Jump to content
Dogomania

Psie dziecko po wypadku i amputacji - trójłapka Muszka już w kochającym DOMU! :)


Marysia R.

Recommended Posts

Oj, chciałabym Mazowszanko ;) :)

Ale, że Muszce trafił się dom pierwsza klasa to niezbity fakt :) To był pierwszy i zarazem jedyny telefon w jej sprawie, i od razu TEN dom - miała "moja" trójłapka szczęście :) Szczególnie, że czarny pies bez jednej nogi to nie jest najbardziej adopcyjny zwierz jakiego można sobie wyobrazić :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

Parę słów o Muszce :) 

Musia nabiera coraz większej odwagi i pewności siebie, jest taka radosna (jeszcze bardziej niż była) i pełna energii, na spacerach jest już prawie całkiem zrelaksowana, wesoła, chce się bawić i biegać, niektórzy są w szoku, że pies bez łapki tak biega i szaleje. Jeszcze się zdarza, że się czegoś boi np. przechodzącego psa, ale jest to coraz rzadziej. W porównaniu z tym co było a jest, to zrobiła ogromny postęp. Z zostawaniem samej w domu też już prawie nie ma problemu, czasem coś tam sobie cicho pisknie (ale ona ogólnie jest „gadającym” psem), ale już potrafi położyć się na swoje posłanie, a wcześniej pokładała się tylko koło drzwi. Mam nadzieję, że z czasem będzie się czuła zupełnie zrelaksowana pod naszą nieobecność. Ona cały czas jeszcze przechodzi proces przemiany :)

Wizualnie też się trochę zmieniła, pyszczek jakiś mniej owłosiony, uszka częściej są klapnięte i czasem jej się śmiesznie wywijają na drugą stronę :) i trochę posiwiała :-o Podobno urosła, tak twierdzi moja siostra i mama, które nie widziały Muszki ponad dwa miesiące, ale może im się wydaje :)

Jedyne co mnie martwi to jej ranka na kikutku, która znowu się odnowiła, nawet nie zdążyłyśmy pożegnać się z ubrankiem, a tu znowu ranka :( wprawdzie mała, bo ok 5 mm, a teraz właściwie to jest strupek, który na dniach odpadnie. Ta ranka zawsze długo się goi, bo Musia się w nią uraża, np. jak się kładzie na podłodze lub przy zabawie zdarza jej się „upaść” na kikutka, nie jest to zbyt często, ale to chyba wystarcza. Nawet nie wiem kiedy dokładnie to się stało.

Obawiam się, że to się będzie powtarzało, ze względu na to, że ma w takim miejscu amputowaną tą łapkę, ale zobaczymy, może jeszcze to było na tyle świeże, że niewielki uraz wystarczył, żeby się ranka odnowiła. A dodatkowo Muszka lubi sobie tam gmerać, wprawdzie coraz rzadziej ją przyłapuję na tym, ale jak nie widzę to wiem, że tam coś kombinuje bo mam obślinioną nogawkę. To w skrócie byłoby na tyle, w załączniku oczywiście Muszka :)

P3170224.jpg

P3170286.jpg

P3170299.jpg

2017-03-11-8223.jpg

2017-03-16-8421.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...