Jump to content
Dogomania

Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów...


NatiiMar

Recommended Posts

[quote name='panbazyl']jakie to rasy? Pytam serio.[/QUOTE]Nie podejmuję się wypowiadać z całkowitą pewnością, bo nigdy tego tematu nie zgłębiałam (po prostu nie planowałam zakupu rasowca). Ale myślę, że przede wszystkim rasy stosunkowo rzadkie, które jeszcze nie zdobyły światowej popularności, I zarazem typowo użytkowe. Buhund norweski, elkhund, karelczyk, shikoku, płochacz holenderski, owczarek chorwacki, podengo, aidi, norweski lundehund, mudi - takie byłyby moje typy. Mogę się mylić oczywiście, to raczej hipoteza niż teza ;)

[quote name='Arwilla']A chociażby taki siberian husky... ;-)[/QUOTE]A spora część hodowców nie rozmnaża przypadkiem chętnie haszczaków niebieskookich? Gen niebieskiego oka nie jest skorelowany ze skłonnością do katarakty i innych chorób oczu?

[quote name='HelloKally']Raczysz żartować. [B]Husky są jednymi z bardziej wypaczonych psów[/B] - albo są psy o wyglądzie czołgu, albo szczury z fatalnym futrem. Plus jest taki, że coraz więcej hodowców decyduje się na badania. Chociaż nie powiem, niektóre psy z dobrych hodowli wcale nie wyglądają źle jak na swój wiek, są też pośrednie, czyli najbardziej zgodne ze wzorcem, którymi się zachwycam.[/QUOTE]Oj, dramatyzujesz strasznie ;-). Husky wcale jeszcze nie mają tak źle (zwłaszcza w porównaniu z rasami, które wymieniłam, TE są dopiero wypaczone). Nie dąży się na razie do kalectwa, problemów z oddychaniem, stawami, sercem, skórą... Nie mam też pojęcia, co masz na myśli przez "fatalne futro" albo "szczura". Że pies drobny, że krótkowłosy? Ja wiem, że to przeinaczenie konceptu husky, ale zdrowia jakoś specjalnie nie krzywdzi ;-)

[quote name='Cockermaniaczka']spaniele,wyzly,CTR-y tez nie naleza do bardzo chorych:smile:[/QUOTE]Część spanieli jest BARDZO chorowita - choćby cavaliery i king charles spaniele. A opisy w rodzaju "nie należy do bardzo chorych" (pomyślane jako zaleta, jak mniemam) moim zdaniem w ogóle nie powinny gościć w słowniku porządnego hodowcy.

[quote name='kalyna'][B]praktycznie każda rasa ma predyspozycje do jakiś chorób[/B]... i to jest przykre, bo powinno hodować się jak najzdrowsze psy, a nie jako najładniejsze...(chociaż z całym szacunkiem, ale buldogi angielskie czy francuskie mi się nie podobają)[/QUOTE]Ano właśnie. Niektórzy hodowcy nawet beztrosko przyznają, że w ich ukochanej rasie większość populacji to zwierzęta chore lub nosiciele. I zamiast dążyć do wprowadzenia do hodowli psów [U]całkowicie[/U] zdrowych, nie będących nosicielami - jeśli trzeba, to i z innej rasy, czemu nie - po prostu rozmnażają takie. Albo spokrewnione, następny genialny pomysł.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 963
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='behemotka']
Ano właśnie. Niektórzy hodowcy nawet beztrosko przyznają, że w ich ukochanej rasie większość populacji to zwierzęta chore lub nosiciele. I zamiast dążyć do wprowadzenia do hodowli psów [U]całkowicie[/U] zdrowych, nie będących nosicielami - jeśli trzeba, to i z innej rasy, czemu nie - po prostu rozmnażają takie. Albo spokrewnione, następny genialny pomysł.[/QUOTE]

Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że samo rozmnażanie psów wewnątrz danej rasy już powoduje ujawnianie się chorób genetycznych. Skoro uwypuklają się pewne cechy wyglądu zewnętrznego (a o to w rasowości chodzi) to mimochodem pogłębiają się też pewne defekty fizyczne i problemy zdrowotne. Tym bardziej, że rozmnażając psy wewnątrz danej rasy z reguły jakiegoś stopnia chowu wsobnego nie da się uniknąć, a to jeszcze pogarsza sytuację.
W filmie były oczywiście pokazane skrajne przypadki, championy, których ""piękno" było posunięte tak daleko, że cierpiało na tym zdrowie. Rozmnażajacych je ludzi specjanie jednak to nie przerażało, bo wiadomo, chodziło o kasę.
W ogóle, rozmnażanie psów w obrębie tylko danej rasy nie jest z punktu widzenia procesem naturalnym. Gdybyśmy pozostawili psy samym sobie. na pewno nie pilnowałyby, żeby golden rozmnażał się z goldenem a bokser tylko z bokserem. Za to na pewno dopilnowałyby aby rozmnażały się osobniki zdrowe i najsilniejsze. Człowiek sztucznie zawęża pulę genów i niestety nic dobrego z tego nie wynika. Wystawianie psów niestety pogarsza sytuacje. Prawdopodobnie powinno się wyeliminować z hodowli wiele championów, co obawiam się jest niemożliwe.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A spora część hodowców nie rozmnaża przypadkiem chętnie haszczaków niebieskookich? Gen niebieskiego oka nie jest skorelowany ze skłonnością do katarakty i innych chorób oczu?[/QUOTE]
Chyba mówisz o pseudohodowcach. Raczej da się zauważyć, że hodowcy dążą do powstania miotów o konkretnym umaszczeniu (kiedyś w modzie były czarno-białe, dziś są srebrne). Husky owszem powinno, a nawet trzeba badać pod kątem katarakty, ale jesteśmy daleko za murzynami i póki co, to cieszmy się, że coraz więcej hodowców robi badania na zwyrodnienie stanu biodrowego. Nie wiem czy gen niebieskich oczu niesie ze sobą większe ryzyko wystąpienia rzeczonej katarakty - nigdy się w to nie zagłębiałam specjalnie. I owszem syberiany są wypaczone, nie tylko one, ale niemal rasa która ma typy - użytkowy, wystawowy, bo z założenia w hodowlach miało się dążyć do doskonałości, a jak tu mówić o doskonałości, kiedy pies w zaprzęgach ma dobre wyniki, ale ze swoim fatalnym eksterierem ma problemy ze zrobieniem hodowlanki? I odwrotnie - patrząc na niektóre championy mam wrażenie, że podpięcie do wózka byłoby ostatnią rzeczą jaka wykonywałam przy żywym psie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HelloKally']Raczysz żartować.[b] Husky są jednymi z bardziej wypaczonych psów[/b] - albo są psy o wyglądzie czołgu, albo szczury z fatalnym futrem. Plus jest taki, że coraz więcej hodowców decyduje się na badania. Chociaż nie powiem, niektóre psy z dobrych hodowli wcale nie wyglądają źle jak na swój wiek, są też pośrednie, czyli najbardziej zgodne ze wzorcem, którymi się zachwycam.[/QUOTE]

Nie, nie raczę...;)
Różnica między husky'm a np. mopsem polega na tym, że pi pierwsze, wszystko to co wymieniłaś nie zagraża psiemu zdrowiu, po drugie możesz sobie wybrać hodowlę, która stawia na użytkowość, lub której szczeniaki są najbardziej zbliżone do Twojego wzorca rasy...;)

Natomiast mopsa z dłuższym pyskiem już nie znajdziesz...

Oczywiście, że człowiek z biegiem lat zmienia wzorzec, ale są rasy w których grzebało się więcej i są te, które w dalszym ciągu przypominają psa - nie potrzebują respiratora, mogą swobodnie biegać i rodzą naturalnie...;)


Wytłuszczone zdanie rozbawiło mnie z rana - dziękuję... :)

Link to comment
Share on other sites

A czy sa ludzie calkiem zdrowi?W 100 prcoentach?:shake:Raczej watpie...
Tam gdzie jest dobor sztuczny i to czlowiek decyduje co i z czym rozmnaza tam zawsze bedzie zawezona pula genetyczna,inbredy i chcac nie chcac zawsze jakies ryzyko chorob...
Wykluczyc nosiciele?Swietnie,tylko w tym momencie odeszlo by 60 prc bardzo dobrych i wartosciowych psow z hodowli...Co znow by zawezilo pule genetyczna...
Nie wiem czy to takie madre:roll:
Na szczescie wiele hodowli psy bada i da sie kupic psy po zdrowych rodzicach

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']A czy sa ludzie calkiem zdrowi?W 100 prcoentach?:shake:Raczej watpie...[/QUOTE]
Ludzie nie są całkiem zdrowi, ale odsetek chorych ludzi jest o wiele mniejszy niż chorych psów w rasach wymienionych w filmie.
Ale gdy weźmiemy odizolowaną z jakiegoś powodu grupę ludzi, np rody królewskie w dawnej Anglii, to sytuacja wygląda podobnie. Aby nie dopuścić do rozdrobnienia majatku i nie poślubić nikogo z plebsu, w rodach królewskich często występował inbreeding, dlatego co trzeci król był debilem lub pokraką.

[quote name='Cockermaniaczka']

Wykluczyc nosiciele?Swietnie,tylko w tym momencie odeszlo by 60 prc bardzo dobrych i wartosciowych psow z hodowli...[/QUOTE]
Jacy oni dobrzy i wartościowi skoro są nosicielami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HelloKally']Chyba mówisz o pseudohodowcach. Raczej da się zauważyć, że hodowcy dążą do powstania miotów o konkretnym umaszczeniu (kiedyś w modzie były czarno-białe, dziś są srebrne). Husky owszem powinno, a nawet trzeba badać pod kątem katarakty, ale jesteśmy daleko za murzynami i póki co, to cieszmy się, że coraz więcej hodowców robi badania na zwyrodnienie stanu biodrowego. Nie wiem czy gen niebieskich oczu niesie ze sobą większe ryzyko wystąpienia rzeczonej katarakty - nigdy się w to nie zagłębiałam specjalnie.[/QUOTE]Nie, pytałam o hodowców. Nie rozumiem, dlaczego tak częstą reakcją hodowców/miłośników rasy na praktycznie każdą wątpliwość, zapytanie, krytykę lub zarzut jest tarcza w postaci pseudohodowli.

Wchodzę na strony hodowli i widzę całkiem sporo niebieskookich haszczaków hodowlanych.

[quote name='HelloKally']I owszem syberiany są wypaczone, nie tylko one, ale niemal rasa która ma typy - użytkowy, wystawowy, bo z założenia w hodowlach miało się dążyć do doskonałości, a jak tu mówić o doskonałości, kiedy pies w zaprzęgach ma dobre wyniki, ale ze swoim fatalnym eksterierem ma problemy ze zrobieniem hodowlanki? I odwrotnie - patrząc na niektóre championy mam wrażenie, że podpięcie do wózka byłoby ostatnią rzeczą jaka wykonywałam przy żywym psie.[/QUOTE]Owszem, haszczaki się zmieniły, ich użytkowość stopniowo zanika. Ale nazywanie ich "jednymi z bardziej wypaczonych psów" to chyba w kontekście zdrowia mopsów albo buldogów angielskich smutny żart.

Czy możesz sprecyzować to wypaczenie pod kątem zdrowotnym? Co dokładnie hodowcy zrobili z haszczakami, że nazywasz je jednymi z bardziej wypaczonych psów?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Gdybym miała kupować szczeniaka, a nie adoptować dorosłego zwierza, prędzej zapłaciłabym za kundla (ale naprawdę kundla, niepodobnego do niczego, a nie coś "rasowego bez rodowodu" :roll:) niż za buldoga angielskiego albo francuskiego, mopsa, pekińczyka, rodezjana, bernardyna, berneńczyka, basseta, boksera, owczarka niemieckiego... i, niestety, wiele innych :-([/QUOTE]

Zaciekawiłaś mnie. Ze sporą częścią Twojej wypowiedzi ogólnie się zgadzam, sama mam w głowie powiedzmy listę ras, na które bym się nie zdecydowała właśnie przez ich predyspozycje zdrowotne do różnych dziwnych przypadłości, ale rodezjana się nie spodziewałam :) Możesz wyjaśnić, czemu rodezjana też byś nie kupiła? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']A czy sa ludzie calkiem zdrowi?W 100 prcoentach?:shake:Raczej watpie...[/QUOTE]Czy ludzie są zdrowi w stu procentach? Nie, nie są. [SIZE=1]Degeneracja genów homo sapiens zaszła już nawet znacznie dalej niż psów - ale to z zupełnie innych powodów.[/SIZE] Widzisz, ludzie chcą mieć dzieci, bo chcą mieć dzieci. Marzą o potomstwie, o rodzinie. Natomiast celowa hodowla psów ma podobno na celu "ulepszenie" konkretnej rasy. Co oznacza, że każde skojarzenie powinno wnosić coś cennego do puli genetycznej. Dlatego jest to porównanie nieadekwatne, po prostu ludzie decydują się na dziecko z całkiem innych powodów niż przy zakładaniu hodowli ;-)

[quote name='Cockermaniaczka']Tam gdzie jest dobor sztuczny i to czlowiek decyduje co i z czym rozmnaza tam zawsze bedzie zawezona pula genetyczna,inbredy i chcac nie chcac zawsze jakies ryzyko chorob...
Wykluczyc nosiciele?Swietnie,tylko w tym momencie odeszlo by 60 prc bardzo dobrych i wartosciowych psow z hodowli...Co znow by zawezilo pule genetyczna...
Nie wiem czy to takie madre:roll:
Na szczescie wiele hodowli psy bada i da sie kupic psy po zdrowych rodzicach[/QUOTE]Rasa, w której mniej niż połowa zwierząt ma "zdrowe" geny, powinna chyba dla dobra gatunku zostać wykluczona z jakiejkolwiek hodowli. To ma być ulepszanie? :crazyeye: PLANOWE produkowanie zwierząt chorych i/lub przenoszących choroby?

A można zamiast osobnika chorego albo nosiciela wykorzystać w hodowli zdrowego mieszańca albo psa innej rasy. Większa szansa na zdrowe szczeniaki, cenne powiększenie puli genetycznej - wszyscy zadowoleni, nie?

[quote name='kavala']Ludzie nie są całkiem zdrowi, ale odsetek chorych ludzi jest o wiele mniejszy niż chorych psów w rasach wymienionych w filmie.
Ale gdy weźmiemy odizolowaną z jakiegoś powodu grupę ludzi, np rody królewskie w dawnej Anglii, to sytuacja wygląda podobnie. Aby nie dopuścić do rozdrobnienia majatku i nie poślubić nikogo z plebsu, w rodach królewskich często występował inbreeding, dlatego co trzeci król był debilem lub pokraką.[/QUOTE][SIZE=1]Lub szaleńcem. Np. Karol VI (król Francji w XIV/XV wieku) święcie wierzył, że jest zrobiony ze szkła - dlatego nie można było go dotykać, bo by się potłukł :evil_lol:[/SIZE]

Natomiast co do chorowitości się nie zgadzam. Trudno znaleźć tak naprawdę zdrowego człowieka (nawet młodego) - a to alergia, a to wada wzroku, wrzody, chroniczne zapalenie zatok, ciągłe przeziębienia, wady serca... Ale tu największą winę ponosi brak selekcji naturalnej, nie chów wsobny czy inne ciekawe pomysły hodowców ;-)

[quote name='kavala']Jacy oni dobrzy i wartościowi skoro są nosicielami?[/QUOTE]Właśnie :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Zaciekawiłaś mnie. Ze sporą częścią Twojej wypowiedzi ogólnie się zgadzam, sama mam w głowie powiedzmy listę ras, na które bym się nie zdecydowała właśnie przez ich predyspozycje zdrowotne do różnych dziwnych przypadłości, ale rodezjana się nie spodziewałam :) Możesz wyjaśnić, czemu rodezjana też byś nie kupiła? ;)[/QUOTE]Pręga rodezjana, tak jak i thai ridgebacka, to jeden z objawów łagodnej postaci dermoid sinus - choroby kręgosłupa, która w poważnych odmianach jest niebezpieczna dla zdrowia i życia.

Jeśli dobrze rozumiem, z pręgą i tą chorobą jest tak jak z załomkiem na ogonie i rozszczepem kręgosłupa: sam załomek niby nie jest groźny, ale w następnych pokoleniach może zebrać swoje żniwo.

Różnica polega na tym, że psy z załomkiem programowo wyklucza się z każdej przyzwoitej hodowli (z wyjątkiem psów kopiowanych, gdzie można to łatwo ukryć przez amputację), podczas gdy pręga jest niezbędnym wymogiem eksterieru.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]kavala[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=16898087#post16898087"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL]
Jacy oni dobrzy i wartościowi skoro są nosicielami?



Właśnie :roll:


A moze te pies np jest wybitny eksterierowo,Moze ma piekna glowe,moze ma doskonaly ruch,moze maja wspaniale charakter i jest sprawdzony pod wzgledem uzytkowosci???
I co wtedy?Wykluczyc takiego psa ?
Nosiciel nie oznacza ze pies jest chory...
Moze byc nosiciel np PRA( PRA B).
Laczac ze zrowym psem nie otrzymamy psow chorych a nie wykorzystujac takiego psa mozemy wiele stracic.
Nie jestem hodowca by takie rzeczy wyjasniac,zreszta kazda rasa na pewno ma takie przypadki i w roznych chorobach...
Dla mnie to ze pies jest nosicielem nie sklresla go z hodowli pod warunkiem ze mamy zdrowa suke z ktora psa laczymy.
Jasne ze fajniej by bylo jak by tylko same zdrowe w 100 proc psy hodowac,ale niestety teoria swoje a praktyka swoje:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']A moze te pies np jest wybitny eksterierowo,Moze ma piekna glowe,moze ma doskonaly ruch,moze maja wspaniale charakter i jest sprawdzony pod wzgledem uzytkowosci???
I co wtedy?Wykluczyc takiego psa ?
Nosiciel nie oznacza ze pies jest chory...
Moze byc nosiciel np PRA( PRA B).
Laczac ze zrowym psem nie otrzymamy psow chorych a nie wykorzystujac takiego psa mozemy wiele stracic.
Nie jestem hodowca by takie rzeczy wyjasniac,zreszta kazda rasa na pewno ma takie przypadki i w roznych chorobach...
Dla mnie to ze pies jest nosicielem nie sklresla go z hodowli pod warunkiem ze mamy zdrowa suke z ktora psa laczymy.
Jasne ze fajniej by bylo jak by tylko same zdrowe w 100 proc psy hodowac,ale niestety teoria swoje a praktyka swoje:)[/QUOTE]Piękna głowa i cała reszta wybitnego eksterieru to w mojej opinii jedno z ostatnich zmartwień porządnej hodowli, daleko za zdrowiem. Hodowca, dla którego najważniejsze jest dobro zwierząt, wybierze reproduktora z przeciętną albo brzydką głową, ale wolnego od choroby.

A wspaniały charakter, użytkowość? Zgoda, to są wartości, które warto utrwalać. Ale jeżeli nie da się w rasie znaleźć odpowiedniej liczby (dla niezbędnej różnorodności genetycznej) psów zdrowych I nie-nosicieli, obdarzonych zarazem dobrą psychiką, to chyba wypada przyznać się do porażki w kontekście całej rasy i albo zarzucić hodowlę, albo wprowadzić świeżą krew spoza rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']
A moze te pies np jest wybitny eksterierowo,Moze ma piekna glowe,moze ma doskonaly ruch,moze maja wspaniale charakter i jest sprawdzony pod wzgledem uzytkowosci???
I co wtedy?Wykluczyc takiego psa ?
[/QUOTE]
Myślę, że to też jest zależne od sumienia hodowcy i jego poczucia etyki. Jeśli patrzy on nie tylko na kasę, ale zależy mu na dobru zwierząt i całej rasy, to powinien takie zwierze wykluczyć. Przy częstym praktykowaniu howu wsobnego i wychodzeniu z założenia że nosicielstwo to nie choroba za chwilę będziemy mieć coraz więcej nosicieli i coraz większe prawdopodobieństwo, że choroba się ujawni.

Link to comment
Share on other sites

Jakiś obłęd...To ,ze pies ma ładną głowę a jest chory nie wyklucza go z hodowli?Jeszcze ktoś mi wmówi ,ze hodowla to zajecie które ma na celu polepszenie rasy...Polepszenie wyglądu rasy-zgadzam się .Ale charakter,zdrowie?To już wartości drugoplanowe.

Link to comment
Share on other sites

Nosiciel nie jest chory zazwyczaj;p w cockerach wiele hodowli uzywa psow z PRA B i jakos hodowla idzie do przodu....A eliminujac nosiciele wiele psow odpadlo by w przedbiegach,ze szkoda wg mnie dla rasy i puli genetycznej.
Oczywiscie jest duzo psow N/N wiec na szczescie cockery nie sa strasznie "chora" rasa ....
Dla mnie charakter powinien byc najwazniejszy....Pozniej zdrowie i eksterier.W takiej wlasnie kolejnosci...
Ale jak wiadomo,kazdy ma inne priorytety.
Ja np nie wykluczyla bym tak pieknego psa jak ten z hodowli tylko dlatego ze ma PRA B
[url]http://www.cocker.com.ua/wiliam.htm[/url]

Link to comment
Share on other sites

Wręcz odwrotnie, szkoda wprowadzać do puli genetycznej nosicieli, przecież to nie jest wymierająca rasa. Nosicielstwo to nie choroba, ale pierwszy krok do niej. I jest dziedziczone, czyli rozmnażając takiego psa rozsiewa się to nosicielstwo na prawo i lewo, aż w końcu spotka się dwóch nosicieli (co robi się coraz bardziej prawdopodobne) i urodzi się chore potomstwo. Mało to ładnych i równocześnie nieobciążonych wadliwymi psów w tej rasie? Jeśli takowych brakuje, to znaczy, że rasa jest już zdegenerowana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Nosiciel nie jest chory zazwyczaj;p w cockerach wiele hodowli uzywa psow z PRA B i jakos hodowla idzie do przodu....A eliminujac nosiciele wiele psow odpadlo by w przedbiegach,ze szkoda wg mnie dla rasy i puli genetycznej.
Oczywiscie jest duzo psow N/N wiec na szczescie cockery nie sa strasznie "chora" rasa ....
Dla mnie charakter powinien byc najwazniejszy....Pozniej zdrowie i eksterier.W takiej wlasnie kolejnosci...
Ale jak wiadomo,kazdy ma inne priorytety.
Ja np nie wykluczyla bym tak pieknego psa jak ten z hodowli tylko dlatego ze ma PRA B
[url]http://www.cocker.com.ua/wiliam.htm[/url][/QUOTE]
Czy on ma obcięte wąsy?

Link to comment
Share on other sites

Nie do konca bo ten pies daje zdrowe dzieci...
Dla mnie to koniec tematu,hoduje kazdy jak chce i z tego co ja widze calkiem niezle to niektorym hodowla to wychodzi,mimo psow z B...
Jesli bym miala kiedykowiel hodowac to tez bym uzyla nosiciela jesli bedzie mial cechy na ktorych by mi zalezalo....Oczywiscie ze jesli bedzie prownywalny pies z N/N to takiego bym wziela.Ale nie zawsze mozna miec wszystko co sie chce.
A co maja wasy do wiatraka tak pozatym?Wasy sie obcina w wiekszosci przypadkow wystawowym cockera.Jakos ja tez nie lubie jak pies wyglada jak foka;p
Ale to zalezy od groomera i hodowcy.Wiekszosc przycina.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Nie do konca bo ten pies daje zdrowe dzieci...[/QUOTE]

Ale wnuki już mogą nie być zdrowe.
[quote name='Cockermaniaczka']
hoduje kazdy jak chce i z tego co ja widze calkiem niezle to niektorym hodowla to wychodzi,
[/QUOTE]

I właśnie tak nie powinno być, takie rzeczy powinny być uregulowane prawnie, właśnie dla dobra rasy na dłuższą metę.

[quote name='Cockermaniaczka']Jesli bym miala kiedykowiel hodowac to tez bym uzyla nosiciela jesli bedzie mial cechy na ktorych by mi zalezalo....Oczywiscie ze jesli bedzie prownywalny pies z N/N to takiego bym wziela.Ale nie zawsze mozna miec wszystko co sie chce.[/QUOTE]
To tak mało jest psów nieobciążonych genetycznie w tej rasie? To im nic dobrego nie wróży niestety.

[quote name='Cockermaniaczka']A co maja wasy do wiatraka tak pozatym?Wasy sie obcina w wiekszosci przypadkow wystawowym cockera...
Ale to zalezy od groomera i hodowcy.Wiekszosc przycina.[/QUOTE]

A te wąsy to świetny przykład tego jak daleko jest się w stanie posunąć człowiek dla zaspokojenia swoich próżnych doznań estetyczny. Ano jest w stanie okaleczyć psa, obciąć mu wąsy lub ogon.
Gdyby to dzieciaki na podwórku tak załatwiły psa, to byłaby afera.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem wąsy i ogon są psu potrzebne, pozbawiając ich tego upośledzamy je w pewnym stopniu. A w jakim stopniu golenie wąsów pomaga psu i w czym?
Cockermaniaczka, oglądałaś ten film podlinkowany w 1 poście? Przysłuchałaś się dobrze temu co mówili tam hodowcy a co naukowcy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Nosiciel nie jest chory zazwyczaj;p w cockerach wiele hodowli uzywa psow z PRA B i jakos hodowla idzie do przodu....A eliminujac nosiciele wiele psow odpadlo by w przedbiegach,ze szkoda wg mnie dla rasy i puli genetycznej.
Oczywiscie jest duzo psow N/N wiec na szczescie cockery nie sa strasznie "chora" rasa ....[/QUOTE]Hodowla "jakoś idzie do przodu", a efekt nie jest "strasznie chory". Jak to mają być zachwyty nad udoskonalaniem, to żenada :roll:

Od kilku postów usiłuję wytłumaczyć, że wykluczenie z hodowli wszystkich chorych i nosicieli wcale nie oznacza zawężenia puli genetycznej.

[quote name='Cockermaniaczka']Dla mnie charakter powinien byc najwazniejszy....Pozniej zdrowie i eksterier.W takiej wlasnie kolejnosci...
Ale jak wiadomo,kazdy ma inne priorytety.
Ja np nie wykluczyla bym tak pieknego psa jak ten z hodowli tylko dlatego ze ma PRA B
[URL]http://www.cocker.com.ua/wiliam.htm[/URL][/QUOTE]Przeczysz sama sobie. Najpierw twierdzisz, że najwyżej cenisz charakter, potem zdrowie, na końcu wygląd. A dwa zdania później tłumaczysz, że chętnie widzisz w hodowli nosiciela choroby (czyli, jakby nie patrzeć, zwierzę przekazujące potomstwu uszczerbek na zdrowiu), bo... jest ładny :shake:

Wielu hodowców robi to samo. Karmi publikę wzniosłymi frazesami, jak to niby zależy im na zdrowych szczeniaczkach o znakomitej psychice, a gdy przyjdzie do praktyki - biorą nawet i nosiciela (albo chorego; albo krewnego). Bo ładny.

Właśnie TO jest różnica między teorią a praktyką. W teorii zdrowie się liczy, w praktyce gremium hodowców (nie, nie wszyscy) ma je głęboko tam, gdzie słońce nie dochodzi.

[SIZE=1]Obcinasz psom wibrysy? To nie ma żadnego wpływu na ich zachowanie? Wiem, jak ważne dla kotów są wibrysy, dla psa bez wątpienia nie w takim stopniu, ale mimo wszystko... Po co? A, przepraszam. Żeby nie [U]wyglądał[/U] jak foka. Przecież cóż mogłoby być w psie ważniejszego, niż wygląd?[/SIZE]

[quote name='Cockermaniaczka']Nie do konca bo ten pies daje zdrowe dzieci...[/QUOTE]Poprawka. Ten pies MOŻE dać zdrowe dzieci. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa MOŻE równie dobrze dać dzieci chore.

[quote name='kavala']Wręcz odwrotnie, szkoda wprowadzać do puli genetycznej nosicieli, przecież to nie jest wymierająca rasa. [B]Nosicielstwo to nie choroba, ale pierwszy krok do niej.[/B] I jest dziedziczone, czyli rozmnażając takiego psa rozsiewa się to nosicielstwo na prawo i lewo, aż w końcu spotka się dwóch nosicieli (co robi się coraz bardziej prawdopodobne) i urodzi się chore potomstwo. Mało to ładnych i równocześnie nieobciążonych wadliwymi psów w tej rasie? [B]Jeśli takowych brakuje, to znaczy, że rasa jest już zdegenerowana.[/B][/QUOTE]Dokładnie!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...