Jump to content
Dogomania

Ty$ka

Members
  • Posts

    15994
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Ty$ka

  1. Słodziak. Ma normalny ogon, moje wszystkie miały długie, śmieszą mnie koty, które mają ogon króciutkii, mniejszy niż długość kota :p
  2. [quote name='*Monia*']Wcale nie tak dużo, ja u Ciebie mam zawsze więcej a czytuję często. Bazgrzesz takie wypracowania że po przeczytaniu nie mam siły nic napisać :eviltong:. Hexa nigdy nie jest poważna, chyba że się czegoś boi ;) Fajne masz to stadko, rudzielec cudowność :loveu:. I masz tolerancyjnego psa ;)[/QUOTE] Ej, bo wpadnę w kompleksy. U mnie zazwyczaj dużo paplaniny, mało treści, wystarczy to pominąć, ja dawno to bym zrobiła. :eviltong: I dobrze, uwielbiam wieczne szczeniaki. Dzięki, no ktoś musi być tolerancyjny, spadł ten obowiązek na psa ;p [url]https://lh4.googleusercontent.com/-_fgYGwgztXg/VA4n5X_k-YI/AAAAAAAABN0/pyRHWeCwYoE/s512/DSC_2776.JPG[/url] super, taka pocieszna, i te uszy do góry :loveu: :cool3: [url]https://lh4.googleusercontent.com/-6XuZWfScxjQ/VA4n8Hqhv0I/AAAAAAAABOQ/KIj4hjf4WtM/s640/DSC_2782.JPG[/url] zboczeniec czai się za krzakami :evil_lol: [url]https://lh3.googleusercontent.com/-zcoN5tsPF2g/VA4n_errOsI/AAAAAAAABOk/HEP1f5LoL78/s576/DSC_2787.JPG[/url] o, o, wypisz wymaluj mój kundel! Ale to jest tak zabawne, że jeszcze go nie zabiłam. Wyglądają na takie, co się uzupełniają: jedna piłeczka, druga spa. Są obie cudne, nie rozumiem czemu czasem tak na nie narzekasz. :eviltong:
  3. Nono... namiot genialny, ale mam nadzieję, że nie przemaka :p [B] 3 x[/B], cuuudnie sama bym weszła! Tylko, że mam lęk wysokości, więc musiałabym się zmagać ze swoimi strachami :p Tak czy inaczej spróbowałabym, uwielbiam adrenalinę :D
  4. E tam padnie, po prostu się ucieszy. Inaczej :lol:
  5. Cześc Aga :p A mnie sie wydawało, że Ty już nie chciałaś mieć owczarka niemieckiego, ale pewnie mylę Cię z kimś innym :p Rotty są suuuuper, sama kiedyś chciałam.
  6. Jaka na pocieszna, tak jej się pychol cieszy, że aż mi samej od razu poprawia humor :D
  7. [IMG]http://images70.fotosik.pl/163/d978c078d3e9c0cb.jpg[/IMG] :( Dzisiaj ktoś idzie w sprawie tego psa do UM.
  8. [quote name='marta1624']O matko jaki biedak :([/QUOTE] [quote name='dOgLoV']bidulek :roll:[/QUOTE] :( [quote name='magdabroy']Tyśka, może trzeba stanowczo zainteresować jakiegoś weta, żeby mu podać coś uspokajającego i złapać :roll:[/QUOTE] Weci za darmo tego nie zrobią niestety, na razie kombinuję klatkę-łapkę dla niego, ale nie wiem czy coś znajdę :(
  9. Wczoraj widziano tego czarnego psa z okolic. Na ludzi warczy jak się podchodzi, udało się do niego zbliżyć tylko na suczkę jednej z osób. :( Ma na sobie stado kleszczy i rzepów. [IMG]http://images68.fotosik.pl/157/184db5b23c9ce998gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images66.fotosik.pl/157/d372275126f960aagen.jpg[/IMG] [IMG]http://images67.fotosik.pl/158/c5a566b7081b3f37gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images67.fotosik.pl/158/062db9ec13955d33gen.jpg[/IMG] I co robić? co robić? :(
  10. Wyślij pocztówkę :loveu: I udanego wyjazdu, owocnej pracy i nie bój się tam! Będzie dobrze :)
  11. Może nie jak słoń, ale lubi sobie podskakiwać jak go najdzie :lol: O proszę, wielkie brawa dla Was. Ciekawe ile teraz kundel waży... My też myślimy o zaopatrzeniu się i w obroże LED (głównie: koty!) i w czarną smyczkę. Co do karmy to się nie wypowiem, nam najlepiej wychodzi Brit Care, pies w końcu wygląda zdrowo i jest zdrowy, ładnie się załatwia, smakuje mu od jakiegoś 2,5r, a cena też świetna jak na taką, jakość. Nie znam lepszej karmy z tej półki cenowej ;). A czemu przerzucacie się na suche?
  12. [quote name='heksa82']Jak zwykle chwilę mnie nie było i nie mogę się dokopać do końca :diabloti: Co do nauki to ja przez cały okres szkoły/studiów twierdziłam, że mam za dużo nauki :eviltong: a teraz chętnie bym do tamtych czasów wróciła i rzuciła robotę w cholerę :evil_lol:[/QUOTE] Trzeba na dłużej znikać :p nie no, powinnaś się już przyzwyczaić :p Ależ robota nie zając... :lol: A tak poważnie - ja lubię się uczyć, ale tylko tego, co wiem, że mi się przyda. A ta wiedza zanika w gąszczu nieważnych informacji... i to jest smutne, uczę się tego, co mi się nie przyda. [quote name='rashelek']Wiesz, oceny z "niepotrzebnych" przedmiotów i tak do niczego się nie liczą, więc... ;) A na opinii innych niestety bardzo łatwo się przejechać, też coś o tym wiem :lol: Ciekawe po co im rodowód, skoro psa oddają? Już coś tu śmierdzi, lepiej się w to nie angażuj, bo potem będziesz miała problemy :shake:[/QUOTE] Tak czy inaczej czasem lubią patrzeć na świadectwo ukończonej szkoły i tu cała prawda leży, ale nie mam, za przeproszeniem, takiego bólu dupy jak większość w mojej klasie. Dziwią się, że mogę tak mówić i zachowywać spokój na słowo "matura", "studia", "oceny", bo przecież jestem osobą, której zależy na nauce. ;] I odmówiłam pomocy, tzn. podałam kontakt dalej. Jak chcą, sami się dogadają. Tylko ja nie lubię zaczynać czegoś, a potem nie kończyć, źle się z tym czuję. [quote name='magdabroy']Cześć Justyś :)[/QUOTE] [quote name='Aleksandra95']Hej Justyna :smile:[/QUOTE] Hej Dziewczyny. :) [quote name='marta1624']Tyśka nie dziwię się twojej reakcji ze szpicem- ja też bym wybrała kundelkę, żeby ją wyciągnąć ;) Oby sunia znalazła nowy super domek ;)[/QUOTE] Tylko pytanie czy brać ją na DT? Przedłużanie pobytu młodej u nich tylko utrudnia sytuację, obie strony się mocno do siebie przywiązują... a ja mam szansę sukę sprawdzić, poznać jej charakter bliżej, ona się pozmaga z nowymi wyzwaniami... ale z drugiej strony, każda zmiana wpływa na psychikę psa, nie jest obojętna i pojawia się ryzyko, że wpłynie negatywnie. Trudne to wszystko, ale pogadam z koleżanką, przejdę sie z kundlem, zapoznają, przemyślę... A teraz uciekam spać, HiS ogarnięty. Dobranoc :loveu:
  13. [quote name='kudlataja']Przychodzę na zaproszenie, sunieczka piękna. Szkoda, że nie może zostać w dotychczasowym ds, ale jej bezpieczeństwo i szczęście jest najważniejsze. Będzie musiała przez tą zmianę otoczenia jakoś przejść. Tymczasem podnoszę wątek i pozdrawiam, m.[/QUOTE] Dziękuję za obecność. Tak, myślę, że DSowi naprawdę leży dobro sunieczki. W końcu ją wyratowali i odchuchali... Lucy mocno ich kocha, jestem pewna, że Oni ją też, ale czasem tak jest, że człowiek staje przed taką decyzją...
  14. Pamiętacie szczeniaka, który został wyrwany z piekła? To było przed wakacjami... Ona ma już dom, tylko jej mamusia musi zmienić obecne lokum, bo ciągle im ucieka... na wprost ruchliwej ulicy... kiedyś tego nie robiła... Obecna rodzina płacze, ale nie chcą jej ograniczać łańcuchem, nie mają też jak uniemożliwić jej ucieczek. A szkoda, bo tu jest szczęśliwa. Ma na imię Lucy, jest pogoda i przyjacielska. Nie ma w sobie agresji, mogłam przy niej zrobić wszystko, zajrzeć nawet w paszczę, choć pierwszy raz mnie widziała na oczy, gdy przyjechałam zrobić fotki jej córeczce. Świetnie dogaduje się z psami, choć lubi nad nimi górować. Kotów DSu nie zauważa. Za ludźmi chodzi krok w krok, jest niezwykle w nich wpatrzona. Zrównoważona i kochana, totalny przytulak dla swoich, ale uważna wobec obcych. Nie radziłabym wchodzić na jej podwórek w nocy, bez zgody właściciela... Niezwykle otworzyła się w DSie, wcześniej bita, katowana i męczona, dzięki miłości nie pamięta już o tym... no, ale musi zmienić dom. Proszę, rozsyłajcie ją gdzie się tylko da, to naprawdę pies-cud miód malina. I w dodatku młodziutka i pojętna. KONTAKT: 782 221 876 [IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/10363958_701326189938799_3910962603027533932_n.jpg?oh=89a3e0bd2d9d7ddbdabe49e2ecf94a58&oe=54853C48&__gda__=1418121921_13158e93137b446f3948318b33ddb5ae[/IMG] Wątek, od postu #171: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254120-M%C5%82oda-suczka-potrzebuje-domku-na-cito-chocia%C5%BC-tymczasowego!!!!!!/page7[/url]
  15. Super, że trzymacie rękę na pulsie. Czekamu Pokerku, na relacje z wizyty ;) Tymczasem pozwolę sobie na prywatę i zaproszę na wątek mix podhalanki. Jej rodzina płacze, ale musi znaleźć nowy dom, tu nie jest bezpieczna :-( Od posty #171: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/254120-M%C5%82oda-suczka-potrzebuje-domku-na-cito-chocia%C5%BC-tymczasowego%21%21%21%21%21%21/page7"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254120-Młoda-suczka-potrzebuje-domku-na-cito-chociaż-tymczasowego!!!!!!/page7[/URL] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Xn7_vk0SsWU/U7u-aFLqWAI/AAAAAAAACzo/nhIO4J5GYiU/w756-h567-no/P1170093.JPG[/IMG]
  16. Cudowna, dzielna Misia. :) Tymczasem pozwolę sobie na prywatę i zaproszę na wątek mix podhalanki. Jej rodzina płacze, ale musi znaleźć nowy dom, tu nie jest bezpieczna :( Od posty #171: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254120-M%C5%82oda-suczka-potrzebuje-domku-na-cito-chocia%C5%BC-tymczasowego!!!!!!/page7[/url] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Xn7_vk0SsWU/U7u-aFLqWAI/AAAAAAAACzo/nhIO4J5GYiU/w756-h567-no/P1170093.JPG[/IMG]
  17. Jakie za ciepło> W sam raz u nas było dziś :loveu:
  18. [quote name='rashelek']Współczuję takiej ilości nauki, u Ciebie w szkole chyba niespecjalnie liczą się ze zdaniem uczniów, co? ;) Strasznie mnie to denerwowało w technikum, że nauczyciele od jakiejś biologii czy wosu uznawali swoje przedmioty za najważniejsze i non stop dawali coś do roboty, nie pozwalając się skupić na zawodowych. A co do Tymczasowania, to ja jednak bym chyba wzięła tą suczkę. Jednak jak ludzie oddają rodowodowego psa, to zawsze im coś może do łbów strzelić i będziesz miała potem problemy.[/QUOTE] Wiesz... ja troche rozumiem. Biologia i WOS to moje rozszerzenia, ale z HiSu mogłaby odpuścić, a jest tak, jak mówisz. To smutne, że dla szkoły liczy się jedynie statystyka (by dalej widnieć na czołowym miejscu wśród szkół w regionie), a nie to czy faktycznie jest nam potrzebne i czy w ogóle nie jest to z krzywdą dla uczniów, bez umiaru... bo oni naprawdę traktują nas bardziej jak środek do celu (cel: jedne z najwyższych not w regionie bla bla bla), a nie jak żywe istoty. A ja poszłam do tej szkoły dlatego, że miała przeciwną opinię, to właśnie inna miała ta być mniej ludzka od tej, okazuje się na odwrót. No, ale widziały gały co brały... uwierzyły renomie od starszych uczniów i teraz cóż, cierpię na własne życzenie :p. Na szczęście rodzice wyluzowali i kazali mi wziąć z siebie przykład, mówią że po co mi 5 czy 3. Na 2 też można zdac ładnie maturę ;). Oby im się tylko nie odwidziało ^^ I właśnie się tego boję, że ja tu wszystko załatwię, a tu nagle przy odbiorze okaże się, że bum! za psa trzeba zapłacić. Albo jednak zrzeczenie się psa staje się problemem... tym bardziej, że rodowód nie chcą oddać, jedynie do wglądu... hmm... no i gadają smsami, nie lubię tak. Pozostawiam to jednak potencjalnemu DSowi, instruując na co ma zwrócić uwagę i broń Boże za psa nie płacić. A Lucy trzeba pomóc... taka kochana sunia... tylko, że kompletnie na razie nikt nie odpowiada na mój alarm. Czekam. Jutro ją porządniej ogłoszę. A tymczasem od postu #171 jest o jej sytuacji, proszę bądźcie na wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254120-Młoda-suczka-potrzebuje-domku-na-cito-chociaż-tymczasowego!!!!!!/page7[/URL] Poprosiłam też moda o zmianę tytułu i przerzucenia pierwszgeo posta na mnie. PS: Ta psia rodzinka, szczeniaki co ostatnio wrzucałam szukają domów. Zaoferowałam swoje DT, nakreslając swoje warunki, "doświadczenie" itd. Na początku byli zachwyceni, poprosili mnie o kontakt, podałam im swój numer... i do dzisiaj nie zadzwonili, a mija prawie 2tyg. Myślę, że nie zadzwonią, przemyśleli sprawę, ale szkoda, że te psy dalej rosną sumie same dla siebie... bo nie widzę ich ogłoszeń gdziekolwiek, a nasz region przeglądam codziennie. Tzn. ogłoszenia w naszym regionie o bezdomnych psach. Ale nie oceniam, może akurat mają jakieś DS na oku.
  19. I u mnie źle... mamusia suczki, którą ratowałam, Kruszynki, musi zmienić swoje lokum. :( Zapraszam na wątek, od posty #171: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254120-M%C5%82oda-suczka-potrzebuje-domku-na-cito-chocia%C5%BC-tymczasowego!!!!!!/page7[/url]
  20. [quote name='Elisabeta']Nie uciekam więc. ;) Czasem zajrzę. Tylko ten wątek jest bardzo żywy i trudno będzie mi się "co jakiś czas" połapac... ;) A teraz idę na spacer... :painting:[/QUOTE] Po prostu gadanie trzeba pomijać, to paplanie w sumie o niczym ;) Przed fotkami czasem coś jest, co może zainteresować. Miłego spacerku. Jeszcze tylko parę ogłoszeń i wracam do lekcji...
  21. Jest tragicznie, ale przecież Tysia nie robi lekcji, Tysia siedzi teraz na fejsie i próbuje skołować transport. Miał do mnie trafić rodowodowy szpic wilczy na DT, prawda? Po sprawdzeniu go na różne reakcje, najprawdopodobniej odfrunąłby do DS, który sobie już czeka. I transport jest, wszystko pięknie, ale... dzisiaj do mnie dzwoniła koleżanka. Ta sama, co uratowała Tali i jej mamusię, Lucy, pamiętacie? Dla przypomnienia: [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-1uqzV9hyeis/U7u9wo-jvLI/AAAAAAAACzo/lKz5xKTeUIs/w756-h567-no/P1170088.JPG[/IMG] Tali rzecz jasna ma się dobrze, wczuła się w klimat stolycy i genialnie dogaduje się ze swoim nowym stadem. Happy end... Ale Lucy... zaczęła im uciekać :(. Koleżanka jest przerażona, bo mieszkają na ruchliwej ulicy, a z drugiej strony nie chcą jej trzymac ciągle na łańcuchu. Nawet na długim. Nie są w stanie dobudować płotu z tej strony, której go brakuje. Zresztą młoda ucieka, gdy ich nie ma, gdy sa obok, chodzi za nimi krok w krok. No, ale oni pracują, chodzą do skzoły. Litości, to rodzina bardzo liczna, a mają jeszcze inne własne, adoptowane psy i koty... żyją skromnie... Ze łzami w oczach powiedziała, że nie wyobraża sobie Lucy ciągle na łańcuchu, ale tez nie pod kołami samochodu. Muszą znaleźć jej nowy dom. Lucy jest oczywiście CUDOWNA. Wszystkie zalety Tali odziedziczyła po swojej młodej mamusi... No i ten. Jetsem w kropce. Najprawdopodobniej odwołuję akcję pomocy szpicowi w szukaniu domu, podeślę go ostatecznie ludziom, któzy chcą go adoptować, niech sami się dowiadują, to pies z rodkiem, więc szybko znajdzie dom... a wezmę do siebie Lucy. To mniejsze ryzyko, bo raz, że sukę znam, a ona mnie... a dwa, jest sprawdzona do ludzi, kotów, psów i jej DSowi ufam w 100%, tej osobie od szpica niezbyt, mam same przykrości z ludźmi, któzy pozbywają się rodowodowych psów, zawsze coś kręcą... Po prostu nie będę pośredniczyła w tej adopcji. Już swoje w sumie zrobiłam, podeślę ew. transport ew. DSowi. Kontakt do obecnego właściciela rzecz jasna też, niech sami się dogadują. Chociaż sama nie wiem. Lucy naprawdę leży mi na sercu, kocham ją, kocham Tali, szanuję też tą Rodzinę... nie wiem co począć. :( Czuję, że jestem egoistką, bo odmawiam pomocy szpicowi :( Na razie uruchamiam kontakty w sprawie Lucy. I przygotowuję psychicznie rodzinę. Zabiją mnie za kolejnego dorosłego psa... ale przecież kochają podhalany, więc może... Elisabeto, przestań mi kadzić. Ja nie robię wiele dla bezdomniaków, popatrz na Siebie, na Dorę, na 1000 innych Osób. Przy Was jestem małą kropeczką ;). I wcale nie zawyżasz, mówisz jakbyś jedną nogą była w grobie, no proszę ;). Tu są i starsi, i młodsi. Ale wszyscy są młodzi, więc nie uciekaj, bardzo Cię proszę, Kochana. Aga, tak, lata po podwórzu. Kiedyś mieszkała u nas spora gromada myszek... pod podłogą, piwnicą. Mocno płakałam jak rodzice poustawiali łapki, ale wtedy żaden kot nie umiał ich złapać... aj, jak ja nie lubię łapek na myszy... ale nie stac mnie było wtedy na tyle żywołapek i zawsze płakałam jak słyszałam, że kolejna złapana. Jestem zbyt wrażliwa chyba, ale byłam przecież uczona szacunku do każdego żywego stworzenia, wolałabym je wypuścić na wolność... Potem mieszkały przy naszym domu szczury, ale to po tym jak bezdomne koty przestały do mnie przychodzić na stołówkę... Teraz są łasicowate i próbują za wszelką cenę się dostać do domu. Widocznie czują, że tu żyją zwierzoluby... :p
  22. Zdjęcia Lucy, stare, moje, jutro mam dostać nowe: [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Xn7_vk0SsWU/U7u-aFLqWAI/AAAAAAAACzo/nhIO4J5GYiU/w756-h567-no/P1170093.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-1uqzV9hyeis/U7u9wo-jvLI/AAAAAAAACzo/lKz5xKTeUIs/w756-h567-no/P1170088.JPG[/IMG] Tu chciałam pokazać, że nie jest ogromna i ciężka, nie jest to jakieś monstrum ;) [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-phD68vJFK7w/U7u86FNq15I/AAAAAAAACzo/GiHlFLQiXFo/w756-h567-no/P1170081.JPG[/IMG]
  23. Tali ma się dobrze, czasem aż za bardzo, żyje jak królewna w swoim zamku. Jednak telefon w jej sprawie jeszcze dzwoni, to dziwne, ale choćby parę dni temu w jej sprawie dzwoniła do mnie jakaś kobieta. Dziwne, bo dawno zdjęłam ogłoszenia, które robiłam, a te, które wisiały raczej nie były na mój telefon. Kochani, niestety to nie happy end. Tali jest szczęśliwa, ale dostałam informację, że jej mamusia, Lucy jest niespokojna odkąd mała pojechała. Do tamtego czasu ładnie trzymała się domu, teraz ucieka. Szczególnie jak zostaje sama, gdy są na podwórzu, ta chodzi za Nimi krok w krok. Zostałam poproszona o znalezienie jej domu, bo na chwilę obecną Lucy musi ciągle być na łańcuchu... Nie mają ogrodzenia z jednej strony, a te jej ucieczki mogą się źle dla niej skończyć. Suczka jest młoda, na moje oko ma maksymalnie 2lata, zęby ma śliczne. Poznałam ją jako ufną, przytulaśną sunię, do mnie nie miała oporów, mogłam ją głaskać, miziać, nie wykazywała jakiekolwiek agresji. Wobec dzieci kochana, na psy reaguje przyjacielsko, ale to ona dominuje. Mieszka obecnie z kotami, nie zjadła ich, dla niej są neutralne, traktuje ich jako część stada. Bardzo proszę o wstrzymanie się od komentowania zachowania obecnego DSu. Pamiętajcie, że gdyby nie on, o obu sukach nikt by nie słyszał, może by już nie żyły... obie wczesniej były katowane, a w ciągu miesiąca Lucy przeżyła niebywałą metamorfozę u DSu, to naprawdę są wspaniale ludzie. I myśle, że rozsądnie podchodzą do tematu: wolą znaleźć suce nowy dom niż by miała być ograniczona, do długiego, ale jednak, łańcucha. Dlatego, skupmy się na pomoc Lusi, a nie na tym czy to dobra decyzja. Przypominam, że oni mają jeszcze kilka adoptowanych swoich psów, wszystkie z odzysku. A teraz liczy się dobro podhalanki. Ona naprawdę jest cudna, pogadam z rodzicami czy możemy wziąć ją na DT, moja mama kocha podhalany, sami przecież mieliśmy już adoptowanego, wszyscy go wspominają ze łzami w oczach... jak jakiegoś bohatera. Ale pytanie czy dobrze to wpłynie na sukę. Najpierw wzięta od tego "pana", teraz w obecnym miejscu, potem u mnie, a potem...? Inna rzecz, że właśnie miałam brać szpica wilczego do siebie, z ew. możliwością DS. No, ale widocznie nie jest mi dany. [B][I] Szukamy dla Lucy, mamy Tali nowego domu![/I][/B]
×
×
  • Create New...