Saite Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 Na pozbycie się definitywnie zapachu moczu czy innych naturalnych zapaszków najlepszym sposobem przeze mnie stosowanym jest polanie takiej powierzchni bardzo słabym roztworem podchlorynu sodu (składnik wielu środków odkażających). Oczywiście ten sposób nie nadaje się do wszystkich powierzchni i materiałów. Te, które wyjątkowo łatwo się odbarwiają odpadają, więc ja zawsze robię próbę w jakimś niewidocznym miejscu zanim zabiorę się za ewentualne zapieranie. Ale przy naprawdę maleńkim stężeniu o odbarwienie bardzo trudno. A efekt jest natychmiastowy. Quote
M@d Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 Mam Sznaucera Olbrzyma i też mam problem z mokrą brodą, ale co do tej miski, o której pisaliście [URL="http://www.zooplus.pl/shop/koty/automatyczne_poidelka_karmniki/poidelko_fontanna/80973"]Akcesoria dla kotów tanio w zooplus: Fresh Flow Automat na wodę[/URL] ) To najpierw się zachwyciłem, ale po przeanalizowaniu widzę tu niestety kilka wad... :shake: 1) Działa cały czas, a więc zużywa prąd 24h/d i eksploatuje pompę, która długo tak nie pożyje (powinien być jakiś czujnik zbliżeniowy uruchamiający pompę ... 2) Brak zabezpieczenia przed pracą bez wody (a jak nie doleję, a wypiją i diabli wezmą pompę to nie podlega to gwarancji) 3) Kto się będzie ciągle bawił, aby co 2-4 tygodnie, przez 2 godziny moczyć to w odkamieniaczu, kupować i wymieniać filtry itd?? Fajny gadżet, ale delikatny i upierdliwy w eksploatacji ... niestety :shake: Natomiast znalazłem coś co chyba kupię... Niski poziom wody i mała miseczka, przy jednoczesnym zapewnieniu zbiornika z wodą może zredukować mi problem moczenia w wielkiej misie całej brody ... :mad: [URL="http://www.zooplus.pl/shop/koty/automatyczne_poidelka_karmniki/poidelko_fontanna/31269"]Poidełka dla kota tanio w zooplus: Automat na pożywienie i wodę[/URL] A przy okazji, nie zużywa prądu i wystarczy umyć w zlewie ... ;) Quote
drzalka Posted November 23, 2008 Posted November 23, 2008 [quote name='bonusowa'] A co do tego stojaka:[url]http://photos02.allegro.pl/photos/400x300/475/83/92/475839269_1[/url] to nie polecam- sa niestabilne. Wole takie: [URL="javascript:parent.parent.show(430,20849,1,0)"]http://www.pet-supermarket.co.uk/images/18117Tn.jpg[/URL][URL="javascript:parent.parent.show(430,20849,1,0)"] [URL="javascript:parent.parent.show(430,20849,1,0)"] [URL="javascript:parent.parent.show(430,20849,1,0)"] [/QUOTE] Gdzie kupic taki stojak ?? Quote
gagata Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 Czytam i podziwiam....A u mnie wszystko po staremu, czyli: szczota,ściera i frotera...:roll: Chyba muszę coś zmienić....;) Quote
jotpeg Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 to jest superpomysł taki wątek. o orzechach do prania pierwszy raz słyszę, chyba się skuszę. mopów nie używam, bo w nie nie wierzę; jak nie umyję podłogi na kolanach, to dla mnie jest brudno. woda z octem plus środek zapachowy jako zmywacz kocich sików jak najbardziej, ale do podłogi. przesikany fotel tapicerowany już na śmietniku. farbę do zmywania na ścianie mam i wszystkim polecam (dulux). Quote
ulvhedinn Posted November 27, 2008 Posted November 27, 2008 [quote name='Szamanka']Cóż za praktyczny i fajny temat ;) Ja u siebie w domu psa nie czuję, no chyba, że jest mokry np. po deszczu, to śmierdzi "mokrym psem" ;) Problem mam raczej z kotami, zwłaszcza z jednym, który nagle, po 10 latach wspólnego mieszkania zlał się na fotel...:shake: No i jest masakra. Próbowałyśmy to prać wszystkim: płynem do mycia naczyń, płynami do prania tapicerki, papką z płynu i proszku do prania, lenorem, a kilka dni temu kupiłam jakiś neutralizator zapachów w sprayu... Psikane było już kilka razy a mnie się cały czas wydaje, że ciągle czuć kocie szczochy.. :shake:[/quote] U mnie się sprawdzaił vitopar.. albo fotel do wanny i zrobić mu pranie na wylot ;) ...a swoją drogą kota może do weta i pobadać...? A tam pewnie sama wiesz, ale powtórze, kot, który nagle zaczyna sikać w dziwnym miejscu moze byc chory, np. mieć kamienie... Quote
oktawia6 Posted November 28, 2008 Author Posted November 28, 2008 powiem szczerze że wspominam ten wątek-jak ze szmatą klęczę 2 razy dziennie-tak ładnie to tu ujęłam-a wpieniam się przy szmacie:evil_lol: do tego jeszcze nie mam H2o i jadę na ciereczkach jednorazowych-żadne mopy które tylko rozmazują bród i smród, psikam zwykłym Prontem te cholerne panele a potem gazą lub jednorazówką ścieram do połysku-i 2 tak do znudzenia 2 razy dziennie-dobrze że zimno to loggia odeszła chociaż. ale H20 jest the best-oczywiście jak się ma jednego pieseczka czy 2 z malutkich ras-bo starcza jednen na przykład ON-by mieszkanie wyglądało nieciekawie-szczególnie jesienią blotnistą:smhair2: Quote
yewcia1 Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Mam coś godnego polecenia wydatek około 400 zł 450 zł ale sprawdza sie super :lol: Mam w mieszkaniu dwa onki( jeden blond, druga czarna) dywan, wykładziny . Wszedzie psie kłaki, zwykły odkurzacz nie dawał rady, więc najpierw kłaki na wilgotno ściagałam szczotkami a potem odkurzanie. Po pewnym czasie postanowiłam zainwestowac w odkurzacz zelmer syrius z elektroszczotka( nie turnbo ale elektro) to taka koncówka odkurzacza na prąd, i od tamtego dnia nie muszę już sie bawic w godzinne walki z psimi kłakami - naprawdę rewelacja:lol:Tylko aby było czysto muszę raz dziennie zatańczyc z odkurzaczem Quote
salibinka Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 A ja jestem ciekawa, jak sobie radzimy z naszymi łóżkami :lol:, w których tak kochają sypiać futrzaki? Quote
lolka75 Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='salibinka']A ja jestem ciekawa, jak sobie radzimy z naszymi łóżkami :lol:, w których tak kochają sypiać futrzaki?[/quote] no nijak sobie nie radzimy:evil_lol: posciel przebierac co chwila i tyle:eviltong:...bo moje cymbalki to lubia prosto ze spacerku do wyra wskoczyc:mad: a mlody to zawsze po piciu wody idzie w kolderke ryja wytrzec:angryy: Quote
Saite Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 Jak sobie radzić? Najlepiej nie wpuszczać do łóżka.;) Utopia w przypadku niektórych "typów". Wycieranie mordki po jedzeniu/piciu w pościel, kanapy też znam... niestety. Quote
kasia_r Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='Saite'] Wycieranie mordki po jedzeniu/piciu w pościel, kanapy też znam... niestety.[/quote] No co, "my" mamy serwetki "oni" mają dywany, pościel...:evil_lol: Nic tylko prać i prać. Quote
puli Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='salibinka']A ja jestem ciekawa, jak sobie radzimy z naszymi łóżkami :lol:, w których tak kochają sypiać futrzaki?[/QUOTE] Uczymy od małego wchodzić do łóżka [U]wyłącznie[/U] na nasze wyraźne zaproszenie Psy maja prawo wstepu na moje legowisko tylko wtedy gdy jest przykryte specjalnym "psim" kocem który nie przyjmuje wilgoci. Gdy maja ochote wejść, sygnalizują i czekaja na pozwolenie. Dzieki temu podczas deszczowej pogody nie sypiam w piaszczystym bagnie ;) Własnie remontuję mieszkanie dla psów. Dla psów no bo mnie nie jest potrzebna terakota w pokoju ani lateksowe farby z górnej półki.... Ja mogłabym mieć jakieś drewno na podłodze i byle emulsje na scianach Quote
Juliusz(ka) Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [B]puli[/B] - a ja jednak myślę, że bardziej dla siebie niż dla Twoich futer:diabloti:. Pytałaś, czy lepiej się 4litery na płytkach czy na drewienku trzyma? ;) Ale bez dwóch zdań - dobrze 'zrobione' pod psa mieszkanie, to ogrom niepotrzebnych nerwów mniej, co przekłada się na psy :D. Przepraszam, puli, możesz ze mnie rasistkę:evil_lol: zrobić! Oplułam monitor jak wyobraziłam sobie Twoje suki ładujące się do łóżka po błotnistym spacerku:evil_lol:... Matko jedyna...:evil_lol:. BTW - jedynym miejscem niedostępnym dla mojego psa jest moje łóżko. Kanapa, fotel - proszę bardzo :). Ale wyrko każdy ma swoje:diabloti:. Quote
lolka75 Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='Juliusz(ka)'][B]puli[/B] - a ja jednak myślę, że bardziej dla siebie niż dla Twoich futer:diabloti:. Pytałaś, czy lepiej się 4litery na płytkach czy na drewienku trzyma? ;) Ale bez dwóch zdań - dobrze 'zrobione' pod psa mieszkanie, to ogrom niepotrzebnych nerwów mniej, co przekłada się na psy :D. Przepraszam, puli, możesz ze mnie rasistkę:evil_lol: zrobić! Oplułam monitor jak wyobraziłam sobie Twoje suki ładujące się do łóżka po błotnistym spacerku:evil_lol:... Matko jedyna...:evil_lol:. BTW - jedynym miejscem niedostępnym dla mojego psa jest moje łóżko. Kanapa, fotel - proszę bardzo :). Ale wyrko każdy ma swoje:diabloti:.[/quote] a nie jest milo jak obudzi cieply jezorek i zimny nosek naszego psiska:loveu:? Quote
WŁADCZYNI Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='Saite']Jak sobie radzić? Najlepiej nie wpuszczać do łóżka.;) Utopia w przypadku niektórych "typów". Wycieranie mordki po jedzeniu/piciu w pościel, kanapy też znam... niestety.[/QUOTE] UTOPIA?! Ja sobie nie wyobrażam nie budzić się obok psa:loveu: Na kołdrze mam koc, psa po spacerze wycieram więc nie jest mokra ani brudna no i częściej zmieniam pościel po za tym luzik nie ma dramatu. Quote
Vectra Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 a jak psy nie śpią na kołdrze , tylko pod :razz: :razz: :evil_lol: Quote
WŁADCZYNI Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='Vectra']a jak psy nie śpią na kołdrze , tylko pod :razz: :razz: :evil_lol:[/QUOTE] Moja też śpi głównie pod kołdrą, ale w dzień jak ewentualnie wejdzie na łóżko po spacerze to nie ubłoci kołdry:diabloti: Quote
Saite Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']UTOPIA?! Ja sobie nie wyobrażam nie budzić się obok psa:loveu: Na kołdrze mam koc, psa po spacerze wycieram więc nie jest mokra ani brudna no i częściej zmieniam pościel po za tym luzik nie ma dramatu.[/quote] A wyobrażasz sobie psa, który mimo wielkiego swego oddania i miłości nie chce z Tobą spać? Nie lubi i już. Quote
WŁADCZYNI Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='Saite']A wyobrażasz sobie psa, który mimo wielkiego swego oddania i miłości nie chce z Tobą spać? Nie lubi i już.[/QUOTE] Nie, nie znam ani jednego takiego psa. Quote
Saite Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']Nie, nie znam ani jednego takiego psa.[/quote] A z iloma dotąd sypiałaś?;) Quote
salibinka Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [quote name='Saite']A wyobrażasz sobie psa, który mimo wielkiego swego oddania i miłości nie chce z Tobą spać? Nie lubi i już.[/quote] Ja, ja sobie wyobrażam, znam, a raczej znałam takiego psa - kochał i nie chciał... przez rok. Teraz kocha i też nie chce... z łóżka wyjść:evil_lol:. Quote
WŁADCZYNI Posted November 30, 2008 Posted November 30, 2008 [quote name='Saite']A z iloma dotąd sypiałaś?;)[/QUOTE] Co za pytanie:lol: 5, ale możliwe że więcej - nie do końca pamiętam jak to było z psami mojego ojca bo byłam malutka. Quote
Vectra Posted November 30, 2008 Posted November 30, 2008 [quote name='Saite']A z iloma dotąd sypiałaś?;)[/quote] ja z wieloma , wsie moje psy domowe spały w łóżku ... było ich sporo ..obecnie śpią 4 :evil_lol: ale powiem coś , na ten temat zdarzało się , że spałam czy u koleżanki czy u rodziny jakieś .. tam gdzie był pies/y które z wyboru nie spały w łóżku .. no myślę se , jak pięknie , wyśpię się jak człowiek :loveu: i gucio , każdy koondel , wpycha mi się do wyra :mad: :mad: i potem szok , co on :crazyeye: w życiu w łóżku :crazyeye: a jednak , tak bym czuła się jak w domu :evil_lol: Nawet kot mojej koleżanki , który taki jakiś pokręcony cały i żył w mieszkaniu , ale tak jak by tych ludzi co z nimi los dzielił nie znał ... spał mi na głowie :angryy: ale wiem , że są psy które w łóżku spać nie lubią .. główny powód , to sierściuch bujny i im za gorąco :p PS co do kotów , to ja ich generalnie ani nie lubię ani nie kocham .. za to i przez to , te mruczące diabły , mnie uwielbiają , a już szczególnie takie kocie odludki , garną się jak osa do miodu - czemu ? :placz: :evil_lol: a nie wiecie czemu zawsze mam porwaną pościel :hmmmm: Quote
zerduszko Posted November 30, 2008 Posted November 30, 2008 [quote name='Vectra']ale wiem , że są psy które w łóżku spać nie lubią .. główny powód , to sierściuch bujny i im za gorąco :p[/quote] Moja tak ma :p Tyle bojów co z nią o wyro stoczyła, to tylko moje łapy wiedza. A wystarczyło zapuścic włosa :eviltong: Teraz zima, mogła by grzać :razz: Ale w srodku nocy zawsze nie wytrzymuje i ucieka na fotel :mad: Diablica tasmańska :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.