LALA ZOSTAJE NA STAŁE U NESIOWATEJ!!

[Nesiowata]

1 godzinę temu, Alaskan malamutte napisał:

To oznacza, że z futerkiem nie jest źle :-)))

Nesiowata, napisz mi proszę, jaki jest stosunek Lali do kotów. I jak myślisz, zgodziłaby się z innymi zwierzątkami, np z królikami? 

Ten preparat to chyba miał być na uodpornienie organizmu. Sierść dalej się z niej sypie, ale to potrwa. Lala zaczepia koty do zabawy, ale potrafi też pogonić, Nie próbowała jednak żadnego zjeść. Może dlatego, że na samym początku jedna z kocic fuknęła na nią i pokazała pazurki. Sadzę, że to pamięta. Bardzo lubi sprawdzać ich miski - przeważnie coś tam znajdzie. Odnośnie królików - nie mam pojęcia. Natomiast wybitnie nie leżą jej kury, nawet spokojnie chodzące.

A tak w ogóle - to ni  mogę sobie wyobrazić, że tego małego czorcika nie będzie w domu.

[Alaskan malamutte]

15 minut temu, Nesiowata napisał:

Ten preparat to chyba miał być na uodpornienie organizmu

No tak, gapa ze mnie...Vetomune to preparat na odporność 

 

16 minut temu, Nesiowata napisał:

A tak w ogóle - to ni  mogę sobie wyobrazić, że tego małego czorcika nie będzie w domu.

Nesiowata, czy to oznacza, że ....Lala ma dom??Taki własny?? Już na zawsze??? 

[Nesiowata]

47 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

No tak, gapa ze mnie...Vetomune to preparat na odporność 

 

Nesiowata, czy to oznacza, że ....Lala ma dom??Taki własny?? Już na zawsze??? 

W tej chwili nie mogę  tego powiedzieć na 100 procent - mam jeszcze do załatwienia jedną sprawę (trochę to potrwa). Ale naprawdę głęboko się nad takim rozwiązaniem zastanawiam. Zawojowała mnie całkowicie. Jak tylko wszystko się wyjaśni - od razu napiszę na wątku. 

[Nesiowata]

Dzień dobry!

Lala ma dobre wyniki! Nie ma żadnych przeciwwskazań do zabiegu!

Jeszcze trochę przeziębiona, ale mam jej jeszcze przez kilka dni dawać Rutinoscorbin i wit. C i to ma  wystarczyć.

12 października na godz 9.30 meldujemy się w gabinecie. Trzymajcie kciuki za laleczkę. 

Wieczorem wstawię wydruk z badań.

[Alaskan malamutte]

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Lala ma dobre wyniki! Nie ma żadnych przeciwwskazań do zabiegu!

Jeszcze trochę przeziębiona, ale mam jej jeszcze przez kilka dni dawać Rutinoscorbin i wit. C i to ma  wystarczyć.

12 października na godz 9.30 meldujemy się w gabinecie. Trzymajcie kciuki za laleczkę. 

Wieczorem wstawię wydruk z badań.

Super wieści!! Czyli ten podwyższony mocznik w pierwszym badaniu był wynikiem niedożywienia...Tak też sugerował wet, który badał suczkę w Zamościu. 

Czyli za tydzień Lalunia będzie ciachana...Będę zaciskać kciuki!!

Nesiowata, napisz proszę, ile kosztowało badanie krwi, przeleję pieniążki.

[Figunia]

Maleńka suczynko, mocno trzymam kciuki, byś już nie musiała zmieniać domku... :)

[Alaskan malamutte]

46 minut temu, Figunia napisał:

Maleńka suczynko, mocno trzymam kciuki, byś już nie musiała zmieniać domku... :)

Oj tak, Figuniu, też bym tego chciała..:-)))

 

[Nesiowata]

I obiecane wyniki badania

[Nesiowata]

Dziś znów deszczowy dzień, ale teraz już nie ma mowy o chodzeniu po trawach - musi wystarczyć chodnik. Zresztą - wszystkie trzy psiaki nie są  zachwycone taką pogodą i trzeba je zapraszać do wyjścia za drzwi. Mnie to też odpowiada, bo przy okazji ich spacerów zaziębiam się dość często.

 

[Alaskan malamutte]

Nesiowata, pieniążki przelane!

[Nesiowata]

Dziękuję. Na razie psy  sobie odpoczywają, ciężko "zmęczone"  koniecznością  wyjścia na taką podłą pogodę. 

[Alaskan malamutte]

1 minutę temu, Nesiowata napisał:

Dziękuję. Na razie psy  sobie odpoczywają, ciężko "zmęczone"  koniecznością  wyjścia na taką podłą pogodę. 

Wcale im się nie dziwię....Mój tez nie za bardzo chce spacerować...Nie mówiąc o mnie :-))

[Tola]

Dnia 2.10.2017 o 10:28, Nesiowata napisał:

Już po wizycie, a właściwie po przedstawieniu. Weterynarz ją zapamiętał, więc na wszelki wypadek założył materiałowy kaganiec. Gryźć nie dała rady, ale dokładnie opluła wszystkich. Ale to nie koniec. Potrzebny był facet aby ją utrzymać. I musiał się napracować przy tym. No,ale jakoś poszło,  wyniki będą jutro przed południem. Mała waży 6,3 kg.

Nareszcie dostała jedzenie i teraz odpoczywa.

 

W małym ciałku wielki duch:)

Jak czytam relację z wizyty u weta to jakbym widziała swoją Florkę - przy obcinaniu pazurków zaciekle  walczyła z wetem i moim TZ, a ile było wrzasku i płaczu;)

Laluni życzę zdrówka, bo jak trafiła do Raju, to inaczej nie wypada;)

[Tola]

23 godziny temu, Nesiowata napisał:

W tej chwili nie mogę  tego powiedzieć na 100 procent - mam jeszcze do załatwienia jedną sprawę (trochę to potrwa). Ale naprawdę głęboko się nad takim rozwiązaniem zastanawiam. Zawojowała mnie całkowicie. Jak tylko wszystko się wyjaśni - od razu napiszę na wątku. 

 

6 godzin temu, Nesiowata napisał:

Dzień dobry!

Lala ma dobre wyniki! Nie ma żadnych przeciwwskazań do zabiegu!

Jeszcze trochę przeziębiona, ale mam jej jeszcze przez kilka dni dawać Rutinoscorbin i wit. C i to ma  wystarczyć.

12 października na godz 9.30 meldujemy się w gabinecie. Trzymajcie kciuki za laleczkę. 

Wieczorem wstawię wydruk z badań.

Świetne wieści, mała spryciara wiedziała, jak zauroczyć wszystkich wokół, ale decyzja o pozostaniu malutkiej w DT byłaby cudownym ukoronowaniem tej  historii ;)

A wątek bardzo energetyczny, wciąż wchodzę tutaj z radością po nowe dawki;)

 

[elik]

Bardzo trafnie się określiła - tania wywłoka - dlatego dałam jej plusika. Za dobro trzeba nagradzać :)

[Usiata]

Dnia 2.10.2017 o 19:29, Nesiowata napisał:

Ten preparat to chyba miał być na uodpornienie organizmu. Sierść dalej się z niej sypie, ale to potrwa. Lala zaczepia koty do zabawy, ale potrafi też pogonić, Nie próbowała jednak żadnego zjeść. Może dlatego, że na samym początku jedna z kocic fuknęła na nią i pokazała pazurki. Sadzę, że to pamięta. Bardzo lubi sprawdzać ich miski - przeważnie coś tam znajdzie. Odnośnie królików - nie mam pojęcia. Natomiast wybitnie nie leżą jej kury, nawet spokojnie chodzące.

A tak w ogóle - to ni  mogę sobie wyobrazić, że tego małego czorcika nie będzie w domu.

Ja to myślę, że nie można ze sobą walczyć i robić sobie na przekór...

Po co to się z własnej i nieprzymuszonej woli narażać na stres, żeby małego czorcika nie było w domu?

Szkoda zdrowia 

[elik]

1 godzinę temu, Usiata napisał:

Ja to myślę, że nie można ze sobą walczyć i robić sobie na przekór...

Po co to się z własnej i nieprzymuszonej woli narażać na stres, żeby małego czorcika nie było w domu?

Szkoda zdrowia 

Popieram :)

[Radek]

Stresów należy unikać;) 

[Nesiowata]

1 godzinę temu, Radek napisał:

Stresów należy unikać;) 

.Staram się to robić, choć nie zawsze się udaje.

[agat21]

Też będę trzymać kciuki za sterylkę i później za dobre okoliczności i dobre decyzje ;))

[Nesiowata]

I znów skleroza zapomniała   mam na koncie kwotę 65 zł.

[Alaskan malamutte]

6 minut temu, Nesiowata napisał:

I znów skleroza zapomniała   mam na koncie kwotę 65 zł.

Dziękuję za potwierdzenie:-)))

[Alaskan malamutte]

Dzieciaczki Laluni adoptowane!!!

Wrzesniówki - czyli wrześniowe adopcje...

W miesiącu sierpniu 39 szczeniaków znalazło nowe domki:
* Przypadków w których leczeniu polegliśmy (śmiertelnych) : 0 * Suń wyadoptowanych : 0 * Zwrotów z adopcji: 0

...Zobacz więcej

[Nesiowata]

5 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Dzieciaczki Laluni adoptowane!!!

Wrzesniówki - czyli wrześniowe adopcje...

W miesiącu sierpniu 39 szczeniaków znalazło nowe domki:
* Przypadków w których leczeniu polegliśmy (śmiertelnych) : 0 * Suń wyadoptowanych : 0 * Zwrotów z adopcji: 0

...Zobacz więcej

Ale super wiadomość - zaraz przekażę rozespanej  mamuśce.

[Alaskan malamutte]

Dzieciaczki Lali w cudownych domkach!! To bardzo raduje serce!! Teraz szukamy domkow dla tych dwóch puchatych kulek ze schroniska..Zapraszam na wątek: