Usiata Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Na takie "wiekie" strachy to może trzeba obróżkę feromonową? albo może, jak pisze Tyska- Kalm Aid? albo Stress Out? Coś trzeba byłoby zapodać Karince bo już troszkę jest w DT, a męczy się malutka tymi lękami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Ja na psich uspokajaczach się nie znam, moja kotka kiedy trafiła do nas dostała obróżkę feromonową + zanim z nami zamieszkała i do czasu aż koty się nie dogadały miałam Feliway w kontakcie, ale to kot. Z psich środków znam tylko Kalm Aid (do kupienia u weta albo przez internet) oraz do kontaktu D.A.P., te chyba sa najpopularniejsze wśród psiarzy. Na każdego psa działa co innego (np. na Moriska u Wiosnaa nie działał Kalm Aid, a Feliway nie działał na mojego kocura), więc trzeba po prostu próbować. To oczywiście tak dodatkowo, samo nie leczy z lęków, ale pomaga je przezwyciężyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 17, 2017 Author Share Posted May 17, 2017 Dziękuję Dziewczyny :) Też myślę, że męczy się tymi lękami, a my z nią :( Wczoraj wieczorem po raz trzeci zrobiła potop w naszym łóżku :( TZ się wściekł, bo znowu na jego stronie i powiedział, że to ostatni tymczas :( Mam nadzieję, że mu przejdzie. Nie pierwszy raz tak powiedział :) Ale mnie też mierzi takie zanieczyszczanie naszego łóżka. Nie tak dawno wszystko było nowe więc czyściutkie i miałam nadzieję, że takie pozostanie do końca dni moich. Niestety materac w żółtych plamach i śmierdzi. Wielki, puchaty koc nie nadający się do prania także śmierdzi :( Wczoraj na spacerkach tylko kupkę zrobiła w biegu. O siusiu nie było co marzyć :( Całodzienną pojemność pęcherza opróżniła na naszym łóżku, a że nie zauważyliśmy tego faktu, mocz przesiąkł przez dwa koce, prześcieradło, materac i osiadł na dnie pojemnika na pościel :( Na szczęście był pusty. Jak jej wytłumaczyć, że trawa, patyczek, ani ptaszek jej nie zaatakuje i że spokojnie może przysiąść i załatwić potrzeby fizjologiczne ? Jak działają te pastylki Kalm Aid ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pitusia Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Ja mogę się wypowiedzieć o stress out do kupienia u weta, w zoologiku i intrenecie. Moja brała na lęk separacyjny okolo roku. Niby dość długo, ale skutecznie. A jak powiedział wet to działa jak melisa dla człowieka. Jest to bezpieczne, bo ziołowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Kalm Aid jest w syropie (no i nie jest tani), Stress out w tabletkach, obróżka feromonowa ok. 50 zł ostatnio kupowałam dla Zulci, najtaniej chyba Stress Out wychodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 To rzeczywiście, eliku, masz kłopot :( Juz słyszę mojego Tomka, jak się zdarzy "niespodzianka" na podłodze, a co dopiero na łóżku! ... Czasem się uda zatrzeć ślady, ale czasem nie i jest też "ostatni tymczas w domu, jest od tego kojec"....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 18, 2017 Author Share Posted May 18, 2017 17 godzin temu, pitusia napisał: Ja mogę się wypowiedzieć o stress out do kupienia u weta, w zoologiku i intrenecie. Moja brała na lęk separacyjny okolo roku. Niby dość długo, ale skutecznie. A jak powiedział wet to działa jak melisa dla człowieka. Jest to bezpieczne, bo ziołowe. Kikunia nie cierpi na lęk separacyjny, tylko potwornie boi się przestrzeni wokół siebie. Bardzo cieszy się na spacerek, tak skacze, że trudno założyć jej szeleczki, ale gdy tylko wyjdzie poza pomieszczenie, zżera ja strach. Rozgląda się na wszystkie strony. Główeczka lata jej z lewa do prawa i do góry :( Wyjątkowo, gdy nikt nie pojawi się w zasięgu jej wzroku kucnie i zrobi kupkę, po czy, szybciutko się podnosi i biegnie przed siebie. Pech chce, że u nas na osiedlu jest obecnie koszenie trawy, a powierzchnie do strzyżenia są duże. Odgłos kosiarki powoduje mega strach. Nie ma mowy o czymkolwiek. Biorę ja na ręce i wracam do domu. Trzęsie się tak, jakby za chwilę miała się rozlecieć :( Kikunia w domu i Kikunia na spacerze, to dwa krańcowo różne psy :( Wróciliśmy na działkę więc w tygodniu będzie ok, ale w weekendy zjeżdżają weekendowicze i zewsząd będzie słychać kosiarki. Ale to chociaż tylko 2 dni w tygodniu. 5 godzin temu, Usiata napisał: Kalm Aid jest w syropie (no i nie jest tani), Stress out w tabletkach, obróżka feromonowa ok. 50 zł ostatnio kupowałam dla Zulci, najtaniej chyba Stress Out wychodzi... Stress Out pewnie tylko u weta można k,upić. 4 godziny temu, malagos napisał: To rzeczywiście, eliku, masz kłopot :( Juz słyszę mojego Tomka, jak się zdarzy "niespodzianka" na podłodze, a co dopiero na łóżku! ... Czasem się uda zatrzeć ślady, ale czasem nie i jest też "ostatni tymczas w domu, jest od tego kojec"....... Ty chociaż masz kojec i tam możesz psiaka przygarnąć, a ja ewentualnie tylko w okresie kiedy jesteśmy na działce :( Mam jednak nadzieję, że zmieni zdanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pitusia Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Stress out działa ogólnie uspokajająco. Podaje się go np. przed sylwestrem, podróżą, przy adopcjach. Można kupić w internecie za trzydzieści kilka złotych za 60 tabletek. Male psy biorą jedną dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted May 19, 2017 Share Posted May 19, 2017 Poradą żadną służyć nie mogę, bo skąd i jak :( Elik, Twoja walka o Kikunię ... jestem pełna podziwu dla determinacji, mam nadzieję że Kika się ogarnie przy Waszym wsparciu, czego z serca życzę 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 19, 2017 Author Share Posted May 19, 2017 Dnia 18.05.2017 o 21:09, pitusia napisał: Stress out działa ogólnie uspokajająco. Podaje się go np. przed sylwestrem, podróżą, przy adopcjach. Można kupić w internecie za trzydzieści kilka złotych za 60 tabletek. Male psy biorą jedną dziennie. Bardzo dziękuję :) Koniecznie muszę suni pomóc w pokonaniu tego ogromnego stresu. Dzisiaj przyjechała na swoją działkę znajoma z Karinką - siostrą Kikuni. O rany, to dopiero jest strachulec. Miałam nadzieję, że jak się dziewczynki spotkają, to będą się cieszyły ze spotkania, a one nawet się na siebie nie popatrzyły :( Usiłowałam nakręcić filmik z tego spotkania, ale nie sądzę, żeby było co oglądać, bo jedną ręką trzymałam smycz z Kikunia, a drugą usiłowałam coś sfilmować, nie patrząc co filmuję :) Poza tym nie przywiozłam kabelka do przegrywania z telefonu na komputer. Jutro zrobię kilka zdjęć sunieczkom i jak przywiozę kabelek to wstawię na wątek. Kikunia jest malutka, a Karinka jeszcze mniejsza, za to strachulec z niej większy :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 19, 2017 Author Share Posted May 19, 2017 1 godzinę temu, Gusiaczek napisał: Poradą żadną służyć nie mogę, bo skąd i jak :( Elik, Twoja walka o Kikunię ... jestem pełna podziwu dla determinacji, mam nadzieję że Kika się ogarnie przy Waszym wsparciu, czego z serca życzę Dziękuję Gusiaczku, dziękuję :) Cały czas na to liczę, że sunia pokona strach i zacznie czerpać ze spacerków radość. Ona niesamowicie cieszy się po założeniu smyczki, gdy juz wie, że idziemy na spacerek. Robi szaleńcze rundy dookoła działki, podskakuje, szczeka, ale jak wyjdziemy za ogrodzenie, to radość znika, a pojawia się strach :( Może pomogą te pastylki. Podpowiem znajomej, żeby także podawała je Karince. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pitusia Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Trzeba spróbować pomóc maleńkim z ich lękami. Powiem szczerze, że my myśleliśmy, że nie ma efektów i odstawiliśmy stress out po trzech miesiącach. Wtedy okazało się, że bez jest dużo gorzej. Wróciliśmy z większą dawką i jak zobaczyliśmy efekty to stopniowo zmniejszaliśmy. Oczywiście w tym czasie cały czas z nią pracowaliśmy. Myślałam też o feromonach, ale ze względu na cenę miał to być kolejny etap, jak nie będzie efektów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 A ja jeszcze nieśmiało zapraszam Cię elik do wątku Moriska oraz Gigi Poker - wątek Moriska jest krótszy, a padają trafne rady i są też filmiki Wiosnaa z pracy nad dzikuskowymi lękami. Ja wierzę, że lęki zostaną pokonane. Czy Kika bierze przykład z psich rezydentów? Bo tak sobie pomyślałam, że jeśli tak - to może spacery dwójkami, spacery równoległe z Kiką i drugim psiakiem pomogą jej w nabraniu śmiałości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted May 20, 2017 Share Posted May 20, 2017 Eluniu, ja kupiłam w Jysku, takie pokrowce na materace, są różne rozmiar, może pomyśl o tym na wszelki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 20, 2017 Author Share Posted May 20, 2017 9 godzin temu, pitusia napisał: Trzeba spróbować pomóc maleńkim z ich lękami. Powiem szczerze, że my myśleliśmy, że nie ma efektów i odstawiliśmy stress out po trzech miesiącach. Wtedy okazało się, że bez jest dużo gorzej. Wróciliśmy z większą dawką i jak zobaczyliśmy efekty to stopniowo zmniejszaliśmy. Oczywiście w tym czasie cały czas z nią pracowaliśmy. Myślałam też o feromonach, ale ze względu na cenę miał to być kolejny etap, jak nie będzie efektów. Prawdopodobnie jutro pojedziemy do Krakowa więc będę miała możliwość porozmawiania z wetem i ew. kupię coś na stres. Będziemy podawać aż do skutku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 20, 2017 Author Share Posted May 20, 2017 8 godzin temu, Tyś(ka) napisał: A ja jeszcze nieśmiało zapraszam Cię elik do wątku Moriska oraz Gigi Poker - wątek Moriska jest krótszy, a padają trafne rady i są też filmiki Wiosnaa z pracy nad dzikuskowymi lękami. Ja wierzę, że lęki zostaną pokonane. Czy Kika bierze przykład z psich rezydentów? Bo tak sobie pomyślałam, że jeśli tak - to może spacery dwójkami, spacery równoległe z Kiką i drugim psiakiem pomogą jej w nabraniu śmiałości. Tysiu, podczytuję wątek Moriska, ale nie zabieram głosu, bo nie umiem Wiosence pomóc w Jej problemie, a i czasu mam tyle, co kot napłakał :) Co do spacerów to od początku wychodzimy razem - Kikunia + 2 rezydenci. Niestety ona bierze przykład tylko z tych złych zachowań - obszczekiwanie innych psiaków :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 20, 2017 Author Share Posted May 20, 2017 8 godzin temu, anica napisał: Eluniu, ja kupiłam w Jysku, takie pokrowce na materace, są różne rozmiar, może pomyśl o tym na wszelki? Teraz znowu jesteśmy na działce, a tu mamy narożnik więc pokrowiec nie wchodzi w rachubę, ale przyznam, pomysł mi się spodobał. Jeśli TZ-owi przejdzie i zgodzi się na kolejnego tymczasa, który okaże się też być lejkiem :( podchwycę Twój pomysł :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 Pozdrawiam raniutko w niedzielę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 21, 2017 Author Share Posted May 21, 2017 Witamy niedzielnie fanki Kikuni :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 Zaglądam do strachulca :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 I ja zaglądam. Elu, niestety, nic Ci mądrego poradzić nie mogę....Wygłaskaj ode mnie wszystkie psiaczki i kotki jak masz w pobliżu 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 Ja tez podczytuję wątek elikowego tymczasu, ale odnośnie siusiania nic nie doradzę, bo sama mam ten problem - moja Florka tez nadal załatwia się w domu. Na spacerkach jest ok, już nie boi się, nie trzeba z nią spacerować godzinami, aby coś z siebie wydusiła, ale potem wraca do domu i tez się załatwia :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 21, 2017 Author Share Posted May 21, 2017 3 godziny temu, Tola napisał: Ja tez podczytuję wątek elikowego tymczasu, ale odnośnie siusiania nic nie doradzę, bo sama mam ten problem - moja Florka tez nadal załatwia się w domu. Na spacerkach jest ok, już nie boi się, nie trzeba z nią spacerować godzinami, aby coś z siebie wydusiła, ale potem wraca do domu i tez się załatwia :( Odkąd jesteśmy na działce, to Kikunia nie załatwiła się w domu, ale na terenie działki już tak, chociaż za każdym razem mówię, że to fe, że tu nie wolno. Nie skutkuje. Może jeszcze się nauczy, ale zdecydowanie dla niej potrzebny jest dom z ogrodem na obrzeżu miasta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 3 minuty temu, elik napisał: Odkąd jesteśmy na działce, to Kikunia nie załatwiła się w domu, ale na terenie działki już tak, chociaż za każdym razem mówię, że to fe, że tu nie wolno. Nie skutkuje. Może jeszcze się nauczy, ale zdecydowanie dla niej potrzebny jest dom z ogrodem na obrzeżu miasta :) Może jej potrzeba czasu... Najpierw musi pokonać strach, wtedy łatwiej przyjdą inne umiejętności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 21, 2017 Author Share Posted May 21, 2017 4 minuty temu, Tola napisał: Może jej potrzeba czasu... Najpierw musi pokonać strach, wtedy łatwiej przyjdą inne umiejętności. To prawda, ona jeszcze bardzo się boi, gdy wokół niej jest większa przestrzeń. Tam miała 4 ściany lub niewielkie podwórko. Trochu więcej widziała przez szparę w płocie i to był cały jej świat :( Musi przyzwyczaić się do różnych odgłosów i do obecności innych ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.