Jump to content
Dogomania

Becia66

Members
  • Posts

    18566
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Becia66

  1. gdyby był młodzieniaszkiem już pewnie by go nie było, chociaż kto wie, przy intensywności ostatnich adopcji to nawet pudel królewski by się w budzie zasiedział.
  2. [quote name='Agula99']Pierwsza rozmowa o Foksika zaliczona...bez komentarza :angryy:[/QUOTE] czy nie może od razu ktoś normalny zadzwonić ?
  3. [quote name='Agula99'] nikt go nie zareklamował, [/QUOTE] zareklamował ale oni chcieli suczkę i w miarę młodą. Nora tak dała im popalić, że na razie zamykają sprawę psa.
  4. [quote name='ariete2503']Wiadomo już coś w sprawie Koffi? Co z tą blizną; było już to USG?[/QUOTE] Ponoć USG nie wykryje czy Koffi po sterylizacji, więc tylko obserwacja czy dostanie cieczkę czy nie.
  5. Faktycznie kawał psa z niego. Morda uśmiechnięta, widać wszystko okay.
  6. Figuniu jako założycielka wątku napisz w pierwszym poście proszę, że Mieszko waży 8,5kg, żeby potem nie szukac tej informacji.
  7. Pestka bez naszej pomocy może sobie tak siedzieć bez końca. Czasami uda sie ją wydrzeć na spacer ale czy o to nam chodzi ? czy ma ktoś jakis pomysł ? idzie zima, to malutka sunia z krótką sierścią, ciężko jej będzie przetrwać te mrozy.
  8. Mam 2 maile w sprawie Koffi, jeden do niczego, drugi nawet sympatyczny, z pytaniem o wiek, sterylizacje i zasady adopcji. Dowiedzialam sie od Magdy, że Koffi ma stara bliznę na brzuchu, może być po sterylizacji, dzisiaj Justyna ma jej zrobić USG i wszystko będzie wiadomo.
  9. no więc przywiozlam Norę z powrotem do schroniska. Wiemy przynajmniej że do bloku ona kompletnie sie nie nadaje. Kursuje non stop od drzwi do okna i piszczy, nie umie znaleźc sobie miejsca, skacze po szafkach, wszystko ściąga na ziemię, no i co najgorsze zalatwia się na dywan pomimo że dopiero co wróciła z długiego spaceru. Państwo całą noc nie spali, łaziła po całym mieszkaniu i piszczała, od wczorajszego przyjazdu nic nie zjadła. Cały czas bardzo pobudzona i niespokojna. Państwo mówią że widać, że źle się czuje w tych warunkach. W nocy spała i skomlała pod drzwiami, pan z nią 2 razy wychodził myśląc że chce się zalatwic ale ona w sumie nic nie robila i za chiny nie chciała wracac z powrotem na górę. Rano dosłownie chwilkę po długim spacerze zrobiła kupę w pokoju dzieci, a po kolejnym spacerze wysikala sie na dywan. Szkoda psa męczyć, lepiej nich wraca na stare śmieci i szukać koniecznie domu z ogrodem. Nie wiecie jaka radośc jej była wracać do schroniska, szkoda że nie mialam aparatu ale wariowała ze szczęścia po wybiegu.
  10. jak dla mnie to Reks bardziej by do nich pasował. On taki spokojny myśliciel, zrównoważony, no ale cóż...zadzwonię do nich rano i pewnie dowiem sie, że w nocy była jazda. :lol: Nawet jak wróci do schroniska to będziemy przynajmniej pewne, że do bloku sie nie nadaje. Nie napisalam jeszcze, że w kuchni Nora stawała na szafkach na 2 łapach, więc wszystko trzeba chować, nie wiem na ile państwo przygotowani są na takie niedogodności, niby im nie przeszkadzało ale na codzień może to być irytujące. Jak opuszczałam mieszkanie, to nadal latała po domu jak nakręcona, ciekawe czy sie trochę uspokoiła.
  11. [quote name='Agula99'] czekamy na relację :)[/QUOTE] relacja krótka - czarno to widzę :diabloti: Państwo pełni optymizmu ale Nora to tarpan, czołg, czy co tam jeszcze....Ciągnie, sapie, na dzień dobry zwalila wszystko z szafki w przedpokoju bo chciała przejrzec sie w lustrze. Posypaly sie wszystkie perfumy, szczotki i duperele, a za chwilę byla juz na wersalce i ciągnęla do okna. Dzieci zachwycone, Pani chyba trochę przerażona chociaż ostrzegalam że to wulkan energii, tzn. mówiła że ona się uspokoi ale widzialam niepewnośc w jej oczach. Po obserwacji ich w domu myslę że są za słabi psychicznie / i fizycznie :diabloti: /na Norę, to takie poczciwiny, dzieciaki kochane i nie utemperują jej tryskającej energii. Spodziewam się że lada dzień wróci do schroniska, chociaz zapewniają że będą dużo spacerowac, mieszkają obok Parku Sybiraków, mieszkanko 2-pokojowe i dla spokojnego pieska idealne ale obawiam się że nie dla Nory. Chcą sprobować, naprawdę są otwarci na wyzwania ale mam obawy czy podołają. Tak więc nie zdziwi mnie telefon w najbliższym czasie, że przerosła ich ta adopcja. Na razie mają tydzień urlopu i nadzieję, że uda się Norę ,,poskromić'' przez ten czas, potem pracują na zmiany i praktycznie caly czas jest ktoś w domu, mam bardzo mieszane uczucia co do tej adopcji ale równie dobrze może okazać się, że Sara ponad wszystko przedkłada ludzi i ich towarzystwo i żadne ogródki nie są jej potrzebne. Tak więc czekamy... [IMG]http://images66.fotosik.pl/134/5b2c08e670a0253bgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images69.fotosik.pl/135/cff7b59604d02fc5gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images68.fotosik.pl/135/cacd336bff414e4bgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images67.fotosik.pl/136/89d308e989f594d1gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images70.fotosik.pl/134/c7de24b9d59037f4gen.jpg[/IMG]
  12. jadę zaraz do schroniska i zabieram ze sobą malżeństwo z Rzeszowa ktorzy chcą zaadoptować Nore. Byli wczoraj z dzieciakiami w Boguchwale i wzięli Noręna spacer, bardzo sie spodobała i ,,zaiskrzyło'' - jak mówi Agula. Dzieciaki chlopiec 10 lat, dziewczynka 8, mieszkają w bloku ale dużo spacerują i Nora ma być wybiegana. Miałam dylemat czy w bloku jej krzywda nie będzie ale może akurat będzie bardzo szczesliwa blisko ludzi. Oczywiście liczę się z możliwościa że może szybko wrócić, że jej energia państwa przerośnie ale uważam że warto spróbowac bo pomimo tylu ogłoszeń nikt za nią nie dzwoni. Rozmawialam z nimi dużo na temat jej charakteru ale oni twierdzą że wlasnie o takiego psa im chodzilo więc nie pozostaje nam nic innego jak sekundować udanej adopcji. Najgorsze że zaczyna kropić, a ja w piątek mialam wysprzątane auto na tip-top. :shake:
  13. [quote name='figa33'] adopcji zero..[/QUOTE] najgorsze że nawet telefonów zero.
  14. Dzwonila dzisiaj do mnie jakas babka z Zarzecza i pytała o szczeniaka dla rodziców. Warunki świetne jak twierdzi, 2 budy, 2 kojce i drugi pies juz zamowiony w typie owczarka podhalańskiego. Wcześniej też były 2 psy ale w niedlugim czasie odeszły i teraz chcą uzupełnić braki. Pytała też o Bonzo czy by się nadawał....
  15. To ja jeszcze przekopiuję z Fb: [COLOR=#141823][FONT=Helvetica]Dostałyśmy piękne pozdrowienia od naszego niepokornego podopiecznego. Elvis uczy się jak wygląda rzeczywistość poza boksem. Jeszcze lekko niepewny, ale coraz odważniejszy poznaje uroki życia mieszczucha. Okazuje się, że samochody i obcy ludzie to całkiem sympatyczne i niegroźne stwory. A my korzystając z okazji przekazujemy pozdrowienia i podziękowania wszystkim, którzy cały czas nas wspierają w walce o lepsze jutro dla Elvisa. Bez was nie byłoby tych budujących wiadomości. [SIZE=4][B]Elvis w mieście[/B][/SIZE] Pocztówka i buziaki dla pań ze starego domu. "Tęsknię, ale w sumie dobrze się bawię, jestem teraz raczej zajęty i, kochane moje - nie to, że o Was zapomniałem, nigdy nie zapomnę co dla mnie zrobiłyście, ale po prostu nie miałem kiedy wysłać Wam kartki i uścisków. Dbajcie o moich starych kumpli i pozdrówcie ich ode mnie (tych, których lubiłem. Reszcie tak dla hecy powiedzcie, że teraz trenuję, ale wrócę i ich dopadnę). Ten z tyłu to mój nowy człowiek, chyba strasznie mu się podobam, bo ciągle do mnie gada. On mi się podoba, bo dużo ze mną biega. Kończę, zaraz dadzą śniadanie. Buziaki!" Byczyna, 19.08.2014 19.08.2014[/FONT][/COLOR]
  16. [quote name='karolciasz28']Nora ma małą oglądalność, a taka ładna sunia. Co się dzieje:shake:.[/QUOTE] ani jednego zapytania :shake:
  17. Minęły już 2 tygodnie kwarantanny więc pora na ogłoszenia. Zapożyczyłam tekst Karoli z Fb [B][SIZE=3][COLOR=#333333][FONT=Helvetica]Kolejna sunia w schronisku. Nora to typ pieszczocha, kontaktowa, mądra i łagodna. Jest też dość zadbana, może jest gdzieś właściciel który jej szuka ? Z drugiej jednak strony została znaleziona ze sznurkiem na szyi ... Może to wakacyjne porzucenie albo leniwy właściciel? Może zabrakło mu chęci, aby poświęcić psu czas i w ten sposób zabezpieczył się przed jej ucieczką z posesji ? Jeżeli tak, to się nie udało. Adresatki tradycyjnie brak. Nora jest młoda, szczupła, średniej wielkości. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=Helvetica]Pięknie podaje łapkę, robi siad , zna smakołyki i jak widać na zdjęciach, lubi dzieci. To idealna kandydatka na psa rodzinnego. [/FONT][/COLOR][/SIZE] [COLOR=#333333][FONT=Helvetica]Tel. w sprawie adopcji : Beata 606 262 450 [/FONT][/COLOR][/B][COLOR=#333333][FONT=Helvetica]Figuniu, Karolciu pomożecie ? Jestem trochę przerażona że nie ma żadnych telefonów w sprawie ogłoszonych psów, kompletna posucha [/FONT][/COLOR][B][COLOR=#333333][FONT=Helvetica][/FONT][/COLOR][/B]:shake:
  18. Parę ogłoszeń na mnie ale nikt nie dzwoni, dosłownie zero, a psiaków pełne schronisko :shake:
  19. jaki on chudziutki, kochana starowinka taka bardzo rozczulająca. A jak z jego wzrokiem i słuchem ? moja prawie 14-letnia Figa już nie słyszy ale na szczęście jeszcze widzi. Okropna ta starość...:shake:
×
×
  • Create New...