mdk8 Posted February 10, 2018 Author Posted February 10, 2018 Dzięki elik :) Ciotki proszę zajrzyjcie do Dragonka . Quote
Tola Posted February 11, 2018 Posted February 11, 2018 Julcia Zaopiekowana, we własnym domku - czy może być piękniejszy widok Quote
Nesiowata Posted February 15, 2018 Posted February 15, 2018 Czy macie jakieś nowe wieści o Julce? Quote
mdk8 Posted February 20, 2018 Author Posted February 20, 2018 Dnia 5.02.2018 o 14:56, Murka napisał: Strasznie się cieszę, że wszystko dobrze. Tak podejrzewałam, że Julka nie sprawi problemów. To wspaniałe, kochane, poczciwe suczydło. Na miejscu dziękowałam p.Małgosi za to, że zdecydowała się na adopcję Julki nie zważając na jej wiek. A Ty mdk8, musisz kolejne psiaki wyciągać, bo jak sama widzisz, masz dobrą rękę:) No to ostatnie rozliczenie Julki: Stan konta na 2 styczeń wynosił -457,60 zł +457,60 zł mdk8 +100 zł Fundacja ZEA +100 zł Syla -450 zł hotelowanie 03.01-01.02 -20 zł odrobaczenie -89,50 zł Caniviton -290 zł transport do DS (Częstochowa) Pozostałość po hotelowaniu Julki wynosi -649,50 zł. Kasiu dzisiaj przelałam 649,50 jak dotrą potwierdź proszę . Quote
mdk8 Posted February 23, 2018 Author Posted February 23, 2018 Wiadomości z domu Juleczki : " Julka jak najbardziej się zadomowiła, rozmawia głośno z innymi okolicznymi psami jak tylko wychodzi na ogródek, jest też strasznym pieszczochem a jak tylko wychodzi się z nią na zewnątrz od razu tarza się w trawie pokazując brzuszek i nie patrząc czy przypadkiem nie ma tam błota ;) I oczywiście przyzwyczaiła się do dobrego i suchej karmy bez dodatku mięska już nie tknie choćby była bardzo głodka. Mięsko musi być obowiązkowo. Z kotkami niestety idzie powoli i trochę pewnie jeszcze potrwa zanim ją zaakceptują. Ale lepiej powoli, małymi kroczkami niż zestresować kotki, na siłę poznając je z Julką. Ona oczywiście jest ich bardzo ciekawa i najchętniej od razu by się z nimi zaprzyjaźniła, widać, że brakuje jej psiego bądź kociego towarzystwa. Generalnie jest bardzo grzeczną sunią, chociaż ostatnio miała problem z tym oklapniętym uszkiem i jak tylko widziała, że biorę krople do ręki od razu kładła się na to uszko i odpychała mnie łapą jak tylko chciałam zakropić. Całe szczęście nie udało jej się ze mną wygrać i uszko już jest zdrowe :) Czekam jeszcze na wyniki wymazu z ucha, które powinny być lada moment i będziemy wiedzieć czy przypadkiem nie siedzi tam jakaś bakteria, która lubi powracać, " 2 1 Quote
Murka Posted February 23, 2018 Posted February 23, 2018 Dnia 20.02.2018 o 20:02, mdk8 napisał: Kasiu dzisiaj przelałam 649,50 jak dotrą potwierdź proszę . Doszły, dziękuję:) U mnie uregulowane wszystko:) Quote
mdk8 Posted February 23, 2018 Author Posted February 23, 2018 Przed chwilą, Murka napisał: Doszły, dziękuję:) U mnie uregulowane wszystko:) Dziękuję Kasiu :) Quote
konfirm31 Posted February 23, 2018 Posted February 23, 2018 Wzruszyłam się. Ogromnie się cieszę ze szczęścia Julki. Wspaniale, że trafiła do takiego domu :). Quote
Tyśka) Posted February 24, 2018 Posted February 24, 2018 Jak wspaniale, że Pani mimo że marzyła o Maxiu, to dała szansę Juleczce :) I dała dom. Starszym, dużym psom jest trudniej, a jednak Julci się udało! Oby więcej takich Domków... może tym razem bez kotów... :) aby i Maxio się załapał. Quote
mdk8 Posted February 24, 2018 Author Posted February 24, 2018 kochani zajrzyjcie proszę do biedaka Quote
Tola Posted February 24, 2018 Posted February 24, 2018 Bardzo się cieszę, ze Julcia ma taki wspaniały domek:) Quote
mdk8 Posted April 10, 2018 Author Posted April 10, 2018 najnowsze wiadomości z domu Julci : "... przez ostatnie 10 dni byłam na pobycie zagranicznym a do Julki na ten czas wprowadziła się moja mama. Ponoć była bardzo grzeczna i pozwalala jej zakrapiac sobie uszy o co ze mną akurat zawsze walczy. Jeśli chodzi o wymaz, wyszły tam dwie bakterie, z jedną sobie prawdopodobnie poradzilismy a ta druga pani weterynarz mówiła, że ciężko będzie wytepic, i rzeczywiście, jutro znow jedziemy po antybiotyk a póki co ma to uszko zakrapiane w gorsze dni. Jeśli chodzi o kotki, to wielkiej miłości tutaj nie wróżę, ale akceptują się jako tako. Albo potrzebują jeszcze więcej czasu albo już nie będzie z tego przyjaźni. Zobaczymy jeszcze. Teraz jak jest tak ładnie Jula całe dnie siedziałaby na dworze, najchętniej z jedzeniem pod nosem przy okazji ;) Mam wrażenie ze troszkę jej się przytylo, szczególnie po tych paru dniach z moja mamą :) ... " Quote
Tola Posted April 10, 2018 Posted April 10, 2018 Pełnia szczęścia, popłakałam się z radości - cudny domek ma Julcia:) Quote
mdk8 Posted April 10, 2018 Author Posted April 10, 2018 14 minut temu, Tola napisał: Pełnia szczęścia, popłakałam się z radości - cudny domek ma Julcia:) tak. Tylko koty jakoś mało zadowolone . Nie chcą zaprzyjaźnić się z Julcią :) Quote
Tola Posted April 10, 2018 Posted April 10, 2018 5 minut temu, mdk8 napisał: tak. Tylko koty jakoś mało zadowolone . Nie chcą zaprzyjaźnić się z Julcią :) Może jednak czas zrobi swoje... Quote
uxmal Posted April 10, 2018 Posted April 10, 2018 być może koty były długo same. Ważne że nie ganiają psa :) Julcia tarzająca się na trawie to piękny widok :) Quote
Onaa Posted April 10, 2018 Posted April 10, 2018 40 minut temu, Tola napisał: Pełnia szczęścia, popłakałam się z radości - cudny domek ma Julcia:) Ja też :), cudownie że Juleczka ma taki dobry domek :). To zdjęcie jak się tarza na trawce, łapcie do góry, uśmiechnięty pycholek - no bezcenne! Quote
Alaskan malamutte Posted April 10, 2018 Posted April 10, 2018 Cudnie!! Juleczka szczęśliwa i to najważniejsze!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.