Muszka Muszka Posted January 29, 2017 Posted January 29, 2017 Poniżej fotki pt. "śmieszna Muszka" :) 3 Quote
konfirm31 Posted January 29, 2017 Posted January 29, 2017 Cudowna Muszka :). Bardzo się cieszę, że do tak wspaniałego domku trafiła. Pozdrawiam Opiekunów, a Musię drapię pod bródką :) Quote
Muszka Muszka Posted January 29, 2017 Posted January 29, 2017 Tak, ona jest cudowna :) Dziękuję i również pozdrawiam :) Quote
konfirm31 Posted January 29, 2017 Posted January 29, 2017 Cuuuudo :). Serce rośnie na widok szczęścia psa :) 1 Quote
Marysia R. Posted January 30, 2017 Author Posted January 30, 2017 Cuuuudna i szczęśliwa Musia :)) Dziękuję Wam za cudowny dom dla niej! :) Quote
Mattilu Posted January 30, 2017 Posted January 30, 2017 To nie biegająca Muszka, to latająca Muszka :) Quote
Marysia R. Posted January 30, 2017 Author Posted January 30, 2017 No cóż, imię zobowiązuje ;) :) Quote
Mortes Posted January 31, 2017 Posted January 31, 2017 Ojej Muszko :) Dawno nie widziałam tak pięknych zdjęć i tak szczęśliwego psa :) Ogromnie Wam dziękuję za wszystko co robicie dla tej sierotki :) 1 Quote
Mortes Posted January 31, 2017 Posted January 31, 2017 Dnia 30.01.2017 o 11:23, Marysia O. napisał: No cóż, imię zobowiązuje ;) :) No właśnie :) Święta racja ;) Quote
jola_li Posted February 1, 2017 Posted February 1, 2017 ORANY, seria "śmieszna Muszka" jest rzeczywiście niesamowita :)! Można "pęc" :)!!! Ileż to można się od psów nauczyć; choćby takiej bezgranicznej radości mimo wszystko... 1 Quote
azalia Posted February 1, 2017 Posted February 1, 2017 Śliczna i bardzo subtelna sunia z Muszki,a do tego potrafi być rozkoszna i bardzo zabawna. Zdjęcia po prostu mistrzostwo świata. 1 Quote
Mazowszanka13 Posted February 5, 2017 Posted February 5, 2017 Marysiu, jesteś Mistrzynią Adopcji :) Quote
Marysia R. Posted February 5, 2017 Author Posted February 5, 2017 Oj, chciałabym Mazowszanko ;) :) Ale, że Muszce trafił się dom pierwsza klasa to niezbity fakt :) To był pierwszy i zarazem jedyny telefon w jej sprawie, i od razu TEN dom - miała "moja" trójłapka szczęście :) Szczególnie, że czarny pies bez jednej nogi to nie jest najbardziej adopcyjny zwierz jakiego można sobie wyobrazić :D 1 Quote
Nutusia Posted February 18, 2017 Posted February 18, 2017 O kurczątko, przecież jeszcze "wczoraj" wiozłam Muszkę do Marysi, a dziś ten mały "Ufoczek" ma taki cudowny dom! :) Serce rośnie!!!!!! Quote
Muszka Muszka Posted March 17, 2017 Posted March 17, 2017 Parę słów o Muszce :) Musia nabiera coraz większej odwagi i pewności siebie, jest taka radosna (jeszcze bardziej niż była) i pełna energii, na spacerach jest już prawie całkiem zrelaksowana, wesoła, chce się bawić i biegać, niektórzy są w szoku, że pies bez łapki tak biega i szaleje. Jeszcze się zdarza, że się czegoś boi np. przechodzącego psa, ale jest to coraz rzadziej. W porównaniu z tym co było a jest, to zrobiła ogromny postęp. Z zostawaniem samej w domu też już prawie nie ma problemu, czasem coś tam sobie cicho pisknie (ale ona ogólnie jest „gadającym” psem), ale już potrafi położyć się na swoje posłanie, a wcześniej pokładała się tylko koło drzwi. Mam nadzieję, że z czasem będzie się czuła zupełnie zrelaksowana pod naszą nieobecność. Ona cały czas jeszcze przechodzi proces przemiany :) Wizualnie też się trochę zmieniła, pyszczek jakiś mniej owłosiony, uszka częściej są klapnięte i czasem jej się śmiesznie wywijają na drugą stronę :) i trochę posiwiała :-o Podobno urosła, tak twierdzi moja siostra i mama, które nie widziały Muszki ponad dwa miesiące, ale może im się wydaje :) Jedyne co mnie martwi to jej ranka na kikutku, która znowu się odnowiła, nawet nie zdążyłyśmy pożegnać się z ubrankiem, a tu znowu ranka :( wprawdzie mała, bo ok 5 mm, a teraz właściwie to jest strupek, który na dniach odpadnie. Ta ranka zawsze długo się goi, bo Musia się w nią uraża, np. jak się kładzie na podłodze lub przy zabawie zdarza jej się „upaść” na kikutka, nie jest to zbyt często, ale to chyba wystarcza. Nawet nie wiem kiedy dokładnie to się stało. Obawiam się, że to się będzie powtarzało, ze względu na to, że ma w takim miejscu amputowaną tą łapkę, ale zobaczymy, może jeszcze to było na tyle świeże, że niewielki uraz wystarczył, żeby się ranka odnowiła. A dodatkowo Muszka lubi sobie tam gmerać, wprawdzie coraz rzadziej ją przyłapuję na tym, ale jak nie widzę to wiem, że tam coś kombinuje bo mam obślinioną nogawkę. To w skrócie byłoby na tyle, w załączniku oczywiście Muszka :) 1 Quote
konfirm31 Posted March 18, 2017 Posted March 18, 2017 Śliczności dziewczynka i widać, że szczęśliwa. Dla ludzi, są specjalne plastry, przyspieszające gojenie się ran i reorganizację blizn. Może pogadaj z mądrym wetem na ten temat? Quote
Dusia-Duszka Posted March 18, 2017 Posted March 18, 2017 Psiaczek zgrabniaczek - taka psia sarna. Na kikutku na tym poziomie mogą powstawać otarcia i ranki. Może w końcu wytworzy się trwała blizna. Widać po Musi, że człowieki kochają psią dziewczynkę:))) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.