Jump to content
Dogomania

Kielce - tragedia - Erki psy czekają na domki...Dinguś juz nie czeka [*][*][*]


Recommended Posts

Posted

[quote name='Majaa']To prawda. Jej abstrakcyjne widzenie wnętrz może zrobić furorę :evil_lol:[/quote]

Jak się dorobię własnego mieszkania, to z przyjemnością ją do siebie zaproszę i wtedy sprawdzimy czy mamy podobny gust. :evil_lol:

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Franek ma szansę na fajny domek w Bydgoszczy. Państwo już zdecydowani. Oby się nic do 23/01 nie zmieniło. W tym dniu Franek bedzie miał zdjęte szwy i może jechać. Trzymamy kciuki...

Posted

[quote name='Mefi']Jak się dorobię własnego mieszkania, to z przyjemnością ją do siebie zaproszę i wtedy sprawdzimy czy mamy podobny gust. :evil_lol:[/quote]

Nie naśmiewać tu się z takiej słodkiej psinki;)

Posted

[quote name='Mefi']Jak się dorobię własnego mieszkania, to z przyjemnością ją do siebie zaproszę i wtedy sprawdzimy czy mamy podobny gust. :evil_lol:[/quote]

Mefi - czy od letko nadgryzionych drzwi mozesz zacząć dorabiac się tego mieszkania?:eviltong: (pod warunkiem, że je w zamian nowych Maja dostanie:cool3:) Maja podaruje ci letko nadgryzione sztachetki, może coś się jeszcze znajdzie i nawet domek będzie jak ta lala:p

Posted

A może zamiast klepać w klawiaturę ktoś by się wziął i rozpisał terminarz prac i cennik usług Bery? Bo zamówień już dużo, kasa się szykuje. Mam nadzieję, że jako inicjator pomysłu jakiś procencik dostanę :cool3:

Posted

[quote name='Bazyliah'] Mam nadzieję, że jako inicjator pomysłu jakiś procencik dostanę :cool3:[/quote]

Ja myslę, że Bera w prezencie ci coś ładnie obgryzie:diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

[quote name='andzia69']Ja myslę, że Bera w prezencie ci coś ładnie obgryzie:diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote]
Andzia Bazyliah chce nie prezencik a procencik. Choć pewnie to wszystko jedno - Bera może coś Bazyliah obgryźć w prezencie, albo przekażemy jej jakiś procent rzeczy już obgryzionych:evil_lol:.

Posted

[quote name='ewab'] Bera może coś Bazyliah obgryźć w prezencie, albo przekażemy jej jakiś procent rzeczy już obgryzionych:evil_lol:.[/quote]

o to to to - tez wyjście:evil_lol: a ja jakoś niedowidzę chyba i nie rozumiem co sie pisze - pomroczność ciemna się to nazywa:diabloti:

Posted

Nie no tak Bercię wykorzystywać :evil_lol:


Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u lekarza Erki , napiszcie jak będziecie coś wiedzieć:oops: i kto ma z Ewą kontakt prosze przekazać pozdrowienia od nas z Bianeczką .

Posted

[quote name='andzia69']Mefi - czy od letko nadgryzionych drzwi mozesz zacząć dorabiac się tego mieszkania?:eviltong: (pod warunkiem, że je w zamian nowych Maja dostanie:cool3:) Maja podaruje ci letko nadgryzione sztachetki, może coś się jeszcze znajdzie i nawet domek będzie jak ta lala:p[/quote]

Taaa, i pewnie wyjdzie mi taki domek-cudak jak ten Maji na zdjęciach z Dingiem :evil_lol: Tam też pewnie Bera architekta poprawiała :diabloti:

A tak poważnie - TZ się pyta czy ktoś sprawdzał czy Bera nie jest przypadkiem bobrem? :razz:


I ładnie proszę o przekazanie Erce pozdrowień od ekipy bydgoskiej. Trzymamy kciuki za wizytę u lekarza - oby były same dobre wieści. :multi:

Posted

[quote name='Rybka_39']A jeśli Bera nie będzie sama zostawać to może mieszkać w bloku?
Jak z jej zachowaniem czystości?
Sika w domu?[/quote]


Sunia nie ma problemów z czystością - pomimo tych kilku lat spędzonych w budzie nie załatwiła się ani razu w domu.

Co do zostawania w domu - da radę tylko trzeba ją pomału do tego przyzwyczajać - najlepiej po czasie aklimatyzacji w nowym domu. Ja robiłam parę prób i jeśli zostawała na ok. 15-20 minut to raz rozpaczała przez kilka pierwszych minut a drugi raz siedziała cicho - na dłuzej nie mogłam ją zostawiać z powodu...sąsiadów:angryy: Ale myślę, że jest to do nauczenia bez problemu - tylko cierpliwości do tego trzeba i serca do psa

Posted

Dzwoniłam do Erki, - nie jest źle , ale rekonwalescencja będzie długa. Potrzeba rehabilitacji no i sporo cierpliwości. W każdym razie w Erkę wstąpil nowy duch. Teraz trzymajmy kciuki, żeby nabierała sił do dalszego leczenia.

Posted

Wiecie moja mama własnie przechodziła taką rehabilitację. Trwało to 6 tygodni. Najpierw nauka chodzenia przy balkoniku, potem o kulach. Ale Erka jest przecież młoda, jej pójdzie szybciej :loveu:

Posted

[quote name='Saphira']Wiecie moja mama własnie przechodziła taką rehabilitację. Trwało to 6 tygodni. Najpierw nauka chodzenia przy balkoniku, potem o kulach. Ale Erka jest przecież młoda, jej pójdzie szybciej :loveu:[/QUOTE]

No niezupełnie, kość ma się zrosnąć tak całkowicie dopiero po 2 latach. Tak powiedział lekarz, a ponieważ do tej pory, dzięki "mądrym" lekarzom ze szpitala, leżała bez ruchu, zamiast wcześniej rozpocząć rehabilitację , to teraz będzie ona trwał dłużej.

Posted

[quote name='andzia69']Co do zostawania w domu - da radę tylko trzeba ją pomału do tego przyzwyczajać - najlepiej po czasie aklimatyzacji w nowym domu. Ja robiłam parę prób i jeśli zostawała na ok. 15-20 minut to raz rozpaczała przez kilka pierwszych minut a drugi raz siedziała cicho - na dłuzej nie mogłam ją zostawiać z powodu...sąsiadów:angryy: Ale myślę, że jest to do nauczenia bez problemu - tylko cierpliwości do tego trzeba i serca do psa[/quote]
U Brey to kwestia przyzwyczajenia i nauczenia jej zostawiania w domu.
Cierpliwych to trzeba miec tylko sasiadow:eviltong:
Reszta pojdzie glatko:evil_lol:

Posted

Andzia z tym sercem do psa to tu akurat trzeba miec jej z kamienia, bo jak i Haidi piszczała pod łozkie to mi serducho krwawiło i zabrałam ja do siebie i takim sposobem spalismy razem:eviltong: I tak jest do dziś. Co wcale mi nie przeszkadza. No moze troszke, bo Haidi strasznie sie rozpycha i chrapie:evil_lol:

Posted

[quote name='betel']No niezupełnie, kość ma się zrosnąć tak całkowicie dopiero po 2 latach. Tak powiedział lekarz, a ponieważ do tej pory, dzięki "mądrym" lekarzom ze szpitala, leżała bez ruchu, zamiast wcześniej rozpocząć rehabilitację , to teraz będzie ona trwał dłużej.[/quote]

Mojej 90letniej babci się pozrastała ręka (otwarte złamanie z przemieszczeniem) w trzy miesiące (lekarze wogóle nie dali szansy na zrost), więc wierzę, że Erce też uda się szybciej :lol: Niech je dużo galaretek :oops: Owocowych i mięsnych - cóż, babci pomogły, choć powiedziała że już do końca życia żadnej nie tknie - tak ją tym faszerowaliśmy :evil_lol:

Posted

Nóż w kieszeni się otwiera jak czytam że lekarze kazali leżeć bez ruchu bez rehabilitacji jak można było już coś robić , no szlag mnie trafia . Przeszłam to z moim TZ rozwalił więzadła w kolanie i buch noga w gips i 6 tygodni unieruchomienia z przykazaniem nie ruszania nią absolutnie i pod żadnym pozorem , jak usłyszał to kolejny lekarz to dostaliśmy opiernicz że doprowadziliśmy do zaniku mięśni jakbyśmy to my decydowali wrrrrrrrrr musiałam trochę żółci upuścić bo to dla mnie drazliwy temat niestety :(

Kto ma kontakt z Erką prosze serdeczne pozdrowienia Jej przekazac i to że nadal trzymamy kciuki i że wiemy że wszystko będzie dobrze .

Pomysł z galaretkami dobry :cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...