Kasiapl Posted February 8, 2016 Posted February 8, 2016 No łaski nikt nie robi, że Rudzielca poprzytula. ;)) Ja tak sobie filozoficznie spojrzałam na Helcię. Pies bidulek. Pani - emerytka. Żadnych luksusów, a tyle szczęśliwości. Zawsze mówiłam, że tych najlepszych rzeczy w życiu nie można kupić. 1 Quote
konfirm31 Posted February 8, 2016 Posted February 8, 2016 Mój TZ dzisiaj powiedział(patrząc na naszą ONkę, która jest spokojna i lubi dużo spać), że pies myśliwski jest psem myśliwego i razem polują, pies owczarski jest dla owczarza i razem pasą owce, a pies emerycki(jak nasza Bliss), jest dla emeryta i razem śpią 3 Quote
Nutusia Posted February 10, 2016 Author Posted February 10, 2016 "Bez trudu da się znaleźć psa idealnie pasującego do osobowości danego człowieka i jego stylu życia Niezależnie od tego, gdzie mieszkasz, co nosisz w sercu, na pewno znajdzie się pies w sam raz dla Ciebie Mogę to zagwarantować" Najprawdziwsza prawda! :D "Psom wystarczy, że jesteśmy razem z nimi. W psim rozumieniu każde wspólne wyjście na spacer stanowi krok w stronę nieba" - żadne inne po ludzku rozumiane luksusy nie są mu potrzebne! I na koniec: "Pies jest szczęśliwy, gdy ma pana - taka jest psia prawda. Psy są jedynymi zwierzętami, które zdradziły własny gatunek i perfekcyjnie dopasowały się do człowieka. Pies może powiedzieć: jak cię mam, człowieku, czuję się prawdziwym psem. Jeśli pies ma pana, niczego więcej mu nie potrzeba. Co możemy uczynić, by pies był naprawdę szczęśliwy? Kochać o i to mu starczy." Tyle w temacie Helciowego... braku luksusów! :D 2 Quote
Kasiapl Posted February 11, 2016 Posted February 11, 2016 No witam popołudniowa godziną :) A propos spania z psem... bo nie wiem , czy o tym pisłam... raczej nie... zatem: ja mam taki kompleks sprzątania. Nie wiem czy wrodzony czy nabyty, ale jak widzę, ze coś leży to podniosę, jak cos nie na swoim miejscu, to zaraz porządkuję. Ot, takie dziwactwo nieszkodliwe.. No i dostało mi sie ostatnio z tego powodu. Bo co szłam w odwiedziny (Wy juz wiecie do kogo) to zawsze wyciągałam taką sztywną kanapową poduszkę zza kanapy. Tak za głową wepchnięta w kąt była, to ją wyszarpałam i na kanapę. Gdzie jej miejsce. A tu jak nie oberwę: " no co tak zawsze wyszarpujesz tą poduszkę, Helcia wpadnie za kanapę!!!". No i sprawa sie rypła jak to u nas mówią... Bo sie okazało, że konsensus łóżkowy zawarty i przez wszystkich zainteresowanych zaakceptowany. Pani centralnie, kot na brzuchu, a Helcia co noc jak ta aureola, naokoło głowy... No jakby tą nieszczęsna poduszke wyjąć, to by faktycznie za łoże wleciała i tyle ją widzieli... no z kolei ja że tak powiem z niejednym spałam (psem) ale żaden mi sie wokół głowy nie okręcał...A helci tak pasuje i tyle w temacie... A z bieżących atrakcji: dziś byłam z Helcią u weta, bo pazury miała już jak orzeł. Aż strach było brać na ręce, bo to groziło zadrapaniem do kości że o zrujnowaniu swetra nie wspomnę. No to zapakowałam emerycki duet do auta i do veta. No oczywiście było masa radości, bo Pan Dr okazał sie przemiły, no pierwszy pies, którego nie szło z gabinetu wyciągnąć....Zważyłam Rudą. 5,200. Ale to te kudły.....;) Śmiesznie było, bo moja Mama mówi "Panie Doktorze, co zrobić, ona nic nie chce jeść (takie tam jej fanaberie, bo z głodu pies koło miski nie umrze), można jej jakoś apetyt pobudzić?" A ja na to: "Panie Doktorze, mój pies by ciągle tylko jadł... można jej jakoś apetyt pohamować? "... No to se ne da.... Fotek nawet dziś nie robiłam, bo mam wrażenie że czasem zmienia się tło, ale Helcia zawsze taka sama, albo śpi, albo sie uśmiecha od ucha do ucha, zawsze nie dalej niz 15 cm od swojej Pani. Nudyyyyyy....:) 3 Quote
auraa Posted February 11, 2016 Posted February 11, 2016 Helcia nie ma luksusów? To najszczęśliwszy pies na dogo! Co ona miała? Pustą miskę, starą budę po onku albo zimny ganek. Miała też synka, który w niewyjaśniony sposób zginął. Dwutygodniowy szczeniak po prostu sobie poszedł! To czego miała najwięcej to samotność :( W nagrodę za znalezienie Helci pan wyznaczył pół litra nagrody! 1 Quote
mari23 Posted February 12, 2016 Posted February 12, 2016 O 11.02.2016o18:12, auraa napisał: Helcia nie ma luksusów? To najszczęśliwszy pies na dogo! Co ona miała? Pustą miskę, starą budę po onku albo zimny ganek. Miała też synka, który w niewyjaśniony sposób zginął. Dwutygodniowy szczeniak po prostu sobie poszedł! To czego miała najwięcej to samotność :( W nagrodę za znalezienie Helci pan wyznaczył pół litra nagrody! ano właśnie! Aż się serce raduje,jak się czyta o cudnej Helci i jej cudnym domku! Quote
DoPi Posted February 14, 2016 Posted February 14, 2016 zazdroszczę Helci domku. Mnie to nikt pączka nie upiekł :D Quote
jola_li Posted February 16, 2016 Posted February 16, 2016 W zastępstwie Nutusi wstawiam nowe wieści o Czetuni z obrazkami czarodziejskich plenerów (aaaach...) --- Wczoraj słoneczko sobie o Helsinkach przypomniało i zajrzało na chwilę. Niestety chyba stwierdziło, że za wcześnie i dzisiaj już normalka, biało-szaro. Ale co się Czetulec wyspacerował wczoraj to jego, a co boli mnie to nie powiem:). A jeszcze tak dla uspokojenia, te niby kry to leżały na plaży, nie było zagrożenia dla Czetusi, zresztą Czetka chyba do wodolubnych nie należy, przekonamy się latem:). Poza tym wszystko w porządku! Quote
jola_li Posted February 17, 2016 Posted February 17, 2016 Do Kasi Czetkowej i Kasi Helciowej :) --- Jakbyście chciały poznać wszystkie Nutusiowe tymczasy, to tu jest wątek: Quote
Mattilu Posted February 18, 2016 Posted February 18, 2016 Ale fajnie Czetusi i Heli :) bardzo się cieszę! Quote
Kasiapl Posted February 18, 2016 Posted February 18, 2016 Przepiękne te fotki Czetki... takie okolice... woda... super... My puszczamy Rudą ze smyczki tylko w ogródku :( Lata jak opętana,średnio słucha, więc dla jej bezpieczeństwa na luzie nie chodzi :( Ale w sumie jest ogródeczek, ma gdzie pobrykać z koleżankami (sąsiadka ma westa) Tymczasy Nutusi już przeglądałam kiedyś... Może znam tego kolegę, który zamieszkał w Zabrzu?.... Hmmm I moim zwyczajem od razu anegdotka w temacie :) Czasem jak spotykam znajomych znajomych, ktoś pyta, czy znam dana osobe bo mieszka np w mojej dzielnicy. Wiadomo, takie rutynowe i dośc powszechne pytanie w takiej sytuacji. Ale moja odpowiedź czasem zaskakuje....A JAKIEGO MA PSA?? Bo psy z okolicy znam wszystkie, ludzi... tylko tych na 2gim końcu smyczy :)) Quote
Nutusia Posted February 19, 2016 Author Posted February 19, 2016 Kasia - KOCHAM CIĘ! Mam to samo :D I bardzo poproszę te nuuuuuuuuuuuuuuuuudne foty Helusi ;) Aureola - dobra rzecz dla Emilii o świętej cierpliwości :) Quote
DoPi Posted February 19, 2016 Posted February 19, 2016 kolejne przepiękne "psie" miejsce. No zazdrość mnie zeżre (ale może schudne od tego;) ) a fotek psich na dogo nigdy za dużo nie ma . Panie Kasie do roboty! :P 1 Quote
mari23 Posted February 20, 2016 Posted February 20, 2016 O 19.02.2016o19:49, DoPi napisał: kolejne przepiękne "psie" miejsce. No zazdrość mnie zeżre (ale może schudne od tego;) ) a fotek psich na dogo nigdy za dużo nie ma . Panie Kasie do roboty! :P oj, to prawda! takie fotki - "miód na serce" :) sił dodają i na duchu podnoszą :) Quote
Nutusia Posted February 25, 2016 Author Posted February 25, 2016 Halo Zabrze, halo Zabrze - ODBIÓR!!!! Helciu!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
auraa Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 Kolejne nieszczęście ze wsi Helci. Grożą jej Radysy!! :( Quote
DoPi Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 haloooo się przyłączę do Nutusi :D Panie Kasie!? co tam w Waszych stadłach? :) Quote
Kasiapl Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 Jestem, jestem :) Ale powiem szczerze, ze mam tyle roboty zawodowi, ze nie wiem do czego ręce włożyć i tym samym beblamy tylko na telefonie. Helci już ładnych parę dni nie widziałam. ;( Ale dobrze, że tak jest jak jest. :) Z nowin: zamawiam małej nowy rodzaj karmy. Jest taki Royal Canin dla wybrednych (Exigent). Zobaczymy czy sie skusi. Żeby Was całkiem nie rozczarować to wspomnień czar.... Helcia jedzie od Nutusi do swojego domku na Śląsku. Początek listopada :)) Quote
Kasiapl Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 Dzień dobry :) Jak to mówią cierpliwi będą nagrodzeni :) Wczoraj wpadłam na kawkę przedpołudniową. O ja Cię... te piski... powitanie jakby kto gumowa zabawkę deptał i deptał... Muszę powiedzieć, że Helci bardzo smakował świeżo upieczony serniczek. To ogromny dla mnie komplement, bo jak wiadomo Helcia byle czego nie jada :) A tu sznupała po rękach w poszukiwaniu okruszków. Quote
Kasiapl Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 Nie wyszłam na tym najlepiej, bo buziaka za serniczek dostała pani, która poczęstowała, a nie twórca smakołyka. No masz, samo życie :) 1 Quote
Kasiapl Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 No zjadłysmy ciasteczko, to porozmawiamy. Postaram sie posłuchać... staram sie bardzo.... ale oczka sie same zamykają...Może jak na jedno oczko sie zdrzemnę to sie nie zorientują.... Quote
Kasiapl Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 A może Ciocia powie coś ciekawego, albo wygłaska...??? Quote
Kasiapl Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 Nie, takie spanie w towarzystwie to nie dla mnie...Poleżę na tapczaniku a jak ktoś podejdzie to ja juz tam łapik uruchomie, żeby schwytac do głaskania. A co! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.