Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Tasha aż żałuję, że nie mam miejsca na tą parę :(... Bo chętnie bym od ciebie wzięła ;).

a ja dzisiaj wygrałam walkę o nóżkę wieprzową - Birmie się nie spodobała taka kolacja... Ale posiedziałam z nią chwilę, pomlaskałam jej nad uchem, potrzymałam na początku i je :). Tylko musiałam ją z wanny wyrzucić i dać do klatki [materac przykryłam ręcznikiem - oczywiście do skopała na bok], bo strasznie hałasowała

Link to comment
Share on other sites

ja dzisiaj do papki dodalam miodu
to byl szal ;D
suka tak szybko zajdla jak nigdy ,musialo smakowac
a jako glowne posilki byl korpus, z jakiejs wyrosniete kury ;D bo 2 razy wiekszy niz zawsze
zrobilam zakupy za 70zl i mysle ze starczy nam na prawie meisiac miesa z koscmi . caly zamrazalnik ;D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']masz taki duzy zamrazalnik ?;D[/QUOTE]


Mam zamrażarkę skrzyniową w piwnicy :cool3: Jakiś miesiąc temu wpakowałam w nią 60 kilo mięsa dla Igora plus wigilię całą prawie (przygotowaną trochę wcześniej co by się nie urypać dzień przed) :evil_lol: Więc już jest miejsce :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']Mam zamrażarkę skrzyniową w piwnicy :cool3: Jakiś miesiąc temu wpakowałam w nią 60 kilo mięsa dla Igora plus wigilię całą prawie (przygotowaną trochę wcześniej co by się nie urypać dzień przed) :evil_lol: Więc już jest miejsce :eviltong:[/QUOTE]

zazdroszcze!
niezle ;D

moja suka po zjedzeniu duzego korpusa i papki (pol miseczki 0.7l) jest nadal glodna czy ja jej daje za malo ?
kurcze mam wyzuty sumienia bo tak na mnie patrzy a powinna byc najedzona

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']
moja suka po zjedzeniu duzego korpusa i papki (pol miseczki 0.7l) jest nadal glodna czy ja jej daje za malo ?
kurcze mam wyzuty sumienia bo tak na mnie patrzy a powinna byc najedzona[/QUOTE]

Na początku u niektórych psów to normalne, szczególnie jeśli pies wcześniej dostawał jedzenie z dużą ilością wypełniacza. Nie zwiększaj na razie porcji powyżej 3% jej wagi; jeśli nie będzie chudła mimo "glodu" to przeczekaj, żołądek się przystosuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Na początku u niektórych psów to normalne, szczególnie jeśli pies wcześniej dostawał jedzenie z dużą ilością wypełniacza. Nie zwiększaj na razie porcji powyżej 3% jej wagi; jeśli nie będzie chudła mimo "glodu" to przeczekaj, żołądek się przystosuje.[/QUOTE]

ok, nic jej nie dalam
mam nadzieje ze to minie
dzisiaj mamy podroby

a i musze sie pochwalic suka przedwczoraj zjadla pol kubeczka jogurtu naturalnego , dodalam do neigo miodu to zjadla

Link to comment
Share on other sites

[B]gops[/B]- podstawowy sprzęt barfiarza- siekiera, dobra maszynka do mielenia i spora zamrażarka:lol:

3,70 za kg szyjek z indyka- zazdroszczę- u nas nie mogę trafic taniej niz 5zł :shake:
ale na hodowle indyków się raczej nie skusze - nasz sąsiad postanowił sobie nabyć kilka sztuk młodych,zywych coby podkarmić naturalnie i na świeta mięsko miec. No... tylko jak przyszło do uboju to musiał zastrzelic :evil_lol: bo te bydlaki wielkie porosły i na pieniek nie dał rady ( jak juz złapał jednego , to go indyk podrapał,poobijał skrzydłami, i uciekł- i tyle było :evil_lol: ) . Miałam kiedys "szurniętego " koguta - rzucał sie na ludzi / szybko skonczył w piekarniku, ale strasznie łykowaty był, chociaz młody -chyba ze złości hi,hi) - to jakby sie miał na mnie taki indyk zasadzić, to ja uprzejmie dziękuję:eviltong:
Poważnie zaczynam się zastanawiac nad królikami - ma ktos doswiadczenie jaka rase najlepiej hodowac?

Link to comment
Share on other sites

Tascha jeśli chodzi o króliki to pamiętaj, że rasowe jest łatwiej ubić niż "kundelki" [zdanie paru znajomych ze wsi - mają delikatniejsze karki]. Do tego króliki średnie są chyba najlepsze pod względem przyrostu masy/ilość zjedzonej karmy [olbrzymy są dobre, jak potrzebujesz duże tusze królicze ;)]....

Link to comment
Share on other sites

Mój wujek swego czasu hodował króliki w środku miasta, sąsiad mój z resztą, zapytam go jakie miał. Ale pamiętam, że miał sporo zachodu, szczepienia, choroby co jakiś czas mu stado dziesiątkowały... Ale miał tylko na potrzeby swoje - znaczy dziecka z alergią...

Link to comment
Share on other sites

Ok- czyli srednie, rasowe - a jaka rasa może byc? Musze tak czy inaczej literature fachowa zakupic...ale oprócz literatury dobrze posłuchac praktycznych rad :)
Ja słyszałam,ze króliki bardzo sa podatne na rózne choroby i własnie trzeba szczepień pilnowac, bo inaczej hurtowo mogą pozdychac...
Tylko patrzeć jak zima zleci, i bliżej wiosny mozna by zacząc malutką hodowlę :)
Aaa- słuchajcie- że niby jak się królika w kark palnie to on od razu na "tamten świat" się przenosi, czy trzeba jakies dodatkowe kroki czynic?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tascha']
Aaa- słuchajcie- że niby jak się królika w kark palnie to on od razu na "tamten świat" się przenosi, czy trzeba jakies dodatkowe kroki czynic?[/QUOTE]
o rajuśku!!!!! A ja z Tobą na wystawy jeżdżę.... hehehe
A o tym masowym pomoże królikow to na każdej wsi jest glośno, bo jak zaczną padać to po kolei u wszystkich co mają takie zwierzaki. Ja osobiście nie jadam królikow, ale psom mogę dać. Kiedyś jadły, bo sąsiedzi mieli pasztet robić a ich psy już nie dawały rady przerabiać gnatów, wiec moje dostały smaczny prezent.
A jeśli myślicie o hodowli czegoś dla piesów, to polecam - sprawdzone już i przetestowane w ukraińskich warunkach - kozy na balkonie i krowy prawie że w środku miasta Lwowa. Nic nie ściemniam. Mieszkałam tam trochę to się naoglądałam rózności. Te krowy to w okolicach dworca autobusowego Stryjskiego się pasały.... Moze by na nasze warunki taką hodowlę przenieśc?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']o rajuśku!!!!! A ja z Tobą na wystawy jeżdżę.... hehehe
A o tym masowym pomoże królikow to na każdej wsi jest glośno, bo jak zaczną padać to po kolei u wszystkich co mają takie zwierzaki. Ja osobiście nie jadam królikow, ale psom mogę dać. Kiedyś jadły, bo sąsiedzi mieli pasztet robić a ich psy już nie dawały rady przerabiać gnatów, wiec moje dostały smaczny prezent.
A jeśli myślicie o hodowli czegoś dla piesów, to polecam - sprawdzone już i przetestowane w ukraińskich warunkach - kozy na balkonie i krowy prawie że w środku miasta Lwowa. Nic nie ściemniam. Mieszkałam tam trochę to się naoglądałam rózności. Te krowy to w okolicach dworca autobusowego Stryjskiego się pasały.... Moze by na nasze warunki taką hodowlę przenieśc?[/QUOTE]

ciekawe co na to policja i straż miejska..

Link to comment
Share on other sites

[B]Tascha[/B] powinny paść od razu, ale dopóki się nie ma doświadczenia gdzie dokładnie uderzyć [i wprawy z jaką siłą] to czasami trzeba poprawiać...
Może spróbowałabyś patriotycznie królików polskich ;). Ja sama mam zamiar mieć kiedyś królika Popielańskiego białego
[url]http://www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl/node/104[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']o rajuśku!!!!! A ja z Tobą na wystawy jeżdżę.... hehehe
?[/QUOTE]
Hi,hi,hi- no coś Ty, ja jestem niespotykanie spokojny człowiek przecież:eviltong:
[quote name='panbazyl'] sprawdzone już i przetestowane w ukraińskich warunkach - kozy na balkonie i krowy prawie że w środku miasta Lwowa. Nic nie ściemniam. Mieszkałam tam trochę to się naoglądałam rózności. Te krowy to w okolicach dworca autobusowego Stryjskiego się pasały.... Moze by na nasze warunki taką hodowlę przenieśc?[/QUOTE]
co do kóz to się wcale nie dziwię:lol: one sa towarzyskie i potrafią wszedzie wleśc- chetnie towarzyszą jak sie idzie z psami na spacer, spladrują chałupę, jak ma się samochód otwarty to też wlezą do srodka- dlaczego nie:evil_lol:co to im za problem chodzic po schodach:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88'][B]Tascha[/B] powinny paść od razu, ale dopóki się nie ma doświadczenia gdzie dokładnie uderzyć [i wprawy z jaką siłą] to czasami trzeba poprawiać...
Może spróbowałabyś patriotycznie królików polskich ;). Ja sama mam zamiar mieć kiedyś królika Popielańskiego białego
[url]http://www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl/node/104[/url][/QUOTE]
trzeba bedzie u kogoś lekcje poglądową poprosić...nie ma to jak kurczaki- wystarczy pieniek, albo kozy-wystarczy znajomy mysliwy ;)
ten biały króliczek ma ciekawy opis- powinien byc dobry do hodowli- tylko chyba cięzko zdobyc...

Link to comment
Share on other sites

Weszłam na tę stronę www z bioróżnorodności z Krakowa. Przypomniało mi się jak dawno dawno temu robiliśmy takie projekty nad Bugiem w jednej z gmin - sąsiadujesz z tą gminą Tascha, właśnie o zasobach genetycznych i zachowaniu ginących gatunków hodowlanych zwierzaków. Kilku rolników wtedy dostało krowy bez pieniędzy, ale za te krowy co dostali już zacielone musieli też dać kolejnemu bez pieniędzy zacieloną córkę tej krowy. taki krowi łańcuszek.
Znów w innej gminie w warmińsko-mazurskim (ale to już nie ja ten projekt robiłam) rolnicy z pgr (taki wynalazek socjalistyczny) dostali kozy również bez placenia. I też mieli dać kolejnym kolejne kozy. Ale tu się lańcuszek urwał, bo tam chyba o barfie się naczytali czy co, bo to co dostali po prostu zjedli...
ot tak kolo północy zebrało mnie na wspomnienia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...