Jump to content
Dogomania

LALA ZOSTAJE NA STAŁE U NESIOWATEJ!!


Recommended Posts

1 godzinę temu, Radek napisał:

Kciuki zaciśnięte.

 

29 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Trzymam i czekam na wieści...

Już jesteśmy - dziękujemy za kciuki. Pomogły - wszystko zagojone. Tylko kiecka ma zostać jeszcze przez 2 dni w użyciu.Ze względu na pogodę i zabezpieczenie szwu sprayem. Zagoiło się jak na przysłowiowym psie. Na wynik,i trzeba czekać jednak ok. 3 tygodni, więc będą prawdopodobnie po 1 listopada. Oczywiście - nie obyło się bez koncertu w wykonaniu małej. 

A tak wygląda w namordniku - gdyby ktoś nie uwierzył, że ten mały diabełek musi być tak ubrany.

DSCF1537 (Kopiowanie).JPG

DSCF1538 (Kopiowanie).JPG

DSCF1539 (Kopiowanie).JPG

DSCF1540 (Kopiowanie).JPG

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Dusia-Duszka napisał:

Z kruszynki robią Dr Hannibala "Kanibala" Lectera? No cóż jak trzeba to trzeba. 

Widzę też, że maleńka wymaga koncertu na cztery ręce. No nieźle!

Przy samym zdejmowaniu szwów rąk było sześć i do tego diabelny koncert w jej wykonaniu.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, elik napisał:

Nie wiedziałam, że Laluni będą w niedzielę szwy wyjmować. No to wielkie wyróżnienie :)

Ą dlaczego wyróżnienie? Akurat na dziś wypadał termin, a lecznica ma dyżur w każdą niedzielę (wprawdzie krótko ale jednak) więc trzeba było jechać. Nie spodziewałam się, że będzie dwóch lekarzy i na wszelki wypadek zabrałam brata. Okazał się potrzebny.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Nesiowata napisał:

Ą dlaczego wyróżnienie? Akurat na dziś wypadał termin, a lecznica ma dyżur w każdą niedzielę (wprawdzie krótko ale jednak) więc trzeba było jechać. Nie spodziewałam się, że będzie dwóch lekarzy i na wszelki wypadek zabrałam brata. Okazał się potrzebny.

Nie wiedziałam, że lecznica jest zwyczajowo otwarta w niedzielę. To bardzo korzystne dla potencjalnych pacjentów.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj niemal przez cały dzień padało. Ubrałam więc Lalę w ubranko żeby nie zmokła (boję się żeby znów nie podziębiła się. I zaczął się cyrk. Jakoś udało mi się zapiąć smycz, wyciągnąć na dwór i właściwie to koniec. Kawałek przeszliśmy (a tak naprawdę ciągnęłam ją), ale nawet  nie zrobiła siusiu, ledwo powłóczyła łapkami i tylko patrzyła kiedy można zawrócić. Nie ten pies co zawsze. Dopiero w domu, kiedy już pozbyła się ubranka - była zadowolona. Chyba będę musiała zakładać jej w domu chociaż na parę minut i stopniowo przyzwyczajać do noszenia. Nie myślałam, że aż tak bardzo ją to wystraszy. 

Ma jeszcze na sierści odciśnięte ślady po troczkach od poprzedniej kreacji. Trochę śmiesznie to wygląda.

 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Nesiowata napisał:

Wczoraj niemal przez cały dzień padało. Ubrałam więc Lalę w ubranko żeby nie zmokła (boję się żeby znów nie podziębiła się. I zaczął się cyrk. Jakoś udało mi się zapiąć smycz, wyciągnąć na dwór i właściwie to koniec. Kawałek przeszliśmy (a tak naprawdę ciągnęłam ją), ale nawet  nie zrobiła siusiu, ledwo powłóczyła łapkami i tylko patrzyła kiedy można zawrócić. Nie ten pies co zawsze. Dopiero w domu, kiedy już pozbyła się ubranka - była zadowolona. Chyba będę musiała zakładać jej w domu chociaż na parę minut i stopniowo przyzwyczajać do noszenia. Nie myślałam, że aż tak bardzo ją to wystraszy. 

Ma jeszcze na sierści odciśnięte ślady po troczkach od poprzedniej kreacji. Trochę śmiesznie to wygląda.

A gdzie zdjęcia w nowej kreacji ???

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, elik napisał:

A gdzie zdjęcia w nowej kreacji ???

Będą, jak pies przyzwyczai się do tego ustrojstwa. Wczoraj była naprawdę wystraszona. Nie chcę jej tak bardzo stresować, szkoda małej. Poza tym - pogoda też niezbyt ciekawa. A fraczek jest niebieski - pasuje do jej mordki. 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Nesiowata napisał:

Będą, jak pies przyzwyczai się do tego ustrojstwa. Wczoraj była naprawdę wystraszona. Nie chcę jej tak bardzo stresować, szkoda małej. Poza tym - pogoda też niezbyt ciekawa. A fraczek jest niebieski - pasuje do jej mordki. 

Do Laluni pasuje wszystko :) Ale faktycznie, jeśli to źle znosi, to lepiej jej nie stresować.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Muszę pochwalić małą  - wczoraj wieczorem założyłam jej okrycie na spacer (oczywiście z pewnymi oporami z jej strony). I tym razem na spacerze była kupa i siusiu., nie próbowała wracać do domu, maszerowała do przodu bez problemów. 

Lalunia pogodziła się z dodatkowym bagażem  k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,40_rh_orig. , bo zauważyła, że dzięki niemu jest cieplej i przyjemniej wychodzić na jesienną pluchę.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...