Martens Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 :evil_lol: Dla mnie w ogóle sikanie na jakiekolwiek drzwi to dziwny pomysł... Zresztą miałabym problemy techniczne :lol: Quote
Sybel Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 A ja słyszałam, ze u kobiet to JEST mozliwe, ale wymaga treningu :| Nie sprawdzałam jednak :] Quote
Beatrx Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 no dobra, jak już koniecznie muszą sobie siknąć to niech idą gdzieś w krzaki albo inne ustronne miejsce a nie leją na śmietnikach czy w bramach albo gdzie indziej na widoku. bo facetom to się wydaje, ze wystarczy, że się odwrócą i po sprawie i leją gdzie popadnie;/ Quote
taks Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 Cos mi się zdaje że za chwilę ta dyskusja zejdzie na temat czy np. w upały koniecznie trzeba zakładać ubranie bo przeciez psy latają gołe i to jest dyskryminacja. Czasem spory na dogo sięgają zaiste absurdów byle tylko udowodnić swoje racje... Czy na prawde tak trudno uchwycić "subtelną" róznicę między ordynarnym odlewaniem się na widoku przechodniów czy w miejscu gdzie uryna będzie na pewno uciążliwa dla innych a przykrą koniecznością gdy [U]faktycznie z braku WC[/U] ktoś jest zmuszony zaszyć się gdzieś [U]w ustronne [/U]miejsce? Niestety schamienie obyczajów i języka jak widać postępuje a część społeczeństwa daje temu akceptację uznając to za normę - przykre Quote
panbazyl Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 [quote name='xxxx52']slowo toaleta rozumiem doslownie jako toaleta ,cos wybudowanego,ale niestety nie widzialam.Widzalam wiele razy w dzielnicach miast (nie w Polsce), przy placach nalezacych do psich szkol ,na osiedlach domkow jednorodzinnych ,czy wielorodzinnych ,osobne tereny zielone z trawnikami ,drzewami ,krzakami ,ogrodzone dla psow ktore musza sie zalatwic i majacych mozliwosc poczytac codzienna psia gazete.[/QUOTE] [quote name='HelloKally']Ja takową jakiś czas temu widziałam, to było coś a;la piaskownica... tylko jak zmusić psa, żeby tam się załatwił?[/QUOTE] dziś jednak nie dam rady poszukac fotek psich toalet, bo padam sama na swój wlasny pysk (dopiero wróciłam z cywilizacji na swoje zatyle). Jak nauczyć tak psa się załatwiać? Bazylowi nie było łatwo (on musi mieć do wykupienia się krzak - chowa zadek w krzak w kulminacyjnym monencie), ale jakoś metodami naśladowania innych psów dał rade sie wysikać, za to Panbazyl od razu załapal o co biega w tym wszystkim i w Kiszyniowie jak chodzilam z nim patrzeć co na ringach się dzieje nowego to koniecznie musieliśmy przejść obok "jego" kibelka i od razu załatwiał tam wszelakie potrzeby a nogę to podnosił w tak taetralnym geście, ze mozna bylo ze śmiechu paść. Quote
Padali Posted July 17, 2011 Posted July 17, 2011 Kiedyś na osiedlu zrobili nam takie psie toalety. Jednak nie wszystkie psy, które się tam załatwiały były zdrowe. Skończyło się tym, że zamiast toalet mamy słupy z woreczkami. Quote
Padali Posted July 17, 2011 Posted July 17, 2011 [quote name='Sybel']A ja słyszałam, ze u kobiet to JEST mozliwe, ale wymaga treningu :| Nie sprawdzałam jednak :][/QUOTE] w Ameryce można kupić papierowe "sztuczne penisy " ponoć bardzo ułatwiają sprawę ;] Quote
panbazyl Posted July 18, 2011 Posted July 18, 2011 [quote name='Padali']Kiedyś na osiedlu zrobili nam takie psie toalety. Jednak nie wszystkie psy, które się tam załatwiały były zdrowe. Skończyło się tym, że zamiast toalet mamy słupy z woreczkami.[/QUOTE] w kazdej spoleczności trafiają się chore psy - na trawniku też się załatwiają te zdrowe i chore. Więc kontakt ze skażonym miejscem istnieje nadal. Quote
Visenna Posted July 18, 2011 Posted July 18, 2011 [quote name='panbazyl']w kazdej spoleczności trafiają się chore psy - na trawniku też się załatwiają te zdrowe i chore. Więc kontakt ze skażonym miejscem istnieje nadal.[/QUOTE] Ale zdecydowanie mniejszy, bo psy nie są zmuszone załatwiać się w jedno małe, ograniczone miejsce. Chyba że by brać pod uwagę betonowe centra miast gdzie trawnik 2 na 2 to jedyna zielona przestrzeń. Na nieograniczonej przestrzeni mogę odciągnąć psa od miejsca najczęściej "używanego" przez inne, w tzw. "psiej toalecie" nie mam wyboru. Quote
panbazyl Posted July 18, 2011 Posted July 18, 2011 ale te psie toalety tez łatwiej wysprzatac czy odkazić a trawniki i różne inne przyległości raczej nie. Quote
Visenna Posted July 18, 2011 Posted July 18, 2011 Zgadza się, przy czym wątpię, by w naszym kraju ktokolwiek chciał bawić się, a co ważniejsze - płacić za to, o czym piszesz. U nas w najlepszym przypadku będzie to wyglądało tak, że zostanie ogrodzony kawałek placyku z tabliczką "psie wc" i przestaną się tym interesować. Do sprzątania kup jeszcze mozna mnie przekonać, do czegoś takiego, żebym zmuszała psa jak kota do sikania do "kuwety" - dziekuję, postoję. Pies od zawsze sikał na drzewo, natura niestety nie wymyśliła nic mądrzejszego. Quote
Padali Posted July 18, 2011 Posted July 18, 2011 Te psie toalety na początku były pięknie zawsze wysprzątane, świeży piasek itp. Po dwóch miesiącach zainteresowanie dozorcy spadło. Kupa na kupie, a niektórzy wyrzucali tam worki ze śmieciami. Quote
serduszko Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 moim skromnym zdaniem to nie tylko psy załatwiają się gdzie popadnie ale również ludzie.a to chyba z braku dostępu do toalet na miescie.i potem te psy zjadają te kupy choc nie wiem dlaczego.nie rozumiem dlaczego kupa psa jest taka grożna dla trawki pomijając aspekty estetycze i zastępując naturalny nawóz dla trawki sztucznym.też uważam że nie wszędzie powinien sie pies załatwiać ale chyba są od tego jakies odpowiedzialne osoby pobierające za swoją pracę wynagrodzenie.pozdrawiam wszystkich dogomaniaków. Quote
filodendron Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 [quote name='serduszko']nie rozumiem dlaczego kupa psa jest taka grożna dla trawki[/QUOTE] Dla trawki nie (no chyba, że już spod tego nawozu słońca nie moze wypatrzeć) ale dla ludzi - owszem: [url]http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6401336,Sanepid_ostrzega__psie_kupy_grozne_dla_ludzi.html[/url] Jeszcze szybciej zarazają się pasożytami nasze psy, gdy po tej nawiezionej trawce hasają przynosząc w pysku piłki i patyki. Quote
evel Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 No i chciałam jeszcze dodać, że "nawozami naturalnymi" można nazwać odchody [B]przeżuwaczy[/B], zmieszane w odpowiednich proporcjach z innymi składnikami. Z tego, co mi wiadomo, to ani pies się nie zalicza do przeżuwaczy, ani żaden trawnik świata nie przeżyje całkowicie bez szwanku codziennego zasypywania go taką ilością odchodów wszystkożerców, jak w większych miastach bywa. Quote
Vectra Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 Kupy psów , się nie rozkładają :) szczególnie tych , które są karmione suchą paszą ;) Quote
panbazyl Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 moje na barfie - w sezonie kosiarkowym kupy moich psow są swoistym "nawozem", jak takie suche coś wpadnie w kosiarke tylko kurz leci i sie rozrzuca po trawniku (z bocznego wyrzutu), ale wtedy lepiej nie byc blisko kosiarki :eviltong: ja mniej więcej zmam mieszkańców przewodu pokarmowego moich psów, nie mam tu żadnych obcych. Mogę sobie na coś takiego pozwolić. ale jak byly na suchych bobkach, to kupa na trawie to byla masakra.... dla butów zwłaszcza... dla kosiarki też.... (taka poslizgowa, ze bleee) Quote
Vectra Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 Nie każdy pies lubi surowiznę ;) u mnie na 8 psów , dwa jedzą - reszta ucieka .... a po gotowanym , kupy są jak po suchym :) Quote
panbazyl Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 ja nie namawiam, ani nie mowię, ze to najlepsze - dla nas najlepsze, to tak :) ale cieszę, się jak ktos na barfa przechodzi. Mam kota - jemu cięzko idzie z surowizną.... Za to psom rewelacyjnie. Quote
Vectra Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 tu nie idzie o namawianie - tylko kwestie rozkładania kupek ;) rozkładają się , ale właśnie te pobarfowe ;) po niektórych karmach , kupy nie dość że się nie rozkładają , to pleśnią zachodzą :) Niekiedy jak widzę niektóre "miny" bo nie sposób tego nie zauważyć .. zastanawiam się - czym ten pies jest karmiony , że wydaliłz siebie takiego kosmitę Quote
panbazyl Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 ja tak na prawdę zaczęlam dokładnie analizować co w psiej misce jest dopiero jak zamieszkalam na wsi i jak wiedzialam ze kupy na podwórku należą do moich psów.... I tu bylo kilka zonkow - właśnie te pleśnie, kupy monolity całościowe - jak glina - to po suchych.... Po gotowanym luźniejsze w kolorze sraki, dopiero na barfie doszłam do jedności miski, psiego samopoczucia i estetyki własnego trawnika. I raczej pozostane wierna tej diecie. Każde następne szczenie bedzie barfowe. No chyba, ze z powodow medycznych nie bedzie mogło, wtedy sila wyższa. Quote
evel Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 [quote name='Vectra'] Niekiedy jak widzę niektóre "miny" bo nie sposób tego nie zauważyć .. zastanawiam się - czym ten pies jest karmiony , że wydaliłz siebie takiego kosmitę[/QUOTE] O, to fakt. I jak ktoś mi mówi, że psie kupy to super nawóz, to mam ochotę się przelecieć po lubelskich trawnikach z aparatem, narobić fot takich osobliwych "tworów", niemal świecących w ciemnościach, i zapytać rozmówcę, czy dalej podtrzymuje swoje zdanie :roll: Quote
Vailet Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 psie kupy wszystkim przeszkadzają.. a butelki porozbijane na placach zabaw i na chodnikach? Nikt się tym nie zajmie.. Bo przecież psia kupa jest gorsza-głupota.. Quote
Vectra Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 [quote name='Vailet']psie kupy wszystkim przeszkadzają.. a butelki porozbijane na placach zabaw i na chodnikach? Nikt się tym nie zajmie.. Bo przecież psia kupa jest gorsza-głupota..[/QUOTE] teraz to już Cię ponosi :) ten sam zestaw osób , zostawia kupi i butelki - brudas to brudas - nie będzie szanował nikogo i niczego. takim samym obowiązkiem jest sprzątanie kup , jak i nie wywalanie śmieci sobie za plecy. Rozumie ten , co ma własne podwórko :) Jakoś i kup i tłuczonego szkła , u mnie nie uświadczysz Quote
panbazyl Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 [quote name='Vailet']psie kupy wszystkim przeszkadzają.. a butelki porozbijane na placach zabaw i na chodnikach? Nikt się tym nie zajmie.. Bo przecież psia kupa jest gorsza-głupota..[/QUOTE] popatrz na siebie, zacznij od siebie. Albo za przeproszeniem - sraj swoim psem na swoim. I swoimi śmieciami tez się zajmij, najlepiej sama. Wtedy - uwierz mi - bedzie czysto. Gdyby każdy TYLKO po sobie i swoim psie czy dziecku sprzatał nie bylo by problemu syfu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.