Jump to content
Dogomania

Niechciane– mama i córcia żyją w polu na gołej ziemi - Pola zamieszkała w Bydgoszczy :)


Tola

Recommended Posts

Z tego co wiem, pani uzgodniła z Tolą, że Pola pojedzie po świętach. Uważam, ze pani i tak nie będzie miała czasu zajmować sie Pola, kiedy będą goście. Odizolowana, będzie słyszała głosy, kroki zza drzwi i na pewno będzie się bała. Tym bardziej, ze to nowe miejsce, nowi ludzie. Po świętach, kiedy zapanuje spokój, łatwiej będzie i suni i pani.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Havanka napisał:

Z tego co wiem, pani uzgodniła z Tolą, że Pola pojedzie po świętach.

 

25 minut temu, elik napisał:

Tysiu, decyzję podejmie Tola,to tylko takie nasze sygestyje :) 

Ja zasugerowałam się powyższym zdaniem Havanki. Zrozumiałam, że jednak już decyzja padła.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.12.2016 o 17:19, Murka napisał:

Pani dzwoniła wczoraj i rozmawiałyśmy jeszcze o paru sprawach. Pytała m.in. czy Pola jest szczekliwa. Ona szczeka (dziamgoli intensywnie, ale krótko) tylko na inne psiaki jak np. podchodzą do boksu, sama z siebie raczej nie. Jak przychodzi ktoś obcy (np. weterynarz, jacyś ludzie, to ona znika - chowa się do budki), więc wnioskuje, że nie będzie szczekać słysząc jakieś kroki pod drzwiami itd. Mam tylko nadzieję, że nie będzie szczekać/wyć w samotności... 

Pani martwiła się też czy gdyby Pola przyjechała na święta to czy nie będzie dla niej zbyt dużym stresem tak na początku obecność innych ludzi, dzieci (goście w czasie świąt). Na pewno nie będzie to komfortowe dla Poli: zmiana miejsca, opiekunów i jeszcze takie zamieszanie... ale z drugiej strony sunia może pojechać w piątek lub dopiero między świętami, a po Nowym Roku pani już musi iść do pracy, więc od piątku to zawsze te parę dni więcej na przywyknięcie do wszystkiego dla obu stron. Poradziłam, że można ją odizolować od gości np. w sypialni, żeby czuła się bezpiecznie i najlepiej, żeby goście i dzieci nie interesowali się na razie sunią. Nic się jej nie stanie, a do gości i tak będzie się musiała przyzwyczajać.

Wyjazd w piątek nie jest pewny, pani dopiero w poniedziałek będzie wiedzieć czy będzie mogła w piątek wyjechać do Warszawy po sunię. Więc ustaliłyśmy, że zdamy się na to jak się ułoży: jak się uda w piątek to super, a jak nie to trudno - Pola pojedzie po Bożym Narodzeniu.

 

Dnia 17.12.2016 o 17:34, elik napisał:

Obawiam się, że  nowe miejsce, nowi ludzie, ruch związany z gośćmi może być dla Poluni zbyt dużym stresem.Może się wycofać i państwo nie potrafią jej pomóc :( Czy nie lepiej żeby jednak pojechała dopiero po Świętach ? Jeśli państwo mieszkają w mieście, to może nawet po Nowym Roku, po strzałach sylwestrowych.

Moja sunia choć mieszka z nami od 7 lat, nie chce wychodzić z domu,gdy są wystrzały, a jak już jest na spacerze i zaczną się huki, to potrafi wyskoczyć z szelek i gna do domu. Co będzie, gdy Polunia wystraszy się wystrzałów i wyswobodzi się z obroży, czy szelek ? Ja zaczekałabym z adopcją, jak już skończy się witanie Nowego Roku. Jeśli państwo pokochali Polunię, to zrozumieją i poczekają na nią. Nie będą chcieli fundować jej całej masy stresów. Wystarczy samo rozstanie z Murką. To b ędzie dla Poluni wielki stres, ale musi przez to przejść :( Natomiast cala reszta stresów jest zupełnie zbędna.

 

23 godziny temu, Murka napisał:

Nie wiem czy potem pani będzie mogła wziąć urlop. 

 

23 godziny temu, elik napisał:

Mureczko nie jestem osobą decyzyjną, ja tylko swoje przemyślenia nakr4esliłam. Może jednak lepiej, żeby Pola sama w domu została,bo pani musi do pracy, niż żeby się stresowała i wielkimi zmianami i sytuacjami do których nie jest przyzwyczajona. Dobrze byłoby wybrać to, co byłoby dla suni lepsze.

 

22 godziny temu, Murka napisał:

Na pewno bezpieczniej byłoby po tym całym zamieszaniu Polcię przeprowadzać, ale z drugiej strony jest to też czas, że ma Pani więcej czasu, żeby sunię do wszystkiego wdrożyć, przyzwyczaić do zostawania samemu stopniowo itd. Trudna decyzja.

 

22 godziny temu, elik napisał:

Masz rację Mureczko, bardzo trudna. Nie zazdroszczę Toli :(

 

22 godziny temu, Havanka napisał:

Z tego co wiem, pani uzgodniła z Tolą, że Pola pojedzie po świętach. Uważam, ze pani i tak nie będzie miała czasu zajmować sie Pola, kiedy będą goście. Odizolowana, będzie słyszała głosy, kroki zza drzwi i na pewno będzie się bała. Tym bardziej, ze to nowe miejsce, nowi ludzie. Po świętach, kiedy zapanuje spokój, łatwiej będzie i suni i pani.

 

19 godzin temu, agat21 napisał:

Bardzo się cieszę, że Pola ma szanse na dobry dom. Wierzę, że jak poczuje dobre intencje swoich nowych członków rodziny, to wszystko się ułoży, ona jest bardzo mądra :)

 

19 godzin temu, Gabi79 napisał:

Trzymam kciuki za aklimatyzację Poli w DS. Jeśli tylko ludzie się nie zniechęcą na pewno będzie dobrze

 

Ja sama sobie tez nie zazdroszczę, chciałabym, aby było jak najlepiej dla Poli, bardzo się denerwuję.

Dzisiaj ponownie rozmawiałam z Panią - cały czas główkują, jak to wszystko pogodzić...

 Na pewno dla Poli byłoby lepiej, aby przez te pierwsze dni miała wokół siebie jak najmniej nowych osób, bo sama podróż, zmiana miejsca to już spory stres, ale  ta przedświąteczna krzątanina, przyjazdy rodziny no i juz zaplanowany urlop Pani trzeba jakoś pogodzić, co z tego będzie - dowiemy się chyba jutro, bo Pani ma dzwonić do Murki.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Havanka napisał:

W następny wtorek, Pola wyjeżdża do swojego nowego domku ! Mam nadzieję, ze na zawsze !

Też mam także nadzieję :) Poluniu kochana sunieczko, niech ci się dobrze wiedzie w twoim domku.  Kochaj i bądź kochana.

Koniecznie trzeba panią uczulić, aby w okresie przed i po Sylwestrze nie wychodziła z Polą na dłuższe spacery, jak najbliżej domu i dobre uwiązanie. Bez adresówki nie wolno wychodzić z domu.

Czy Pola ma szelki ?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, elik napisał:

Też mam także nadzieję :) Poluniu kochana sunieczko, niech ci się dobrze wiedzie w twoim domku.  Kochaj i bądź kochana.

Koniecznie trzeba panią uczulić, aby w okresie przed i po Sylwestrze nie wychodziła z Polą na dłuższe spacery, jak najbliżej domu i dobre uwiązanie. Bez adresówki nie wolno wychodzić z domu.

Czy Pola ma szelki ?

 

15 godzin temu, agat21 napisał:

Ojej, wielkie kciuki za przyszły dom - oby to był ten jedyny wymarzony :)

 

2 godziny temu, Jolanta08 napisał:

Też trzymam kciuki za domek i aklimatyzację Poli,oby przebiegła jak najmniej stresująco dla obu stron

 

38 minut temu, Tola napisał:

Poluniu - trzymam kciuki, aby wszystko ułożyło się jak najlepiej, zeby tego stresu było jak najmniej.

Widzę, ze nie tylko Pola będzie w stresie, ale nam się też udzieli. Pani została uczulona na wszelkie niespodzianki, które mogą zaistnieć. Miejmy nadzieję, ze nic złego sie nie zadzieje. Czy Pola ma szelki? Tego nie wiem, ale myślę, że Pani przygotowała sie na jej przyjazd.

Link to comment
Share on other sites

Szczęśliwych, spokojnych,
przeżytych w zgodzie
ze światem i z sobą samym,
pełnych życia i miłości
świąt Bożego Narodzenia
oraz niesamowitego, niezapomnianego,
niepowtarzalnego sylwestra życzą Aneta z Arkiem i całe Mimronkowo

 

Choinka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...