Isiak Posted June 24, 2020 Share Posted June 24, 2020 Ale pięknie! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 24, 2020 Author Share Posted June 24, 2020 2 godziny temu, Isiak napisał: Ale pięknie! Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted June 24, 2020 Share Posted June 24, 2020 Witajcie Dziewczyny! :D ozdrawiam ,zdrowia życzę i pytam Elę co tam pięknie na tym balkonie tak kwitnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 25, 2020 Share Posted June 25, 2020 Nowy dzień witam - tym razem w pełnym słońcu. Może cały dzień będzie taki? Byłoby miło. Ale do końca dnia daleko - wszystko jest możliwe. Prawdę mówiąc - rano Lala nie raczyła wyjść z domu. Dopiero za drugim podejściem udało mi się ją wyekspediować na świeże powietrze. Chwilowo żadna panna nie ma ochoty na jedzenie. Już od kilku dni tak jest, nawet Nesia (o dziwo) je później. Widać tak musi być. Trzymajcie się w zdrowiu i spokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 26, 2020 Share Posted June 26, 2020 Dziś też słoneczny ranek, ale wg prognoz zbyt długo to nie potrwa. Czas przygotować się na burze, biedna będzie Lala. Miejmy nadziej≥ę, że nie będzie tak źle. Odpocznijcie trochę przed trudną niedzielą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 26, 2020 Author Share Posted June 26, 2020 Dnia 25.06.2020 o 00:11, b-b napisał: Witajcie Dziewczyny! :D ozdrawiam ,zdrowia życzę i pytam Elę co tam pięknie na tym balkonie tak kwitnie? Witaj Boguniu, dawno Cię tu nie było. Miło mi, że Tobie też podoba się mój balkon :) Ten kwiat, bo to jeden kwiat tak się z czasem rozrósł, to klematis. Na działce mam fioletowy klematis. Rywalizuje z bluszczem w okalaniu wiaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 26, 2020 Author Share Posted June 26, 2020 Dnia 25.06.2020 o 08:40, Nesiowata napisał: Nowy dzień witam - tym razem w pełnym słońcu. Może cały dzień będzie taki? Byłoby miło. Ale do końca dnia daleko - wszystko jest możliwe. Prawdę mówiąc - rano Lala nie raczyła wyjść z domu. Dopiero za drugim podejściem udało mi się ją wyekspediować na świeże powietrze. Chwilowo żadna panna nie ma ochoty na jedzenie. Już od kilku dni tak jest, nawet Nesia (o dziwo) je później. Widać tak musi być. Trzymajcie się w zdrowiu i spokoju. A u nas codziennie pada deszcz :( A miało być suche lato. Martwię się już o moje warzywka :( Dzisiaj dostałam ostrzeżenie przed możliwymi burzami i opadami gradu oraz silnymi wiatrami. Jeszcze tylko tego by brakowało :( Optyk zrobił mi nowe okulary, dopłaciłam 200 zł, czyli w sumie 9 stów i wcale lepiej w tych okularach nie widzę lepiej niż w starych. Zrobił mi jakieś ala progresywne i niby mają to być okulary do pracy przy komputerze i do czytania i jeszcze trzecia możliwość - patrzeć w głąb pokoju i też widzieć ostro. Ale ja nie widzę ostro w żadnej pozycji :( Albo mam oczy do du.. albo do du.. są te okulary, albo to ja nie umiem korzystać z tych okularów. Zobaczę co będzie dalej. Może się przyzwyczaję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 26, 2020 Author Share Posted June 26, 2020 12 godzin temu, Nesiowata napisał: Dziś też słoneczny ranek, ale wg prognoz zbyt długo to nie potrwa. Czas przygotować się na burze, biedna będzie Lala. Miejmy nadziej≥ę, że nie będzie tak źle. Odpocznijcie trochę przed trudną niedzielą. U nas ranek owszem był słoneczny, ale bez deszczu się nie obyło. Mąż zrobił przykrycie ogórków i może się uratują, ale pomidorów nie da się przykryć, bo pną się po tyczkach i nie ma jak ich przykryć. Będzie co ma być i tyle. Maliny jakieś mizerne w tym roku, za to mocno obrodziła borówka amerykańska. Jeśli ptaki jej nie obiorą, jak czereśni, to będzie wyżerka :) Bardzo lubię borówki z cukrem i śmietaną. Pychotka. W tym roku nie będzie kiwi, bo prawie wszystkie liście całkiem przemarzły w kwietniowe mrozy :( Takie były nieduże, ale słodziutkie owocki. Niestety z liści niewiele zostało :( Żałosny widok :( Ten rok od początku jest całkiem do kitu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 26, 2020 Share Posted June 26, 2020 42 minuty temu, elik napisał: A u nas codziennie pada deszcz :( A miało być suche lato. Martwię się już o moje warzywka :( Dzisiaj dostałam ostrzeżenie przed możliwymi burzami i opadami gradu oraz silnymi wiatrami. Jeszcze tylko tego by brakowało :( Optyk zrobił mi nowe okulary, dopłaciłam 200 zł, czyli w sumie 9 stów i wcale lepiej w tych okularach nie widzę lepiej niż w starych. Zrobił mi jakieś ala progresywne i niby mają to być okulary do pracy przy komputerze i do czytania i jeszcze trzecia możliwość - patrzeć w głąb pokoju i też widzieć ostro. Ale ja nie widzę ostro w żadnej pozycji :( Albo mam oczy do du.. albo do du.. są te okulary, albo to ja nie umiem korzystać z tych okularów. Zobaczę co będzie dalej. Może się przyzwyczaję? U mnie przed wieczorem trochę popadało, kilka razy zagrzmiało i chwilowo spokój. Z prognoz wynika, że w nocy mogą być burze i deszcz. A co będzie - zobaczymy. A z tymi okularami to chyba jednak coś nie tak. Jak można się przyzwyczajać się do nowych okularów? Przecież one powinny być dobre?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 26, 2020 Author Share Posted June 26, 2020 8 minut temu, Nesiowata napisał: A z tymi okularami to chyba jednak coś nie tak. Jak można się przyzwyczajać się do nowych okularów? Przecież one powinny być dobre?! Trzeba się przyzwyczaić do nieco innego sposoby patrzenia, bo w jednych okularach są dwa sposoby widzenia. To w progresywnych, a w moich są trzy sposoby. Po cholere mi to? Zła jestem, że dałam się na nie namówić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 26, 2020 Share Posted June 26, 2020 43 minuty temu, elik napisał: Trzeba się przyzwyczaić do nieco innego sposoby patrzenia, bo w jednych okularach są dwa sposoby widzenia. To w progresywnych, a w moich są trzy sposoby. Po cholere mi to? Zła jestem, że dałam się na nie namówić. Nie ma to jak "udogodnienia". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 27, 2020 Share Posted June 27, 2020 Już mamy południe, pogoda zmieniła się kilka razy. Rano było pięknie, teraz buro i ponuro, w międzyczasie coś popadało. A do końca dnia daleko... Życzę wszystkim zdrowia, spokoju i braku wszelkiej maści kłopotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 27, 2020 Author Share Posted June 27, 2020 Cholery teraz można czasem dostać na tym nowym dogo. Nie puszcza mi prostego cytatu z odpowiedzią. Żadnych dodatków, tylko cytat + odpowiedź i wyskakuje błąd 404 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 27, 2020 Author Share Posted June 27, 2020 14 godzin temu, Nesiowata napisał: Nie ma to jak "udogodnienia". No właśnie. Miałam dobre okulary, tylko za słabe. A teraz mam mocne, ale nie dobre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 27, 2020 Author Share Posted June 27, 2020 21 minut temu, Nesiowata napisał: Już mamy południe, pogoda zmieniła się kilka razy. Rano było pięknie, teraz buro i ponuro, w międzyczasie coś popadało. A do końca dnia daleko... Życzę wszystkim zdrowia, spokoju i braku wszelkiej maści kłopotów. U nas też taki misz masz pogodowy :) I słońce i grzmoty i znowu słońce, tylko deszczu jeszcze dzisiaj nie było. Za to był w nocy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 Słonecznego, spokojnego niedzielnego dnia dla wszystkich. Niech ten dzień pozwoli Wam odpocząć i zapomnieć o złych stronach obecnego życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 28, 2020 Author Share Posted June 28, 2020 5 minut temu, Nesiowata napisał: Słonecznego, spokojnego niedzielnego dnia dla wszystkich. Niech ten dzień pozwoli Wam odpocząć i zapomnieć o złych stronach obecnego życia. Super życzenia, najlepsze, jakie mogłyby być, a mnie kurtka jak zawsze, lejków zabrakło :( Za to pokaże Wam, jak klematis konkuruje z bluszczem w obudowie wiaty. Niestety z przykrością muszę powiedzieć, że przegrywa. Został prawie całkiem zagłuszony przez bluszcz. Bluszcz jest bardzo ekspansywny. Planuję w przyszłym roku (w tym już chyba za późno) wspomóc klematis kilkoma sadzonkami. Mam nadzieję, że klematis w większej grupie nie da się zagłuszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 28, 2020 Share Posted June 28, 2020 17 minut temu, elik napisał: Super życzenia, najlepsze, jakie mogłyby być, a mnie kurtka jak zawsze, lejków zabrakło :( Za to pokaże Wam, jak klematis konkuruje z bluszczem w obudowie wiaty. Niestety z przykrością muszę powiedzieć, że przegrywa. Został prawie całkiem zagłuszony przez bluszcz. Bluszcz jest bardzo ekspansywny. Planuję w przyszłym roku (w tym już chyba za późno) wspomóc klematis kilkoma sadzonkami. Mam nadzieję, że klematis w większej grupie nie da się zagłuszyć. A nie da się co nieco przyciąć bluszczu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 28, 2020 Author Share Posted June 28, 2020 22 godziny temu, Nesiowata napisał: A nie da się co nieco przyciąć bluszczu? Muszę spróbować, ale i tak dosadzenie klematisu się przyda. Będzie go więcej i będzie bardziej widoczny. Tak mi się marzy, żeby bluszcz zakrył całą blachę wiaty, a klematis wplótł się pomiędzy gałązki bluszcza. Nie za dużo klematisu, tak z umiarem, tylko jako ozdobnik. Wydaje mi się, że bardzo ładnie by to wyglądało i nie widać byłoby blachy, która jest, bo być musi, ale urodą nie grzeszy :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 29, 2020 Share Posted June 29, 2020 Chyba przydałoby się trochę ciemniejszego clematisa. Tyle, że bluszcz jest bardzo ekspansywny, trzeba go często przycinać. Mam z tym stale problem na cmentarzu. Jakiś mądry człowiek posadził go obok grobu mojego męża. Chyba miał ochotę uszczęśliwić niemal cała alejkę, a przynajmniej kilka najbliższych grobów. Człowiek, tory to posadził już nie żyje a rodzinę nie obchodzi,że bluszcz wlazł na groby obok. Nie przeszkadzałby mi gdyby rósł sobie z tyłu. Ale on najchętniej włazi na płytę. Na wiosnę powycinałam wszystko, było czysto. Kiedy pojechałam sobotę - już pokazały się nowe odrosty. Muszę teraz pamiętać o zaraniu następnym razem sekatora. Życzę wszystkim spokojnego dnia. I takiego samego nowego tygodnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 29, 2020 Author Share Posted June 29, 2020 14 godzin temu, Nesiowata napisał: Chyba przydałoby się trochę ciemniejszego clematisa. Tyle, że bluszcz jest bardzo ekspansywny, trzeba go często przycinać. Mam z tym stale problem na cmentarzu. Jakiś mądry człowiek posadził go obok grobu mojego męża. Chyba miał ochotę uszczęśliwić niemal cała alejkę, a przynajmniej kilka najbliższych grobów. Człowiek, tory to posadził już nie żyje a rodzinę nie obchodzi,że bluszcz wlazł na groby obok. Nie przeszkadzałby mi gdyby rósł sobie z tyłu. Ale on najchętniej włazi na płytę. Na wiosnę powycinałam wszystko, było czysto. Kiedy pojechałam sobotę - już pokazały się nowe odrosty. Muszę teraz pamiętać o zaraniu następnym razem sekatora. Życzę wszystkim spokojnego dnia. I takiego samego nowego tygodnia. A wiesz? Twoja sugestia odnośnie koloru kwiatów spowodowała, że rozglądnęłam się w necie za jakimiś innymi niż mam odmianami. Ojej jakie one są różnorodne, a wszystkie piękne. Ale najpierw muszę powalczyć z bluszczem, bo za dużo sobie pozwala. Problem w tym, że kompletnie nie mam czasu na grzebanie się w ziemi. Warzywka sadzi mąż, ale kwiatków nie będzie :) Koło południa wyszłam na małe zakupy, duże zrobiłam wcześniej, do sklepu opodal. w drodze z powrotem dopadła mnie ulewa tak wielka, że w parę chwil byłam mokrzutka. Tylko figi miejscami były suche. Resztę odzieży można było wykręcać. Spodnie do teraz wiszą na balkonie. Jutro wracamy na działkę. Dobrej nocy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 30, 2020 Share Posted June 30, 2020 Witam słonecznym rankiem. Po wczorajszej ulewie nie ma śladu. Zobaczymy co dalej dzień przyniesie. Mnie też "udało" się zmoknąć, choć niby nigdzie nie chodziłam. O dziwo - jeszcze nie mam kataru. Obejrzałam sobie zalaną Warszawę z przerażeniem ale i ulgą, że mnie to nie dotyczy. Kilka lat temu wracałam do domu w takiej ulewie z duszą na ramieniu. Wtedy mi się udało i wolałabym czegoś takiego ponownie nie przechodzić. Życzę zatem zdrowia, jak najmniej gwałtownych deszczów, słowem spokojnego normalnego dnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 30, 2020 Author Share Posted June 30, 2020 U nas wczoraj uliczką osiedlową też płynęła rzeka, ale na szczęście nikomu nic nie zalało. Przy tak intensywnych opadach to raczej normalne, że kanały nie nadążają z odprowadzaniem wody, ale to nie często się zdarza. Wczorajsze zalanie niektórych ulic Warszawy wykorzystano propagandowo przeciwko Trzaskowskiemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted June 30, 2020 Share Posted June 30, 2020 10 minut temu, elik napisał: .Wczorajsze zalanie niektórych ulic Warszawy wykorzystano propagandowo przeciwko Trzaskowskiemu. Każdy powód dobry, a co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 30, 2020 Author Share Posted June 30, 2020 4 minuty temu, Nesiowata napisał: Każdy powód dobry, a co? A każdy kij ma dwa końce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.