kiyoshi Posted January 31, 2018 Author Share Posted January 31, 2018 32 minuty temu, kasiainat napisał: Jesteśmy z Lalką w domu. Sunia przy kroplówce zasnęła w lecznicy i słodko chrapała :-) Jest bardzo spokojna. Ma okropny ropny katar i ciężko oddycha( czasami kaszle) ale na płucach na szczęście czysto. Dostała antybiotyk z szerokim spectrum działania. W poniedziałek powinny być wyniki wymazu z nosa. Została też odpchlona- strasznie dużo miała lokatorów. Obcięliśmy pazurki - bardzo długie miała. Sunia waży 8 kg, powinna ok.13-14. Dłuższa sierść maskuje szkielecik :-( Właśnie zjadła ryż z mięsem :-) Mam nadzieję, że się szybko pozbiera:-) Dziękuje Kasiu za wieści. Skoro płuca czyste to zapalenie płuc odpada. Mam nadzieje, że antybiotyk pomożę, czy weci mówili na co może być chora? Ile Kasieńko za dzisiejszą wizytę? pisz mi kochana, najdzielniejsza opiekunko! Ratujesz najcięższe przypadki...tak już masz ze mną....ale kto by pomyślał po zdjęciach że mała taka chora:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 Najczęściej weci leczą objawowo bo nie wiedzą konkretnie co psu jest.W poniedziałek będzie więcej wiadomo po wyniku wymazu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 47 minut temu, kasiainat napisał: Jesteśmy z Lalką w domu. Sunia przy kroplówce zasnęła w lecznicy i słodko chrapała :-) Jest bardzo spokojna. Ma okropny ropny katar i ciężko oddycha( czasami kaszle) ale na płucach na szczęście czysto. Dostała antybiotyk z szerokim spectrum działania. W poniedziałek powinny być wyniki wymazu z nosa. Została też odpchlona- strasznie dużo miała lokatorów. Obcięliśmy pazurki - bardzo długie miała. Sunia waży 8 kg, powinna ok.13-14. Dłuższa sierść maskuje szkielecik :-( Właśnie zjadła ryż z mięsem :-) Mam nadzieję, że się szybko pozbiera:-) Trzymam kciuki za Lalę!!!. Oby szybciutko wyzdrowiała. Bardzo się cieszę Kasiu, że sunia jest u Was Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 31, 2018 Author Share Posted January 31, 2018 6 minut temu, Gabi79 napisał: Bardzo się cieszę Kasiu, że sunia jest u Was JA TEŻ <3 Kasia- nasza specjalistka od cięzkich przypadków :( To wstawie jeszcze dwa zdjęcia Laleczki które rano mi Kasia wysłała....zdjęcia pt. witaj wolność, witaj Życie! 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 Wygląda na to, że uratowałaś jej życie w ostatniej chwili, tak niedużo brakowało, a lalki nie byłoby z nami... Teraz pod troskliwą opieką dojdzie do siebie. Miała sunia dużo szczęścia że została wypatrzona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 To naprawdę piękna sunia, na zdjęciach nie wygląda na bardzo chorą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 31, 2018 Author Share Posted January 31, 2018 2 minuty temu, seramarias napisał: Wygląda na to, że uratowałaś jej życie w ostatniej chwili, tak niedużo brakowało, a lalki nie byłoby z nami... Teraz pod troskliwą opieką dojdzie do siebie. Miała sunia dużo szczęścia że została wypatrzona. i że została pokazana...dziś się dowiedziałam, że ona była w kojcach zbiorczych na samym końcu schronu..... co z innymi z tego boksu, skoro ona taka chora??? nie mam już siły myśleć. Czy to się kiedyś skończy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 5 minut temu, kiyoshi napisał: i że została pokazana...dziś się dowiedziałam, że ona była w kojcach zbiorczych na samym końcu schronu..... co z innymi z tego boksu, skoro ona taka chora??? nie mam już siły myśleć. Czy to się kiedyś skończy? Ja też zawsze myślę o tych, które pozostały w schronisku. To jest straszne!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 31, 2018 Author Share Posted January 31, 2018 To jeszcze sprawy naszej drugiej radysianki TOSI. Dziś rozmawiałam z Hanią i jej zdaniem sunie można juz ogłaszac, zrobiłam więc pierwsze ogłoszenie na olx na Zieloną Górę (która jest bliska i była bardzo szczęśliwa dla Buźki) Przelałam dziś Hani 90 zł za hotelik za styczeń (23-31.01) Tosia ogólnie zachowuje się jak typowy szczeniak, szczędzie jej pełno, uwielbia zabawy z psakami ale tez bardzo kocha ludzi. Czasem jeszcze zdaży jej sie nasiusiać albo coś podryść, więc musi mieć dom cierpliwy no i koniecznie spokojny bo nadal bardzo boi się gwałtownych ruchó. Trzymajcie kciuki za najlepszy domek dla ślicznotki:) https://www.olx.pl/oferta/malutka-1-5-roczna-sunia-tosia-uroczy-urwis-szuka-domu-CID103-IDrLEJb.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiainat Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 2 godziny temu, seramarias napisał: To naprawdę piękna sunia, na zdjęciach nie wygląda na bardzo chorą Zdjecia nie oddają stanu suczki, nawet tego jak bardzo jest chudziutka. Rano na pierwszym spacerze Lalka szła 2-3 metry, i siadała tak jakby nie miała siły. Tylne łapki to praktycznie kości naciągnięte skórą, żadnych mięśni. Jak sunia leży w legowisku to gile z noska wiszą jej do podłogi:-( widać że bardzo jej ten katar przeszkadza, rano miała prawie całe dziurki zaklejone zaschniętą wydzieloną. Dużo kicha i czasami łapie taką duszność. W sumie takie same objawy miała Rosa jak do nas przyjechała. Na szczęście Lala ma apetyt. Iza zapłaciłam 117zl, bez wymazu. Za wymaz mam zapłacić jak przyjdzie wynik .Jutro wstawię paragon. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: To jeszcze sprawy naszej drugiej radysianki TOSI. Dziś rozmawiałam z Hanią i jej zdaniem sunie można juz ogłaszac, zrobiłam więc pierwsze ogłoszenie na olx na Zieloną Górę (która jest bliska i była bardzo szczęśliwa dla Buźki) Przelałam dziś Hani 90 zł za hotelik za styczeń (23-31.01) Tosia ogólnie zachowuje się jak typowy szczeniak, szczędzie jej pełno, uwielbia zabawy z psakami ale tez bardzo kocha ludzi. Czasem jeszcze zdaży jej sie nasiusiać albo coś podryść, więc musi mieć dom cierpliwy no i koniecznie spokojny bo nadal bardzo boi się gwałtownych ruchó. Trzymajcie kciuki za najlepszy domek dla ślicznotki:) https://www.olx.pl/oferta/malutka-1-5-roczna-sunia-tosia-uroczy-urwis-szuka-domu-CID103-IDrLEJb.html Sądzę, że telefony będą się urywać. Trzymam kciuki za najlepszy domek pod słońcem!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 48 minut temu, kasiainat napisał: Zdjecia nie oddają stanu suczki, nawet tego jak bardzo jest chudziutka. Rano na pierwszym spacerze Lalka szła 2-3 metry, i siadała tak jakby nie miała siły. Tylne łapki to praktycznie kości naciągnięte skórą, żadnych mięśni. Jak sunia leży w legowisku to gile z noska wiszą jej do podłogi:-( widać że bardzo jej ten katar przeszkadza, rano miała prawie całe dziurki zaklejone zaschniętą wydzieloną. Dużo kicha i czasami łapie taką duszność. W sumie takie same objawy miała Rosa jak do nas przyjechała. Na szczęście Lala ma apetyt. Iza zapłaciłam 117zl, bez wymazu. Za wymaz mam zapłacić jak przyjdzie wynik .Jutro wstawię paragon. Jak ona biedna musiała się męczyć i cierpieć. Teraz będzie tylko lepiej!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 1, 2018 Author Share Posted February 1, 2018 10 godzin temu, kasiainat napisał: Zdjecia nie oddają stanu suczki, nawet tego jak bardzo jest chudziutka. Rano na pierwszym spacerze Lalka szła 2-3 metry, i siadała tak jakby nie miała siły. Tylne łapki to praktycznie kości naciągnięte skórą, żadnych mięśni. Jak sunia leży w legowisku to gile z noska wiszą jej do podłogi:-( widać że bardzo jej ten katar przeszkadza, rano miała prawie całe dziurki zaklejone zaschniętą wydzieloną. Dużo kicha i czasami łapie taką duszność. W sumie takie same objawy miała Rosa jak do nas przyjechała. Na szczęście Lala ma apetyt. Iza zapłaciłam 117zl, bez wymazu. Za wymaz mam zapłacić jak przyjdzie wynik .Jutro wstawię paragon. Kasiu a wiesz ze jej zdjecia byly robione w zeszla sobote? Byla jako pierwsza pokazana z nowej sesji! Musze sie dowiedziec czy ona czasem nie byla w tym samym kojcu co szczeniaki- w tym Rosa bo tak mi cos to wyglada pewnie wszystkie psiaki tam sa chore I wcale bym sie nie zdziwila gdyby miala tez gronkowca bo objawy ludzaco podobne Kasiu kase przesle wieczorem- oj bedzie ciezko finansowo ale na szczescie wkrotce u nas ferie to przysiade nad bazarkami Bedzie dobrze Biedna kruszynka nasza- Laleczka cudna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 1, 2018 Author Share Posted February 1, 2018 Pora na rozliczenie: z konta ubyło: - 270 zł za transport LALKI - 117 zł za leczenie LALKI Przybyło - 235 zł z bazarku transportowego - 20 zł od Nesiowatej - 20 zł od uxmal BARDZO DZIĘKUJE:) - Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 1, 2018 Share Posted February 1, 2018 Ojej, jestem przerażona wieściami Lalkowymi... skóra mi cierpnie na myśl, że sunia zostałaby w Radysach! Kiyoshi, kasiainet, jak dobrze że jesteście!!! Trzymam kciuki! A Tosia przesłodka... pewnie długo się nie zasiedzi:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiainat Posted February 2, 2018 Share Posted February 2, 2018 Wstawiam zdjęcia dzisiejszej Lalki :-) Sunia czuję się lepiej:-) Ma zdecydowanie mniejszy wypływ z nosa, jeszcze sporo kicha . Tabletki łyka, apetyt dopisuje. Pięknie utrzymuje czystość i bardzo fajnie chodzi na smyczy. Kochana z niej przytulanka :-) Ostatni zdjęcie słabej jakości ale chociaż trochę widać na nim jaka Lala jest chuda :-( 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 2, 2018 Author Share Posted February 2, 2018 Boże, to ostatnie zdjęcia przeraża:( same kosteczki:( taka kruszynka...ale jak się cieszy na Cebie! wreszcie jest bezpieczna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 2, 2018 Share Posted February 2, 2018 Autentycznie Lalunia to szkielet.Dobrze,że ma apetyt to powinna za jakiś czas przytyć.Trzeba ą karmić często i wysokoenergetyczną karmą.Po dwóch tygodniach powinno już coś widać.Nie dość,że chudzinka to jeszcze chora.Masakra.Gdyby pozostała w Radysach już by je nie było.A ile jeszcze takich psów jest co nie otrzymały pomocy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 2, 2018 Author Share Posted February 2, 2018 Anulko Kasia już wyratowała szkielecik schorowany poradyski- Rose więc i Lalunia jest w najlepszych możłiwych rękach... A ile w R. jeszcze piesków w takim stanie...setki...z pewnością setki... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted February 2, 2018 Share Posted February 2, 2018 biedna chudzinka. Dobrze że je, no i ten uśmiech od ucha do ucha. Wie że jest bezpieczna. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 2, 2018 Share Posted February 2, 2018 55 minut temu, kiyoshi napisał: Anulko Kasia już wyratowała szkielecik schorowany poradyski- Rose więc i Lalunia jest w najlepszych możłiwych rękach... A ile w R. jeszcze piesków w takim stanie...setki...z pewnością setki... Tak,wiem,że Kasia jest niesamowita w swoim działaniu.Dobrze,że Lalunia jest pod opieką u naszej Kasi. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted February 2, 2018 Share Posted February 2, 2018 Dobrze,że choroba już przechodzi :) Została uratowana w ostatniej chwili. Miała szczęście maleńka :) Podobna do Bobika jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 21 godzin temu, kiyoshi napisał: Boże, to ostatnie zdjęcia przeraża:( same kosteczki:( taka kruszynka...ale jak się cieszy na Cebie! wreszcie jest bezpieczna! Faktycznie straszna chudzina z niej :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 3, 2018 Author Share Posted February 3, 2018 Kochane, na koncie Laleczki pojawiły się wpłaty: - 100 zł od Monika F. (fb) <3 (wielkie podziękowania dla Ciebie!!!)\ - 20 zł od Bogusik <3 Miałam tez dzisiaj 3 telefony o Tosie. Wszystkie z Wrocławia, dwie rodziny od razu zrezygnowały gdy się dowiedziały że sunia jest w Nowej SOli, trzecia Pani nie zrezygnowała- wręcz przeciwnie- chce Tosie bardzo, no ale żeby było mi ciężej to jest taka sytuacja.... Pani mieszka z mamą w bloku na parterze. Mama ma 90kilka lat....a Pani 70. Rozmawiałyśmy długa chwile, i że ja jestem czasem zbyt bezpośrenia, to zapytałam od razu czy jest ktoś jeszcze z rodziny kto w razie czego pomoże z sunia, wyprowadzić itd. bo przecież Tosia ma ok. 1 roku...Pani powiedziała, że syn i synowa od dłuższego czasu namawiają ja na pieska, jest z nimi rozmówiona, bo jest świadoma różnych spraw i w razie czego sunia zajmą się oni. Pani również z synem by po Tosie przyjechała. Mam adres do wizyty i osobiście mysle, że Tosia miałaby tam dobrze- to sunia która potrzebuje spokojnego i cierpliwego domu i tam myśle, że tak by było. Panie są w domu, same, taka mała iskierka naprawde wniosła by wiele radości. Czy sądzicie, że powinnam porozmawiać jeszcze z synem Pani? czy to będzie nietaktem z mojej strony? Nie wiem jak to rozegrać.... Już często toczyłyśmy tutaj takie dyskusje na dogo....co robić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 3, 2018 Share Posted February 3, 2018 Ja miałam podobną sytuację z Gracją, która była u mnie na dt. Starsza pani przyjechała z synem i synową. W trakcie spacerku zapoznawczego na boku delikatnie poruszyłam z synem kwestie opieki nad sunia w razie problemów starszej pani w związku ze zdrowiem i z jej wiekiem. Państwo wykazali się zrozumieniem i zobowiązali do zaopiekowania suczką gdyby starsza pani nie mogła, na umowie adopcyjnej były więc dane także syna tej pani i jego podpis. Myślę kiyoshi, że wskazane byłoby porozmawiać z synem tej pani. To ważny temat i odpowiedzialny człowiek zrozumie że to z troski o dobro psiaka. Dobrze mieć wyjaśnione takie kwestie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.