Bogusik Posted June 2, 2017 Posted June 2, 2017 To dwa kciuki mam wolne na lepszą okazję...:) Dzisiaj rozmawiałam z p.Anią -domkiem Doni i Joki.Donia wspaniała i z dnia na dzień zaskakuje domowników swoimi wdziękami.Pani Ania nie musi myć twarzy bo jak tylko przykucnie lub położy się, to Doni język zaraz ląduje na twarzy :) Joki za to uwielbia perfumy ale....z końskich odchodów.Także trzeba kawalera później "od perfumować". Do tego mały akrobata bo siatkę 1,20m pokonuje w błyskawiczny sposób i bardziej zwinnie niż nie jeden kot,wdrapując się po niej.To jest wydzielony ogródek, gdzie czasami psiaki ganiają i się w nim bawią,a Joki przedostaje się na teren dla koni.Pani Ania oglądnęła całe ogrodzenie,zatkała szparę przy furtce i bacznie obserwowała Jokiego aby wreszcie się dowiedzieć, w jaki sposób się przedostał i wyszło co wyszło.Tak więc psiaki nie zostawia bez opieki na ogródku a jeżeli to po to, aby popracować z Jokim.Na szczęście skupia się już na osobie p.Ani i łatwiej wtedy reagować.Ogólnie trzymają się jej blisko i to jest super,tym bardziej,że są dopiero tydzień czasu.Dzisiaj przyszły zamówione grawerowane adresówki. Pani Ania dzisiaj miała ciężki dzień bo mimo leczenia, odeszła za TM jedna z jej klaczy [*] Tyle co mogłam, to opowiedziałam jej troszkę o Tęczowym Moście, za którym wiele zwierzaków jest wolnych od bólu,cierpienia i biegają szczęśliwe po bezkresnych łąkach.Nam ta wiara pomaga,więc może i jej z taką świadomością będzie też odrobinę lżej... Mam sporo przesłanych zdjęć ale dzisiaj wstawię tylko kilka a resztę sukcesywnie :) 3 Quote
Tyśka) Posted June 2, 2017 Posted June 2, 2017 Phi, jej strata, że nie chciała Leydi. Ależ im się poszczęściło. :) Wspaniale, że mają takich kochających Ludzi. Byleby Joki przestał uciekać... kombinator! Quote
Poker Posted June 2, 2017 Posted June 2, 2017 Mają jak w raju.Suuuuuepr. Żal klaczy ,ale taki los wszystkich istot żyjących ,że kiedyś odchodzą w dal. Quote
kiyoshi Posted June 3, 2017 Posted June 3, 2017 cudowny domek:) Mam nadzieje, że Leydi też wkrótce wybędzie na swoje:) Zabiore się za obiecane ogłoszenia jutro;) Quote
Poker Posted June 3, 2017 Posted June 3, 2017 Jadę jutro na wizytę PA dla Leydi na godz. 11.30. Pan brzmi bardzo sensownie. 2 Quote
Bogusik Posted June 3, 2017 Posted June 3, 2017 15 godzin temu, kiyoshi napisał: cudowny domek:) Mam nadzieje, że Leydi też wkrótce wybędzie na swoje:) Zabiore się za obiecane ogłoszenia jutro;) Izuniu wstrzymaj się jeszcze chwilkę z ogłoszeniami bo jutro będzie sprawdzany jeden domek zainteresowany Leydi 19 minut temu, Poker napisał: Jadę jutro na wizytę PA dla Leydi na godz. 11.30. Pan brzmi bardzo sensownie. Dodam tylko,że to Ci sami Państwo,którzy już wcześniej kontaktowali się z Hanią.Są zdecydowani na Leydi więc jednak najpierw odbędzie się wizyta p/a i jak dobrze wypadnie,to pojadą do hoteliku.Chodzi im też o czas bo będą mieli teraz kilka wolnych dni,które chcieliby właśnie poświecić Leydi na wstępna aklimatyzację Poker pięknie dziękuję za wizytę i to w tak błyskawicznym tempie :).Będę jutro trzymać mocno kciuki i czekać na telefon Quote
Poker Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Wróciłam z wizyty. Przemili, kulturalni młodzi ludzie , którzy decyzję o posiadaniu psa mają przemyślną. Leydi będzie dobrze, oby tylko z kotkami się dogadały. Będzie miała fajne spacerki, zadbają o bezpieczeństwo. Pan ma jutro wolne ,a pani będzie cały tydzień pracować w domu,aby sunia i kotki mogły się pod ich okiem przyzwyczajać do siebie. Dzwoniłam już do Bogusik, ma powiadomić Szafirkę i jest szansa ,że sunia jeszcze dziś wyruszy do DS,. 1 Quote
Bogusik Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 8 minut temu, Poker napisał: Wróciłam z wizyty. Przemili, kulturalni młodzi ludzie , którzy decyzję o posiadaniu psa mają przemyślną. Leydi będzie dobrze, oby tylko z kotkami się dogadały. Będzie miała fajne spacerki, zadbają o bezpieczeństwo. Pan ma jutro wolne ,a pani będzie cały tydzień pracować w domu,aby sunia i kotki mogły się pod ich okiem przyzwyczajać do siebie. Dzwoniłam już do Bogusik, ma powiadomić Szafirkę i jest szansa ,że sunia jeszcze dziś wyruszy do DS,. Poker,jeszcze raz dziękuje za przeprowadzenie wizyty :) Już jestem po telefonach z Hanią i p.Łukaszem i zostali powiadomieni o pozytywnej decyzji w sprawie adopcji Leydi.Państwo już spakowani i zaraz wyruszają do hoteliku.Wieczorem p.Łukasz ma mi zdać krótką relację z pierwszych chwil Leydi w domku i zapoznania z kotami. Trzymamy mocno kciuki,bo na pewno się przydadzą! :) 3 Quote
Tola Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Trzymam kciuki za Leydi :) Niesamowite, ile dobrego zadziało się tutaj w ciągu tak krótkiego czasu :) Zdjęcia i wieści z nowego domu Doni i Jokiego rewelacyjne, jestem pewna ze niedługo dostaniemy podobne z domu Leydi :) Quote
Bogusik Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 2 godziny temu, Tola napisał: Trzymam kciuki za Leydi :) Niesamowite, ile dobrego zadziało się tutaj w ciągu tak krótkiego czasu :) Zdjęcia i wieści z nowego domu Doni i Jokiego rewelacyjne, jestem pewna ze niedługo dostaniemy podobne z domu Leydi :) Też tak myślę,że i tym razem domek okaże się super....:) A tym czasem jeszcze kilka foteczek Doni i Joki z córką Państwa :) Halo!? A mnie nie będziesz głaskać? No,to się rozumie! :) 3 Quote
Onaa Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Nic tylko się cieszyć szczęściem psiaków :D. Bardzo szczęśliwy wątek :). Quote
sybil Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Śliczne fotki szczęśliwych psiaczków. Trzymam kciuki za najlepszy domek dla Leydi Quote
Tyśka) Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Czekam na pierwsze wieści z nowego domku Leydi. Mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje :) Quote
Bogusik Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Pan Łukasz nie dzwonił ale przesłał mi zdjęcia/filmik na komórkę,ale nie chce się załadować.Jeżeli sam dzisiaj nie zadzwoni to nie będę im zawracać głowy bo wrażeń na pewno maja co niemiara.Zadzwonię dopiero jutro. Może Hania wejdzie i coś napisze o przekazaniu Leydi....? Quote
szafirka Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Leydi pojechała i nie wróci. Państwo wspaniali, usiedli przy Leydi na podłodze i wygłaskali ją na powitanie. Leydi oczywiście szczęśliwa - wyłożyła się i szczęśliwa. Sunia pojechała z obrożą, szelkami i smyczą rozciągliwą, daliśmy troszkę suchej karmy i puszkę animondy. Zaproponowałam Państwu, że jeśli kupią wg własnego uznania szelki i smycz, to mogą odesłać - przydadzą się innej biedzie. Oczywiście obiecali stały kontakt. Przy wyjściu Laidy wracała po schodach do domu, co mnie bardzo wzruszyło. Quote
Poker Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Myślę ,że wszystko będzie dobrze. Trochę mnie martwi automatyczna smycz. Zapomniałam tym razem poprosić ,aby używali przez jakiś czas tylko zwykłą. Miejmy nadzieje ,że nie będzie jakiejś przygody z tego powodu. Quote
Bogusik Posted June 5, 2017 Posted June 5, 2017 Dzisiaj rano Pan Łukasz przesłał mi wiadomości :) Dzień dobry, przepraszamy, że wczoraj nie wykonaliśmy telefonu ale dość późno wróciliśmy do domu. Leydi (a właściwie już Lili) jest już z nami. Chyba jest szczęśliwa. Podróż przebiegła bez problemu - nie spodziewaliśmy się tak spokojnego psa. Po drodze odwiedziliśmy rodzinę z Terierem Teo - psy całkowicie zapomniały o świecie i pochłonęła je zabawa, super :)) Nasze koty ze spokojem przyjęły Lili, spędzają czas w jednym pomieszczeniu bez spięć - ale widać, że potrzebują czasu. Natomiast jesteśmy bardzo, bardzo zaskoczeni jak bardzo spokojna i mądra jest Lili. Pierwsze spacery za nami - tymczasowy hotelik wykonał kawał pracy, Lili chodzi przy nodze, nie stawia oporu jest bardzo posłuszna. Dziś jedno z nas ma urlop, załatwiamy Lili wyprawkę, adresówkę, chip i pozostałe sprawy organizacyjne. W załączniku kilka zdjęć. Pozdrawiamy, Magda, Łukasz, Kuki (kotka), Mamba (kotka) i Lili :) 3 Quote
Tyśka) Posted June 5, 2017 Posted June 5, 2017 Łał, piękne wiadomości :) Widać, że świadomy domek! Szczęścia im życzę. Quote
Poker Posted June 5, 2017 Posted June 5, 2017 Dwie piękne , smukłe dziewczyny. Bardzo się cieszę. Quote
Anula Posted June 5, 2017 Author Posted June 5, 2017 Niech Leydi/Lili będzie szczęśliwa w nowym domku.U Hani była krótko, jeszcze nie jest odpowiednio odkarmiona.Mam nadzieję,że Hania albo Bogusik powiedziały,że trzeba dawać więcej żarełka dla naszej księżniczki. Quote
Sara2011 Posted June 5, 2017 Posted June 5, 2017 To były super ekspresowe adopcje. Brawo ! Bądźcie szczęśliwe psiaczki w swoich nowych rodzinach <3. Quote
Anula Posted June 5, 2017 Author Posted June 5, 2017 Donia i Joki piorunem zaakceptowały nowe warunki i są szczęśliwe.Zobaczymy jak będzie z Leydi.Mam wrażenie,że Leidi jest bardzo delikatna psychicznie,bardzo krucha,trzeba z nią obchodzić się jak z jajkiem.Na zdjęciach widać tremę i niepewność.Spacer o tym świadczy.Leydi idzie z boku równym krokiem,nie zbacza na trawę z drogi,jest niepewna.Trzeba czasu aby poznała nowe zasady i warunki w których się znalazła.To nie jest pies,który idzie na żywioł,nie ważne w jakie trafia warunki.Taka jest Leydi,delikatna,wrażliwa.Nie bez powodu otrzymała takie imię od Toli. Quote
Bogusik Posted June 5, 2017 Posted June 5, 2017 Info z domu Leydi/Lili:) Dzień dobry, w kwestii kleszczy - krople zostały zakupione i użyjemy ich ale odczekamy trzy dni po dzisiejszej kąpieli. Zdajemy sobie sprawę, że nie powinno się kąpać psa gdy tego nie potrzebuje :) Miski ceramiczne kupione, adresówka została wygrawerowana. W przyszłym tygodniu odwiedzimy weterynarza. Lili poznała dziś osiedlowe pieski i urzekła zachwytem sąsiadów. My poznajemy zalety rozmów z ludźmi którzy również kochają psiaki. Pozdrawiamy! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.