Jump to content
Dogomania

Dążenie do ideału kosztem zdrowia psów...


NatiiMar

Recommended Posts

[quote name='miniaga']
Tak jak napisałam wcześniej o ile byłam wcześniej przeciwnikiem kopiowania , tak teraz nie jestem pewna . Wynika to z faktu że od 4 lat walczę u swojej suki z nawracającymi infekcjami uszu (ona jedyna z 4 moich grzywaczy ma wiszące uszy i jako jedyna ma tan problem) . Infekcje dwukrotnie przeniosły się na skórę głowy.
Widzę więc zależność między wiszącym uchem a podatnością na infekcje. Podobne obserwacje mają moi znajomi, i wielu weterynarzy.
[...]
Jeśli kopiowanie miałoby tylko charakter kosmetyczny , dla widzimisię hodowców ,czy właścicieli, to mówię stanowcze nie, ale tak jak napisałam wyżej jestem w stanie uwierzyć, że ten zabieg ma swoje uzasadnienie zdrowotne.
[/QUOTE]

Problem w tym, że skłonności do infekcji uszu mają psy o najrózniejszym ich kształcie (choćby wcale nierzadko występują one u owczarkow niemieckich). W mojej rodzinie kilkanaście lat temu był pies, ktory na okrągło mial problemy z nawracającym zapaleniem uszu - i nie były to nawet uszy wiszące, tylko raczej półstojące, w typie collie, więc kształt małżowiny nie miał raczej związku z brakiem wentylacji.
Skłonności do zapalenia ucha owszem, mają jakiś związek z kształtem uszu, zwłaszcza jeżeli są one skrajnie duże, wiszące i owłosione (więc jak zauważyła Kam, w pierwszej kolejce do zabiegu kopiowania "z dobrego serca" są wszystkie spaniele :diabloti:) - ale są również w największym chyba stopniu osobnicze.
Gdybyś (hipotetycznie oczywiście) poddała suczkę zabiegowi kopiowania, można by ocenić, czy rzeczywiście ma ono tak zbawienny wpływ na stan uszu - może zapalenia przestałyby tak nawracać, a może nie zmieniłoby się nic, bo suczka ma doń skłonności i poprawa byłaby niewielka albo żadna?
Są psy ze stojącymi uszami, z ogromnymi problemami z nimi, i multum psów z uszami niekopiowanymi, całkowicie zdrowych. Naprawdę nie ma chyba powodu, żeby im wszystkim "dla zdrowia" obcinać uszy. Skoro już jakiś pies ma takie problemy, ok, tniemy uszy (można w zasadzie w każdym wieku) - wtedy uwierzyłabym, że to zabieg "dla zdrowia"; pytanie tylko na ile okazałby się skuteczny.

To samo z obcinaniem "dla zdrowia" ogonów "żeby pies sobie nie przyciął drzwiami" (nie wiem jakim cudem mój mega aktywny pies nie zostawił jeszcze ogona pod drugiej stronie drzwi od auta :evil_lol:) albo "żeby zarośla nie poraniły" w przypadku wyżła, który wszystkie spacery swojego życia spędza na ogolonych trawnikach w mieście... Jeszcze lepsze jest argumentowanie urzynania uszu kaukazom stróżującym na podmiejskich podwórkach, "żeby im wilk nie poranił" :cool1:

Kopiowanie kiedyś miało w większości przypadków znaczenie użytkowo-zdrowotne, to prawda, ale wraz z wyewoluowaniem większości ras w psy towarzyszące, albo wykonujące pracę nie uzasadniającą kopiowania, stało się ono zabiegiem czysto estetycznym i wykonywanym już właściwie tylko ze względu na tradycję i historię rasy; dlatego, że ludzie przyzwyczaili się do takiego jej wyglądu. Wysłuchałam i przeczytałam już tyle argumentów za i przeciw, w tym jak najbardziej od lekarzy weterynarii, że nie mam najmniejszych wątpliwości, że na obecne czasy to zabieg czysto estetyczny, no i komercyjny niestety, bo wielu nabywców takie właśnie uszy i ogony preferuje.

Co do porównania zabiegu sterylizacji i kopiowania - sterylizacja suki jest poważniejszym zabiegiem, ale jej wpływ na zdrowie jest udowodniony naukowo i dośc oczywisty (brak macicy = brak ropomacicza); ma również spory wpływ społeczny ze względu na ograniczanie nadpopulacji (a takowym efektem raczej nie może się pochwalić zabieg kopiowania).
W kwestii samej już sterylizacji ja osobiście mam mieszane uczucia; natomiast jeśli chodzi o kopiowanie, jestem całkowicie na nie - chyba że rzeczywiście mamy do czynienia np. z kaukazem, który żyje w Azji i walczy z wilkami... ;)

Wpływ na tę sytuację i podejście nabywców szczeniąt ma przede wszystkim moda - i chyba właśnie ona następuje, bo na moim osiedlu pojawiła się bokserka z pseudohowli, bez metryki, ale z całymi uszami i ogonkiem; właściciele sami stwierdzili, że "teraz już się nie obcina", bo pies wygląda sympatyczniej i nie ma po co zadawać mu cierpienia. Szkoda tylko, że na tę modę trzeba było czekać kilkanaście lat od wprowadzenia zakazu - może poszłoby szybciej, gdyby były w tym kierunku wyraźne starania hodowców... A mam wrażenie, że w jednej z największych części to im odejście od kopiowania było nie w smak :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 963
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='miniaga']1. Napisałam, że inni hodowcy grzywaczy mają podobne doświadczenia i duża część wetów dostrzega zależność między wiszącym uchem a podatnością na infekcje, ale oczywiście nie pasuje to do twojej koncepcji, więc zupełnie to zignorowałaś.
2. Ignorowanie wiedzy? Proszę przedstaw mi statystyki zachorowań na zapalenie uszu u np bokserów, sznaucerów na 2 reprezentacyjnych grupach : z kopiowanymi uszami i nie. Nie ma takich , więc dziwię się , że ty jesteś taka pewna swego. I tak na marginesie zapytam jeszcze masz psa rasy , w której kopiowało się uszy czy czerpiesz swoją "wiedzę" tylko z tego co powiedzą ci inni w tej materii? Przy ilu zabiegach kopiowania byłaś, ile psów procesów rekonwalenscencji po obcięciu uszu lub ogonów widziałaś?
3. Charakterystyczne do człowieka myślącego-rozważenie każdego wariantu, powinno poprzedzać czy to decyzje, czy zajęcie stanowiska w jakiejś sprawie.[FONT=Verdana]
[/FONT][/QUOTE]
[FONT=Verdana]Martens , doskonała analiza ! :lol:[/FONT]
[FONT=Verdana]Oby Twoje staranne wyjaśnienie trafiło do kogo trzeba . [/FONT][FONT=Wingdings]J[/FONT]

[FONT=Verdana]Dorzucę swoje trzy grosze . Sama chęć poznania jakiegokolwiek problemu to dużo za mało . Deklarowana pasję poznawcza nie wsparta chociażby metodologią i logiką może prowadzić do dziwacznych domniemań i nieuprawnionych wniosków . Doświadczenie zredukowane do pojedynczego przypadku i wyizolowane z szerszego układu również nie prowadzi do prawdy . Gdyby utrzymywać się w tej konwencji trafne byłoby stwierdzenie , że zjadanie pomidorów zabija , bo przecież 90 procent ludzi je pomidory . [/FONT]

[FONT=Verdana]Miniaga , pominęłam kwestię poglądowe kilku hodowców i niektórych wetów co do wpływu kształtu ucha na infekcję wyłącznie przez litość . Oto trzy publikacje uznanych wetów , pokazujące że tak nie jest .[/FONT]
[FONT=Verdana]„PIES” nr 4/2007 strona 4-6[/FONT]
[FONT=Verdana]„Mój Pies” nr 9/2007 strona 66[/FONT]
[FONT=Verdana]„Mój Pies” nr 2/2005 strona 60[/FONT]

[FONT=Verdana]Miniaga , potrafisz wskazać publikacje , że jest tak jak Ty twierdzisz tzn. że kłapouchy są skazane na infekcje ?[/FONT]

[FONT=Verdana]Rzecznik w tej sprawie milczy .... [/FONT]
[FONT=Verdana][URL]http://www.radioanimals.com/kopiowanie_wieczorek_anna.html[/URL][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wafelek']W czym problem - wystarczy inicjatywa, trzeba się skrzyknąć, wykonać naprawdę masę pracy i stworzyć odpowiednią bazę, i zbierać dane. Takich rzeczy nie tworzą przepisy, to praca pojedynczych osób, pasjonatów. Vide baza collie smooth.
Dzięki jednej skutecznej Petrze Hornakovej ja mogę sobie obejrzeć rodowód swojego psa w niektórych liniach nawet 12 pokoleń w tył, łącznie ze zdjęciami...[/QUOTE]

Ja znam ok 44 pokolenia wstecz (chociaż nie ma tam zbyt wiele informacji) ale wiem, że smoth mają krótszą historię. W każdym razie dla collie zbawienny byłby kluby takie jak w Niemczech. Po prostu gdy jakieś stowarzyszenie kynologiczne zajmuje się jedną rasą lepiej zna jej problemy i to jest znacznie lepsze wyjście.

Charakter jest ważny dla każdej rasy ale wprowadzenie obowiązkowego testu użytkowego dla wszystkich ras byłoby zbyt problematyczne. Wystarczy,że sędziowie będą bardziej zwracali uwagę na charakter psa.

Link to comment
Share on other sites

Martens wystarczy poczekać jeszcze trochę by mieć odpowiedź na to czy psy rasy bokser mają częściej infekcje niż wówczas gdy je kopiowano....
Tabaluga 1.
Widzisz problem polega na tym, że ty nie umiesz uszanować tego, że ja nie mam zdania i za wszelką cenę próbujesz mnie przekonać do swoich racji.
Daruj sobie, bo zapewne oburzę cię jeszcze bardziej - temat kopiowania jest w bardzo dalekim kręgu moich zainteresowań.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miniaga']Martens wystarczy poczekać jeszcze trochę by mieć odpowiedź na to czy psy rasy bokser mają częściej infekcje niż wówczas gdy je kopiowano....
[/QUOTE]

Nawet zakładając, że da się to miarodajnie sprawdzić i faktycznie - okaże się, że infekcje są częstsze; co wtedy?
W moim odczuciu nie będzie to usprawiedliwienie dla kopiowania (tym bardziej, że jest sporo ras o predyspozycjach do chorób uszu i nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby je kopiować) - tylko sygnał do tego, że w hodowli pojawił się problem i trzeba go rozwiązać poprzez pracę hodowlaną, zamiast iść na łatwiznę i obcinać "chorowite" organy ;) Mnóstwo było już schorzeń w poszczególnych rasach i bardzo wiele z nich, o wiele groźniejszych w skutkach niż infekcje uszu, udało się pracą hodowlaną niemal wyeliminować z populacji.
Hodowcy wreszcie będą mogli się wykazać selekcją pod jakimś pożytecznym kątem - w skoro w kilkadziesiąt lat udało im się przemienić calkiem zdrowe, tylko trochę oryginalnie wyglądające psy w pokraczne monstra, przypominające bardziej koty perskie i świnki morskie niż psy, to eliminacja takiego drobiazgu jak skłonność do infekcji uszu powinna pójść jak po maśle :evil_lol:
Ewentualnie można iść za ciosem i zacząć ciąć wszystkie rasy, które z uszami mają kłopoty :evil_lol: ale tu odezwie się mnóstwo osób, które stwierdzą, że cocker czy cavalier z uszami w płomień to jakoś tak nie bardzo - i wreszcie wyjdzie szydło z worka, jaki jest najważniejszy aspekt kopiowania ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miniaga']
Tabaluga 1.
Widzisz problem polega na tym, że ty nie umiesz uszanować tego, że ja nie mam zdania i za wszelką cenę próbujesz mnie przekonać do swoich racji.
Daruj sobie, bo zapewne oburzę cię jeszcze bardziej - temat kopiowania jest w bardzo dalekim kręgu moich zainteresowań.[/QUOTE]
[FONT=Verdana]Karamba . Jeżeli nie masz własnego zdania i żadnych sensownych argumentów co do wpływu kształtu ucha na zapadalność na infekcje , to po co zabierasz głos w dyskusji ? Myślisz że zdanie laika kogoś obchodzi ?[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tabaluga1'][FONT=Verdana]Karamba . Jeżeli nie masz własnego zdania i żadnych sensownych argumentów co do wpływu kształtu ucha na zapadalność na infekcje , to po co zabierasz głos w dyskusji ? Myślisz że zdanie laika kogoś obchodzi ?[/FONT][/QUOTE]

i po co takie złośliwości ? takie wypowiedzi sprowadzają dyskusję do poziomu kampanii wyborczych

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miniaga']Tak nie mam zdania, jeżeli w twojej ocenie równa się to z tym, że nie jestem przyzwoitym hodowcą, to już twoja sprawa...[/QUOTE]
Powiedz jak mozna traktowac powaznie hodowce ktory tak pisze :
[quote]Tak jak napisałam wcześniej o ile byłam wcześniej przeciwnikiem kopiowania , tak teraz nie jestem pewna . Wynika to z faktu że od 4 lat walczę u swojej suki z nawracającymi infekcjami uszu (ona jedyna z 4 moich grzywaczy ma wiszące uszy i jako jedyna ma tan problem) .[B]Żałuję[/B] że nie postawiłam suce uszu, bo jak wiadomo infekcje uszu nie są niczym miłym a wieczne faszerowanie antybiotykami nie jest dla zdrowia korzystne.
[B]Jestem więc w stanie uwierzyć, że zabieg kopiowania uszu nie jest zabiegiem kosmetycznym a ma swoje uzasadnienie zdrowotne.[/B][/quote]

Jestes w stanie uwierzyc ze to nie zabieg kosmetyczny ? na jednym przypadku ? :o
Widac ze masz oprocz tego doskonala wiedze skoro potrafisz na tym jednym przypadku wysnuwac wnioski.

Powinnas wiedziec ze tego typu opowiesci o kopiowaniu jako profilaktyce chorob uszu sa po prostu smieszne.
[B]Jesli to ma byc wg Ciebie profilaktyka [/B], to zamiast byc przeciwnikiem kopiowania - jak napisalas ,
[B]zacznij walczyc o obcinanie uszu spanielom i bassetom [/B], bo maja bardzo powazne problemy z uszami i w rasie sklonnosci do ich chorob.

[quote] Oczywiście znam również opinie innych weterynarzy, którzy twierdzą, że psy z niekopiowanymi uszami nie są bardziej podatne na infekcje. Nie jestem weterynarzem więc trudno mi jednoznacznie stwierdzić [B]która grupa ma rację[/B]. [/quote]
Znasz grupe weterynarzy ktora uwaza ze kopiowanie uszu zapobiega zapaleniom uszu ?
PROSZE NAPISZ JAKA TO GRUPA ,DAJ LINK .
Jezeli to Twoj wet tak powiedzial , radze zmienic weta :)
Czy wiesz ze w Australii nie kopiuja uszu juz od ok 1960 roku , w Anglii , czy Finlandii i innych krajach rowniez dziesiatki lat I CO ? i nigdzie nie spotkalam sie ze statystyki ,co do zachorowan na uszy, przy braku kopiowan poszly w gore !
Bo tak jak wspomnialam to jest nonsens skoro nie kopiuja ras ktore najbardziej choruja na zapalenie uszu .

[quote]Wysterylizowałam swoją sukę ze względów zdrowotnych w wieku 18 miesięcy( dla profilaktyki i swojej wygody). Nie wiem czy jest to bardziej zaawansowana operacja, niż obcięcie uszu , czy jest ona obarczona mniejszym ryzykiem , mniejszym ryzykiem powikłań.[/quote]

Normalnie mna rzuca jezeli ktos I TO W POLSCE ,gdzie tyle psich nieszczesc porownuje kopiowanie ze sterylizacja.
Musze to Ci pisac ze niewatpliwa korzyscia sterylizacji jest absolutnie skuteczne ograniczenie nadmiernego rozrodu zwierzat.To dla ich dobra.
Nie ma zadnych korzysci dla zwierzat wynikajacych z masowego kopiowania uszu czy ogona.

[quote] Dla mnie sprawa jest prosta: polskie prawo zakazuje kopiowania , należy tego przestrzegać.[/quote]
Dobre i to :) tylko szkoda ze bez przekonania:(
[quote]Ja sobie spokojnie poczekam na skutki tego zakazu i dopiero wyrobię zdanie czy jego wprowadzenie było słuszne czy nie.[/quote]
Chcesz jeszcze dluzej czekac niz w innych krajach ? zycia nie starczy ,juz prawie sto lat nie kopiuja uszu .

Co do wlasnych doswiadczen to mozemy sie "podroczyc " :)
Czy wiesz, ze wg weterynarzy rasa najczesciej chorujaca na uszy, jest owczarek niemiecki?
W przeszlosci mialam dwa Owczarki , dwa chorowaly na uszy z tym ze jeden przechodzil bardzo ciezko ,
latami leczenie , po szpitalach po kilka dni , to byl koszmar :(
A USZY MOJ OWCZAREK MIAL STOJACE :o
Teraz mam Czarnego Teriera ktory ma juz 8.5 roku , zadnych zapalen ( nigdy nie wyrywalam zadnych wlosow )
uszy OBWISLE ,WIELKIE I CIEZKIE :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']To samo z obcinaniem "dla zdrowia" ogonów "żeby pies sobie nie przyciął drzwiami" (nie wiem jakim cudem mój mega aktywny pies nie zostawił jeszcze ogona pod drugiej stronie drzwi od auta :evil_lol:) albo "żeby zarośla nie poraniły" w przypadku wyżła ...[/QUOTE]

Martens bo Ty nie rozumiesz dlaczego tak sie dzieje ;),
najlepiej wytlumaczyl to hodowca z ogromnym stazem :

"Przyjaciel Pies" z lipca 2009 , strona 32 , stary hodowca ze stazem od 1976 roku ,
na pytanie redaktora czy pozostawione teraz u psa naturalne , nieciete uszy nie powoduja sklonnosci do zapalenia ,tlumaczy tak :

"Nie , gorzej z ogonami -
[SIZE=3][B]psy jakby nie mogły się przyzwyczaić do tego , że mają długi ogon[/B] [/SIZE],
i stale go sobie uszkadzają , a to obiją koniuszek , a to uszkodzą środek. " :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwona&CAR']Powiedz jak mozna traktowac powaznie hodowce ktory tak pisze :


Jestes w stanie uwierzyc ze to nie zabieg kosmetyczny ? na jednym przypadku ? :o
Widac ze masz oprocz tego doskonala wiedze skoro potrafisz na tym jednym przypadku wysnuwac wnioski.

Powinnas wiedziec ze tego typu opowiesci o kopiowaniu jako profilaktyce chorob uszu sa po prostu smieszne.
[B]Jesli to ma byc wg Ciebie profilaktyka [/B], to zamiast byc przeciwnikiem kopiowania - jak napisalas ,
[B]zacznij walczyc o obcinanie uszu spanielom i bassetom [/B], bo maja bardzo powazne problemy z uszami i w rasie sklonnosci do ich chorob.


Znasz grupe weterynarzy ktora uwaza ze kopiowanie uszu zapobiega zapaleniom uszu ?
PROSZE NAPISZ JAKA TO GRUPA ,DAJ LINK .
Jezeli to Twoj wet tak powiedzial , radze zmienic weta :)
Czy wiesz ze w Australii nie kopiuja uszu juz od ok 1960 roku , w Anglii , czy Finlandii i innych krajach rowniez dziesiatki lat I CO ? i nigdzie nie spotkalam sie ze statystyki ,co do zachorowan na uszy, przy braku kopiowan poszly w gore !
Bo tak jak wspomnialam to jest nonsens skoro nie kopiuja ras ktore najbardziej choruja na zapalenie uszu .



Normalnie mna rzuca jezeli ktos I TO W POLSCE ,gdzie tyle psich nieszczesc porownuje kopiowanie ze sterylizacja.
Musze to Ci pisac ze niewatpliwa korzyscia sterylizacji jest absolutnie skuteczne ograniczenie nadmiernego rozrodu zwierzat.To dla ich dobra.
Nie ma zadnych korzysci dla zwierzat wynikajacych z masowego kopiowania uszu czy ogona.


Dobre i to :) tylko szkoda ze bez przekonania:(

Chcesz jeszcze dluzej czekac niz w innych krajach ? zycia nie starczy ,juz prawie sto lat nie kopiuja uszu .

Co do wlasnych doswiadczen to mozemy sie "podroczyc " :)
Czy wiesz, ze wg weterynarzy rasa najczesciej chorujaca na uszy, jest owczarek niemiecki?
W przeszlosci mialam dwa Owczarki , dwa chorowaly na uszy z tym ze jeden przechodzil bardzo ciezko ,
latami leczenie , po szpitalach po kilka dni , to byl koszmar :(
A USZY MOJ OWCZAREK MIAL STOJACE :o
Teraz mam Czarnego Teriera ktory ma juz 8.5 roku , zadnych zapalen ( nigdy nie wyrywalam zadnych wlosow )
uszy OBWISLE ,WIELKIE I CIEZKIE :)[/QUOTE]


Nie na jednym przypadku, bo jak pisałam wcześniej moi znajomi mają również podobne doświadczenia i nie z jednym weterynarzem o tym rozmawiałam. I zdecydowana większość mówi , ze ciężkie wiszące ucho, w którym nie ma dopływu światła ani powietrza jest idealnym środowiskiem dla grzybów ect. i kwituje to stwierdzeniem tak że trzeba się z tym pogodzić. Dopiero jak danego wet spytasz o to w kontekście kopiowania, to już rozmowa wygląda zupełnie inaczej.
Ale mniejsza o to.
Nie jestem ani za ani przeciw kopiowaniu a jeżeli komuś to przeszkadza to tylko jego sprawa. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to , że ja nie mam rasy w której kopiuje się cokolwiek a wszyscy tutaj przekonują mnie jakby mój głos w tej sprawie był decydujący.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Taaa, to jest takie idealistyczne, ino że w sumie mówimy coś takiego, a potem mamy takie filmy jak ten BBC. :oops:
Kazdy z hodowców duszących się mopsów, nieaportujących labradorów (są takie, są!), yorków w ktorych 70% populacji prędzej czy później zaczyna cierpieć na zwichnięcie rzepki, ONków z ostrością pozorną, niewspółpracujących pastuchów itd. będzie wygłaszał opowieści o tym, jak to ma wymarzoną linię na ktorą hoduje, jak to dąży do ideału, i tak dalej, i tak dalej. :cool3:[/QUOTE]
To jest sedno sprawy .
My ludzie jesteśmy największym szkodnikiem w naturze , bo dążąc do wyimaginowanego ideału kreujemy cierpienie . :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tabaluga1']To jest sedno sprawy .
My ludzie jesteśmy największym szkodnikiem w naturze , bo dążąc do wyimaginowanego ideału kreujemy cierpienie . :angryy:[/QUOTE]

A to niby nie jest idealistyczne stwierdzenie? Jestem ciekawa jakie macie praktyczne rozwiazanie dla tej sprawy. Poza sloganowym "rozmnazajmy tylko zdrowe psy". Kazdy pies jest czyms tam obciazony, nawet kundelki od kilku pokolen. Pozniej tylko kwestia czy jego partner bedzie obciazony ta sama mutacja...
Miniaga i pare innych stara sie Wam wytlumaczyc ze te zmiany niestety ale wymagaja czasu. I obelgi pod kontem hodowcow nic na pewno nie pomoga. Wiecej mozna osiagnac zgoda pomiedzy stronami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NatiiMar']Temat zapewne wzbudzi wiele kontrowersji,ale myślę,że warto się nad tym zastanowić. Do niedawna sama krytykowałam ludzi rozmnażających "rasowe bez rodowodu" oczywiście te w normalnych,domowych warunkach,nie mówię o pseudohodowlach. Popierałam wyłącznie dążenie do wzorca i te "wspaniałe" rodowody. Dziś mam wątpliwości. Zanim poleje się potok słów,zanim zaczniecie krytykować i rzucać obelgami,zanim zaczniecie wklejać zdjęcia psów z pseudohodowli,zobaczcie ten film:
[URL="http://www.strimoo.com/video/12166264/Documentary-BBC-Pedigree-Dogs-Exposed-MySpaceVideos.html"]Video en streaming - Documentary - BBC - Pedigree Dogs Exposed - MySpaceVideos - Strimoo.com[/URL]

Pokazuje on "ideały"-skrzywdzone psy,które stały się ofiarami ludzi za wszelką cenę dążących do wzorca rasy.
Film w całości w języku angielskim. Długi,ale warto zobaczyć.
żródło: [URL="http://www.amichien.pl"]Amichien - Terapia zachowania zwierząt towarzyszących. Behawiorysta zwierzęcy.[/URL][/QUOTE]

@ Leopolda, jeżeli Twoja opinia odnosi się do tematu tego wątku ,to dla mnie jest niezrozumiała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tabaluga1']Miniaga jak na razie nie ma wiedzy oraz zdania w wielu kwestiach zasadniczych i może warto byłoby aby sama się do czegoś przekonała zanim zacznie kogokolwiek do czegokolwiek przekonywać . :)[/QUOTE]
czy brak wiedzy jest czymś złym????? A czy przyznanie się do tego, ze się czegoś nie wie jest czymś równie złym????
Wolę ludzi wątpiących niż tych co pozjadali wszystkie rozumy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']czy brak wiedzy jest czymś złym????? A czy przyznanie się do tego, ze się czegoś nie wie jest czymś równie złym????
Wolę ludzi wątpiących niż tych co pozjadali wszystkie rozumy.[/QUOTE]
[I],,Nie wstyd nie wiedzieć, lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić"[/I] bo
,, [I]...niedostateczna wiedza bywa groźniejsza od braku wiedzy."[/I] ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi'][I],,Nie wstyd nie wiedzieć, lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić"[/I] bo
,, [I]...niedostateczna wiedza bywa groźniejsza od braku wiedzy."[/I] ;)[/QUOTE]

Są różne drogi zdobywania wiedzy, jedni czytają fora, inni ulegają presji zwolenników jakieś teorii a jeszcze inni tracą pół życia na rozstrzyganie sporów których rozstrzygnąć się nie da.
Ja mam niedostateczną według mnie wiedzę w kwestii kopiowania by ferować wyroki i zajmować jakieś stanowisko, zwłaszcza że nie jest to dla mnie zagadnienie nadrzędne, które warunkuje mnie (jak tutaj niektórzy sugerowali) jako hodowcę.

Wolę ten czas spożytkować na spacer z psem , trening czy tłumaczenie literatury medycznej z zagadnień , które są dla mnie o niebo istotniejsze.

Karmi a swoją drogą.... znasz kogoś kto wie wszystko?albo chce w każdej dziedzinie wiedzieć wszystko? Większość informacji, zagadnień zmuszeni jesteśmy ignorować i wybierać te które są dla nas istotne z racji zainteresowań , zawodu, który wykonujemy ect.
Żeby być dobrym w jakiejś dziedzinie, trzeba poświęcić inne...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='miniaga']Są różne drogi zdobywania wiedzy, jedni czytają fora, inni ulegają presji zwolenników jakieś teorii a jeszcze inni tracą pół życia na rozstrzyganie sporów których rozstrzygnąć się nie da.
.[/QUOTE]
I to ,Twoim zdaniem , jest wyczerpujący katalog sposobów zdobywania wiedzy ...?
Po przeczytaniu takiego oświadczenia , nie mam więcej pytań.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...