Nesiowata Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 A my poprosimy dziś o kciuki przed południem - oby wszystko było zagojone i piękna sukienka odeszła w zapomnienie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 2 godziny temu, Nesiowata napisał: A my poprosimy dziś o kciuki przed południem - oby wszystko było zagojone i piękna sukienka odeszła w zapomnienie. A co się na dzisiejsze przedpołudnie szykuje ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 Kciuki zaciśnięte. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted October 22, 2017 Author Share Posted October 22, 2017 4 godziny temu, Nesiowata napisał: A my poprosimy dziś o kciuki przed południem - oby wszystko było zagojone i piękna sukienka odeszła w zapomnienie. Trzymam i czekam na wieści... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 1 godzinę temu, Radek napisał: Kciuki zaciśnięte. 29 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Trzymam i czekam na wieści... Już jesteśmy - dziękujemy za kciuki. Pomogły - wszystko zagojone. Tylko kiecka ma zostać jeszcze przez 2 dni w użyciu.Ze względu na pogodę i zabezpieczenie szwu sprayem. Zagoiło się jak na przysłowiowym psie. Na wynik,i trzeba czekać jednak ok. 3 tygodni, więc będą prawdopodobnie po 1 listopada. Oczywiście - nie obyło się bez koncertu w wykonaniu małej. A tak wygląda w namordniku - gdyby ktoś nie uwierzył, że ten mały diabełek musi być tak ubrany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 Z kruszynki robią Dr Hannibala "Kanibala" Lectera? No cóż jak trzeba to trzeba. 4 minuty temu, Nesiowata napisał: Widzę też, że maleńka wymaga koncertu na cztery ręce. No nieźle! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 4 minuty temu, Dusia-Duszka napisał: Z kruszynki robią Dr Hannibala "Kanibala" Lectera? No cóż jak trzeba to trzeba. Widzę też, że maleńka wymaga koncertu na cztery ręce. No nieźle! Przy samym zdejmowaniu szwów rąk było sześć i do tego diabelny koncert w jej wykonaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 Nie wiedziałam, że Laluni będą w niedzielę szwy wyjmować. No to wielkie wyróżnienie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 2 godziny temu, Dusia-Duszka napisał: Z kruszynki robią Dr Hannibala "Kanibala" Lectera? A jak groźnie wygląda w namordniku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 Dzielny i waleczny maluszek ! Zdecydowanie nie lubi kontaktów z medycyną ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 7 godzin temu, elik napisał: Nie wiedziałam, że Laluni będą w niedzielę szwy wyjmować. No to wielkie wyróżnienie :) Ą dlaczego wyróżnienie? Akurat na dziś wypadał termin, a lecznica ma dyżur w każdą niedzielę (wprawdzie krótko ale jednak) więc trzeba było jechać. Nie spodziewałam się, że będzie dwóch lekarzy i na wszelki wypadek zabrałam brata. Okazał się potrzebny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 22, 2017 Share Posted October 22, 2017 Waleczna sunia jak nie wiem co. Dobrze ,że wygrała walkę o życie z tyloma parami rąk. Jaki jest adres do Judyty? Przygotowałam pakę z manelami. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted October 22, 2017 Author Share Posted October 22, 2017 2 godziny temu, Poker napisał: Jaki jest adres do Judyty? Przygotowałam pakę z manelami. Nowy Białynin 43 96-513 Nowa Białynin tel: 501016996 Fundacja dla Szczeniąt Judyta – Pomoc Pomoc Bank Millenium 22 1160 2202 0000 0003 2388 6706 BIGBPLPW PayPal: [email protected] tytułem : darowizna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 23, 2017 Share Posted October 23, 2017 13 godzin temu, Nesiowata napisał: Ą dlaczego wyróżnienie? Akurat na dziś wypadał termin, a lecznica ma dyżur w każdą niedzielę (wprawdzie krótko ale jednak) więc trzeba było jechać. Nie spodziewałam się, że będzie dwóch lekarzy i na wszelki wypadek zabrałam brata. Okazał się potrzebny. Nie wiedziałam, że lecznica jest zwyczajowo otwarta w niedzielę. To bardzo korzystne dla potencjalnych pacjentów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 23, 2017 Share Posted October 23, 2017 4 godziny temu, elik napisał: Nie wiedziałam, że lecznica jest zwyczajowo otwarta w niedzielę. To bardzo korzystne dla potencjalnych pacjentów. Akurat ta pracuje w każdą niedzielę przez półtorej godziny. Czasem bywa potrzebne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted October 24, 2017 Author Share Posted October 24, 2017 Bardzo się cieszę, że u Laluni wszystko dobrze, że rana pięknie się zagoiła i już paraduje bez kubraczka. Co prawda cudnie jej w czerwonym, ale wiem, że Nesiowata szykuje Laluni niezłe, wypasione ubranko na chłodne dni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 26, 2017 Share Posted October 26, 2017 Wczoraj niemal przez cały dzień padało. Ubrałam więc Lalę w ubranko żeby nie zmokła (boję się żeby znów nie podziębiła się. I zaczął się cyrk. Jakoś udało mi się zapiąć smycz, wyciągnąć na dwór i właściwie to koniec. Kawałek przeszliśmy (a tak naprawdę ciągnęłam ją), ale nawet nie zrobiła siusiu, ledwo powłóczyła łapkami i tylko patrzyła kiedy można zawrócić. Nie ten pies co zawsze. Dopiero w domu, kiedy już pozbyła się ubranka - była zadowolona. Chyba będę musiała zakładać jej w domu chociaż na parę minut i stopniowo przyzwyczajać do noszenia. Nie myślałam, że aż tak bardzo ją to wystraszy. Ma jeszcze na sierści odciśnięte ślady po troczkach od poprzedniej kreacji. Trochę śmiesznie to wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 26, 2017 Share Posted October 26, 2017 2 minuty temu, Nesiowata napisał: Wczoraj niemal przez cały dzień padało. Ubrałam więc Lalę w ubranko żeby nie zmokła (boję się żeby znów nie podziębiła się. I zaczął się cyrk. Jakoś udało mi się zapiąć smycz, wyciągnąć na dwór i właściwie to koniec. Kawałek przeszliśmy (a tak naprawdę ciągnęłam ją), ale nawet nie zrobiła siusiu, ledwo powłóczyła łapkami i tylko patrzyła kiedy można zawrócić. Nie ten pies co zawsze. Dopiero w domu, kiedy już pozbyła się ubranka - była zadowolona. Chyba będę musiała zakładać jej w domu chociaż na parę minut i stopniowo przyzwyczajać do noszenia. Nie myślałam, że aż tak bardzo ją to wystraszy. Ma jeszcze na sierści odciśnięte ślady po troczkach od poprzedniej kreacji. Trochę śmiesznie to wygląda. A gdzie zdjęcia w nowej kreacji ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 26, 2017 Share Posted October 26, 2017 3 minuty temu, elik napisał: A gdzie zdjęcia w nowej kreacji ??? Będą, jak pies przyzwyczai się do tego ustrojstwa. Wczoraj była naprawdę wystraszona. Nie chcę jej tak bardzo stresować, szkoda małej. Poza tym - pogoda też niezbyt ciekawa. A fraczek jest niebieski - pasuje do jej mordki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 26, 2017 Share Posted October 26, 2017 1 minutę temu, Nesiowata napisał: Będą, jak pies przyzwyczai się do tego ustrojstwa. Wczoraj była naprawdę wystraszona. Nie chcę jej tak bardzo stresować, szkoda małej. Poza tym - pogoda też niezbyt ciekawa. A fraczek jest niebieski - pasuje do jej mordki. Do Laluni pasuje wszystko :) Ale faktycznie, jeśli to źle znosi, to lepiej jej nie stresować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 26, 2017 Share Posted October 26, 2017 Mała sroka zwinęła dziś placek ziemniaczany. A wydawało mi się, że postawiłam wysoko. Nie doceniłam widać jej możliwości i uporu. Dobrze, że były zimne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 26, 2017 Share Posted October 26, 2017 25 minut temu, Nesiowata napisał: Mała sroka zwinęła dziś placek ziemniaczany. A wydawało mi się, że postawiłam wysoko. Nie doceniłam widać jej możliwości i uporu. Dobrze, że były zimne. Lalunia wie, co dobre :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted October 26, 2017 Share Posted October 26, 2017 2 godziny temu, Nesiowata napisał: Mała sroka zwinęła dziś placek ziemniaczany. Placki ziemniaczane są super, mała wie co dobre:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted October 28, 2017 Share Posted October 28, 2017 Muszę pochwalić małą - wczoraj wieczorem założyłam jej okrycie na spacer (oczywiście z pewnymi oporami z jej strony). I tym razem na spacerze była kupa i siusiu., nie próbowała wracać do domu, maszerowała do przodu bez problemów. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted October 28, 2017 Share Posted October 28, 2017 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Muszę pochwalić małą - wczoraj wieczorem założyłam jej okrycie na spacer (oczywiście z pewnymi oporami z jej strony). I tym razem na spacerze była kupa i siusiu., nie próbowała wracać do domu, maszerowała do przodu bez problemów. Lalunia pogodziła się z dodatkowym bagażem , bo zauważyła, że dzięki niemu jest cieplej i przyjemniej wychodzić na jesienną pluchę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.