orpha Posted January 29, 2009 Share Posted January 29, 2009 buuahaha moze zrobie swoim kotom wycieczke na pustynie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 29, 2009 Share Posted January 29, 2009 no, sahara - tyle możliwości!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orpha Posted January 29, 2009 Share Posted January 29, 2009 full wypas balanga , niskonczone przekopywanie i nieogarnianie tej kuwety :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Heya, dziewczyny, na te 50 zł to i tak mam brać FV na stwarzyszenie? Napiszcie mi wszystkie dane stworzyszenia, które mają być na FV. I jeszcze pytanko, czy pieski były szczepione i czy nie są na nic chore? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Załamka, :shake:przed chwilą otrzymałam wiadomość, aby zabrać Promyczka z tymczasu. Niestety, pieski tej Pani zagrażają jego bezpieczeństwu. Gdyby było wcześniej to bym dzisiaj pojechała ale niestety to już późno a tam może byc droga nieprzejezdna. :shake: Ten dzisiejszy dzień to naprawdę sahara bez oazy.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Jak to? No przecież ten transport głównie dla Promyka był, więc może cos jeszcze się da zrobić? P.S. Dzowniłam do [B]albiemu[/B] mówiła żeby FV nie brać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 To może wziąść Promyka?Ale jak ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 A może to się jeszcze ułoży ? Moim zdaniem decyzja tych ludzi jest przedwczesna. Pies aklimatyzuje się około 2 tygodni. Tyle też normalnie potrzeba na ułożenie sie w stadzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 No to sie porypało....:shake:....teraz albiemu jest w Przemyslu i o godz.24 wiezie 2 psiaki do Warszawy. Pierwotnie ten transport miał być dla Promyka własnie...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Dzisiaj tego nie załatwi ,bo tam nie dojedzie, zasypało drogę do Kalwarii ,ale może Saphira ma rację , może trzeba próbować , trzeba przeczekać i być może wszystko się ułoży , ale dziewczyna spanikowała . I pies i suczka ,atakują Promyka. :shake:Promyk tez im nie jest dłużny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 ...co z Promykiem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Na siłe 2tyg,tez nie ma co ciagnąć jesli sobie nie radza,zeby Promyczek znów nie stał sie przerazonym psiakiem....:shake:Trzeba to mieć zdecydowanie pod kontrolą.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Widziałam na profilu NK strasznie pobitego psiaka z Rzeszowa ? Co chwilę coś :shake::shake::shake: i Piano ......też ledwo uratowany ....ile jeszcze:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 :shake: Końca nie widać z tymi tragediami, łażę po tych szkołach, przedszolach, może młodsze pokolenie zmieni mentalność i stosunek do zwierząt. Jak widać tych brutali nie brakuje. :shake: Choć spotykam dużo wspaniałych ludzi, jedna wiadomość o brutalu scina z nóg. Czy do tych ludzi nie dociera, że zwierzę kocha, chce byś kochane, cierpi ból fizyczny i przeżywa wszystkie niepowodzenia, smuci się kiedy jest niechciane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Weroniko, co będzie z Promykiem ? Ile może jeszcze zostać u tej kobiety ? ...czy wogóle zostanie ? Przecież o powrocie do schroniska nie ma mowy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 W poniedziałek się umówiłam i pojadę go zabrać. Jest w oddzielnym pomieszczeniu i ta Pani go wyprowadza. Nie dał się wykąpać, ani też nie zaakceptował męża. Gryzie go i już. Ponadto dwa małe pieski tej Pani atakuja Promyka. Będzie mi pękać serce, jak go zawiozę do schronu a nie mam innego tymczasu. :shake: Musi mieć zryta psychikę, pewnie coś mu sie przypomniało. Jak nam wcześniej opowiadała sąsiadka to właśnie przychodzili mężczyźni do p. Marysi i bili go. Jak przyszedł mąż tej Pani na tymczasie to Promyk go zaatakował i ugryzł. Wyglada na to ,że wróciły wspomnienia. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Ale promyk musi mieć wspomnienia skoro ugryzł tego pana. Moja poprzednia suczka, też rzucała się na facetów, zupełnie bez powodu potrafiła złapać jakiegoś pana za nogawkę. Przeszło jej to...po kilku latach:-( Szkoda psiaka, teraz jeszcze trudniej będzie znaleźć mu dom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Moje zdanie jest takie : 50% ugryzł, 50% nie ugryzł.... Każdy kto chce zwrócic psa używa tego argumentu bo jest bezdyskusyjny. Ile psów wraca do schroniska z fałszywie przypiętą metką ???.....:shake: Moja Funia miała niby sikać i s..... gdzie popadnie, nawet na łóżku, zwrócono ją po 3 tygodniach adopcji. Od 2 tygodni jest w nowym domu w Sosnowcu i nie załatwiła sie w mieszkaniu ani razu !!! :agrue: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orpha Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 rany zagladam tu dzisiaj i co czytam....:placz::placz: co robić ???!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 no to klops... a hotelik przepadł....:placz: ja nie wierze w to gryzienie. rzucałby sie na pracowników w schronie przecież.... niech zwrócą kasę choć, bardzo jej potrzbujemy. co teraz, co teraz!!?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Mnie też się nie chce wierzyć, jechałam z nim , przyszłam do schronu i lizał mnie po rekach .Po przyjeździe , poszedł do pokoju , zjadł z misek żarcie dla tamtych psów , zaczął się jazgot . Pani zamknęła psy w pomieszczeniu a Promyk położył sie obok wersalki. Za chwilę przyszedł młody 8 letni chłopak i całował się z Promyczkiem. Przecież jak by mu sie nie podobało, to by zaraz atakował. Tylko na jedną rzecz zwróciłam uwagę ,że jak go wołałam Promyczek, to nie odwracał głowy jakby był głuchy. Gdy stał przodem do mnie to się cieszył i machał krótkim ogonkiem. Wydaje mi się ,że jest jakaś inna przyczyna , może Panu nie przypadł do gustu i kobeta jest w dylemacie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orpha Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 ecchhh a mialo byc tak pieknie :shake: teraz znowu Promyk został na lodzie :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Może być, że "mi tak łatwo mówić", ale wg mnie psiaki powinny się poznać poza domem, przyjść do niego wspólnie i napewno nie powinny dostawać jedzenia razem z Promykiem...:shake: Ale nic... za późno już... Co do pogryzienia, zgadzam się z Becią. To jest podstawowy argument przy oddawaniu psa... właściwie to zawsze spotykam się z dwoma - "nagłe uczulenie kogoś w rodzinie, kto nigdy nie był na nic uczulony" albo właśnie "pies gryzie kogośtam (najczęściej męża:diabloti:)"... [B] Weroniko, szukajmy co tylko się da... przecież on [COLOR=Red]nie może[/COLOR] [COLOR=Black]wrócić do schroniska [/COLOR][/B]:cry: Czy napewno nie dałabyś rady przetrzymać go u siebie choćby przez kilka dni... ? A przez ten czas napewno znalazłoby się jakieś rozwiązanie, przecież napewno jest jakiś dobry hotelik z wolnymi miejscami... Ja miałam u siebie w małym mieszkaniu na 2 piętrze chwilowo 5 psów i dałam radę... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 Ja mam psa szaleńca , bardzo trudny , właśnie gryzie wszystkie psy i nie tylko , nikt się nie może do mnie usmiechnąć , bardziej pilnuje niż mąż a mam jeden pokój , razem z kuchnia nie rozdziele. Zobaczę jeszcze jutro, może gdzieś u znajomych sie uda przetrzymać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orpha Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 napisłam do znajomych z waszych okolic moze ktos by mogł chociaz na chwile ... :roll: , moze sie ktos odezwie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.