irenas Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 8 godzin temu, magdaad napisał: Głupio mi Panią prosić bo to naprawdę kawał drogi, ale jak nie będę miała wyjścia to jutro się zgłoszę. Po pierwsze, wydawało mi się, że na Dogo wszyscy są na "ty", czyli nie pani, po drugie, w takiej sytuacji (420 zł to barbarzyństwo!) powiedz mi tylko, gdzie i kiedy się umawiamy. Pamiętaj tylko, że ja na dojazd do Warszawy potrzebuję 2 godzin (rano może być więcej bo to droga wschód-zachód i dużo tirów). Tak więc czekam na wiadomość na priv podaję Ci mój numer telefonu, po prostu zadzwoń, to się umówimy. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Super że psiak może być bezpieczny, Jamor ma ceny z kosmosu a i kiedyś się na nim zawiodłam w sprawie psa;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 10 minut temu, irenas napisał: Po pierwsze, wydawało mi się, że na Dogo wszyscy są na "ty", czyli nie pani, po drugie, w takiej sytuacji (420 zł to barbarzyństwo!) powiedz mi tylko, gdzie i kiedy się umawiamy. Pamiętaj tylko, że ja na dojazd do Warszawy potrzebuję 2 godzin (rano może być więcej bo to droga wschód-zachód i dużo tirów). Tak więc czekam na wiadomość na priv podaję Ci mój numer telefonu, po prostu zadzwoń, to się umówimy. No, brawo, Irenasie :) Wiem, ze na Tobie można polegać, bo już niejedną akcję razem robiłyśmy :) A ten psiak ma dt, to tylko kwestia przewiezienia go do Magdaad? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdaad Posted August 29, 2017 Author Share Posted August 29, 2017 Przepraszam was wszystkie ale ja średnio ogarniam to forum, nie wiedziałam że jest 2 strona. Nie widzę niektórych wpisów na telefonie. Na tą chwilę jest tak, że jadę po niego z Panią Marią z Zagrodowego Psa o 17. Gdyby ktoś wiedział o wolnych miejscach w hotelach to poprosimy tak na wszelki wypadek. Oby tylko był na miejscu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Dzięki za zaproszenie. Melduję się na wątku. Fajnie, że z trasportem się udało, bo ja jutro mam 500 kilosów do przejechania z mamusią z meliny i jej szczeniaczkami :) Trzymam kciuki żeby psiak był i dał się bez problemu zabrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zagrodowy pies polski Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Poprzestawialiśmy swoje plany i Darek już pojechał do magdaad. Za jekieś 2 godziny będzie wiadomo czy odłowili pieska. Ja zaczynam dzwonić do wszystkich, których znam i pisać wiadomości na priv, może gdzieś można by go było na razie umieścić w hoteliku i przygotować do adopcji. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Ale się dzieje... :) Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 2 godziny temu, Zagrodowy pies polski napisał: Poprzestawialiśmy swoje plany i Darek już pojechał do magdaad. Za jekieś 2 godziny będzie wiadomo czy odłowili pieska. Ja zaczynam dzwonić do wszystkich, których znam i pisać wiadomości na priv, może gdzieś można by go było na razie umieścić w hoteliku i przygotować do adopcji. U ZNAJDEK nie ma miejsca:) Dałam telefon do hoteliku Bialy Kiel .Jeszcze jest Paulina,ale nie odbiera. Może oddzwoni. Nie robcie nic "na hura" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zagrodowy pies polski Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Jest!!! Znaleźli go, szukali po okolicy, bo się oddalił i już myśleli, że go nie znajdą. I co teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 1 godzinę temu, Zagrodowy pies polski napisał: Jest!!! Znaleźli go, szukali po okolicy, bo się oddalił i już myśleli, że go nie znajdą. I co teraz? nie ma tam chociaż jakiejś przychodni co psiaka zbada i na noc zostawi by był czas na znalezienie czegoś? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Może Sylwia miałaby miejsce . https://pl-pl.facebook.com/pg/hoteldlapsow/about/?ref=page_internal Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Przed chwilą, mdk8 napisał: Może Sylwia miałaby miejsce . https://pl-pl.facebook.com/pg/hoteldlapsow/about/?ref=page_internal ok 400zł:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Pies Na Zakręcie? https://www.facebook.com/PiesNaZakrecie/ Ratujemy Kundelki ? https://www.facebook.com/ratujemykundelki/?ref=br_rs A może sylwija totalnie awaryjnie za opłacenie karmy i weta by wzięła? Tyle, że tu aż ciężko prosić, ma prawie 60 podopiecznych... https://www.facebook.com/runapomaga/ Hotel Alaska (hodowczyni Takuna FCI, Justyna Wydra) ? https://www.facebook.com/umaszera/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Mnie się wydaje, że na początek, to do najbliższej lecznicy, w której można kilka dni przetrzymać psa i przy okazji go zbadać. Może Legwet w Legionowie http://legwet.pl/ Wiem, że to nie najbliżej, ale mają szpitalik i są dobrzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdaad Posted August 29, 2017 Author Share Posted August 29, 2017 Pies został w lecznicy bo jest w takim stanie, że nie wiedzieliśmy czy nie zdechnie w drodze. Na zdjęciach wygląda grubo i dobrze. Sama wzięłam go na ręce i wsadziłam do samochodu. Nie wiem czy waży 10 kg. Poza tym nie miał siły chodzić. Wiem że wszystkie decyzje zwaliłam na Panią Marię ale chyba byłam w szoku. Teraz zostanie w lecznicy na trochę a potem do schroniska. Albo do hotelu. Mogę za niego płacić. Wet. powiedział że straszna anemia ale raczej nie po kleszczach bo nie ma temperatury. Z wrażenia zapomniałam o zdjęciach. Pan Darek ma jakieś to może wstawi później. Nazwałam go Michaś.To tyle. Chyba muszę odpocząć po emocjach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenas Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Trzymaj się dziewczyno! Będziesz potrzebowała jeszcze sił. A tak poza tym to jesteś wielka! Gratulacje za udaną akcję. Biedak ma anemię pewno z głodu i zarobaczenia. Trzymam z całej ziły kciuki, żeby udało się go odratować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdaad Posted August 29, 2017 Author Share Posted August 29, 2017 No i dziękuję Marii i Darkowi ! Są wielcy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdaad Posted August 29, 2017 Author Share Posted August 29, 2017 I wszystkim wam dziękuję za realną pomoc. Gdyby ktoś chciał rzeczy na bazarek to mam biżuty, nowe z metką i praktycznie nowe, srebrne i sztuczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zagrodowy pies polski Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Przed chwilą dzwonił wet. Michaś ma babeszjozę i bardzo kiepskie wyniki krwi. Na razie zostaje w lecznicy i będzie leczony na babeszjozę. Co do anemii wet jeszcze nie podjął decyzji jak go leczyć. Niewątpliwie magdaad swoją akcją uratowała mu życie, bo z tego co mówi Darek możliwe, że by nie przeżył do wieczora. Wydaje mi się , że powinien zostać w lecznicy do wyzdrowienia a następnie zostać przekazany do schroniska w Celestynowie. Wtedy schronisko/gmina pokryją koszty leczenia - tak mi wyszło z telefonów do schroniska. Potem jak już będzie w schronisku można zostać jego wirtualnym opiekunem - ogłaszać itd. lub można go adoptować i wtedy umieścić w DT. Na razie musimy czekać i jutro będziemy dzwonić do weta. 1 godzinę temu, magdaad napisał: I wszystkim wam dziękuję za realną pomoc. Gdyby ktoś chciał rzeczy na bazarek to mam biżuty, nowe z metką i praktycznie nowe, srebrne i sztuczne. Magdaad zatrzymaj fanty na bazarek, bo ja też mam trochę fantów i możemy zrobić wspólny bazarek, właśnie na DT dla Michasia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zagrodowy pies polski Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Wstawiam zdjęcia i płaczę. Nie rozumiem jak można było przejść kolo niego obojętnie, a przecież musiał się błąkać długo Jak Darek go wnosił do lecznicy to "leciał" przez ręce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdaad Posted August 29, 2017 Author Share Posted August 29, 2017 Własnie odezwała się pani z tozu, że chce jechać po tego psa. Powiedziałam jej że już nie trza i byłoby za późno. Ale za to namówiłam ją na kontynuację kontroli i sprawy sąsiadów z tej samej wsi (odebrali im psa, złe warunki itd.) i powiedziała że ok. Cuda się dzieją dzisiaj jakieś chyba :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Gratuluję akcji! Oby tylko przeżył biedaczek :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 2 godziny temu, Zagrodowy pies polski napisał: Przed chwilą dzwonił wet. Michaś ma babeszjozę i bardzo kiepskie wyniki krwi. Na razie zostaje w lecznicy i będzie leczony na babeszjozę. Co do anemii wet jeszcze nie podjął decyzji jak go leczyć. Niewątpliwie magdaad swoją akcją uratowała mu życie, bo z tego co mówi Darek możliwe, że by nie przeżył do wieczora. Wydaje mi się , że powinien zostać w lecznicy do wyzdrowienia a następnie zostać przekazany do schroniska w Celestynowie. Wtedy schronisko/gmina pokryją koszty leczenia - tak mi wyszło z telefonów do schroniska. Potem jak już będzie w schronisku można zostać jego wirtualnym opiekunem - ogłaszać itd. lub można go adoptować i wtedy umieścić w DT. Na razie musimy czekać i jutro będziemy dzwonić do weta. Magdaad zatrzymaj fanty na bazarek, bo ja też mam trochę fantów i możemy zrobić wspólny bazarek, właśnie na DT dla Michasia. Schronisko:((((((((((((((((((((( Najgorsza opcja. Po co wyleczonego psa oddawać do schronu?Trzeba szukac DT lub hoteliku;bo zrozumiałam,ze kasa na ten cel jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdaad Posted August 29, 2017 Author Share Posted August 29, 2017 Ja jestem na tym forum od wczoraj, nie mam "znajomości" , nie bardzo wiem jak do końca się go załatwia, widzę że jest brak miejsc. Zadeklarowałam że będę za niego płacić. Wierzę, że Mika wybierze dla niego to co lepsze. Dla mnie lepiej żeby był w schronisku niż zdechł w tej kukurydzy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 29, 2017 Share Posted August 29, 2017 Boziu, jaka bieda.. Jak dobrze, że go zauważyłaś i pospieszyłaś z pomocą. Uratowałaś go. Dałaś szansę jedną na milion. Teraz musi być dobrze. Miejmy nadzieję, że ma wolę życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.