Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

U nas po straremu, obie sunie ciągle w wielkiej przyjaźni i ciągle świetnie się razem bawią. Kejla znalazła sobie nową rozrywkę- kopanie w ogródku. Namiętnie obgryza mi też lawendę :/ Poza tym jest grzecznym i bezproblemowym psem. Bardzo rzadko szczeka, w przeciwieństwie do swojej mniejszej koleżanki.

Bambi ciągle bez cieczki :/ Minął pierwszy kontrolny tydzień, zastanawiam się co robić ze sterylizacją. Nie możemy wykluczyć, że cieczkę już miała, ale też jeśli nie miała to lepiej by było się wstrzymać ze sterylką. Doradźcie coś. Jest już zupełnie oswojona z ludźmi, chociaż na spacerach bardzo się stresuje jeszcze. Po powrocie od razu się kładzie i śpi. Ładnie zachowuje czystość w domu, w chodzeniu na smyczy cały czas robi postępy. Jest bardzo energiczna, wszędzie jej pełno i ciągle potrzebuje nowych zabawek, bo inaczej gryzie wszystko co jej wpadnie w łapska. Moim zdaniem mogłaby się szykować do nowego domku, kwestia tylko tej sterylizacji. Bardzo bym chciała żeby była przeprowadzona przed adopcją. 

Największą rewelacją jest Fafik. Przede wszystkim od niedawna bierze Propalin. Efekty są baaardzo odczuwalne- pies ma wreszcie suche podwozie- jak mawia mój TZ. Ale poza tym! Fafik odżył i nie wiem czym to jest spowodowane, ale bardzo mi się podoba:) Trzyma się razem z dziewczynami, do tego stopnia, że nawet zaczyna powolutku sam schodzić po schodach- do tej pory znosiliśmy go. (Schody w tym domu mamy FATALNE- strome, nierówne i śliskie) No i mój stary pies zaczyna się odrobinkę włączać w zabawy suniek, oczywiście nie biega z nimi sprintem po całym ogrodzie, ale przynajmniej macha ogonem i kładzie się na przednich łapkach. Poza tym dzisiaj SKAKAŁ kiedy wróciłam ze sklepu! :D To już było naprawdę coś! Zwykle nawet nie wstaje tylko machnie ogonem z legowiska, a tutaj miałam powitanie jak za dawnych dobrych czasów:) Mój stary pies wyraźnie czuje się lepiej w tym rozbrykanym towarzystwie. Kłapie zębami jak już ma go dosyć, ale bierze czynny udział we wszystkim co się dzieje. Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio się tak zachowywał. Jeszcze tak niedawno nie dawał się pogłaskać tylko uciekał do legowiska, a teraz znów zrobił się miziasty i cały czas się kręci gdzieś obok, nawet jak się kładzie to w tym samym pokoju co dziewczyny. To dla mnie wielka radość widzieć go takim wesołym...

  • Upvote 1
Posted

Nikt już tutaj nie zagląda?? Byliśmy dzisiaj z psiakami u weta bo Kejla od wczoraj robiła sobie glodowke. Nie wygląda to na nic poważnego, ale twardy brzuszek. Dostała leki (w tym rozkurczowe) i jutro jeszcze mamy się pokazać na kontroli. Badania krwi ok. Nasz wet poleca sterylke Bambi niezależnie od cieczki. Mówi że jest zwolennikiem sterylizacji w okolicy 6go miesiąca bo to eliminuje ryzyko nowotworów sutka. Nie znam się, poradzcie proszę czy mogę ją sterylizowac już teraz? Słyszałam różne opinie, ale większość się opierała na tym że powinno się robić zabieg po pierwszej cieczce. Help!

Posted

Nasz wet sterylizuje nawet w wieku 4 miesięcy. On twierdzi, że można w każdym wieku, byle psiak był po szczepieniach.

Ciachajcie przed cieczką, bo potem się wydłuży wszystko. A i z cieczką będziecie mieli sporo zamieszania.

  • Upvote 1
Posted
6 godzin temu, Agniesiulka K. napisał:

Nikt już tutaj nie zagląda?? Byliśmy dzisiaj z psiakami u weta bo Kejla od wczoraj robiła sobie glodowke. Nie wygląda to na nic poważnego, ale twardy brzuszek. Dostała leki (w tym rozkurczowe) i jutro jeszcze mamy się pokazać na kontroli. Badania krwi ok. Nasz wet poleca sterylke Bambi niezależnie od cieczki. Mówi że jest zwolennikiem sterylizacji w okolicy 6go miesiąca bo to eliminuje ryzyko nowotworów sutka. Nie znam się, poradzcie proszę czy mogę ją sterylizowac już teraz? Słyszałam różne opinie, ale większość się opierała na tym że powinno się robić zabieg po pierwszej cieczce. Help!

Zaglądam :)

U ,mie też wet mówi że po pierwszej cieczce.

Odnośnie tymczasowania.... Ja za każdym prawie razem mam problem z oddawaniem tymczasów  Łzy się leją strumieniami i serce pęka. No bo jak to oddać? Przecież takie fajne, kochane psisko i jak tu dać komuś obcemu? A nie wiadomo co będzie - mimo wizyt oczywiście, czy pokochają tak samo jak ja. Na szczęście mój mąż wyznaczył twarde (:)) granice 2 nasze + 1 tymczas i w zasadzie się tego trzymamy. Z dwójką swoich jest poręczniej :) Ja mam też może łatwiej, ponieważ właśnie mąż jest tą osobą która mi przypomina o tym że tymczasa trzeba oddać. Bo niestety taki tymczas jest TYMCZASOWY. I powiem Ci z mojego krótkiego doświadczenia że popłaczę, popłaczę i biorąc następnego już .....nie płaczę :) Myślę, dzwonię ale mając następnego "na głowie" myśli krążą wokół "nowego" i znowu to samo. Jak wielka miłość to rozpacz i znowu...... a może nie oddawać. No bo kto pokocha tak jak ja?

Fajnie że Cię pomoc psiakom "wchłonęła". Jeszcze trochę i czas organizować pierwszy bazarek :)

A za tamto WIELKIE DZIĘKI. Podam Ci tel na pw to zadzwoń :)

  • Upvote 1
Posted
7 godzin temu, Poker napisał:

...

Ja jakoś myślę ,że wolałabym po pierwszej cieczce, gdy sunia osiąga pełny rozwój płciowy.

 

2 godziny temu, anecik napisał:

...

U mnie też wet mówi że po pierwszej cieczce.

...

Moja wetka też uważa, że tak sunie, jak i psa nie należy zbyt wcześnie sterylizować. Po sterylizacji zanikają hormony, które mają znaczący wpływ na rozwój m.in. emocjonalny zwierzaka.

Aktualnie mam na tymczasie szczeniaczka pieska. Wczoraj byłam go zaszczepić 2. raz przeciwko chorobom wirusowym i przy okazji zapytałam kiedy go wykastrować. Odpowiedziała, że gdy będzie miał około rok życia za sobą.

A to dobry wet :)

Posted

Ooo to namieszałyście. Po Bambi nie widać żeby się cieczki spodziewała w najbliższym czasie, tak powiedział wet. Czytałam na wątku szczeniaków Elik, że w umowie adopcyjnej było zawarte zobowiązanie do sterylki, ale ja jednak nie mam takiego zaufania do ludzi... Z drugiej strony jak zaczekam na cieczkę,sunia podrośnie i nie będzie już taka słodka, to będę miała mniejsze obawy że ktoś się nią tylko zauroczył, a nie pokochał. Muszę się jeszcze zastanowić.

Posted
4 godziny temu, Agniesiulka K. napisał:

... w umowie adopcyjnej było zawarte zobowiązanie do sterylki, ale ja jednak nie mam takiego zaufania do ludzi... Z drugiej strony jak zaczekam na cieczkę,sunia podrośnie i nie będzie już taka słodka, to będę miała mniejsze obawy że ktoś się nią tylko zauroczył, a nie pokochał. Muszę się jeszcze zastanowić.

Przed wydaniem psiaka do adopcji sąduję potencjalnego przyszłego opiekuna m.in. co sądzi o sposobach zabezpieczania psiaka przed tworzeniem kolejnych rzesz bezdomniaków. Jeśli powstaną jakiekolwiek wątpliwości, nie zawieram umowy adopcyjnej z tą osobą :)

Posted

Zaglądam na wątek Kejlusi co jakiś czas.

Bambi jest cudna!!!

Co do sterylki, ja nie ufam ludziom, umowa umową, a ludzie mogą zrobić po swojemu.

Dla niewtajemniczonych, a zainteresowanych: Agniesiukla zaoferowała BDT dla Bunieczka

Ale się cieszę, dziękuję Agnieszko jeszcze raz!!!

Posted
14 godzin temu, anecik napisał:

Zaglądam :)

U ,mie też wet mówi że po pierwszej cieczce.

Odnośnie tymczasowania.... Ja za każdym prawie razem mam problem z oddawaniem tymczasów  Łzy się leją strumieniami i serce pęka. No bo jak to oddać? Przecież takie fajne, kochane psisko i jak tu dać komuś obcemu? A nie wiadomo co będzie - mimo wizyt oczywiście, czy pokochają tak samo jak ja. Na szczęście mój mąż wyznaczył twarde (:)) granice 2 nasze + 1 tymczas i w zasadzie się tego trzymamy. Z dwójką swoich jest poręczniej :) Ja mam też może łatwiej, ponieważ właśnie mąż jest tą osobą która mi przypomina o tym że tymczasa trzeba oddać. Bo niestety taki tymczas jest TYMCZASOWY. I powiem Ci z mojego krótkiego doświadczenia że popłaczę, popłaczę i biorąc następnego już .....nie płaczę :) Myślę, dzwonię ale mając następnego "na głowie" myśli krążą wokół "nowego" i znowu to samo. Jak wielka miłość to rozpacz i znowu...... a może nie oddawać. No bo kto pokocha tak jak ja?

Fajnie że Cię pomoc psiakom "wchłonęła". Jeszcze trochę i czas organizować pierwszy bazarek :)

A za tamto WIELKIE DZIĘKI. Podam Ci tel na pw to zadzwoń :)

Czytam, czytam i tak, jakbym czytała o sobie i swoich rozterkach jakiś czas temu http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,002_Rk_orig.gif

Teraz mamy przerwę w tymczasowaniu, bo nasza Zulcia coraz starsza i niech ma spokój, bo zazdrośnica z niej straszna.

 

Co do sterylki, to są różne szkoły...

U nas weci sterylizują w wieku ok. 7 mies. bez względu na to, czy był cieczka, czy tez nie.

Szczeniaka  - wiadomo - nie można sterylizować, ale ja nie oddałabym suni ok.  7 mies. bez sterylki.

Posted
2 godziny temu, Gabi79 napisał:

Zaglądam na wątek Kejlusi co jakiś czas.

Bambi jest cudna!!!

Co do sterylki, ja nie ufam ludziom, umowa umową, a ludzie mogą zrobić po swojemu.

Dla niewtajemniczonych, a zainteresowanych: Agniesiukla zaoferowała BDT dla Bunieczka

Ale się cieszę, dziękuję Agnieszko jeszcze raz!!!

Radość  ogromna!!! I jak tu nie wierzyć w cuda http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,002_Rk_orig.gif

Kolejny Anioł zamojskich psów! I nie tylko zamojskich  http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,002_Rk_orig.gif

Biegnę opisac  to wszystko na zamojskim, bo mam zaległości

Posted

Radosne nowiny trochę psuje stan Kejli. Dzisiaj wprawdzie ma się lepiej, zjadła nawet troszkę kurczaka gotowanego, ale jeszcze wczoraj była słabiutka. Powtarzaliśmy usg i krew, miała też robione prześwietlenie żeby wykluczyć ciało obce. Wyszło tylko tyle, że jest mocno zagazowana z pełnym brzuszkiem. Dostała kroplówkę bo była też lekko odwodniona,zastrzyki rozkurczowe i przeciwbólowe i antybiotyk. Chyba troszkę jej się polepszyło, całą noc psuła powietrze, ale dzisiaj już jadła, piła i chętnie pomaszerowała na spacer. Jest jeszcze wyraźnie osłabiona, ale odzyskuje humor. Tym sposobem narazie musimy i tak się wstrzymać ze sterylką Bambi przynajmniej do końca miesiąca... zwyczajnie jesteśmy spłukani, a Fafik ma na przyszły tydzień planowane zdejmowanie kamienia z paszczy więc to jeszcze nie koniec psich wydatków. 

Posted
12 godzin temu, Tola napisał:

Oj to trzymam kciuki za Kejlusię.

Agniesiulka - jaki jest koszt sterylki?

Kejla już wczoraj wieczorem zaczynała rozrabiać, a dzisiaj rano ukradła mi kanapkę- nigdy nie sądziłam, że będę się kiedykolwiek z tego cieszyć. Dolegliwości mimo wszystko miała dziwne. Zmienię powoli jej dietę na na bardziej delikatną, karmy mają przyjść po weekendzie i zobaczymy jak się będzie czuła.

Koszty sterylki mieszczą się w granicach 200-300zł. Damy radę, tylko trzeba to wszystko mądrze rozplanować.

A my jutro raniutko wybieramy się do Lublina:) Odkąd jest u nas Kejla nie byliśmy ani razu, więc czas najwyższy. Szalenie jestem ciekawa jak nam minie podróż z dzieckiem i trzema psami :)

  • 2 weeks later...
Posted

I ja tu dawno nie zaglądałam,ale nadrabiam pomału zaległe wątki. Agnieszko,Twój ostatni post jest z 12.05.Zdaj kochana relację,co się wydarzyło do teraz....

Posted

Ja też zaglądam po cichu i jestem bardzo ciekawa, co u Was nowego? Wiem, ze wkrótce powiększy sie Wasza psia rodzinka. Agnieszko dasz nacieszyć oczy fotkami?

Posted

Już się spieszę Was nacieszyć ;) Dziewczynki ciągle są nierozłączne, prawdę mówiąc martwię się jak Kejla zniesie rozstanie z czarną diablicą. Łobuzują okrutnie, Bambi pożera wszystko co się znajdzie w jej zasięgu. Nie oszczędziła nawet pilota do tv. Fafik też w dalszym ciągu przeżywa drugą młodość. Dzisiaj kolejny wyjazd do Lbna. Bambi powoli przełamuje strach przed podróżami, ostatnim razem przez pierwszą godzinę skakała po całym samochodzie i podrapała mnie całą. W drodze powrotnej już elegancko podziwiała widoki. A oto i nasze psie stado :) Wybaczcie jakość zdjęć, ale wszystkie robione telefonem

20160520_181733.jpg

20160520_181756.jpg

IMAG0160_1.jpg

IMAG0176.jpg

IMAG0178.jpg

IMAG0182.jpg

IMAG0184.jpg

IMAG0168.jpg

 

 

Posted
1 godzinę temu, Havanka napisał:

Faktycznie, papużki - nierozłączki ! Bambi rozrusza trochę starszyznę, jest wspaniałym, psim terapeutą. A na pierwszym zdjęciu to chyba Bunio !

Fafik! :) Pies numer 1 :) Bambi to nie pies, to żywioł. Ale dzisiaj pięknie jedzie (my jeszcze w podróży). 

Posted

Zapraszamy na fotorelację :) Ostatnio w naszym ogrodzie pojawili się przemili goście, których psy sobie absolutnie nie życzą. W związku z tym spacerujemy sobie jedynie na smyczy, żeby nie przeszkadzać gościom w nauce latania. Oto jeden z gościIMAG0196.jpg

Po niedawnej niedysozycji Kejli nie ma już ani śladu

IMAG0195.jpg

A oto jeszcze wspomnienie z ostatniej podróży do Lublina. Bambi trzeba przyznać całą drogę siedziała spokojnie wciśnięta między nasze siedzenia. Jak widać jazda samochodem nadal ją trochę przeraża. Na obu zdjęciach z Fafikiem, uprzejmnie proszę zwrócić uwagę......

IMAG0189.jpgIMAG0190.jpg

.... bo oto Fafik i jego odnowiony image :) Prawda, że trudno poznać? 

IMAG0206.jpgIMAG0204.jpg

 

 

 

 

  • Upvote 1
Posted

No pewnie,że Fafik to nie jest Fafik co Ty Agnieszko wstawiasz innego psiaka zdjęcie.

Fafik po SPA cudnie wygląda przynajmniej o kilka lat młodziej wygląda.Jest śliczny.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...