Minerva Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 [quote name='Onomato-Peja']Niedawno, kilka dni temu spotkałam koleżankę ze szczeniakiem podobnym do amstafa i tak stoimy i gadamy a tu podchodzi do nas jakiś facet i się pyta - Czy to jest Sztafik ? ( Chyba miał na myśli Stafika :eviltong:) - Nie to sweter Irlandzki - odparowała mu kumpela - Aha, no to pewnie bez rodowodu :evil_lol:[/quote] Ludzie często gubią/dodają/mieszają literki. Ostatnio okazało się, że mam słodkiego 'guldinka' :crazyeye: :roflt: Quote
Aia Posted July 23, 2009 Posted July 23, 2009 [quote name='Onomato-Peja']Niedawno, kilka dni temu spotkałam koleżankę ze szczeniakiem podobnym do amstafa i tak stoimy i gadamy a tu podchodzi do nas jakiś facet i się pyta - Czy to jest Sztafik ? ( Chyba miał na myśli Stafika :eviltong:) - Nie to sweter Irlandzki - odparowała mu kumpela - Aha, no to pewnie bez rodowodu :evil_lol:[/quote] Hehehehe:grin: To dobre. Ja w swoim czasie, kiedy mój pies był jeszcze maleńki i beagle nie były tak popularne, często słyszałam "jaki słodki bassecik" albo "jaki piękny kundelek", najlepsze jednak było przypięcie mu łatki amstaffa:o Na to nigdy bym nie wpadła :P Quote
Minerva Posted July 24, 2009 Posted July 24, 2009 [quote name='Aia'] Ja w swoim czasie, kiedy mój pies był jeszcze maleńki i beagle nie były tak popularne, często słyszałam "jaki słodki bassecik" albo "jaki piękny kundelek", najlepsze jednak było przypięcie mu łatki amstaffa:o Na to nigdy bym nie wpadła :P[/quote] Czego Ci ludzie nie wymyślą... Moja koleżanka ma westie, trymowany jest na typowego westa a ludzie mówią, że to sznaucer miniaturka :roflt:. Quote
vege* Posted July 24, 2009 Posted July 24, 2009 A ja dziś idę sobie z Nuką na spacer, szłam sobie przez osiedle domków jedno rodzinnych i stoi dziewczynka, nie wiem ile miała może ok 6-8 lat coś takiego nie starsza, no i taki tekst słyszę jak mówi do swojego młodszego brata, albo kolegi: [U]Dziewczynka-D Ja-J[/U] D-zobacz jak ten piesek ładnie idzie na smyczy. J- uśmiecham się D-pewnie strasznie mądry jest. J-zaczęłam się śmiać bo to tak śmiesznie zabrzmiało dziewczynka dalej patrzy się patrzy na Nukę no to się zapytałam czy może chce pogłaskać pieska jak to powiedziałam to ta się chyba wystraszyła i uciekła do domu xD :evil_lol: Quote
WeronikaM Posted July 24, 2009 Posted July 24, 2009 [quote name='vege*']A ja dziś idę sobie z Nuką na spacer, szłam sobie przez osiedle domków jedno rodzinnych i stoi dziewczynka, nie wiem ile miała może ok 6-8 lat coś takiego nie starsza, no i taki tekst słyszę jak mówi do swojego młodszego brata, albo kolegi: [U]Dziewczynka-D Ja-J[/U] D-zobacz jak ten piesek ładnie idzie na smyczy. J- uśmiecham się D-pewnie strasznie mądry jest. J-zaczęłam się śmiać bo to tak śmiesznie zabrzmiało dziewczynka dalej patrzy się patrzy na Nukę no to się zapytałam czy może chce pogłaskać pieska jak to powiedziałam to ta się chyba wystraszyła i uciekła do domu xD :evil_lol:[/quote] :diabloti:niezły sposób na odstraszanie dzieci Quote
Foxowa Posted July 25, 2009 Posted July 25, 2009 Moja mama idzie z Fuksem przez miasto i facet ją zatrzymuje i mówi: Ale ładny pudel. :angryy: Ostatnio słyszałam, że Fuks jest głupi bo biega jak wariat... Quote
kocyk Posted July 26, 2009 Posted July 26, 2009 nie spotało to mnie ale mojego tatę. jechał on gdzieś i zbarał ze sobą Kaśkę- sznaucer miniaturka. i gdy był na stacji benzynowej tankować Mała wystawiła łepek przez okno i koleś do ojca: "koze, żeś pan wozisz" ojciec sie zaśmiał i powiedział, że tak bo jak jak ją powozi to łatwiej się doić daje...:evil_lol: koleś oczy zrobił, wydał resztę i poszedł do kumpli zaraz o tym powiedzieć:eviltong: Quote
Saite Posted July 26, 2009 Posted July 26, 2009 Podejrzane, że temu facetowi wszystko, co z "kosmatą bródką" się z kozą kojarzy... ;) Quote
Veah Posted July 26, 2009 Posted July 26, 2009 No, taki facet na mojej ulicy powiedział, że zastrzeli mojego psa, bo szczeka. No śmiać się zaczęłam. Quote
Aleksandrossa Posted July 26, 2009 Posted July 26, 2009 Ja ostatnio usłyszałam, ze moja Diana to york miniaturka :D Jak byłam z nią na spacerze, spotkałam grupkę ludzi z psami (takie spotkanko). Był tam mały owczarek kaukazki. Dzieci i rodzice podeszli razem z psem do nas i pytają co to za rasa. Ja: york. Zapytaliśmy się jakiej rasy ich psiak, a oni w żartach: też york :) Quote
a.piurek Posted July 26, 2009 Posted July 26, 2009 Proszę więcej, topik jest suuuuuper, najlepsza rozwrywka na niedzielny wieczór jaka miałam od bardzo dawna. Quote
aina155 Posted July 26, 2009 Posted July 26, 2009 Dzisiaj w sklepie zoologicznym dowiedzialam sie, ze pinczer min. jest wiekszy od ratlerka :crazyeye: Tak powiedzial pan ze sklepu sprzedajac pani-wlascicielce szelki dla pinczerka. Nie chcialam sie narazac mowiac, ze nie ma takiej rasy jak ratlerek :diabloti: Quote
evel Posted July 26, 2009 Posted July 26, 2009 [quote name='aina155'] Nie chcialam sie narazac mowiac, ze nie ma takiej rasy jak ratlerek :diabloti:[/quote] Jak nie ma?! Nie szerz herezji :diabloti: Wiadomo, że pin-min jest większy od ratlerka, który to z kolei jest większy niż sarenka. No :lol: Quote
Martens Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 [quote name='Veah']No, taki facet na mojej ulicy powiedział, że zastrzeli mojego psa, bo szczeka. No śmiać się zaczęłam.[/QUOTE] Też trzeba było gościa oszczekać i zapytać czy Ciebie też zastrzeli :evil_lol: Quote
Veah Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 Nie pomyślałam o tym, ale, heh, ciekawe rozwiązanie;d Quote
Kaidar Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 no naszczęście mnie sąsiedzi nie zaczepiąją z tekstami "zastzrele psa bo szczeka".. najczęściej to się po prostu uśmiechają i mówią "jaki fajny" albo "jaki słodki".. rzadko wdają się w dyskusję Quote
Veah Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 tak, większość moich sąsiadów również. Ale ogłoszenie na słupie głosi: Na ulicy Lipowej mamy psychopatę. Strzela do zwierząt, więc proszę zwracać uwagę na bawiące się dzieci i zwierzęta... bla bla bla. Nie wiem dokładnie, ale pierwsze zdanie jest na pewno takie. Jeden się taki trafi, raz na milion. A ja mam zawsze absolutne szczęście. ;/ Quote
Dariette. Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 [FONT=Georgia]pamiętam kiedyś jak mój kochany, świętej pamięci Upsio został nazwany przez jakiegoś starego dziada skunksem. Spojrzeliśmy się tylko oboje na niego z politowaniem. :cool3: A ostatnio mnie irytuje jak chodzimy z przyjaciółką z naszymi maluchami to wszyscy się zachwycają jakie śliczne szczeniaczki, że czy czasem im nie damy ( :lol: ) , a potem jak się idzie ze starszym psem to byleby im nie narobił na trawniczek, bo dla niektórych szczeniaczki są tylko słodkie i kochane, a starsze to zapchlone kundle. :shake:[/FONT] Quote
Veah Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 Ugh, jak ja nienawidzę takich ludzi. To szczególnie takie szalone dwunastki czy coś w tym stylu, tak? Bo oczywiście zdarzają się i starsi, ale ja się głównie z takimi zachowaniami u takich spotykam. Quote
Kaidar Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 mnie jeden typ jak czekałam na mamę pod sklepem z Maxem zapytał czy do sprzedania.. a ja mu na to u hodowcy :D nie był zadowolony że nie chciałam mu sprzedać... mojego Maxika sprzedać?? o nieeee... Quote
Dariette. Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 [FONT=Georgia]tak to by brali od kogoś, a na ulicach i w schroniskach to dla nich psy nie istnieją. :shake:[/FONT] Quote
madeleine Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 ja to nie wiem jak w ogóle można pomyślec, że ktoś mógłby swojego psa sprzedac :stupid: co do słodkich szczeniaczków i obrzydliwych dorosłych psów.. przytaczałam nie wiem czy w tym temacie, opowieśc o swoich byłych sąsiadach, u których przewinęło się dużo dużo szczeniaczków, a jak tylko podrosły to znikały w dziwny sposób :roll: (nie mam tu na myśli od razu mordu z zimną krwią tylko np. oddanie, porzucenie.. choc to wcale nie jest aktem miłosierdzia) :angryy: Quote
Kaidar Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 typ chyba myślał że mam suczke w domu i został mi ostatni z miotu do sprzedania... ale nie pomyślał widocznie że jak by tak było to by i była suczka :/ ja swojego Maxa nigdy nikomu nie oddam choćby nie wiem jak źle było w domu...zresztą nawet rodzice by nie oddali Quote
vege* Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 Ja też nie wyobrażam sobie oddania moich piesków, albo króliczka :shake: ostatnie pieniądze bym na nie wydała, sama wolałabym np nie zjeść obiadu tylko oddać go Nuce jakby głodna była a w domu było bardzo źle z pieniędzmi (na szczęście na razie nam nie brakuje) to moje i rodziców oczka w głowie, normalka, że jak Nuka coś zbroi to ja się zdenerwuję i krzyknę na nią, ale nie żebym oddała nic w tym stylu :shake: bo ja uważam, że jak się zwierze bierze to ujż powinno zostać tam do końca swoich psich dni. Quote
dunia77 Posted July 27, 2009 Posted July 27, 2009 Nie jestem pewna, czy już o tym tu pisałam... Spyker jest psem asystującym i w miejscach publicznych nosi swoją kamizelkę. Ostatniego sylwestra spędzaliśmy w kasynie, gdzie psy normalnie nie mają wstępu. W pewnym momencie usłyszałam rozmowę dwóch % imprezowiczów: "Patrz... pies policyjny... pilnuje kasyna..." Nie było by w tym nic śmiesznego... ale Spyker jest 8kg sheltie :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.