ewtos Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 [quote name='panbazyl'].............. A jak mi się wpakował na kolana to nawet panowie w samochodzei z napisem "policja" zwolnili i się dość bacznie przyglądali, tylko nie wiem na kogo - czy na mnie czy na psa. ...[/QUOTE] A czy to Ty prowadziłaś samochód? bo jeśli tak, to raczej Tobie się przyglądali :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 [quote name='panbazyl'] Ogólnie na mojego biszkopta ludzie mówią "golden" a na czarne "rottweilery"...[/QUOTE] Kilka lat temu też myślałam, że czarne labradory to rotki z nieobciętym ogonem :D A jak w kagańcu, to już bankowo :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 ja niedawno pomyliłam szczeniaka "labradora" (z pseudo) z amstafem , bo pies na prawdę był podobny do obu ras , ale Pan się upierał że to na pewno całkiem rasowy bo dał za niego 500zł . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 [quote name='ewtos']A czy to Ty prowadziłaś samochód? bo jeśli tak, to raczej Tobie się przyglądali :evil_lol:[/QUOTE] a uchowaj Boże!!! Nie ja :) Na przystanku siedzieliśmy, tzn ja na murku a pies na moich kolanach. (ja 8 lat temu nie mialam bladego pojęcia że istnieje taka rasa jak labrador....) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klauzunka Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 a mi kiedyś pan, u którego rzekomo od pokoleń w domu były labradory tłumaczył, że jak rodzą się czarne labradory to są to osobniki z pnia agresywne, o czekoladowych nie słyszał, i to że moja czekolada ma rodowód to świadczy o tym, że zostałam oszukana przez hodowcę. Moja druga labka biszkoptowa (też rodowód) - została skwitowana krótko "coś z nią nie tak, bo ma ciemniejsze uszy i parę innych miejsc". W sumie to był bardzo długi i ciekawy wykład, po którym do dziś dnia zastanawiam się jak wyglądały jego najprawdziwsze z prawdziwych labradory. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 [quote name='Klauzunka']a mi kiedyś pan, u którego rzekomo od pokoleń w domu były labradory tłumaczył, że jak rodzą się czarne labradory to są to osobniki z pnia agresywne, o czekoladowych nie słyszał, i to że moja czekolada ma rodowód to świadczy o tym, że zostałam oszukana przez hodowcę. Moja druga labka biszkoptowa (też rodowód) - została skwitowana krótko "coś z nią nie tak, bo ma ciemniejsze uszy i parę innych miejsc". W sumie to był bardzo długi i ciekawy wykład, po którym do dziś dnia zastanawiam się jak wyglądały jego najprawdziwsze z prawdziwych labradory.[/QUOTE] ciekawe, bardzo :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Psiefoty Posted October 3, 2011 Share Posted October 3, 2011 [quote name='Klauzunka']a mi kiedyś pan, u którego rzekomo od pokoleń w domu były labradory tłumaczył, że jak rodzą się czarne labradory to są to osobniki z pnia agresywne, o czekoladowych nie słyszał, i to że moja czekolada ma rodowód to świadczy o tym, że zostałam oszukana przez hodowcę. Moja druga labka biszkoptowa (też rodowód) - została skwitowana krótko "coś z nią nie tak, bo ma ciemniejsze uszy i parę innych miejsc". W sumie to był bardzo długi i ciekawy wykład, po którym do dziś dnia zastanawiam się jak wyglądały jego najprawdziwsze z prawdziwych labradory.[/QUOTE] No jest tak z czarnymi psami, które w świadomości ludzi sa groźne i niebezpieczne. To taki archetyp chyba, nic z tym się nei poradzi, można jedynie z uśmiechem przekonywać ze tak nie jest :) Ja zauważyłem że dzieciaki jak mają wybór: pogłaskać czarnego laba lub białego to wybierają częściej białego, do mojej Miszki podchodzą z takim lekkim strachem w oczach, który znika zaraz po pierwszym ich wylizaniu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 3, 2011 Share Posted October 3, 2011 :) [url]http://www.masterminds.pl/Mity_i_Legendy.37/Czarne,psy..514.html[/url] [url]http://www.pies.pl/los-w-kolorze-zaklety_328_a1863.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Psiefoty Posted October 3, 2011 Share Posted October 3, 2011 [quote name='filodendron']:) [url]http://www.masterminds.pl/Mity_i_Legendy.37/Czarne,psy..514.html[/url] [url]http://www.pies.pl/los-w-kolorze-zaklety_328_a1863.html[/url][/QUOTE] Egzakli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorkomanka Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 oglądałam na allegro legowiska [QUOTE][COLOR=#b22222][B][FONT=Arial]Ten rozmiar przeznaczony jest dla następujących ras:[/FONT][/B][/COLOR] [COLOR=#b22222][B][FONT=Arial]York, Yorkshire Terrier, Chihuahua, Maltańczyk, Pinczer Miniaturowy, Ratler, Jack Russel Terrier[/FONT][/B][/COLOR] [/QUOTE] nie wiedziałam że jest podział na yorka i yorkshire terriera:lol: a w dodatku jrt zmieści się w najmniejszy rozmiar legowiska:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 [quote name='Yorkomanka']oglądałam na allegro legowiska nie wiedziałam że jest podział na yorka i yorkshire terriera:lol: a w dodatku jrt zmieści się w najmniejszy rozmiar legowiska:loveu:[/QUOTE] No jak to nie wiedziałaś? :roll: Mnie jedna pani mało co nie pobiła, jak jej powiedziałam, że jej jurek polował kiedyś na szczury i jest terrierem :lol: Ale szczerze mówiąc, nie wierzę, żeby np. mój JRT zmieścił się na legowisko takie same, jak york przyjaciółki :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 zarówno jorasy jak i jacki to szczurołapy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 [quote name='panbazyl']zarówno jorasy jak i jacki to szczurołapy.[/QUOTE] Owszem - tyle że na ile ja o tym wiem, na tyle pani od jurka chciała mnie zabić własnymi rękoma za taką "obelgę" :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 A pinmin i ratler to nie to samo? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 no tak. A powiedzialas jej, ze te szczury to łapały w miejskich kanałach ściekowych? Czyli przepychały rury :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 [quote name='evel']A pinmin i ratler to nie to samo? :lol:[/QUOTE] latrelek a nie ratler :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
camelek Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 Bez obrazy dla wszystkich posiadaczy yorków, ale odkąd mój chłop zaczął nazywać je chomikami, pseudonim przylgnął na dobre. Nawet koleżanka zaczęła tak wołać na swojego pupila;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted October 4, 2011 Share Posted October 4, 2011 A ja dziś z okazji wizyty u weta przeżyłam nalot paranoicznych reakcji i komentarzy. Najpierw poczekalnia i kobieta pakująca w panice swojego yorka na kolana na widok Buca (mimo że i mój, i jej były na smyczy i żaden nie reagował agresywnie, wręcz się olewały, było dużo miejsca) i mamrotanie pod nosem, którego na szczęście nie dosłyszałam. Potem wetka, kiedy czyściła mojemu psu ucho - "żeby on mnie nie dziabnął, bo ciężko by mi było rękę wyjąć..." Na ukoronowanie odwoził mnie do domu znajomy facet. Głównie pytania dotyczące Buca brzmiały "a rzucił się już na kogoś? ugryzł kogoś?" Normalnie paranoja, nikt nie pyta ile piesek ma lat, gdzie kupiłam, piesek czy sunia, czym karmimy - wszystko kręci się wokół agresji, gryzienia, i to w odniesieniu do psa, sięgającego do pół łydki, którego jedyne przejawy agresji wobec człowieka w życiu to było zrezygnowane burczenie przy niemiłych zabiegach weterynaryjnych. To nie TTB są specjalnie agresywnymi psami, to ludzie mają po prostu fioła na punkcie ich rzekomej agresji i uścisku szczęk :roll: i to nie jakieś dresy tylko normalni ludzie, psiarze, weci... :mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted October 5, 2011 Share Posted October 5, 2011 [quote name='Martens']A ja dziś z okazji wizyty u weta przeżyłam nalot paranoicznych reakcji i komentarzy. Najpierw poczekalnia i kobieta pakująca w panice swojego yorka na kolana na widok Buca (mimo że i mój, i jej były na smyczy i żaden nie reagował agresywnie, wręcz się olewały, było dużo miejsca) i mamrotanie pod nosem, którego na szczęście nie dosłyszałam. Potem wetka, kiedy czyściła mojemu psu ucho - "żeby on mnie nie dziabnął, bo ciężko by mi było rękę wyjąć..." Na ukoronowanie odwoził mnie do domu znajomy facet. Głównie pytania dotyczące Buca brzmiały "a rzucił się już na kogoś? ugryzł kogoś?" Normalnie paranoja, nikt nie pyta ile piesek ma lat, gdzie kupiłam, piesek czy sunia, czym karmimy - wszystko kręci się wokół agresji, gryzienia, i to w odniesieniu do psa, sięgającego do pół łydki, którego jedyne przejawy agresji wobec człowieka w życiu to było zrezygnowane burczenie przy niemiłych zabiegach weterynaryjnych. To nie TTB są specjalnie agresywnymi psami, to ludzie mają po prostu fioła na punkcie ich rzekomej agresji i uścisku szczęk :roll: i to nie jakieś dresy tylko normalni ludzie, psiarze, weci... :mdleje:[/QUOTE] To jest siła mediów. Jak pogryzł - znaczy się amstaff, a amstaff to każdy bulowaty... Mój Bullet, który jest bokserem z domieszką jakiegoś buldoga (wydaje mi się, że amerykańskiego) to też często amstaff i zabójca (chodzi w fizjologu, więc na pewno zabójca, taaaki kaganiec!!!) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted October 5, 2011 Share Posted October 5, 2011 Ja ze 3 lata temu zrobilam doświadczenie - założyłam kaganiec mojemu żółtemu labkowi i poszlam z nim po Lublinie. Ile się nasłuchałam od ludzi komentarzy, to moje.... każdy, ale to każdy opierniczał mnie za to że labrador w kagańcu. Myslę, ze z czarnym tak by nie było. Czarne o złe przecież. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szura Posted October 6, 2011 Share Posted October 6, 2011 Cóż mogę powiedzieć, kaganiec u mojego pundla wzbudził oburzenie i u niektórych na dogo "no bo to przecież malusi, delikatny piesiunio", a ja "na siłę robię z niego agresywnego psa" (?!) i "bardziej się nadaje do tych strasznym amstaffów, bo jestem nieczuła i niedelikatna". Już pomijając komunikację miejską, ja po prostu nie wyobrażam sobie, żeby mój jakikolwiek pies nie potrafił nosić kagańca albo nie miał go w domu na, tfu tfu, wszelki dziwny wypadek. :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted October 6, 2011 Share Posted October 6, 2011 tak zgodzę się z martens,że ludzie widząc bullowatego dostają jakiś "umysłowej sraczki"-gdy wychodziłam z 2 psami w typie ttb mieszkając jeszcze w mieście ludzie mijali mnie szerokim łukiem mimo iż oba w kagańcach i na smyczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 6, 2011 Share Posted October 6, 2011 [quote name='gryf80']tak zgodzę się z martens,że ludzie widząc bullowatego dostają jakiś "umysłowej sraczki"-gdy wychodziłam z 2 psami w typie ttb mieszkając jeszcze w mieście ludzie mijali mnie szerokim łukiem mimo iż oba w kagańcach i na smyczy[/QUOTE] A ja nie do końca rozumiem, co Was tak dziwi. Przykro to pisać, ale jeszcze w realu nie spotkałam normalnego ttb. Numer jeden na liście, który przez rok wydawał mi się milutkim, świetnie zsocjalizowanym i z ludźmi, i z innymi zwierzętami psem, któregoś dnia zmiażdżył jakiemuś dziecku twarz (a ja mam zdjęcia, jak moje dziecko głaszcze tego psa - wiecie, jaka to trauma?). Drugi został zastrzelony dwie ulice ode mnie, bo zaatakował psa przywiązanego pod sklepem a potem próbującą go bronić właścicielkę. Trzeci poszarpał 3-miesięcznego labka sąsiadki tak, że trzeba było zszywać. Czwarty mieszka u znajomego w tej samej klatce schodowej - całą klatkę uznaje za swoje terytorium i warczy na ludzi, gdy mija się z nimi na schodach (jest wprawdzie na smyczy, ale bez kagańca) - znajomy chodzi przesuwając się po ścianach. Piąty mieszka dwa bloki dalej i właściciel za każdym razem na nasz widok biegiem ucieka z psem do klatki i czeka aż przejdziemy. I to wszystkie ttb, które znam w realu, a nie w świecie wirtualnym (pomijam jednorazowe, nieprzyjemne incydenty ze starszymi paniami, które owijają smycz dookoła drzewa na widok innego psa). Przykre, ale prawdziwe. Prawdą jest, że nie znam żadnego psa rodowodowego tego typu i rozumiem, na czym polega różnica, ale skąd zwykły śmiertelnik ma o tym wiedzieć? Te psy przez lata trafiały w fatalne ręce i to ci ludzie zapracowali na taką opinię ttb. Hodowczyni amstaffów, która sprowadziła rasę do PL sama w którymś wywiadzie powiedziała, że gdyby mogła przewidzieć, co Polacy zrobią z tymi psami, nigdy by się na to nie zdecydowała. W tej sytuacji, jaka jest nadal w PL biorąc ttb trzeba go brać z dobrodziejstwem inwentarza - także z jego opinią. Taka karma. Jeśli szarzy Kowalscy mają po sąsiedzku takie ttb, jak ja, to opinia o nich jeszcze długo się nie zmieni. Najpierw muszą się zmienić ich właściciele - ale ci pod blokiem, a nie na dogomanii. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted October 6, 2011 Share Posted October 6, 2011 [B]filodendron [/B], dokładnie , masz całkowitą rację , nie ma co się dziwić , skoro w realnym życiu nadal spotyka się agresywne , nie wychowane ttb ;) owszem ja znam kilka całkiem normalnych , nie agresywnych ale przy tych kilku są setki spotykane na ulicy które psują opinie rasie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 6, 2011 Share Posted October 6, 2011 A ja spotkałam same normalne TTB, za to żadnego normalnego ONka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.