi nie zdejmowała. Szczególnie u takiego świeżaka. 

Posted

Ale PSIEcudowne wieści! No bomba! :)

Sporo psiaków miewa problemów z obróżką... nawet te nie-lękliwce. Jednak niezakładanie nie pomoże w oswojeniu czegoś na szyjce... ;) A za to może stwarzać problem, gdy nie daj Boże, pies nawieje (tak btw - czy Mia jest zachipowana i ma dane wprowadzone do bazy danych?). W przypadku oswajania obroży trzeba mieć dużo cierpliwości :) i czekać. Na pewno psu będzie na początku przeszkadzać coś na szyi, zwłaszcza jak coś na szyi to jeszcze coś dyndającego się (adresówka) - niektóre np. wpadają w panikę jak metalowa adresówka uderza o miskę... wówczas należy zmienić adresówkę na inną niż metalowa, może pomóc też zmiana miski na taką, co nie odbija dźwięku aż tak :). Jednak każdy pies w końcu oswaja się z obrożą, ważne aby była wygodna (najlepsze są z podszyciem wewnątrz, bo zwłąszcza u krótkowłosych psów sierść może się niszczyć), dopasowana, o odpowiedniej szerokości (nie za wąska, często sprawdzają się szersze - takie optymalne to są 2,5-3cm, a przynajmniej ja takich używam i znane mi psy mniej protestują przy szerszych niż węższych). Na razie zrezygnowałabym z półzacisków, bo z nich łatwiej wyjść. I tyle, nawet dzikie psy oswajają się z obrożą - tutaj odsyłam do wątku rudego Moriska WiosnaA czy innych, które nigdy nie nosiły psich akcesoriów, a z czasem z tym się oswoiły i już nie protestują. Trzymam kciuki.

  • Upvote 1
Posted

W hoteliku Mia miała obróżkę,zresztą tam wszystkie psiaki mają i przyzwyczajają się do obroży.

Adresówkę można przyszyć do obroży albo zanitować i będzie okey,nie będzie się majtała.

IMG_1138.JPG

 

Posted
10 godzin temu, kary1 napisał:

Witamy wszystkich. Nadal staramy się zdobyć zaufanie Mii. Ciągle  boi się  każdego ruchu i odgłosu. Boksi dodaje jej otuchy . Generalnie na dworze czuje się najlepiej. Wszystkie zabawki zaniosła w ulubione miejsce pod krzaki i tam tworzy sobie ,,budę". Z jedzeniem są problemy , bo łapie kęsy i rozgląda się czy nic jej nie grozi. Ponieważ Boksi je razem z nią i kończy szybciej , Mia  stwierdza, że też w tym momencie musi przestać jeść.Nic nie daje latanie z miską bo i tak już nie zje . Z kolei bez Boksi , nie ruszy jedzenia. W nocy pogryzła swój adresownik , który miała przy nowej  obroży. No i teraz  dylemat ...czy powinna być w obroży ,czy jednak nie , bo kombinuje w nocy jak  ją zszamać. Wychodzimy z założenia , że powinna się przyzwyczaić do obroży, a potem do szelek , bo kiedyś trzeba przecież wyjść na smyczy. Boksi , w ramach solidarności,  wczoraj postanowiła zostać przy bramie i nie poszła z panem na spacer, ....bo Mia została na podwórku ! No i te pytające nas oczy - czemu jej nie zabieramy???  Dzisiaj jesteśmy umówieni na rozmowę telefoniczną z Panią behawiorystką, która , mamy nadzieję,  doradzi nam jak postępować z tak wycofanym psem. Poukłada nam priorytety . Czeka nas ogrom pracy, ale powoli. Będziemy Was informować o postępach.Pozdrawiamy:)

Wspaniale czyta się takie słowa. Słowa chęci walki o psiaka, znalezienia do niego drogi .

Wspaniale!

 

5 godzin temu, Nieszka_M napisał:

 

IMG-20180730-WA0032.jpg

Boksi zdaje się mówić do Mia - Jestem przy tobie, spokojnie. Nie martw się ja cie obronie.

  • Like 1
Posted

Rozmawiałam  z domkiem suni, dostałam też informację wczoraj wieczorem.

Była już konsultacja z behawiorystką, jest dużo wskazówek i rodzina od wczoraj ćwiczy z  dobrym skutkiem; Ula dostaje m.in. jedzenie z ręki i już zmniejszyła dystans:) :)

Na dworze dokazuje, podbiega  i liże "Swoich" po rękach, nogach - będzie dobrze, sunia musi poczuć się bezpieczna no i potrzebny po prostu  CZAS :)

 

  • Like 1
  • Upvote 3
Posted
1 godzinę temu, Tola napisał:

Rozmawiałam  z domkiem suni, dostałam też informację wczoraj wieczorem.

Była już konsultacja z behawiorystką, jest dużo wskazówek i rodzina od wczoraj ćwiczy z  dobrym skutkiem; Ula dostaje m.in. jedzenie z ręki i już zmniejszyła dystans:) :)

Na dworze dokazuje, podbiega  i liże "Swoich" po rękach, nogach - będzie dobrze, sunia musi poczuć się bezpieczna no i potrzebny po prostu  CZAS :)

 

Ależ cudownie :) Hurra! Mądrzy ludzie trafili ci się Uleczko, o przepraszam - Mio :)

  • Like 1
  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...