Jump to content
Dogomania

Niejadek :(


kutulka

Recommended Posts

Wiesz... jeżeli Twoja suka nie jadła parę razy w życiu przez dzień lub dwa, to na pewno nie był to powód do zmartwienia. Ale rozmawiamy o psach, które przez tydzień albo nawet dłużej nic nie jedzą, a to uważam już jest niepokojące. Są psy takie jak Twoje, które zjedzą wszystko co im dasz i takie, jak np. mój, który może nie jeść wcale jak mu nie podejdzie. I można je sobie głodzić, na nich to nie robi najmniejszego wrażenia. Co do dosmaczania- mój pies długo jadł dosmaczane karmy i myślałam, że już tak zostanie. Ale obecną karmę wcina bez dosmaczania aż miło i o żadnej innej nie ma mowy. Oczywiście i tak największym rarytasem jest to, co wyżebra ode mnie, ale jego dietą jest to co ma w misce, czyli sucha karma.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 209
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mam prawie 16 miesięczna goldenke.
W ogole nie chce jeśc suchego już tyle karm jej kupowalismy, poje 3 dni potem juz na widok tej karmy rzygać jej sie chce. Dostaje małą mieseczke zwykłego mięsa, ale suchego nie tknie ! Przecierz jak będzie tak mało samego mięsa jadła na pewno nie będzie miała wszystkiego co jej potrzebne.
Kupilismy jej ostatnio 2 kg eukanuby z jjagnięciną , smakowało jej przez 3 dni teraz jak 'przez przypadek' zje jedną chrupke od razu ją wypluwa :mad:
Ja już nie wiem co robić z tym psem :angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

Wprowadź jej stałe godziny karmienia. o danej porze stawiasz miskę z karmą i zachęcasz do jedzenia (mozesz namoczyć karmę odrobiną wody, niektóre psy tak wolą i szybciej uczą się pozerac suche) a po 10 minutach, jeśli pies nie zacznie jeść, po prostu zabierasz. Potem dajesz o drugiej porze karmienia i to samo. Mój pies generalnie suchą karmę lubi, tzn oczywiście nie każdą ale tą którą teraz zjada - bardzo. Czasem mu się zachce strzelić focha więc po 10 minutach zabieram karmę z miski. A on jest zdezorientowany i cały dzień tylko czeka na żarcie ;) Potem mam spokój.

Na pocieszenie Ci powiem, że niektorym psom taka niechęć do karmy mija z wiekiem. Westiczka mojej znajomej nie chciała w ogóle tknąć suchej karmy. Nie pomagało dosłownie nic, ani namaczanie ani mieszanie z mięskiem... Wytrzymywała głodowke ok 2 dni a potem jej właścicielka się rozklejała i dawała jej mięsko z ryżem i warzywami. I pewnego dnia , sucz po prostu zaczęła sama z siebie jeść suchą karmę. Tak nagle, ot. Przyczyna nieznana :lol: I teraz wcina :)

Link to comment
Share on other sites

[I][COLOR=royalblue]Tak jak pisała moja poprzedniczka może zamoczyć karmę na 5-10 minut przed podaniem jej psu w ciepłej wodzie (40-50 stopni) najlepiej w proporcji 3:1. Niektóre karmy np. Belcando Finest-Croc, mają to do siebie, że gdy zamoczymy je w takiej właśnie wodzie to na powierzchni krokiecików powstaje sos... Moja sucz jest na tej karmie właśnie przyrządzanej takim sposobem, bo też nie chciała jeść suchej suchej 8) [/COLOR][/I]

Link to comment
Share on other sites

Kiara wybrzydza.. :lol:
Czytałam gdzieś o "głodówce" dla psa, właśnie w taki sposób jak opisała to An_bzik.

[quote name='an_bzik']Wprowadź jej stałe godziny karmienia. o danej porze stawiasz miskę z karmą i zachęcasz do jedzenia (mozesz namoczyć karmę odrobiną wody, niektóre psy tak wolą i szybciej uczą się pozerac suche) a po 10 minutach, jeśli pies nie zacznie jeść, po prostu zabierasz. Potem dajesz o drugiej porze karmienia i to samo. Mój pies generalnie suchą karmę lubi, tzn oczywiście nie każdą ale tą którą teraz zjada - bardzo. Czasem mu się zachce strzelić focha więc po 10 minutach zabieram karmę z miski. A on jest zdezorientowany i cały dzień tylko czeka na żarcie ;-) Potem mam spokój. [/quote]

Tak jest najlepiej...
Jak na moje, to Kiara po prostu sobie wybiera.
Musi się nauczyć, że albo zje to, albo nic.
Popieram się przykładem An_bzik, ustal stałe pory, w tym czasie dajesz psu miskę, zje - Ok, nie zje - zabierasz.
Po jakimś czasie 'zmądrzeje', i zacznie jeść.
Kiedyś już o tym czytałam, i ludzie zapewniali, że psu nic nie będzie..
Pamiętaj tylko o wodzie, to zaawsze musi mieć.

Link to comment
Share on other sites

Tak, tylko jeszcze jedno. Jak zabierzesz miskę po nieudanym karmieniu, to pies pewnie bardzo się zdziwi , że mu ją zabierasz i będzie chciał odzyskać żarełko (przynajmniej moje białe tak robi ;)). Myślę, że lepiej by było gdybyś mu nie oddała w tym momencie. Może i zje ale napewno nie nauczy się "szacunku do jedzenia" ;)
Poza tym skoro nie zjadł, to znaczy, ze głodny nie był. Psy mogą wytrzymać dość długo bez jedzenia, nic mu nie będzie jeśli dostanie dopiero następną porcję.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Moczyć? nie moczyć? nie żre i już! i jej pasuje horror normalnie
:placz: już u tylu wetów byłam, że mi się lista wyczerpała w końcu stwierdzili, że to psychiczne ma podłoże i tyle.. coś wyniosła z szczenięctwa bo np do miski sama nie podejdzie a jak ją tam postawię to się trzęsie ... jedynie jak jej wstawie do legowiska to zje ale jak nie wepchnę jej po jakims czasie to sama zjada 1 słownie 1!!! łyżeczkę!!! i się trzęsie wychodzę bo nie mogę patrzeć. . .
zabieram wieczorem znów próbuję ale ta metoda po prostu nie skutkuje i już
usiłowałam myślałam, że toważystwa jej brak, ale ani przy psach ani przy kocie nic
a jak tak będzie zawsze?

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, może to jest jakis pomysł? Moja Ruda, która je gotowane jedzenie, nagle zaczęła wybrzydzać. Wszystkie rady, dotyczące niejadków przeczytałam, i nic...., próbowałam z suchą karmą, którą dostaje jako smakołyk, i też nic ... aż do momentu, kiedy wsypałam sporą porcję do plastikowej butelki/zabawki, którą jej kiedys kupiłam (na mampsa, zdaje mi się). Butelka ma dziurki, przez które czuć zapach karmy, a karma wysypuje się przez otwór z drugiej strony. Ruda w ostatecznosci zjadła całą porcję suchej karmy, i to zwielkim zapałem. Trochę jej pomagałam w tym wysypywaniu, bo zależało mi, żeby cokolwiek zjadła. Ruda lubi atrakcje! To nie jest oczywiście rozwiązanie, ale... ja zasnęłam z poczuciem, że pies sie najadł. Teraz je w miarę normalnie, tzn. miska, gotowane:)
Pozdrawiam. G.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KARO_SP']
a jak tak będzie zawsze?[/quote]Pozowlisz,że opowiem Ci pewną historię...
Prawie cztery lata temu kupiłam małego doga.
Karmiłam go według zaleceń hodowcy -royal canin giant (bytowy) na zmianę z dobrą wołowiną z ryzem i warzywami.Oczywiście- horrendalne dawki wapnia do tego.No,ale cóż -nie znałam się wtedy prawie w ogóle.
Psiak jadł, bez większego apetytu,ale jadł.
Odkąd go przywieźliśmy miał lekkie biegunki,nasz wet polecał zrobić badania trypsyny (na trzustkę)ale wet polecony przez hodowców stwierdził,ze to zmiana wody,że przejdzie...
Po kilkunastu tygodniach psiak zaczął grymasić.Zaczęło się dosmaczanie, bo według wielu znawców rasy był za chudy.Dosmaczaliśmy wszystkim, co się dało-mięskiem gotowanym, startym na miazgę surowym, masełkiem, tranem, oliwą z pestek winogron,z oliwek,naprawdę wszystkim, co mogłoby mu smakować.
I tak do mniej więcej 9 miesiąca jego życia.Biegunki raz przechodziły, raz były,młody jadł po 3-4 garstki dziennie.Zwiedziliśmy mnóstwo gabinetów lekarskich, miał przeróżne badania, nawet biorezonasem.I nic-żadnych alergii,lamblii,jedynie grzybek w jelitach (wyleczony homeopatycznie).Jeździliśmy do hodowcy na konsultacje-kazał dawać suche,dawaliśmy suche,kazał wołowinę-dawaliśmy wołowiną.Była opcja indyka-dawaliśmy indyka.
Aż doszło do momentu, kiedy schudł w ciągu 2 tygodni prawie 15 kg...
Wet(ten od hodowców) stwierdził,że pies jest himeryczny...A ja...a ja słuchajac hodowcy wzięłam młodego na wystawę i zarobiłam dostaeczną za kondycję psa.Głupia byłam,bo według mnie był za chudy,było coś nie tak, a posłuchałam,że w młodzieży ma prawo taki być.
Po owej dostatecznej (pomijam,jak zostałam zjechana...) załamałam się, zbiegło się to w czasie z przeprowadzką...Pies miał 90 w kłębie, rok czasu i ważył 53 kg.Przez przypadek (ze znalezionym na ulicy kotem) trafiłam do weta, pies był ze mną,jako,że kota znaleźliśmy na spacerze..
Wet zrobiła z kotem porządek (kroplówka, leki itp)i popatrzyła na psa.Zaczęłyśmy rozmawiać.Zaproponowała badania trypsyny.
Po badaniu wyszło,że pies ma najprawdopodobniej niedoczynność trzustki, w ogóle rozwalony układ trawienny przez te ciągłe jedzeniowe kombinacje polecane nam przez wielu bardziej doświadczonych.
Przeszliśmy na RC intestinal+enzymy.Potrafił nic nie jeść przez 10 dni!!!!
Wet rozkładała ręce...Inni weci (min.SGGW,Elwet) też nie wiedzieli, co się dzieje -badania wszystkie, oprócz nieszczęsnej trypsyny było ok.Pies nie jadł.
Proponowano mi nawet zaprawianą czymś soję, lekarze z SGGW proponowali...metanabol...Oczywiście-nie zgodziłam się, bo takie rzeczy według mnie to masakra.
Aż trafiliśmy do dr.Małgorzaty Szmurło.Obejrzała psa, wyśmiała niedoczynność trzustki, kazała gotować korpusy z kurczaka, razem z koścmi przez ok.2 godziny, potem odlewać z nich tłuszcz, płukać,żeby tłuszczu było jak najmniej i skarmiać z ręki zaczynając od niewielkich ilości, a z czasem dochodzac do 2 kg dziennie.
Jadł tylko z ręki, i to musiałam pilnować,żeby nie wypluwał.Przeciętny czas karmienia wynosił ok. godziny.
Po dwóch miesiacach badania -trzustka zdrowa!!! To było zapalenie spowodowane niewłaściwym karmieniem.
Ale pies dalej nie jadł.Próbwałam zabierania miski, jak jest to tu opisane.Rekordem psa było niejedzenie przez 11 dni!!! -pomimo,że był już zupełnie zdrowy.
Biegał,skakał,bawił się,był wesoły...i przy wzroście 92 w kłębie ważył...49 kg.Skóra i kości....
Koszmarnie wyglądajacy, przekreślony wystawowo i hodowlanie i wyśmiany przez wielu....
Aż dowiedziałam się od czeskich hodowców,że mam go karmić przez jakiś czas na siłę -dwa razy dziennie.I to nie mięskiem,a suchym namoczonym Happy Dogiem.Po to, by, jak mówili, "rozepchać" mu żołądek, a wtedy jest szansa,że będzie czuł głód.
Takie karmienie na siłę miało trwać do czterech miesięcy.I karmiłam.Płakałam i pchałam w niego tę breję.
Po trzech miesiącach gotowałam kurczaka dla drugiego psa.Niejadek nagle podszedł do miski...i zaczął tak jeść,że wszyscy byliśmy w szoku!!! Od maja do września przytył 20 kg -na kurczaku według przepisu p.Szmurło.Bez witamin, warzyw...
Dostawał tylko 20 ml czerwonego wytrawnego wina dwa razy w tygodniu...(też według zaleceń weta).
We wrześniu na wystawie w Rybniku był II doskonały.Nikt nie wierzył...
Jadł prawie normalnie...
Skończył championat Polski...
I znów się zaczęło -niejedzenie po kilka dni, a jak coś łaskawie skrobnąl to tylko dlatego,że obok niego stał drugi pies i tylko czekał,żeby wyjeść niejadkowi z miski...
Znów się przeprowadziliśmy...
Ten znów nie jadł.I przestałam się w pewnym momencie przejmować...
Olałam, ręce mi opadły.Przestałam o tym myśleć.Mechanicznie sypałam w porach karmienia karmę do miski i miałam w nosie,czy zje czy zje mu inny pies...
Aż któregoś dnia nasypałam karmy i nie wyszłam,jak to zawsze robię,jak jedzą.Oczom nie wierzyłam -mój niejadek wtrząchnął samą suchą karmę -pełną michę.Powtórzyłam to na drugi dzień, i przez kilka kolejnych ,podglądając przez okno -i to samo.Zjadał bez grymaszenia, bez zastanawiania się, odwracania głowy od miski...
Od tamtej pory kompletnie olewam,czy jedzą czy nie.I jedzą.Bez dosmaczania, bez zabierania misek, kombinacji.Po prostu jedzą.Czasem im się nie chce, czasem starają się grymasić (bo dogi nieraz tak mają ),ale jedzą.Co prawda tylko z jednym -z Niejadkiem, były aż takie problemy,ale zauważyłam,że odkąd się nie przejmuję to całe stadko je lepiej.I lepiej wygląda.
Teraz mieszka z nami jego córka -jego i mojej suki wychowanej tylko na suchym,bez witamin, dosmaczań itp..
Córka też ma jazdy -podchodzi 10 razy do michy i wraca, i wzdycha.Ma pół roku, powinnam się przejmować, bo przecież ten wiek..Ale się nie przejmuję, mich nie zabieram, karma po kilku godzinach traci zapach...Młoda głodnieje i zjada...Bo wie,że nie nic innego nie dostanie.I potem przez dłuuugi czas wcina szybko po podaniu, bo widać wykalkulowała,że jak ładniej pachnie to i smaczniejsze, a jak poleży to mniej smaczne...No i waży 50 kg w wieku 6 miesięcy przy wzroście ok.76 w kłębie:evil_lol:
Czasem patrzę na mojego Niejadka, ważącego teraz 90 kg i myślę, czy on przypadkiem nie wiedział,ze mi zależy i czy dlatego nie grymasił...Czy nie starał się wykorzystać mojego zamartwiania się po to, by dostwać coraz to inne żartełko, próbować nowości, szukać moze swojego ulubionego smaku...Czy nie było to na zasadzie -kto kogo przetrzyma.Czy zmięknę i pobiegnę do sklepu po kolejny specyfik czy też inne mięsko/karmę?
Mądre te nasze psiaki są.I czasem naprawdę warto mniej się przejmować, bo moze one rzeczywiście to wykorzystują na swój psi sposób...
I tylko czasem robię im żarełkowe święto, zmianę jedzonka na krótko.Oczywiście na korpusy wg.dr.Szmurło:lol:

P.S.Przepraszam, że przynudziłam:oops:

Link to comment
Share on other sites

A możesz "upublicznić "ten przepis na korpusy ?Ja ciągle umieram ze strachu o swoją sunię!.Potrafi nie jeść nic 3-y,4-y dni ,a to malizna 1.80 kg. mimo ,że ma 3-y latka.Od kiedy zaczęłam jej podawć gammolen-zgodnie z zaleceniem weta-to już omija miskę na kilometr !Jestem w czarnej rozpaczy !Próbowałam już wszystkich możliwych [rozmiarowo]suchych karm,gotowanego i nic.Zabieranie miski też"olała"!Pomocy !!!,bo zwariuję !

Link to comment
Share on other sites

Hi,hihi -przepis :D.Ot - kupujesz korpusy,płuczesz, gotujesz minimum 1,5 godziny, potem razem z kośćmi je rozdrabniasz (ja się paprzę rączkami :D ) i tyle :).Dla psów wrażliwców po ugotowaniu należy jeszcze korpusy przepłukać,żeby było jak najmniej tłuszczu.Cały pic polega na tym,że muszą być bardzo mocno rozgotowane (odpowiednio większą ilość gotujesz dłużej)- tak,aż się będą rozpadały.I nie wybierać kości -mieszać,miażdzyć razem z koścmi.Tyle,że masz suczkę malutką to lepiej większe kostki wybrać.

Zapomniałam dodać w poprzednim poście,że przerabialiśmy również citropepsin i jego psi odpowiednik oraz peritol -i nic nie skutkowalo..Ale znam psy, którym citropepsin i peritol pomaga.Tylko,że z peritolem trzeba bardzo ostrożnie, pod opieką lekarza

Link to comment
Share on other sites

Moze tu juz ktos gdzies napisal.Mialam problemzniejadkiem! Fakt, dzis tez jak na takiego psa duzego Gucio malo je, ale nie odbijamu sie to na wadze, ktora sie kontroluje.
Nie chcial jesc karmy i juz. A zalezalo nam na tym, ze wzgledu na to iz balismy sie przerostu zbyt szybkiego psa, dlatego jadl odpowiednia sucha karme. Ale, kiedy skonczyl 9 miesiecy - nie! I koniec -glodowka i tyle.Wet stwierdzil, zeby przetrzymac psa, zeby karmic na czas, po uplywie ktorego zabiera mu sie miski. Wytrzymalam 4 dni (uzbrojona w mysl mojego weta, ze jeszcze zaden pies sie sam nigdy nie zaglodzil). Z kolei ja stwierdzilam ze nie podoba mi sie ta metoda i juz. No ale czyms psa trzeba karmic? Wspolnie z wetem postanowilismy przejsc na domowe z swietna baza witamini i co? Pies zaczal jascl, przybieral na wadze. Po jakim czasie ( chyba pol roku minelo) zaczelam do domego dosypywac chrupek z karmy coraz wiecej i wiecej. I dzis jest na dosmaczanej karmie. Sprobuj tak.

Link to comment
Share on other sites

Quelthalas ..miałąm to samiuteńko!!!! cyrkowałam na wszystkie możliwe sposoby z jedzeniem dla mojego labradora..miał 4 miesiące jak zaczął cyrkować z jedzeniem,więc tyle ile przeczytałam o karmieniu labów ( żeby broń boże nie utuczyć ,bo to żarłoki ! -MÓJ NIE! )..jesoo..ja nawet wagę kupiłam i ważyłam jak głupia..a ten moj pies patrzył jak na "niepełnosprytną " chyba..;) w koncu powiedziałam :DOŚĆ! i "olałam wszystko" ..i zaczął jeść najnormalniej w świecie!!!! wcina teraz normalnie,a jak nie chce,to poprostu nie je i koniec..on chyba wyczuł ,ze ja się tak przejmowałam..pozdrawiam wszystkich !:cool3:

Link to comment
Share on other sites

No ja tez mam niejadka. I ja nawet nie próbowałam zabierać miski, bo on potrafił nie jeść kilka dni. I niestety, ale nie na wszystkie psy to działa. I najgorsze jest to, , ze jak pies nie je kilka dni, to później nie zje od razu swojej normalnej pocji. Największym niebezpieczeństwem jest to, ze psu po prostu zmniejszy się żołądek i wcale póxniej nie bedzie potrzebował normalnych ilości jedzenia. I dlatego, jak napisała Quelthalas w przypadku jej psa tak ważne było rozepchanie żołądka.

Człowiek jak jest chory i nie je kilka dni lub je bardzo małe porcje - to raczej od razu nie zje takich ilości jak przed chorobą.

A jesli chodzi o metanabol - ja dawałam - ale tez nie działał. Zadziałało rozepchanie zołądka (przy zalecanej dziennej ilości karmy pół kubka - pies zjadał 1 i 1/2 + mięso.

Obecnie nie dostaje mięsa (ale to z innych powodów), a karmę posypuję kruszonymi biszkoptami - i ku mojemu zaskoczeniu zjada ze smakiem.:multi:

Link to comment
Share on other sites

Od wczoraj moja sunia wcina te paskudnie rozgotowane korpusy ,aż miło patrzyć !!!!Wczoraj zjadła 2-stołowe łyżki i dziś też 2-ie !!!!Moja radość nie ma granic !!!!!Czy dodawać jej do tego jakieś witaminy ?Raz dziennie -na noc -dostaje 1 kapsułkę gammolenu !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aniac50']Od wczoraj moja sunia wcina te paskudnie rozgotowane korpusy ,aż miło patrzyć !!!!Wczoraj zjadła 2-stołowe łyżki i dziś też 2-ie !!!!Moja radość nie ma granic !!!!!Czy dodawać jej do tego jakieś witaminy ?Raz dziennie -na noc -dostaje 1 kapsułkę gammolenu ![/quote]HURRRAAAA!!! :multi: :multi: :multi: :multi: Bardzo się cieszę, mam nadzieję,że jej się przynajmniej przez jakiś czas nie znudzi (nie zapeszając)Z witamin polecam Cafortan -bo to taka witaminowa karma uzupełniająca.Bardzo fajna sprawa.
A za jakiś czas spróbuj jej dodać do korpusów marchewkę (albo Olewo albo taką obraną,startą na tarce i lekko sparzoną,żeby zrobiła się bardziej miękka , potem powolutku można wprowadzać np.buraczki Olewo,ale malutko bardzo, ponieważ mają i intensywny zapach )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diabelkowa']Quelthalas swietna oprawa stronki i swietne psy:loveu: [/quote]Dzięki ogromne, psiaki też mi się podobają:loveu: :evil_lol: , a strony aż się boję aktualizować,żeby znów nie zachciało mi się zmiany oprawy graficznej:roll: -uczę si wciąż robienia i grafy i stron,więc za każdą aktualizacją chciałabym coś ulepszyć.
[quote name='diabelkowa']moj ogolnie malo je na poczatku karmilam go RC i komediowal ale jadl malo ale jadl teraz mamy Acane Lamb& Rice i ladnie wcina :) plus do tego obiadki :)[/quote]U mnie, niestety, acana żadna nie przechodziła :(

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Mam psa w typie owczarka szkockiego, ma 5 mies. warzy 15 kg.
Od początku był niejadkiem, próbowałam różnych karm lepszej jakości, na obiadek dostawała mięsko( surowa wieprzowina, wątroba, płuca, ogonki) z ryżem i warzywami, a śniadanie i kolacja -suche namoczone. ok. miesiąca temu lekarz ocenił stan psa na dobry i kazał dawać to co do tej pory. Mineło ok. 4 tyg. nie zadowolona z opinii tego lekarza, postanowiłam zasięgnąć opini u innego. Nowy weterynarz zabronił podawać mięso, steierdzil niedobór wapna, zalecił suchą karmę. Podaję psu namoczoną karmę RC - przez pierwsze dwa dni pies z moją pomocą zjadał 3 naszykowane porcje, teraz na śniadanie ok. godz 8 zjada ledwo pół szklanki karmy, na obiad ok godz. 16(wcześniej nic nie chce) i kolację ok 21 mniej więcej po tyle samo.
Co robić??

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

SLIM..poczytaj wyżej..tam doradzają rozgotowane porcje rosołowe z kurczaków dla niejadków..mój piesio ( ma już rok ) poprostu nie chwyci się suchej karmy choćby nie wiem co..więc rano daje mu 1 porcje rosołową z kurczaka ( w całości ! surową ! ) ,a na kolację właśnie rozgotowaną porcję z kurczaka + pół szklanki ( mierząc na sucho ) ryżu + warzywa..to gotuję z tą porcją i wcina ..a wcześniej to już duuuuzo próbopwalam ( zaznaczam ,ze moj piesio to labrador-waży 36 kg )..pisz co z Twoim pieseczkiem..:-)

Link to comment
Share on other sites

Slim:
moje mają do oporu suchą karmę hillsa, ale codziennie im gotuję (warzywa i mięso raczej surowe)
Dodawaj jogurt naturalny i od czasu do czasu bialy ser. Nie powinno być wtedy problemów z niedoborem wapna
ps: mój też nie chciał jeść RC, ale Hillsa je chetnie, ale musisz trafić w psi gust

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...