Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

11 minut temu, Nesiowata napisał:

W sobotnie popołudnie witamy wszystkich. Coś się pochmurzyło. Tylko wody z nieba nie widać - jak zwykle. Zdrowia życzę. mam nadzieję, że  odpoczywacie w spokoju. Choć, niestety, na dogomani ostatnio go brakuje. Wspaniałe rzeczy przeplatają się z tragedią. Podobno takie jest życie ale tak trudno pogodzić się z tym.

Na działce nico pokapało, ale tylko trochu :( Przydałoby się więcej, bo posadziliśmy warzywka - ogórki, pomidory, seler, pietruszkę i trochu kwiatków. Deszczyk bardzo by się przydał. Jutro jedziemy do kraka, wracamy na działkę w sobotę i już będziemy dokąd zimno nas nie wygoni  :)

O jakiej tragedii na dogo mówisz? Coś się złego wydarzyło?

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Bixi dziś odszedł....

Ten maluszek u szafirki?  O materdeńko  :( Biedactwo. Nie wygrał z baleriozą  :( Maluszek kochany. Taki fajny berbeć. To faktycznie tragedia u szafirki.. Niedawno staruszek, a teraz maluszek  :(

Dziwne, nie dostałam ani jednego zawiadomienia z dogo.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Ten maluszek u szafirki?  O materdeńko  :( Biedactwo. Nie wygrał z balerioozą  :( Maluszek kochany. Taki fajny berbeć. To faktycznie tragedia u szafirki.. Niedawno staruszek, a teraz maluszek  :(

Dziwne, nie dostałam ani jednego zawiadomienia z dogo.

To parwowiroza.  Takie krótkie życie...

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich w niedzielne słoneczne południe. Ale w nocy trochę popadało. rano jeszcze nawet ciut mżyło. Lal zdecydowanie odmówiła wyjścia z domu. Za to błyskawicznie wskoczyła do łazienki i tam zrobiła siusiu. Nawet nie miałam czasu  na nią krzyknąć. Błyskawica dziewczyna. Stwierdziła, ze skoro już raczyła się podnieść to warto opróżnić pęcherz. A przecież wilgoć za drzwiami jest przerażająca. Teraz za to nie ma żadnych problemów ze spacerowaniem. Tylko patrzy czy ja przypadkiem nie ruszam się w kierunku drzwi.

Wybrałam się dziś na cmentarz i faktycznie trochę wilgo jest w ziemi. mogłam posadzić kwiatki i spokojnie, bez urywania wyrwać,zielsko które rośnie wbrew wszelkim prawom natury. Tym razem też nie było zbyt wielu osób. Ale specjalnie pojechałam w godzinach kiedy w kościele jest msza.

Wszystkim życzę spokojnego dnia spędzonego na efektywnym wypoczynku.

 

Link to comment
Share on other sites

Przywitam wszystkich w trochę pochmurny ranek. Z zapowiadanych deszczów i burz nic nie wyszło. To już standard. Nadal życzę zdrowia. A sama chyba trochę poleżę. Ale to później bo  chwilowo czekam na telefoniczną wizytę lekarza. Jakoś poznikali Ci do których systematycznie chodziłam wcześniej i nikt nie wie nawet czy nadal będą przyjmować. Muszę więc chociaż załatwić na bieżąco recepty. Śmiesznie nazywać to wizytą lekarską ale leki potrzebne.

Link to comment
Share on other sites

Ja znowu w kraku i zarobiona po same pachy.
Niedziela minęła mi na pakowaniu i rozpakowywaniu i częściowym robieniu paczek z fantami. Poniedziałek dalsze pakowanie, przygotowywanie dokumentów i "spacer" na pocztę, do paczkomatu i Ruch-u. To wszystko nic, najgorsze, że ten spacer na pocztę i do Ruch-u odbył się w strugach deszczu. W połowie drogi na pocztę lunęła ulewa. Na szczęście paczki miałam w nieprzemakalnej torbie. Na dzisiaj zostały mi do zrobienia jeszcze 3 paczki.  Wczoraj nie byłam w stanie zmusić się do tego, żeby jeszcze je zapakować, opisać i wysłać.  Chciałam jeszcze nanieść do rozliczeń psiaków zapłaty za hotele, które zrobiłam w poprzednią noc :)  Oczywiście nie wspominam o wszystkich codziennych czynnościach związanych z prowadzeniem domu, bo to normalka :)

Dzisiaj od rana pogoda barowa. Zmusiłam się do tego, żeby po śniadaniu wyjść z psami na spacer. Miałam cholerną ochotę walnąć się do łóżka i odespać ostatnie zarwane noce. Wiedziałam jednak, że psiaki chcą wyjść na poranny spacer. Resztkami sił ubrałam się i wyszłam z nimi na spacer. Oczywiście musiało nas zmoczyć. Na szczęście psy i ja byliśmy odpowiednio ubrani, bo od rana zapowiadało się na niezły prysznic.
Mam serdecznie dość tych pandemicznych procedur. Po każdym spacerze odkażanie butów, mycie łap i odkażanie podłogi w przedpokoju. To wszystko trwa prawie tyle samo, co sam spacer.  Na działce zajmuje się tym mąż, ale tylko myje łapki psom, jak zwykle z resztą po każdym spacerze także przed pandemią.  Oby jak najszybciej do normalności.

  2-3.jpg

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Ja tam mam pecha - cały czas czekam na deszcz. Na próżno. Choć w każdej prognozie  są one widoczne. Szkoda tylko, że na mapach a nie w rzeczywistości.

Zdrowia życzę, spokoju i odpoczynku ile tylko wlezie.

Zapraszam, przyjedź do mnie i sobie weź ten deszcz, bo ja mam go już dość. Dzisiaj zmoczyło mnie  2 razy. Ubierałam psy na spacer, nie padało. Wyszliśmy, lunęło, ale już się nie wracałam, bo jak nas zlało, to chociaż spacer miejmy za sobą. Potem poszłam na zakupy i gdy wracałam zlało mnie znowu. Kurtka na wacie! Nie baiwe sie tak!!!.
Ciekawe czy na działce padało. Tam to by się przydało na te nasze sadzenia  :)

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, elik napisał:

Zapraszam, przyjedź do mnie i sobie weź ten deszcz, bo ja mam go już dość. Dzisiaj zmoczyło mnie  2 razy. Ubierałam psy na spacer, nie padało. Wyszliśmy, lunęło, ale już się nie wracałam, bo jak nas zlało, to chociaż spacer miejmy za sobą. Potem poszłam na zakupy i gdy wracałam zlało mnie znowu. Kurtka na wacie! Nie baiwe sie tak!!!.
Ciekawe czy na działce padało. Tam to by się przydało na te nasze sadzenia  :)

A w co ja wezmę ten "towar"?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.05.2020 o 06:22, Nesiowata napisał:

No i mamy nowy, słoneczny poranek. Nadal bez deszczu i burzy, które zapowiadają od kilku dni. Może dziś? Mam wyjazd, więc może to będzie powodem opadów?

Spokojnego dnia życzę wszystkim.

 

Twoja pogada jest u mnie. Od kilku dni właśnie jest pochmurnie, pada deszcz i to po kilka razy w ciągu dnia. Przegięcie :)
Jutro powrót na działkę i chyba już do jesieni. Jak zwykle co jakiś czas na dzień lub dwa będę wpadać do kraka, ale stacjonować będziemy na działce. Ciekawa jestem jak się mają świeżo posadzone warzywka. Czy tam też był deszcz? Mam nadzieję, że tak, bo inaczej nasze sadzonki pewnie uschły.

Miłego weekendu :)

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry :) 

U mnie na szczęście jest pięknie i słonecznie, a przede wszystkim miałam idealną pogodę na ślub. :) Parę dni deszczowo, typowo jak w zimną zośkę, a w sobotę... piękne słońce :)
Nie wiem czy tutaj mogę, ale wiem że tutaj są różne pogaduszki... i ludzie zaglądają, więc chyba nie znajdę właściwszego miejsca... chciałabym mocno podziękować Wam wszystkim za życzenia (za te na Forum i w smsach) <3

Wyszło tak jak chcieliśmy pierwotnie: surowo, skromnie i cicho, w gronie najbliższych... również w towarzystwie mojego psiego seniora, który pierwszy usadzał się przy mojej nodze do pozowania. Ot, wychowałam sobie od maleńkiego psiego modela :) Jest na wszystkich zdjęciach rodzinnych, sam tak zdecydował :) 

 

5 godzin temu, Moli@ napisał:

Tysiu, wszystkiego naj, naj w nowym etapie życia :)

Dnia 12.05.2020 o 22:03, uxmal napisał:

Tysiu,  nie mam okazji,  to skorzystam tutaj na wątku Mimi. 

Trzymaj się i  wszystkiego najlepszego  z okazji Ślubu i nie tylko.  

Wylewa w słowach nie potrafię być :)

Jeszcze raz wszystkiego najlepszego :) 

Dnia 13.05.2020 o 07:34, Jo37 napisał:

Tysiu - szczęśliwej nowej drogi w życiu.

Dnia 28.05.2020 o 13:41, malagos napisał:

No i gratulacje i życzenia ...!!!!

To tylko część miłych słów oczywiście... Jesteście cudowni <3 DZIĘKUJĘ.

A żeby nie być gołosłowną... to pokażę tylko dwa zdjęcia z głównym gościem :)
8d3dd39231dca48cm.jpg 83adaf70b62e2b18m.jpg

Fajnie :) W dobrym czasie mieliśmy swój dzień, dużo dużo dał mi sił na kolejne trudności. Dziękuję za Waszą pamięć i życzenia :)

Wszystkiego dobrego!

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Dobre miejsce wybrałaś Tysiu na te  wiadomości  :)
Pięknie wyglądałaś w tym najszczęśliwszym dniu. Bądź zawsze taka szczęśliwa i promienna, jak na zdjęciu z Twoim psiurkiem  <3>

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

W sobotę rano zaglądam, nadal czekając na obiecany deszcz. Jeszcze kilka minut temu było pochmurno a teraz już zaczyna być widać słońce. I gdzie ta sprawiedliwość, gdzie przewidywalność prognoz?

Życzę wszystkim  spokojnego zakończenia tygodnia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...