Jump to content
Dogomania

Veah

Members
  • Posts

    64
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Veah

  1. gops, może spróbujcie, jak poziom wody będzie wyższy, żeby nie wydawało jej się, że nie wiadomo jak wysoko jest ;)
  2. bardzo dużo zdjęć jest na [url]http://forum.hovawart.pl[/url]
  3. [quote name='Kateczka']a to, ze Twój pies nie ugryzł znaczy, że inne tej rasy nie ugryzą....nie znam takiej reguły.....na to czy pies ugryzie ma wpływ głównie człowiek nie rasa....a jeśli chodzi o dzisiejsze labki...to są dosć dzikie i nieokrzesane niestety....dzięki głupiemu przekonaniu,z ę jakiś pies jest dla dzieci...te pieski potem zapełniają schroniska...bo nie ma psów dla dzieci....poprostu nie istnieją...Moja akita również uwielbia dzieci...ale nigdy pzrenigdy nie zaryzykuję pozostawienia ich z nim bez opieki....bo byłabym po prostu głupia i nieodpowiedzialna![/QUOTE] no i z tym trzeba się zgodzić. Nie ma psa dla dziecka, nie ma psa stworzonego idealnie do czegoś. Są psy z predyspozycjami do różnych rzeczy, tropienie, aportowanie, co nie znaczy, że każdy egzemplarz będzie w tym lepszy od psów innych ras. Poza tym, bardzo rozsądne podejście do zostawiania dziecka samego. W obecności ludzi pies może zachowywać się inaczej, poza tym, ma się kontrolę. Nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć i jak na to zareaguje pies -> co może się dziecku stać. [B]Nie ma psa rodzinnego.[/B]
  4. Veah

    nauka psa

    Mam pytanie, może nie strasznie pilne, że tak się wyrażę, profilaktyczne. Jeden z moich psów był w typie ONa. Zginął w wieku roku właściwie przez mój błąd. Ale nie będę się rozpisywała, powiem, że chodziło o to, że stracił głowę, zaczął szukać pewnej osoby z rodziny, nie reagował na przywołanie i wpadł pod samochód. Wiem, że aby pies przyszedł do mnie w każdej sytuacji, muszę być dla niego bardzo bardzo atrakcyjna, przyjście do mnie musi mu się bardzo opłacać. Teorię generalnie znam. Do tego planuję zakup Hovawarta, który, z tego co czytałam, jest psem bardzo inteligentnym i kombinuje tak, aby wyszło na jego. Dlatego chcę uniknąć tego, co mi się przydarzyło z ONem. Wiem, jak mam go tego nauczyć. Tyle, że w praktyce nie zawsze jest tak samo, jak być powinno. I tak się zastanawiam, czy któraś z Was umiałaby podać mi najistotniejsze błędy, których mam unikać i sytuacje, z którymi mogę się spotkać. Oczywiście do tego socjalizacja z każdą sytuacją. Tyle, że nigdy nie mam pewności co się wydarzy.; ) Z góry dzięki.
  5. Hovawart. Ewentualnie Owczarek Niemiecki.
  6. Pies będzie taki, jakiego się wychowa. Nawet labradora można tak... wychować, że nie będzie się nadawał ani dla dziecka, ani dla innych zwierząt, ani dla nikogo. A że usposobienie ma łagodne to już inna sprawa.
  7. moje zwierzę wpadło do mojego pokoju znienacka, zabrało mi kapeć i uciekło. Siedziałam taka zdezorientowana na łóżku i nie wiedziałam co się stało;d Okazało się, że to dlatego, że nie chciałam się z nim bawić, kiedy nie przyniósł mi piłeczki. ;d
  8. Napisałam "z nimi [B]nie[/B] pracować, się nie da" Co ma do rzeczy wiek? Chyba liczy się wiedza i świadomość, a nie wiek. Bo równie dobrze może się trafić nieuświadomiona, robiąca krzywdę psu dwudziesto-trzydziestoparolatka przekonana, że robi dla psa dobrze, jak i dziesięcioletnie dziecko, które wie, że pies to nie zabawka, że zanim się psa kupi trzeba się bardzo, bardzo dobrze zastanowić, żeby przypadkiem nie zrobić mu krzywdy a sobie przy okazji życia nie uprzykrzyć. Co do siły i wielkości anatoliana: wiem, widziałam, miałam kontakt oraz okazję do sprawdzenia moich możliwości. Zresztą, aby anatoliana mieć, trzeba uzyskać odpowiednią zgodę urzędu miasta, w naszym urzędzie płaci się 82zł. Nie chodzi o pieniądze, ale chociażby biorąc pod uwagę finanse, zastanowiłabym się wiele wiele razy, zanim wydałabym tyle pieniędzy i jeszcze później miała kłopoty.
  9. no tak, ale to raczej nie chamstwo, tylko troska o psy;) Ale mimo wszystko sytuacja ciekawa;)
  10. [quote name='Fauka']Zahaczając o gangsta - ostatnio szłam z moim Larym no i facet już swoje 30 kilo waży i ma siłę, czasem muszę go szarpnąć i ryknąć bo inaczej wciągnie mnie pod auto za psem... więc tak nim potrząsnęłam na spacerze by przypomniał sobie kogo ma na drugim końcu smyczy. Tak się złożyło że zrobiłam to przy siedzących dziewczynach, w moim mniemaniu dresiarkach, oczywiście były papieroski i wyskokowe trunki. Nagle slyszę "szarpnij go jeszcze raz a dostaniesz w mordę" a żem spokojny człowiek to podeszłam na spokojnie, wytłumaczyłam im że to silny pies, że na szkoleniu taką metodę mi doradzili i że czasami tak muszę, pogledziłam trochę o psach, użylam trudnych dla nich wyrażeń. Efekt? znamy się z imienia, witamy na ulicy, Lary do nich podchodzi by się przywitać i trzymały go trochę na smyczy by zobaczyć jak to z nim jest. Zyskaliśmy znajomych ;)[/quote] Ooo, fajnie! Ale szkoda, że nie ze wszystkimi tak się da.
  11. hah, dobry sposób;) "Zabieram psa do schronu" hah. No tak, na różnych ludzi, różne sposoby.
  12. W jakim jest wieku? "[B]Etap ucieczek - od 4 do 8 miesięcy.[/B] W tym mniej więcej czasie pies odczuwa coś, co możnaby określić mianem zewu wolności. Posłusznie dotąd przychodzący na zawołanie, nagle jakby głuchnie i oddala się w przeciwną stronę. Jest to normalne zachowanie w wilczym stadzie. W tym czasie młody samiec zaczyna rozglądać się za partnerką seksualną, a młoda samica ma pierwszą cieczkę. W tym też czasie odziela się samodzielnie od stada, by zwiedzić okolicę na własną łapę. Jest to wiek, który odpowiada wiekowi czternastu, szesnatu lat u ludzi. Nie jest rzecz jasna tak, że pies ciągle i stale ucieka - czasem trwa to kilka dni, czasem nawet miesiąc, a dalsze utrwalone kłopoty z przychodzeniem na zawołanie powstają najczęściej gdy pies odkryje, że nieposłuszeństwo i samodzielna wyprawa jest świetną zabawą. Ważne w tym czasie jest niekaranie psa, który wrócił z takiej wyprawy. Pomaga także spacerowanie w nieznanym psu terenie, gdzie czuje się mniej pewnie i nie oddala się tak chętnie od swojego pana." [I]z [url=http://amichien.pl/art_etapyrozwoju_pies.html]Amichien - Terapia zachowania zwierząt towarzyszących. Behawiorysta zwierzęcy.[/url][/I]
  13. [quote name='Onomato-Peja']Ej ludzie , to nie FB :roll: canis, veach jest takie coś jak opcja edytuj... źle się czyta 500 postów jesli mogłoby się czytać ich 5[/quote] Po pierwsze, jeżeli o mnie chodzi, to veah, nie veach. Swoją drogę, ciekawa odmiana;) Co do edytowania, to masz szczęście, że nie widziałaś wszystkich postów od początku, przed edycją. Zresztą, Ty też nie wypowiedziałaś się na temat. Zwracać uwagę można równie dobrze na privie. :p
  14. [quote name='canis_16']chodzi o bulmastifa i DA[/quote] Cóż, nie jestem mistrzynią riposty, chyba, że jestem wkurzona. A tak na spokojnie to nie mogę;) Jak się zdenerwuję na psiarza, powiem mu coś, to zapamiętam i napiszę;)
  15. no dokładnie. I to oczywiście ten przykładowy biedny skrzywdzony "yorczek" padł ofiarą strrasznego, agresywnego ONka.
  16. Zależnie od sytuacji mi się wydaje. Bo nie odezwiesz się na temat na przykład maltańczyka jak na temat mastiffa.
  17. Ugh, [B]saite[/B]... współczuję. Widzą uciekającego, a nie widzieli przybiegającego. I wyciągają wnioski.
  18. hahaha! Jasneee... Ciekawe czyja to książka była. I czy w ogóle była.
  19. [quote name='Tuska222']Pies szczeka, bo jest psem:razz:, niech się cieszy, że go nie ugryzł:diabloti: Albo trzeba było go strzelić - najlepiej czymś ciężkim:evil_lol:[/quote] haha. Jak to usłyszałam, to się zaczęłam śmiać i poszłam do domu;D Znaczy tego faceta jak usłyszałam. A uwierz, miałam ochotę mu coś zrobić. Jescze swojego "Kajtka" ratlerka woła... Bo go ten potwór (czyt. praktycznie szczenię ONka, rok miał) go zagryzie. W zabawie chyba.
  20. [quote name='Tuska222']Pierwszy raz widziałam, żeby kaganiec obronił psa:evil_lol:[/quote] gdybym to widziała, to pewnie też byłby to mój pierwszy raz;d
  21. [quote name='Tuska222']Moja sunia wyszła bez szwanku, ale gdyby nie tan kaganiec to nie wiem, co by się stało. Moje psisko ma 12 lat, mam ją dopiero dwa tygodnie, przybyło ze schronu i jest łagodne jak baranek.[/quote] to dobrze. Uh, co yo by było, gdyby ją nagle napadło takie nie wiadomo co, niewychowane, prawdopodobnie nie zsocjalizowane. I to w pierwszych tygodniach pobytu u Ciebie...;)
  22. [quote name='canis_16']chyba wszyscy jak tu piszemy choc raztrafiliśmy na naprawdę stuknietego właściciela psa:-(:-(:-(:-(:-([/quote] Oj, chyba tak. Pisałam, że facet takiego "ratlerka" (według niego) na mojej ulic powiedział, że zastrzeli mi psa (w typie ONka) bo szczeka.
×
×
  • Create New...