konfirm31 Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Pekineczka - śliczności. Czemu nie może zostać Helą? Na He - jest najbliżej Hera. Mała psinka, no, to imię duże ;) Quote
Nutusia Posted October 12, 2015 Author Posted October 12, 2015 Twardo tak jakoś i poważnie, a malizna jest mięciutka jak aksamit i słodka jak najprzedniejszy miodek :) Quote
Figunia Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Ależ tu się dzieje!!! I to dobrego...:) Pozdrawiam i głaszczę kto tylko się nawinie pod rękę... Jak to możliwe, że całe towarzystwo żyje w zgodzie, nikt nikogo nie atakuje... Czemu mnie się trafił taki dziwoląg...ech. Quote
Nutusia Posted October 12, 2015 Author Posted October 12, 2015 O, to już lepiej! :D A po co się atakować, jak można się ganiać i bawić? Helcia jeszcze się nie bawi, ale już gania. A dziś rano widziałam przez okno jak Lili próbowała ją zachęcić do zabawy, ale jej końskie zaloty nie zyskały aprobaty (jeszcze!) ;) Quote
Figunia Posted October 12, 2015 Posted October 12, 2015 Jasne, lepiej się bawić, ja to chyba rozumiem...:) ale ten mały łepek, nie...:( Quote
Nutusia Posted October 13, 2015 Author Posted October 13, 2015 Za długo może był jedynakiem. U mnie ferajna od początku przyzwyczajona do większego stada, a każdy tymczas jest przyjmowany z entuzjazmem, jako atrakcja i potencjalny chętny do zabawy :) Czetka robi się coraz bardziej przytulińska. Już się nie izoluje w psim posłaniu, ale wbija na kanapę i to jak najbliżej mnie. Rano wita mnie z entuzjazmem, czyli kolejna sztuka skacze mi po głowie ;) Hela natomias nadal preferuje dywanik w przedpokoju. Bardzo jeszcze niepewnie się czuje na rękach, aż cała drży. Ale spokojnie i konsekwentnie przyzwyczajamy :) Idzie nam coraz lepiej, bo ona bardzo lubi głaski i kontakt z człowiekiem. Tyle tylko, że dotąd ten kontakt był najwyraźniej tylko z poziomu podłogi... A, i dziś rano nie było histerii, gdy wychodziliśmy z domu, za co w nagrodę dostała pyszne ciacho :D Quote
DoPi Posted October 13, 2015 Posted October 13, 2015 WOW, się dzieje tutaj ! Czetka ma bardzo podobnie jak Dyziek z tymi łapkami. Takie długaśne, że nie wiadomo jak je układać :) Quote
Nutusia Posted October 13, 2015 Author Posted October 13, 2015 Jakiejś super kontrolerki potrzebuję na... Śląsku! ;) :D A dziś wieczorem przyjeżdża p. Kasia poznać długonogą Czetkę :) Quote
jola_li Posted October 13, 2015 Posted October 13, 2015 Wróciłam do Warszawy (niestety...) spragniona dobrych wieści :). Trzymam kciuki za szczęśliwe - i szybkie! - adopcje. Quote
Jo37 Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Śliczna ta Panna H. Muszę poszukać jej historii. Quote
b-b Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 I jak było ;)??? Nikt nam nie chce nic napisać? Quote
Kejciu Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Zdradzę tylko tyle że cioteczki możecie być spokojne :):):) Quote
Nutusia Posted October 14, 2015 Author Posted October 14, 2015 Historia panny H. jest na wątku Bezika :) A ja uprzejmie donoszę, że Czetka... "sprzedana"! :D P. Kasia wczoraj przyjechała z przyjaciółką (czy siostrą może..) - obie zachwycone szczotą, choć ta była bardzo zmęczona po emocjach przeżytych u Doktora, a co za tym idzie była... bardzo grzeczna ;) W podróż do Helsinek wyruszy na koniec listopada. Wtedy p. Kasia będzie mogła wziąć parę dni urlopu. Przyleci po Czetuchę i będzie mogła zostać z nią kilka dni w domu, żeby się mała przyzwyczaiła do nowej rzeczywistości. Będzie mieszkała na przedmieściach Helsinek, tuż nad zatoką :) W Finlandii psy muszą chodzić na smyczy wszędzie, poza wydzielonymi, ogrodzonymi wybiegami. Mam więc miesiąc na przyuczenie Czetki do smyczy. P. Kasia chciała nawet adoptować psa z tamtejszego schroniska, ale jak już je znalazła, okazało się, że mają... 4 (słownie: cztery) psy do adopcji, wszystkie duże. Czy my kiedykolwiek choć zbliżymy się do tego ideału? Wątpię! Na pewno nie za mojego życia :( Czetka została wczoraj zaszczepiona na wściekłość, zaczipowana i dr Ania opróżniła śmierdzące gruczoły. Kolejny etap - sterylka. Helcia została oceniona na ok. 2-3 lata. Załapała się na manicure i oczyszczenie gruczołów. Usługa - gratis! :) Teraz odrobaczamy przez 3 dni i za tydzień jedziemy na szczepienie. Potem też sterylka... Rozmawiałam wczoraj dłuuuuugo z p. Kasią z Zabrza. Domek się jawi idealny - Pańcia (czyli Mama p. Kasi) cały czas w domu, mieszkanie co prawda w bloku, ale na parterze, z malutkim ogródkiem. P. Kasia ma yorczkę, która jest częstym gościem u Mamy, a poprzednia suczka Mamy (pekinka z pseudo wzięta ze schroniska w Gaju) często bywała u p. Kasi. Mała Miki odeszła przedwcześnie - miała 7 lat i odeszła z powodu przerostu mięśnia sercowego :( Pani chciała zupełnie inną psinę - stąd wybór padł na Czetkę, ale ponieważ była już "zarezerwowana" przez drugą p. Kasię ;), wspomniałam, że najprawdopodobniej będę miała do adopcji coś na kształt i podobieństwo pekińczyka. Wtedy się okazało, że przednia psina to była właśnie pekinka. Znak? Przeznaczenie? P. Kasia zadzwoniła do Mamy, pokazała jej zdjęcia, Mama uroniła łezkę i powiedziała, że pewnie jeszcze długo będzie wołała na nią Michasia... Teraz czekamy na wizytę PA i... działamy! :D Jeśli to wypali, adopcja będzie taka jak w przypadku Soni - sunia będzie u Mamy, ale umowa będzie podpisana z Córką, czyli z p. Kasią. Tak więc, na kształt i podobieństwo Czterdziestki (czyli małej Tośki), Pięćdziesiątka też się u mnie nie zasiedzi i dom właściwie znalazła zanim zdążyłam poprosić Kasię o ogłoszenia :D Quote
konfirm31 Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Wspaniałe wieści, Nutusiu :) Idziesz przez te adopcyjne "siątki" , jak burza :) Quote
jola_li Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 No, to się doczekałam na dobre wieści x 2 :)! (Chciałabym tylko zwrócić uwagę, że zasiedziała Imka trochę zburzyła numerację porządkową, bo w zasadzie ona jest 46). Quote
Usiata Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Powaliło mnie na kolana za akcję, Nutusia, i z nich nie wstanę, póki Czetka nie zaaklimatyzuje się w Domku. Trzymam MOCNE kciuki Quote
auraa Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 Wiadomości wspaniałe! W niedzielę nikt panny H. nie szukał. Sama powinna się znaleźć..... A figa!!!!!!!! :) Quote
jaguska Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 I jak zawsze u Ciebie dobre wieści :) Cetunia wygrała los na loterii, śliczna z niej Finka będzie ;) -Kasia chciała nawet adoptować psa z tamtejszego schroniska, ale jak już je znalazła, okazało się, że mają... 4 (słownie: cztery) psy do adopcji, wszystkie duże. Czy my kiedykolwiek choć zbliżymy się do tego ideału? Wątpię! Na pewno nie za mojego życia- :( Moim zdanie na początek wprowadzić miesięczny podatek za psa 50-100 zł, skoro stać nas na miesięczne abonamenty komórkowe to i na psa powinno być nas stać. Momentalnie znikną pseudo hodowle i wsiowe nieszczęśniki na łańcuchach, psy adoptowane ze schronisk zwolnione z tego podatku, nałożony odgórnie nakaz na sołtysów, sprawdzania co kwartał dobrostanu psów gospodarskich i prowadzenie spisu. I obowiązkowe czipowanie, co by bardzo ułatwiło ewidencję. Może to i drastyczne ale do świadomości przeciętnego Polaka można dotrzeć tylko przez kieszeń. Pierwszy rok czy dwa to byłby armagedon, ale później pies by zyskał nowy status, stał się członkiem rodziny (cennym) i każda adopcja czy kupno z hodowli byłaby przemyślana i świadoma. Wiem wiem...utopia ;) Quote
Poker Posted October 14, 2015 Posted October 14, 2015 No, to się doczekałam na dobre wieści x 2 :)! (Chciałabym tylko zwrócić uwagę, że zasiedziała Imka trochę zburzyła numerację porządkową, bo w zasadzie ona jest 46). A tam, a tam, numerki nie są ważne tylko efekty. A te są niesamowite. Nutusia idzie jak burza. Oby tak dalej. Quote
Nutusia Posted October 14, 2015 Author Posted October 14, 2015 Chwilę poczekaj, Jolu, to może i numeracja się... naprawi ;) A Ty Usiatko wstawaj z kolan, bo Ci nóżki ścierpną :D A gdybyś się gdzieś "nadziała" na jakąś malusią psinkę, to mam już listę społeczną domków, więc czekam na "oferty" ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.