Jump to content
Dogomania

Śmierć zabrała im dużo... ale dostały o wiele więcej :)


Recommended Posts

2 godziny temu, Onaa napisał:

Dzisiaj był telefon o Kajtusia, Pani z dorosłym synem, miała trochę podobnego pieska jamniczka czarnego, który odszedł ze starości - Kajtuś jest umówiony na spacer zapoznawczy w piątek wieczorkiem.

Super, trzymam kciuki z całych sił

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Onaa napisał:

Dzisiaj był telefon o Kajtusia, Pani z dorosłym synem, miała trochę podobnego pieska jamniczka czarnego, który odszedł ze starości - Kajtuś jest umówiony na spacer zapoznawczy w piątek wieczorkiem.

Oby to był odpowiedni domek i Kajtuś się spodobał :)

Link to comment
Share on other sites

O godz. 18.00 było omówione spotkanie zapoznawcze. Chodzimy z Kajtusiem, spacerujemy, czekamy.. godz. 18.10. spacerujemy, dalej czekamy, wysyłam sms - czy to spotkanie jest aktualne. 18.15. dzwonię, raz - nikt nie odbiera. drugi raz - oddzywa się męski głos, myślałam że to ktoś odebrał ale to była chyba nagrana wiadomość. Mówię, że ja w sprawie pieska Kajtka. Po chwili sms - Nieaktualne.

A pani wydawała się ok.

:/

Wczoraj był telefon o Kajtusia, cytuję:

"- Dzień dobry, ja o tego pieska, .ee Kajtka co jest w typie jamnika.

- Tak słucham.

- On jest taki śliczny, wie pani, taki śliczny.

- Jutro piesek ma spotkanie zapoznawcze więc być może będzie miał dom, jutro będzie wiadomo.

- Ale on jest taki śliczny, proszę pani córka mi się rodzi, to dla niej, bo on taki śliczny, litość mi pani zrób, dla niej. Śliczny, waży..12kg, k**wa....."

bip..bip...bip..bip

 

Nie mam pytań.

I takie to oto "udane" rzeczy w sprawie Kajtusia się dzieją.

 

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj miałam także telefon od pani z dwojgiem dzieci, w tym z dziewczynką 6 letnią.

I miałam problem, bo niedawno była u mnie koleżanka z 5 letnią córką i Kajtek tak dziwnie na nią patrzył, że bałam się że może do niej skoczyć albo kłapnąć zębami.. nie wiem sama.

Ale ponieważ umówiłam się z tą panią, że dam jej informację po dzisiejszym spotkaniu czy Kajtek ma dom, więc zadzwoniłam dziś i jesteśmy umówione wstępnie na niedzielę.

Z początku wydawało mi się że Kajtek to pies ideał z charakteru, ale z czasem zaczął pokazywać swoje różne zachowania, i nie wiem czy powinien iść do domu z kilkuletnim dzieckiem. Poza tym zrobił się zadziorny do innych psów, rzuca się nie, kiedyś przecież biegał luzem, a teraz chodzi na smyczy, a wczoraj to tak skoczył do drugiego psa, że aż mi zerwał , urwał smycz! I oczywiście rzucił się na tego psa z zębami od góry. Nie wiem na ile to jest próba sił a na ile faktycznie możliwość, że pogryzie innego psa :(. Oj Kajtuś. Ty potrzebujesz mocnej ręki widzę, a nie takiej delikatnej pani.

Link to comment
Share on other sites

Jestem po dzisiejszym spotkaniu. Państwo wrażliwi i sensowni, długo rozmawialiśmy. Kajtuś był bardzo nieśmiały ale dał się pogłaskać. Dał też popis jak reaguje na inne psy, włącznie z tym, że wymsknął  się z obroży i zaczął ze szczekiem gonić suczkę, która myślała że to zabawa, na szczęście łobuz zakończył pościg i wrócił do mnie. Państwo potrzebują kilka dni na zastanowienie się, przemyślenie i podjęcie decyzji na temat Kajtka.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Onaa napisał:

Jestem po dzisiejszym spotkaniu. Państwo wrażliwi i sensowni, długo rozmawialiśmy. Kajtuś był bardzo nieśmiały ale dał się pogłaskać. Dał też popis jak reaguje na inne psy, włącznie z tym, że wymsknął  się z obroży i zaczął ze szczekiem gonić suczkę, która myślała że to zabawa, na szczęście łobuz zakończył pościg i wrócił do mnie. Państwo potrzebują kilka dni na zastanowienie się, przemyślenie i podjęcie decyzji na temat Kajtka.

No to Kajtuś dał się poznać z nie najlepszej strony. Jeśli więc państwo zdecydują się na adopcje, to znaczy, że się zakochali pomimo tego i Kajtuś będzie miał dobry domek :)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Usiata napisał:

A może by Kajtusiowi szeleczki założyć?

On jest mały, zawsze to bezpieczniej w szelkach, a i w przyszłym domku stałym w początkowych dniach także będzie bezpieczniej, gdy Kajtek będzie w szelkach, chyba warto go nauczyć szelek?

Szelki, szelki, szelki :)  Zwłaszcza typu guard są znacznie bardziej bezpieczniejsze niż obroża. A gdy psiak niepewny, to i szelki i obroża. Nie mogą się zdarzać sytuacje, że psiak uwalnia się ze smyczy.

59a3cfe6d12c3_szelkiguard.thumb.jpg.0c583facf004dafa303d94254c8d2287.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też jestem zwolenniczką szelek. Mój pies i moje byłe tymczasy tylko tak wychodziły na spacer. Obróżka też jest- na adresówkę i blaszeczkę z gminy (z nr identyfikacyjnym), ale smycz zawsze przypięta do szelek.

Guardy są najbezpieczniejsze. My jeszcze mamy Trixie Fusion - bardzo wygodne, o sporej regulacji, pies je lubi. W sumie kupiłam je przypadkowo, gdy poszłam do zoologa po żwirek, a zobaczyłam, skusiłam się ceną i... nam służą już od 2lat: https://www.ceneo.pl/32974575

Temu wariatowi białemu z mojego avatara też kupiłyśmy ze Znajomą Fusion - a to talent do rozbierania się z szelek i totalny niszczyciel wszystkiego.

A za Kajtka trzymam kciuki, mam nadzieję, że rodzina się odezwie.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Właśnie musieliśmy wrócić do szelek, Kajtuś ma takie porządne od ewu :). obydwa psiaki przyjechały wyposażone w szelki i krótkie mocne smyczki. Alfik swoje zabrał do ds, a Kajtusiowi kupiłam obróżkę i smyczki cienkie ale ostatnio zapinam go na tę pierwszą najmocniejszą i dopinam pozostałe. Powolutku uczymy się, że inne psiaki są ok., jak na spacerku jest inny psiak przed nami to Kajtuś zaczym się "nastroszy" to dostaje smaczka. Żeby mu się kojarzyło - inny piesek =smaczek :). Zobaczymy czy to jakoś pomoże.

Mam jeszcze wieści od Alfika, który powrócił z wakacji :D - u niego wszystko dobrze, zdrowie ok, niestety nie polubił nowego psiego towarzysza, też kudłatego -  Urwisa, pieska rodziców Pani, więc Pani myśli o behawioryście, żeby z Alfikiem popracować na tym. Za to zgredek podbił serca rodziców Pani i innych poznanych osób :D.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Kajtuś będzie miał dom, Państwo zdecydowali się go adoptować :). Mam troszkę jeszcze obawy związane z małą Córką Państwa, ale myślę że trzeba dać Kajtkowi szansę. Państwo zostali uprzedzeni o zachowaniach Kajtusia, widzieli jaki potrafi być w stosunku do innych psów. Państwo mogą zabrać Kajtusia do siebie w przyszły piątek, wizytę przedadopcyjną zrobię tak jak było u Alfika, pójdziemy razem z Kajtusiem i jak wszystko przebiegnie pomyślnie to Kajtuś tam zostanie. Także za tydzień znowu kciuki będą bardzo potrzebne :)!

Biedny Kajtek :(, znowu będzie przeżywał rozstanie, kolejną zmianę w jego życiu w tym roku. Dla mnie to strasznie trudny moment, bo wiem że taki biedny psiak bardzo to przeżywa a przecież nie rozumie, że to wszystko to dla jego dobra. Dopiero jak się poczuje kochany i bezpieczny w nowym domu to jest szczęśliwy.

 

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Wow, bardzo się cieszę, że jednak się zdecydowali :).
Zaciskam kciuki już teraz :) Może warto do DS dać coś, co dobrze zna, np. kocyk, na którym śpi albo jakąś zabawkę?

Tak, to dobra wiadomość. Dom zapowiada się dobrze, chociaż ostateczna ocena będzie mogła być postawiona po wizycie przed-adopcyjnej.

Renatko takie rozstania są baaardzo trudne, ale muszą być, bo inaczej szybko zamieniłybyśmy się w schronisko  :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...