Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='Gezowa']piszesz o psie łagodnym, średni lub mały... a myślałaś może o chartach? Mam na myśli whippeta, tak konkretniej. Z tym, że to jest wielka przylepa, a jak na charta nie potrzebuje wcale dużo ruchu (typ sprintera) i nie jest aż tak niezależny - ideał z grupy 10 na początek. Z tym, że charty albo się polubi i uzależni od nich... albo nie ;).[/quote]

Szczerze mówiąc to charty z góry odrzuciłam, kierując sie może rzeczywiście stereotypowym myśleniem, że charty sa nieodwołalne, ciężkie do ułożenia i zupełnie nie nadają sie do miasta bo muszą biegać. Dzięki za wskazówkę, poczytam o whippetach :)

[quote]
Jeśli chodzi o spaniela - to był mój pierwszy pies, z tym, że miałam wtedy ledwie 4 latka i rodzice kupili sunię niestety z pseudo. Czytam dogo od długiego czasu, jeszcze zanim zdecydowałam się na rasę psa (przygotowywałam się na tle teoretycznym czytając tych doświadczonych psiarzy... i trwało to prawie 3 lata) i aż nie chciało mi się wierzyć, że tyle spanieli spotyka się agresywnych. Moja to była... czyste złoto. Widocznie trafił mi się taki wyrozumiały pies, cierpliwy, bo tyle ile ja jej psociłam jako głupi dzieciak to normalnie szok... i nawet nie warknęła, nie mówiąc już o gryzieniu. Najlepsze jest to, że moi rodzice byli zieloni jeśli chodzi o wychowanie psa, a tresura była przeprowadzana przez dzieciaka... ;)[/QUOTE]

Przy spanielach wazny jest odpowiedni wybór hodowli, jakiś czas temu się nimi interesowałam i sporo o nich czytałam, mam kilka swoich "typów" jeśli chodzi o hodowle i umaszczenie :) ogólnie to te spaniele, które miałam okazję poznać były świetne, żywe srebra, kochające ludzi i inne psy. Przeraża mnie jedynie ich pielęgnacja, a nie chciałabym golić psa tej rasy bo to odbiera cały urok moim zdaniem :) no i konieczność wyczesywania róznych paskudztw przynoszonych w kłakach do domu..jak zacznie padac to tez pies po każdym spacerze w wannie musiałby pewnie lądować....ale...nie wykluczam, że może jednak spaniel mi się trafi :)


Od rana przeglądam przeróżne fora (ah jak dobrze mieć wolny dzień :D) i skupiam się raczej na psach z gr VIII i IX + pochłaniam fora o sznaucerach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']Szczerze mówiąc to charty z góry odrzuciłam, kierując sie może rzeczywiście stereotypowym myśleniem, że charty sa nieodwołalne, ciężkie do ułożenia i zupełnie nie nadają sie do miasta bo muszą biegać. Dzięki za wskazówkę, poczytam o whippetach :)[/QUOTE]
Haha, skąd ja to znam! Miałam dokładnie to samo :-D W ogóle nie brałam chartów pod uwagę, bo byłam zakochana w grupie 5, ale wiedziałam, że jako początkowy psiarz z takimi psami sobie nie poradzę. Jednak uparłam się, że drugi pies na pewno będzie z grupy 5, mam nawet rasę na oku. W każdym razie dopiero koleżanka zaproponowała zupełnie niewinnie: "a może jakiś chart?". Sama miała borzoja, który odszedł kilka lat temu, zaczęła mi opowiadać i tak jakoś wyszło, że zaczytałam się o chartach i spośród całej gromadki wybrałam akurat whippeta. Jeśli chodzi o odwoływanie - są osoby, których whippety przybiegają na zawołanie, więc nie jest to niemożliwe, ale wymaga sporo pracy, przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie doszłam jeszcze do tego etapu. W mieście najlepiej trzymać go na lince, bo nie daj Boże przebiegnie mu kot przed nosem i pogna w stronę ulicy, a tragedia gotowa... Nie mniej jednak do mieszkania w bloku nadaje się jak najbardziej, bo nie jest duży i wszędzie może przytulić się do właściciela :). Z mojej strony to luźna propozycja, whippety jak każda inna rasa ma wady i zalety. Tylko od przyszłego właściciela zależy czy zaakceptuje go takim jakim jest - podejrzewam, że takie zjawisko ma miejsce przy każdej z ras.
[quote name='czi_czi']Przy spanielach wazny jest odpowiedni wybór hodowli, jakiś czas temu się nimi interesowałam i sporo o nich czytałam, mam kilka swoich "typów" jeśli chodzi o hodowle i umaszczenie :) ogólnie to te spaniele, które miałam okazję poznać były świetne, żywe srebra, kochające ludzi i inne psy. Przeraża mnie jedynie ich pielęgnacja, a nie chciałabym golić psa tej rasy bo to odbiera cały urok moim zdaniem :) no i konieczność wyczesywania róznych paskudztw przynoszonych w kłakach do domu..jak zacznie padac to tez pies po każdym spacerze w wannie musiałby pewnie lądować....ale...nie wykluczam, że może jednak spaniel mi się trafi :)[/QUOTE]
Pamiętam, że z moją spanielką to była katorga zimą... ciągle miała sierść posklejaną śniegiem, robiły jej się takie kuleczki i biedaczka czasami nie mogła się ruszyć, bo tak ją to oblazło :) Nawet była taka sytuacja, że rodzice spanikowani jej szukali, a ona za domem cała śniegiem poklejona :-D.


edit: aaa, zapomniałam o najważniejszym - potrzebne jest zezwolenie na charta, ale z tego co mi wiadomo to tylko taka urzędowa sprawa. Jak rozmawiałam z hodowcami to zawsze była odpowiedź: "90% osób, z którymi rozmawiam tego zezwolenia nie ma". Nikt nie zwraca na to uwagi, bo ludzie po prostu nie wiedzą, że coś takiego jest, ale na wszelki wypadek nie zaszkodzi, bo jeszcze zjawi się ktoś ze Straży Miejskiej doinformowany czy nawet leśniczy no i mamy kłopot... :)

Edited by Gezowa
Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]A masz coś wspólnego ze sznaucerami? [/COLOR][/QUOTE]

cóż miałam psiaka w typie olbrzyma przez 5 lat odszedł niedawno przegrywając z chorobą. Po za tym od tego momentu jestem zafascynowana tą rasą.

Sznaucery są przekochane, zasadniczo im większy tym spokojniejszy ale nie leń, psy chętne do zabawy i szkoleń kochające rodzinę całym serduchem. Jednak nie kochają całego świata zwłaszcza innych psiaków, nie mylić z agresją po prostu odpowiedzą na zaczepki (a mojemu wystarczyło warknięcie ale psa nie mniejszego od niego, mniejsze nie istniały, z większymi można było się ewentualnie zmierzyć).
Co do ludzi to raczej nie ma problemów, oczywiście pilnują terenu ale dla ludzi których spotkają kilka razy (dla moich bliższych koleżanek) robią się miśki. Choć moją koleżankę momentami przerażało że 50 kg. nagle wali się przed nią kołami do góry i żąda głaskania. Zresztą podstawą jest odpowiednia socjalizacja każdej rasy (a mój takiej nie miał od szczenięcia)

Nie można tez powiedzieć że te psy nie myślą, myślą i to samodzielnie ale i szybko się uczą. Dla mnie ta rasa to mieszanka idealnych cech i obrońcy i najlepszego przyjaciela. Ja np. nie lubię jak moj pies chce się witać z każdym na ulicy :razz: Tylko że osobiście rozpatrywałabym średniaka i olbrzyma (nie mam zdrowia do miniatur, energia skumulowana w małym ciałku)

Zapraszam na forum e-sznaucery są akurat mioty (choć nie wszystkie są tam opisane) i strona adopcyjna która prężnie działa. Ja oczywiście sznupka polecam i przy odrobinie konsekwencji nie powinniście mieć problemu z wychowaniem.


Kurcze ten pudel spełnia wszystkie twoje wymagania naprawdę TZ nie da się namówić, znajdź jakieś zdjęcia psiaków zrobionych nie wystawowo.

Edited by PaulinaBemol
Link to comment
Share on other sites

Czytam o whippetach i chyba się powolutku zakochuję :) popisałam do hodowców, czekam na odpowiedzi, pochłaniam forum chartów :)


Pokazywałam TŻ zdjęcia pudli nieufryzowanych, ale niestety to nie pomogło. Zresztą już widzę jego minę, gdybyśmy pojechali do hodowli a tam by latały psy ostrzyżone :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']
Pokazywałam TŻ zdjęcia pudli nieufryzowanych, ale niestety to nie pomogło. Zresztą już widzę jego minę, gdybyśmy pojechali do hodowli a tam by latały psy ostrzyżone :D[/QUOTE]

Też mam ten problem, a marzyłby mi się duży czarny pudelino :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']czi_czi a może cocer spaniel amerykański? albo nowa scotia duck tolling retriever?[/QUOTE]
tollery zadarzają się szczekliwe i scream... Ale czemu czi_czi odrzuciłaś tollerka z powodu szkoleń. Powiem ci że z moich krótkich obserwacji to szkoli się bardzo przyjemnie, a to mój pierwszy pies.

Link to comment
Share on other sites

ja pamiętam jak szukałam psa dla siebie chciałam dużego,spokojnego aż poradzono mi pudla i to sa naprawdę wspaniałe psy.Mnie tez na poczatku przerażały fryzury i moja rodzinę też a teraz stwierdzam że lew to najlepsza fryzura ;)

Link to comment
Share on other sites

Mnie do pudla nie trzeba przekonywać :) pokazywałam mojemu TŻ zdjęcia inaczej zrobionych pudli ale nic do niego nie przemawia, sam fakt posiadania pudla stanowi dla niego jakąś ujmę na honorze, nie chciałby nawet ze mną do hodowli pojechać, co zresztą byłoby dobrym rozwiązaniem bo w hodowlach większość psów jednak wystawowo jest zrobionych, a jego mina pewnie skutecznie zniechęciłaby hodowcę do sprzedania nam brzdąca :D

Mój TŻ to facet, który wychowywał się na 4 pancernych, Reksiu, zawsze otaczały go różne terrierowate kundle i po prostu nic nie dociera.


Ale...pochłaniam info o whippetach i jestem co raz bardziej na "tak". Muszę jeszcze podzwonić po hodowcach, pojawić się chociaż na jednej wystawie i może wybrać się na jakieś wyścigi chartów? nawet byłabym w stanie wybaczyć whippetowi chwilowa ucieczkę na spacerze, zwłaszcza, że u mnie sporo terenów spacerowych i raczej nie ma niebezpieczeństw w postaci samochodów czy pociągów :) zresztą nie puściłabym w bliskiej odległości od drogi jakiegokolwiek psa, więc nie dotyczy to tylko whippeta :)

Jeśli chodzi o grupe psów do towarzystwa to TŻ zgodził się na boston terriera i na...bichon frise- uważa, że dużo ładniejszy od pudla i ładnie obcięty wygląda jak puchaty pluszak...


Myślę jeszcze o sznupie, a dokładniej średniaku, ale musiałabym poznać psy tej rasy, pogadać z właścicielami, bo trochę martwi mnie to, że to jednak pies ze skłonnością do stróżowania.

Link to comment
Share on other sites

Mam pewien problem.Właśnie chodzi o rasę... 6-12 gm, na spacery moge poswięcać 2-3 godziny, czasem i więcej, a zwłaszcza w weekendy. Jestem uczniem podstawówki . Może być pies z długim włosem. Mamy średniej wielkosci ogród, i dwu rodzinny dom, i...żeby był nie zbyt drogi. ;)
Zastanawiam się pomiedzy, westem, shih-tzu, mieszańcem. Inne propozycje, również biorę pod uwagę !!!

Link to comment
Share on other sites

Jak będą wyglądać Wasze spacery?
Czy oprócz spacerów piesek będzie miał jakieś zajęcia?
Co pozostali domownicy mówią na psa? I czy masz obiecaną pomoc od rodziców, gdy np. zachorujesz lub nie dasz sobie z pieskiem rady?

Może cavalierek? Znam kilka nastolatków, którzy sami zajmują się tymi pieskami i świetnie dają sobie radę ;). Cavalierki są łagodne, przyjacielskie, chętnie współpracują z człowiekiem oraz szybko się uczą. Ich mankamentem jest kilka przypadłości zdrowotnych, ale wybór pieska po przebadanych rodzicach powinno zminimalizować ryzyko. Poza tym wśród rasy bywają łamczochy i niejadki, a sierść wymaga systematycznego czesania, ale wychowany cavalierek naprawdę jest świetny psem, a co najważniejsze dostosowuje się do trybu życia właściciela.

Shih tzu też może być OK, ale pielęgnacja jest dość pracochłonna.
Z tymże rasowe pieski z fajnej hodowli troszkę kosztują.

A jeśli naprawdę zależy Tobie na niedrogim towarzyszu (naprawdę to duży problem?) to może faktycznie jakiś mieszaniec lub kundelek? Może skusisz się z rodzicami na pieska z Domu Tymczasowego, gdzie czworonóg uczy się życia z człowiekiem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']Myślę jeszcze o sznupie, a dokładniej średniaku, ale musiałabym poznać psy tej rasy, pogadać z właścicielami, bo trochę martwi mnie to, że to jednak pies ze skłonnością do stróżowania.[/QUOTE]
a co dokładnie martwi cię w stróżowaniu u sznaucerów? takie zachowania ci nie odpowiadają?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']Ale...pochłaniam info o whippetach i jestem co raz bardziej na "tak". Muszę jeszcze podzwonić po hodowcach, pojawić się chociaż na jednej wystawie i może wybrać się na jakieś wyścigi chartów? nawet byłabym w stanie wybaczyć whippetowi chwilowa ucieczkę na spacerze, zwłaszcza, że u mnie sporo terenów spacerowych i raczej nie ma niebezpieczeństw w postaci samochodów czy pociągów :) zresztą nie puściłabym w bliskiej odległości od drogi jakiegokolwiek psa, więc nie dotyczy to tylko whippeta :)[/QUOTE]
Ja jestem w trakcie uczenia mojego maluszka przychodzenia na zawołanie i idzie nam średnio (raz przyjdzie, raz nie o ile to teren, który zna, bo na obcym trzyma się blisko nogi jak to szczeniak) - jutro próbuję nową strategię. Od prawie 6 dni jest u mnie, ale nie odpuszczam nawet maleństwu. Mówi się, że whippety nie lubią zostawać same. Słyszałam również, że taki znudzony, zostawiony sam sobie pies (nawet dorosły) może zrobić demolkę w domu i najlepszym rozwiązaniem byłoby towarzystwo drugiego psa czy nawet kota. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia i wychowania psa + zostawienie mu dogodnych zabawek na zabicie czasu. Oczywiście mogę się mylić, bo jestem nowicjuszem, ale na charcim forum też były o tym dyskusje jak taki chudzielec znosi samotność... Ile ludzi tyle opinii. Ja osobiście mam w planach drugiego psiaka jak ogarnę pipeta coby nowy malec nie przejął ewentualnych złych nawyków.
[B]
XdamianX[/B], jak pisze Ty$ka - psiaki z hodowli trochę jednak kosztują, ale zawsze możesz wypatrywać tzw. PETa, czyli pieska z jakąś wadą, która likwiduje go z wystawiania. Takie z reguły sprzedawane są taniej, ale rodowód mają normalnie. No i zawsze pozostaje jakaś schroniskowa bida albo właśnie z DT (dom tymczasowy). Ta świadomość, że uratowało się życie bezdomnemu zwierzakowi to coś naprawę super (sama mam kota ze schroniska - porzucona, odwodniona i zagłodzona bida, ledwo maleństwo odratowali...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hanako']a co dokładnie martwi cię w stróżowaniu u sznaucerów? takie zachowania ci nie odpowiadają?[/QUOTE]

Chcę psa, który gości wita serdecznie, może być nieufny,ale zero warczenia, pokazywania zębów czy chwytania za kostki (jak moja pseudo jużaczka :D)


[quote name='Gezowa']Ja jestem w trakcie uczenia mojego maluszka przychodzenia na zawołanie i idzie nam średnio (raz przyjdzie, raz nie o ile to teren, który zna, bo na obcym trzyma się blisko nogi jak to szczeniak) - jutro próbuję nową strategię. Od prawie 6 dni jest u mnie, ale nie odpuszczam nawet maleństwu. Mówi się, że whippety nie lubią zostawać same. Słyszałam również, że taki znudzony, zostawiony sam sobie pies (nawet dorosły) może zrobić demolkę w domu i najlepszym rozwiązaniem byłoby towarzystwo drugiego psa czy nawet kota. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia i wychowania psa + zostawienie mu dogodnych zabawek na zabicie czasu. Oczywiście mogę się mylić, bo jestem nowicjuszem, ale na charcim forum też były o tym dyskusje jak taki chudzielec znosi samotność... Ile ludzi tyle opinii. Ja osobiście mam w planach drugiego psiaka jak ogarnę pipeta coby nowy malec nie przejął ewentualnych złych nawyków.[/QUOTE]

Moja psica od małego sama zostawała bez większego guzdrania się z nią i musiała się przyzwyczaić. mam wrażenie że im więcej przejmowania się ze strony właścicieli tym więcej zniszczeń ze strony każdego psa. Moja koleżanka ma rasowego beagla, który bez problemu wytrzymuje dziennie 10 godzin, bez klatki czy wybiegania go przed, po prostu od początku sam zostawał i siłą rzeczy się przyzwyczaił mimo lekkich zniszczeń za młodu. Na charcim świecie czytam że trzeba zaakceptować fakt, że chart często leci zgodnie ze swoim instynktem, a moim zdaniem to guzik prawda. Każdego psa trzeba trenować i tyle, stwierdzanie, że "pies tak ma" to pójście na łatwiznę. Znam masę ludzi, którzy mają problem z odwoływaniem swoich psów i nie są to charty. Kwestia ćwiczeń, konsekwencji i korzystania z tego, że większość psów za szczeniaka wykazuje chęć podążania za przewodnikiem.

Edited by czi_czi
Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi']Chcę psa, który gości wita serdecznie, może być nieufny,ale zero warczenia, pokazywania zębów czy chwytania za kostki (jak moja pseudo jużaczka :D)
[/QUOTE]

nie jestem może posiadaczką, ale dosyć zagorzałą fanką rasy i nie spotkałam się jeszcze osobiście z takim zachowaniem u sznaucera. nie mówię, że ono nie występuje - być może u źle prowadzonych osobników z silnym instynktem stróżowania zdarzają się takie sytuacje - ale na pewno nie jest to normą. sznaucer powinien - i z moich obserwacji: tak właśnie zachowuje się z natury - podchodzić do obcych mu ludzi neutralnie, bez nadmiernej życzliwości, ale i bez jakiejkolwiek agresji. w moim przypadku, kiedy spotykam obcego sznaucera, on mnie ignoruje. jeśli właściciel pozwoli go pogłaskać, sznaucer też na to pozwoli z dozą pewnej pobłażliwości - ani go to ziębi, ani grzeje.
sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy sznaucera głaszcze ktoś zaprzyjaźniony (;
poza tym, z moich obserwacji wynika, że sznaucery to pod pewnymi względami rasa bardzo niejednorodna, niektóre z nich wykazują silne popędy, inne wręcz przeciwnie. wydaje mi się więc, że przy dobrze wybranym i dobrze zsocjalizowanym szczenięciu oraz przy odpowiednim prowadzeniu psa, taki problem, jaki opisałaś, miałby bardzo nikłe szanse na zaistnienie.

ale ja osobiście bym sobie takiej kuli energetycznej, jaką jest średniak, na głowę nie sprowadziła (;

Link to comment
Share on other sites

ach i jeszcze - czi-czi, jeśli rozglądacie się też w sekcji psów ozdobnych, to zerknijcie na kromfohrländera. choć eksterier jest trochę nierówny, dla mnie ten pies to terierzaste opakowanie z nieterierzastą zawartością, czyli same łakocie (; niestety, po takie pieski trzeba się przejechać, najlepiej do niemiec - albo te pieski muszą się przejechać do kogoś, bo u nas się ich nie hoduje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czi_czi'] Na charcim świecie czytam że trzeba zaakceptować fakt, że chart często leci zgodnie ze swoim instynktem, a moim zdaniem to guzik prawda. Każdego psa trzeba trenować i tyle, stwierdzanie, że "pies tak ma" to pójście na łatwiznę..[/QUOTE]
tu nie chodzi o wychowanie tylko niektóre psy mają tak silny instynkt pogoni, że w momencie jak coś przed nimi ucieka wszystkie zmysły działają jedynie w taki sposób, aby psu umożliwić pogoń i schwytanie ofiary. więc taki pies może Cię nie posłuchać nie dlatego, ze nie chce tylko dlatego, ze fizycznie Cię nie słyszy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']tu nie chodzi o wychowanie tylko niektóre psy mają tak silny instynkt pogoni, że w momencie jak coś przed nimi ucieka wszystkie zmysły działają jedynie w taki sposób, aby psu umożliwić pogoń i schwytanie ofiary. więc taki pies może Cię nie posłuchać nie dlatego, ze nie chce tylko dlatego, ze fizycznie Cię nie słyszy.[/QUOTE]
I po to zostały stworzone obroże elektryczne, stosowane z powodzeniem wśród wielu myśliwych. Żeby psa wybić z transu.

Link to comment
Share on other sites

Okej więc odpisuje.. Cavalierki sa śliczne , ale też ...drogie... Jak mogą wyglądac spacery? Normalnie.. Na smyczy , która napewno będzie automatyczna ;) Niekiedy, będzie też spuszczany na smyczy . Będzie miał dużo psich kolegów . Moi koledzy i koleżanki mają yorki , a z nimi często chodzę na spacery, wiec pewnie będą to takie "psie spacerki ;)" Co jeszcze by wam tu ... Aha ... rodzice mi bez problemu dają pieniądze, na weterynarza, jak będe chory zaopiekują się pieskiem, nie będa wychodzić zn im na spacery, ale mam dośc duzy ogród, więc psiak będzie mógł biegać cały dzień ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hanako']nie jestem może posiadaczką, ale dosyć zagorzałą fanką rasy i nie spotkałam się jeszcze osobiście z takim zachowaniem u sznaucera. nie mówię, że ono nie występuje - być może u źle prowadzonych osobników z silnym instynktem stróżowania zdarzają się takie sytuacje - ale na pewno nie jest to normą. sznaucer powinien - i z moich obserwacji: tak właśnie zachowuje się z natury - podchodzić do obcych mu ludzi neutralnie, bez nadmiernej życzliwości, ale i bez jakiejkolwiek agresji. w moim przypadku, kiedy spotykam obcego sznaucera, on mnie ignoruje. jeśli właściciel pozwoli go pogłaskać, sznaucer też na to pozwoli z dozą pewnej pobłażliwości - ani go to ziębi, ani grzeje.
sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy sznaucera głaszcze ktoś zaprzyjaźniony (;
poza tym, z moich obserwacji wynika, że sznaucery to pod pewnymi względami rasa bardzo niejednorodna, niektóre z nich wykazują silne popędy, inne wręcz przeciwnie. wydaje mi się więc, że przy dobrze wybranym i dobrze zsocjalizowanym szczenięciu oraz przy odpowiednim prowadzeniu psa, taki problem, jaki opisałaś, miałby bardzo nikłe szanse na zaistnienie.

ale ja osobiście bym sobie [B]takiej kuli energetycznej[/B], jaką jest średniak, na głowę nie sprowadziła (;[/QUOTE]

Czyli średniak to pies wyjątkowo aktywny, któremu te 2 godziny spacerów dziennie (każdy spacer z luźnym bieganiem bez smyczy) i dodatkowe dłuższe wypady w weekendy raczej nie podpasują?
Bo szczerze mówiąc to mi się bardzo podobają, z tym, że bardziej czarne niż p&s. Na forum sznaucerów miałam okazję wyczytać, że sznupy dość często mają w zwyczaju "opieprzać" napotkanych na spacerach ludzi. 1000 osób może minąć sznaucera bez większego problemy, a 1001 zostanie przez niego uznana za osobę, na którą należy solidnie naburczeć. Wizualnie bardzo mi się te psy widzą, niestety jeśli chodzi o charakter mniej. Boję się czy sznaucer nie będzie chciał bronić mieszkania (wyczytałam, że są dość terytorialne), podobnie jak obawiam się, że może wykazywać chęć poszczekania pod drzwiami na tajemnicze szmery na klatce podczas mojej nieobecności (to też sie często zdarza, jak wyczytałam na sznupowym forum ;))

[quote name='Beatrx']tu nie chodzi o wychowanie tylko niektóre psy mają tak silny instynkt pogoni, że w momencie jak coś przed nimi ucieka wszystkie zmysły działają jedynie w taki sposób, aby psu umożliwić pogoń i schwytanie ofiary. więc taki pies może Cię nie posłuchać nie dlatego, ze nie chce tylko dlatego, ze fizycznie Cię nie słyszy.[/QUOTE]

Nie, no oczywiście- zgadzam się w 100 %. Ale charty to psy kierujące się zwłaszcza wzrokiem, ja jestem nauczona nie spuszczać oczu z psa (przy śp. jużaczce trzeba było mieć niesamowity refleks) i chyba byłabym w stanie wyłapać moment, w którym pies coś dostrzega, ale jeszcze się nie zrywa.

Zresztą nawet gdyby...byłabym skłonna mu to wybaczyć, teren nie jest niebezpieczny, a charty to raczej krótkodystansowce. W dodatku z tego co czytam wynika, że łatwiej jest odwołać jednego charta niż odwołać np. 2 czy 3 które wyrwą za siatką/psem czy kotem.

I tak w sumie..to nie ma co gdybać, różne egzemplarze mogą się trafić :) co pies to charakter, inna osobowsc, do której trzeba dostosować metodę :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...