Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
17 minut temu, Poker napisał:

Dzwoniłam do p.Joli.Twierdzi ,że będzie we Wrocławiu ok. 13. Mam jeszcze dziś do niej dzwonić.

dużo tych telefonów, ale chyba pani Jola jest dziś znów w trasie...widzę to po jej fb.

Posted
1 godzinę temu, Marysia O. napisał:

To już dzisiaj. Trzymam z całej siły kciuki za Gigę, Pokerów i anecik.

Przyda się. Wszyscy bardzo przeżywamy. Giga zdziwiona ,że na głodniaka.

Pomału ją pakuję ,bo ok.13 mam dzwonić  o której dokładnie sie spotkamy.

Posted

Dziękuję za kciuki.

anecik, Giga ma 2 obróżki i 2 smycze. Na razie niech je ma przypięte. Jak się zaszyje w trudno dostępny kąt, to będziesz mogła ją wyciągnąć. Pewnie nie zechce sama wyjść z kontenerka.Myślę ,że będziecie ją wyjmować już na Waszej posesji przy zamkniętej bramie. Co prawda ona nie ma skłonności do ucieczek ,ale kto to wie co strzeli do łebka pod wpływem stresu.

Bardzo przeżywam jej wyjazd. Ale mam poczucie,że to dla jej dobra.

Posted
19 minut temu, Poker napisał:

Dziękuję za kciuki.

anecik, Giga ma 2 obróżki i 2 smycze. Na razie niech je ma przypięte. Jak się zaszyje w trudno dostępny kąt, to będziesz mogła ją wyciągnąć. Pewnie nie zechce sama wyjść z kontenerka.Myślę ,że będziecie ją wyjmować już na Waszej posesji przy zamkniętej bramie. Co prawda ona nie ma skłonności do ucieczek ,ale kto to wie co strzeli do łebka pod wpływem stresu.

Bardzo przeżywam jej wyjazd. Ale mam poczucie,że to dla jej dobra.

Czy juz ją przekazałaś Poker? Napisz bo ja tu siedze jak na szpilkach....

i napisz prosze jak Neska?

 

Posted
23 minut temu, Poker napisał:

Dziękuję za kciuki.

anecik, Giga ma 2 obróżki i 2 smycze. Na razie niech je ma przypięte. Jak się zaszyje w trudno dostępny kąt, to będziesz mogła ją wyciągnąć. Pewnie nie zechce sama wyjść z kontenerka.Myślę ,że będziecie ją wyjmować już na Waszej posesji przy zamkniętej bramie. Co prawda ona nie ma skłonności do ucieczek ,ale kto to wie co strzeli do łebka pod wpływem stresu.

Bardzo przeżywam jej wyjazd. Ale mam poczucie,że to dla jej dobra.

Pokerku poczekamy aż wyjdzie sama z kontenerka........no chyba żeby dłuuuugo nie chciała wyjść to trzeba będzie ją zachęcić. Raczej pierwsza do zapoznania z Mimronkami i Tycią będzie Neska, no bo jak taka bezproblemowa..............Kontenerek otworzymy w domu. Bramy - po ubiegłorocznej (jak niektóre z Was może pamiętają) wycieczce Franka i Ronisia - pilnuję jak oka w głowie.

Posted

Gigę przekazaliśmy ok. 15. Zryczałam  się jak  bóbr. Patrzyła na nas bardzo  zdziwiona  i przerażona wielkim ruchem na ulicy.

Ją trzeba wyjąć  z klatki, bo nie da się jej wyjąć z samochodu. Podałam z nią 2 reklamówki.

Moja malutka , smutno nam bez niej.

anecik, napisz szybko co i jak.

Posted
27 minut temu, Poker napisał:

Gigę przekazaliśmy ok. 15. Zryczałam  się jak  bóbr. Patrzyła na nas bardzo  zdziwiona  i przerażona wielkim ruchem na ulicy.

Ją trzeba wyjąć  z klatki, bo nie da się jej wyjąć z samochodu. Podałam z nią 2 reklamówki.

Moja malutka , smutno nam bez niej.

anecik, napisz szybko co i jak.

Nie da się wyjąć klatki z samochodu czy Gigi z klatki? Czyli Pan wiezie Gigę w swojej klatce?

Nie płaczcie Pokerki, krzywda u nas jej się nie stanie a podejrzewam że .....miesiąc szybko minie :)

 

Jak tylko przyjadą napiszę.

Posted

Klatki nie da się wyjąć.

Jestem pewna ,że u Was będzie jej dobrze,ale sama wiesz jak to jest. Przeżywa sie bardzo takie sytuacje.

Myślisz ,że ona wróci do nas po miesiącu i że wakacje nic nie dadzą?

Posted
47 minut temu, Poker napisał:

Klatki nie da się wyjąć.

Jestem pewna ,że u Was będzie jej dobrze,ale sama wiesz jak to jest. Przeżywa sie bardzo takie sytuacje.

Myślisz ,że ona wróci do nas po miesiącu i że wakacje nic nie dadzą?

Bardzo chciałabym żeby dały ale przekonamy się o tympóżniej.

 

Jeszcze ich nie ma.

Posted

Dziewczyny piszcie,jak tylko coś będziecie wiedzieć.Giga to szczególny "przypadek" i jej los nie jest dla mnie obojętny.Przeżywam te "wakacje" bardzo,kciuków nie odpuszczam i będę zaglądać,czy są nowe wiadomości

Posted
21 minut temu, Poker napisał:

Ja też czekam jak na szpilkach na info o Gidze. Nie chce kręcić głowy anecik telefonami.

Gabrysia sie dowiedziala ze u Gigi tez jest DOBRZE

Masz sie Pokerek nic nie martwic:)

Posted

Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do anecik. Na razie jest spokojnie,ale Giga w stresie nie je , nie pije , nie siusia i nie koopka tylko leży.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...