Jump to content
Dogomania

Niejadek :(


kutulka

Recommended Posts

tak jak w temacie, czy wszytkie te rady mozna zastosować w przypadku dwumiesięcznego niejadka?? mieszka z nami tydzień, najpierw norma niebardzo jadł, bo nowe miejsce, nowi ludzie. A teraz to nie wiem czemu on nie je, jak dorzucę do miski z suchym mięsko z puszki to wpyla wszystko, a jak same suche (Royal) to tylko powącha i odchodzi. Czy też mam mu dawać suche, a jak nie będzie jeść to zabrać?? Dzięki za wszelkie odpowiedzi

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 209
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Timo ma 5 lat i bardzo szczupłą sylwetkę. Mam ogromne problemy z karmieniem, ponieważ jeść nie chce, a jest bardzo aktywny. Każda z karm jest "jedzona" tylko kilka razy, później zaczyna zostawiać coraz więcej ze swojej porcji. Nie ma znaczenia jakiego rodzaju jest karma- czy to gotowany kurczak z marchewką, puszka czy karma sucha. W związku z tym, że w przypadku tych dwóch pierwszych ciężko byłlby mi pokryć tak duże zapotrzebowanie energetyczne mojego psa, walczymy z suchą. Na razie jesteśmy na etapie Royala dla szczeniąt ras małych...mimo, że to pies średni (42,5 cm,13kg) i do tego dorosły, ponieważ łatwo mu pogryźć i ma wysoką zawartość białka i tłuszczu. Na razie mu smakuje, ale jak znam życie, to w przeciągu krótkiego czasu, przestanie...Próbowaliśmy już kilku, ale wciąż mu się przejadają...Może ktoś ma podobny problem? Jakie karmy smakują Waszym psom? Jakie firmy produkują krokiety niewielkich rozmiarów dla lini performance/activ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daga10011']jesli pies jest zdrowy,to dawac suche i czekac-jak nie zje ,to zabrac miche i dac o nastepnej porze posilku.Tez mam krolewne w domu,ktora sie modli nad jedzeniem:roll: .Ma okresy,ze je tylko Barfa-i nawet nad koscmi sie modli,wacha dlugo czy aby to na pewno jadalne-jak minie 15 minut i nie ruszy to zabieram i daje po 8 godzinach..Czasem sa dni,ze nie dostane nigdzie kosci,to dostanie suche i wtedy dopiero sie modli:roll: -ale przy drugim posilku wyczysci miske:evil_lol: .Moim zdaniem,jesli pies jest zdrowy i nie ma zadnych powodow,aby nie mial apetytu to nie ma co sie rozczulac-tu jest jego micha,jak nie zje to bedzie glodny do nastepnej pory karmienia..kiedys sie rozczulalam i dawalam jesc z reki,byleby tylko psisko zjadlo-odkad jestem twardsza psy robia coraz mniej problemow z jedzeniem i sa grubsze niz byly jak wydziwialam,gotowalam,dawalam z reki,zostawialam pelna miske-bo moze zje jak zglodnieje:roll:[/quote]

hehe...dobra metoda, nie tylko w stosunku do psów :) Moja mama stosowala ją do mnie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aluna&mims']Timo ma 5 lat i bardzo szczupłą sylwetkę. Mam ogromne problemy z karmieniem, ponieważ jeść nie chce, a jest bardzo aktywny. Każda z karm jest "jedzona" tylko kilka razy, później zaczyna zostawiać coraz więcej ze swojej porcji. Nie ma znaczenia jakiego rodzaju jest karma- czy to gotowany kurczak z marchewką, puszka czy karma sucha. W związku z tym, że w przypadku tych dwóch pierwszych ciężko byłlby mi pokryć tak duże zapotrzebowanie energetyczne mojego psa, walczymy z suchą. Na razie jesteśmy na etapie Royala dla szczeniąt ras małych...mimo, że to pies średni (42,5 cm,13kg) i do tego dorosły, ponieważ łatwo mu pogryźć i ma wysoką zawartość białka i tłuszczu. Na razie mu smakuje, ale jak znam życie, to w przeciągu krótkiego czasu, przestanie...Próbowaliśmy już kilku, ale wciąż mu się przejadają...Może ktoś ma podobny problem? Jakie karmy smakują Waszym psom? Jakie firmy produkują krokiety niewielkich rozmiarów dla lini performance/activ?[/quote]

No to my mamy podobny problem:razz:
Vigo ma 2 lata , tak samo aktywny i tak samo chudzik i niejadek.
Na śmierć to może i by sie nie zagłodził a jak ma okres wybrzydzania kręcenia nosem to zje tylko aby mógł przeżyć..:mad:
Vigo od 9 miesiąca był niejadkiem miał i ma do teraz takie okresy że przez tydzień je dość dobrze a potem następne dwa modiłi się nad każdą porcją
po prostu walczyłam przez te dwa było zabieranie miski po 15 min -nawet przegłodzeniem gdzie tam
nie to nie....- i kładł się do wyrka głodny.:angryy: no i chudł.
Dość długo dostawał Acanę junior a potem Activ żeby mu żebra nie sterczały jednak postaniwiłam przerzucić się Adult i się zaczeło nie dość
ze ten jego zmienny apetyt , dodtakowo, lato -upały, pies nieustannie w biegu to jeszcze Acana mu nie służyła - wyglądał jak śmierć
Po burzy móżgów m.i z hodowcą- kupiłam właśnie Royal dla szczeniąt ale Medium - dla Vigo i tak to były male kuleczki bo on waży prawie 25 Kg
wróciłam też do gotowania - dostawał tran - nawet go podtuczyłam ale co to daje gdy w tej chwili znów jesteśmy w tym okresie niejedzenia i znowu diabeł będzie żebrami straszyć ( byłam u weta oczywiście robiliśmy podstawowe badania ok i na enzmy trzustkowe badaliśmy koope wszystko ok)
Teraz wychodze z założenie jak mało to dawać tresciwe i wysokoenergetyczne
Myślałam zmienić karmę na Royal Energy 4300 ale tam są duuże worki
a nie wiem jak Vigo zareaguje na ten rodzaj karmy..mam nauczke po Acanie że kama niby w obrębie jednPozdrego rodzaju a jakże różna.

Pozdr

Link to comment
Share on other sites

INA, już się przeraziłam, że zaraz mnie zakrzyczą i usłyszę, że "z głodu nie zdechnie"... Dzięki :)
A co do RC Energy, to dokładnie z tego samego powodu nie kupiłam... Zresztą Timo i tak by pewnie jadł tylko pierwsze 0,5 kg... Tak to już z nim jest.
Próbowałaś może pro plana performance? Timo jadł, co prawda zjadł tylko 2 trzykilówki, ale to już coś... W naszym przypadku nie działa nawet czynnik współzawodnictwa, bo mam jeszcze drugiego psyncia, BC, Avalona, który z kolei apetytem powala, ale nawet jego uporczywe gapienie się (pasie, rzecz jasna) w Timową michę nic nie daje.
Fakt, są jeszcze Cezary, które mały lubi, tylko, że nawet one mu po jakimś czasie brzydną. Daj znać czy testowałaś jakieś inne karmy, bo RC medium junior mam dla bordka, bo zbój ma dopiero 8 miesięcy, ale tego Tim też już nie je... Dzięki

Link to comment
Share on other sites

Ja nie wiem...nigdy bym nie zmieniła karmy "bo piesek kręci noskiem", uważam, że w niejednym przypadku jest to spora przesada. Uważam, że jeśli właściciel zaczyna dosmaczać psu jedzienie to przegrywa "walkę" z własnym niejadkiem, znam takie, co nawet od mięska się odwracały z niechęcią a właściciele tańczyli jak im piesek zagrał umierając ze strachu o jego życie/zdrowie. Z psa który ma genetycznie zaprogramowane, że je mało i żyje nie zrobicie psa rzucającego się na miskę certoląc się z nim i dosmaczając mu czym się da żeby tylko łaskawie zjadł. Nie spotakałam się dotąd z lepszą metodą niż zabieranie psu miski po 15 minutach, jeśli nie zje, bądź zostawił resztki. Ja wiem, że to boli, bo sama to przechodziłam ale to jedyna metoda po której moja suka zaczęła normalnie jeść. Doskonale WIE że jeśli nie chce być głodna, to musi zjeść to co ma w misce. Certoląc się z psami coraz bardziej moim zdaniem oddalamy się od natury, która zdaję się zawsze rządzić własnymi prawami. Ludzie...jeśli macie wątpliwości to popatrzcie na wilki...czy ktoś im smaży schabowego jak im sarenka nie pasi?? Czasem myślę, że wychowujemy sobie grymaśników i ciężko nam się przyznać że psy nas zdominowały i wodzą za nos.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='INA']byłam u weta oczywiście robiliśmy podstawowe badania ok i na enzmy trzustkowe badaliśmy koope wszystko ok)
Teraz wychodze z założenie jak mało to dawać tresciwe i wysokoenergetyczne. Myślałam zmienić karmę na Royal Energy 4300 ale tam są duuże worki
a nie wiem jak Vigo zareaguje na ten rodzaj karmy[/quote]
[FONT=System]Ja tez to znam, z małą róznicą - mój pies jadł karmę, ale był chudy. Zrobiłam mu wszystkie badania - byłu O.K. Też pomyślałam o karmie typu performace - dla psów pracujących (jak nie będzie pracował, to nie będzie spalał i wtedy przytyje). Przeprowadziłam "radykalne przestawienie" na nową karmę i niestety skończyło sie to ostrą biegunką i dwutygodniowym leczeniem (przez tydzień codziennie dostawał kroplówkę). [/FONT]
[FONT=System][/FONT]
[FONT=System]Po powrocie psa do stanu sprzed choroby, mój weterynarz zaproponował podawianie karmy weterynaryjnej (dla psów z chorobami jelit i złym przyswajaniem). Stwierdził, że taka karma jest znacznie łagodniejsza od typowej karmy wysokoenergetycznej, jest bardziej skoncentrowana i lepiej przyswajana przez organizm. [/FONT]
[FONT=System]Mój pies - sznaucer mini - je ją od ponad roku, ładnie przytył - waga wyjściowa ok. 6,5 kg, a obecnie ok. 9 kg (dostaję z karmą posiekane mięso gotowane - wtedy zjada jej duuużo więcej niż zalecana na opakowaniu (obecnie 2 x, wczesniej nawet 3 x więcej). Worek 10 kilogramowy zjada w ciągu 8-10 tygodni. [/FONT]

[FONT=System][/FONT]
[FONT=System]Jest preparat zwiększający apetyt - CITROENZYMIX, jednak po podawaniu go nie zauwazyłam zwiększonej zarłoczności. :evil_lol: [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[B]aluna&mims[/B] - Vigo po Acanie dostawał tylko RC dla szczeniąt, a teraz jak się skończyła to pomyślałam że dam sercu i trzustce odpocząć;) i kupiłam RC sensibil to jet karma może nie weterynaryjna ale też delikatniejsza dla psów z wrażliwym przewodem pokamowym uważam że coś jest w tym co [B]Agnieszka K[/B]. pisze-na dodatek karma jest też dosć energetyczna zaraz po karmach szczęniecych oraz dla psów pracujących - karmy nie zmieniam że Vigo nie smakuje tylko dlatego że poprzedniej nie trawił a teraz potrzebna mi karma która spowoduje aby przybrał na wadze-- Vigo każdą jedną karmę prawie tak samo traktuje zje kiedy mocno głodny :mad:

[B]Delay[/B] - wiesz ja też za szkoleniowca radą - chowałam miche jak nie zjadl ...jeden dzień, drugi, na trzeci się przełamał i zjadł, cieszyłam się ale po dwóch dnia jedzenia znowu trzy dni walki po miesiącu tak zjechał na wadze że wyglądał jak śmierć ten mój anorektyk- do tego zaczął łapać przeziebienia jakies stany zapalne skóry - kurcze wiem że nie powinnam tak robić ale gdy ma dnie niejedzenia karmie go z ręki - nie chce aby znowu zagłodził się --teraz zaczyna przybierać - kupy ładne zadnych przeziębień ---sama nie wiem--- zastanawiam się czy to nie jest podłoże psychiczne problem z hierarchią stada ... okres dojrzewania, szalejace hormony nie wiem :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='INA']

[B]Delay[/B] - wiesz ja też za szkoleniowca radą - chowałam miche jak nie zjadl ...jeden dzień, drugi, na trzeci się przełamał i zjadł, cieszyłam się ale po dwóch dnia jedzenia znowu trzy dni walki po miesiącu tak zjechał na wadze że wyglądał jak śmierć ten mój anorektyk- do tego zaczął łapać przeziebienia jakies stany zapalne skóry - kurcze wiem że nie powinnam tak robić ale gdy ma dnie niejedzenia karmie go z ręki - nie chce aby znowu zagłodził się --teraz zaczyna przybierać - kupy ładne zadnych przeziębień ---sama nie wiem--- zastanawiam się czy to nie jest podłoże psychiczne problem z hierarchią stada ... okres dojrzewania, szalejace hormony nie wiem :shake:[/quote]

Nie wiem jak twój szkoleniowiec ale mój piętnował zostawianie miski psu z jedzeniem i niech "zje kiedy chce" - a to jak na mój zdrowy rozsądek naprawdę jest bez sensu, nie tylko pod względem zaburzania sobie hierarchii w stadzie. Nie wiem jak się to ma do karmienia z ręki - ale moim zdaniem heirarchii stada nie zaburza (ciągle to ty podajesz posiłek) .
U mnie zabieranie miski działało w 100%, po 2-3 dniach grymaselstwa suka zauważyła, że jedenie z miski znika i...nie ma - i teraz je kiedy dają, nie musiałam niczym dosmaczać jedzenia, żeby zaczęła jeść. Na pewno zdarzą się wyjątki ale tę metodę ma sprawdzoną cała kupa właścicieli niejadków (o czym także przekonałam się czytając poprzednie wątki w temacie "żywienie/niejadek";)
Jakoś nie musiałam niczym dosmaczać, zmieniać karmy - suka je to co ja wybiore a ja się nareszcie wyluzowałam ( bo strasznie się stresowałam tym jej niejedzeniem)
Okres dojrzewania moim zdaniem może mieć pewien wpływ na niejadztwo - moja suka np. grymasiła w czasie cieczki, co na 100% miało związek z hormonami. U pieska może być moim zdaniem ciut gorzej w tej materii, bo z tego co wiem hormony atakują je...nieco częściej.:p

Generalnie w sprawach niejadków zalecałabym mimo wszystko bardziej racjonalne a mniej emocjonalne podejście do tematu. Moje doświadczenia wskazują, że wiele mitów krąży w tej sprawie, jak choćby "konkurencja przy misce", "ilość ruchu a ilość zjadanej karmy" a już na pewno "pies się sam zagłodzi na śmierć" - im więcej czytam, rozmawiam z wetami i znajomymi właścicielami psów, tym bardziej się przekonuję, że to są zdecydowanie MITY.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Witam,

Jeśli był już taki temat, to przepraszam, po prostu nie znalazłam. Moje psisko nie chce jeść. Potrafi nie jeść cały dzień, aż do wieczora (ma 5 m-cy!!), pewni i wieczorem by nie zjadła, gdyby nie moje wysiłki.
O co chodzi? Chyba o to, że... nie odpowiada jej jedzenie tego samego.

Zaczęłam od karmy. Najpierw Britt, później Satisfaction. Próbowałam Bento i Royala. Nie ma mowy. Pierwszy raz jeszcze zje, później nie tknie.
Zalewałam karmę rosołem drobiowym - zjadła raz, później jeszcze... i koniec.
Dodałam ryżu - zjadła. za pierwszym razem. Później nie.
I tak z prawie wszystkim. Chciałam, zeby jadła karmę. Ostatnio zrobiłam mieszankę z karmy z ryżem i odrobiną mięsa z szyjek kurczaka. Nawet mięsa nie chciała wybrać. Wczoraj nakrmiłam makaronem z serem, na dziś nie mam pomysłu.

Gdyby miała dwa lata, pozwoliłabym jej się przegłodzić. Ale chyba jest na to za mała.
Macie jakies pomysły?

Link to comment
Share on other sites

Próbowałam i tak i tak... Na początku z zabieramniem miski po 30 minutach, później próbowałam zostawiać, ale to też nie pomogło.
Ostatecznie zabieram. Teraz doszłyśmy do tego, że potrafi zjeść rano... makaron z jabłkiem. ale pewnie jeśli na następny dzień znów podam to samo, to nie chwyci...
Nie wiem sama. Ma prawie 5 miesięcy. Przegłodzić ją?

Link to comment
Share on other sites

moj tez zaczal grymasic, zjada makaron z miesem i warzywami- pochlonie kazda ilosc, ryz z dodatkami juz gorzej: wyjada mieso a ostatnio miska stala 2 dni i zaczela sie psuc
eukanube podje ale bez rzucania sie na miche. puszki tez lubi
na razie gotuje mu ten makaron ( miesne w okolicy biora udzial w projekcie pt" zywienie baltazara" i daja resztki mieska gratis:multi:
przplatam z eukanuba i ciasteczkami z witaminami, czasem dostanie puszke z miesem jak urosnie bede mniej rozpieszczala z jedzonkiem.( na razie w poltora miesiaca z 4 kg urosl na 12!!)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baltazar'] a ostatnio miska stala 2 dni i zaczela sie psuc[/quote]
To jest m.in absolutny powód do zabierania miski psu najpóźniej poł h po jedzeniu. Wyobraź sobie że twojemu psu przyszłoby do głowy zjeść taką wyleżaną nadpsutą miskę jedzenia...koszmar i tragedia...:roll:

Druga sprawa - mojej suce też kiedyś zdarzało się grymasić i potrafiła, zwłaszcza w upały nie jeść 2-3 dni (a była absolutnie zdrowa) .Lekarz weterynarii wytłumaczył mi że psy mają zmienne potrzeby, że nieraz po prostu nie zdążą zgłodnieć. Moja suka nie chudła, po prostu miała "za dobrze" i sobie sama regulowała wagę, spryciara - a że trenuje to za gruba być nie może.
Ja zabieram psu miskę pół h po jedzeniu właśnie - zdarza się od czasu do czasu że suka się 1 dzień przegłodzi, to następnego wcina całą porcję z trzęsącymi uszami. Od kiedy je Hill's to się zdarza bardzo rzadko, ale się czasem zdarza.
Nawołuję do rozsądku - nie przejmujcie się aż tak waszymi niejadkami jeśli są zdrowe. Ja się cieszę że moja suczka nie pochłania każdej ilości jedzenia razem z miską w 5 minut. Je spokojnie, powoli ale ze smakiem i nie chudnie jakoś zastraszająco ( nieraz ljak widzę udzie przesadzają mówiąc o swoim psie że jest za chudy, naprawdę i przesadzają z tym mooocnooo).
Martwiłabym się raczej jeśli miałabym "jadka" który chodziłby wiecznie głodny i nienażarty, często za gruby, mogący spokojnie zjeść każdą ilość jedzenia aż do rozpuku...:p

Link to comment
Share on other sites

dziekuje Dealy za szybka odpowiedz
martwia mnie jego kaprysy bo ma dopiero 3 miesiace i szybko rosnie. po tych 2 dniach niejedzenia zpadl mu sie brzuch i widac bylo zebra.
wole mu na razie gotowac to co luci , zeby zdrowa rosl.
a miske musze mu zostawaic bo w ciagu dnia jestem w pracy a piesek powinien jesc min 3 razy dziennie. teraz rano dja mu makaron, ktory zzera momentalnie, przed wyjsciem do pracy nasypuje eukanuby a wieczorem dostaje albo makaron albo eukanube.
jak przejdzie na dwa posilki dziennie, bede mu dawac i zabierac miske.
Delay: przesliczny jest twoj piesiu

Link to comment
Share on other sites

Mattie dziękuje za komplement, bardzo nam miło:fadein: ;)
Tak młode pieski jak twój miewają kaprysy, ale jeśli piesek jest zdrowy, to może sobie poposcić, z resztą psa do jedzenia zusić się nie da, a też z drugiej strony żaden zdrowy pies sam się z własnej woli nie zagłodzi.
Moja suczka dostaje tylko suche (Hill's) + nagrody i dodatki ale osobno, nie do karmy, wyrosła z jakiegoś kilkudniowego niejadkowania- treraz od czasu do czasu 1 dzień pości.

Link to comment
Share on other sites

Jedna z moich suk tez była niejadkiem.Gdy podawałam michy robiła trzy kroki w tył i kładła sie a jej siostra robiła trzy kroki w przód i zmiatała ile wlazło.Mimo kupy kłaków widac bylo wyraźnie różnicę wagi między nimi. Wyglądała jak anorektyczka,ale humor miała zawsze szampański i mnóstwo energii. Żarcie nigdy nie stało,miski sprzatałam po posiłkach,była konkurencja przy jedzeniu,a ona jeżeli sie juz zdecydowała na konsumpcję to byly minimalne ilości. Odmieniło sie po drugiej cieczce.Zaczęła tak jeść,jakby ją ktoś dotychczas głodził. Gotowałam na trzy dni a ona to pochłaniała na jedno posiedzenie. Trwało to obżarstwo dwa miesiące - tyle ile trwa ciąża.Nie było zadnych urojonych szczenią,mlekotoku itp,tyle ze sie zaokrągliła, zmężniała i od tej pory jada normalnie. Tak hormony wyleczyły suke z anoreksji a mnie z bezsenności;)

Link to comment
Share on other sites

to z zabieraniem miski faktycznie dziala!
teraz jestem w domu wiec moge sie bawic w wychowywanioe jedzeniowe psiaka.
miske dostaje na nie wiecej ni pol godziny i jest bardzo zdziwiony jak znika a on ledwo ja powachal.
rano i w poludnie troche wybrzydza: je ale bez rewelacji. wczoraj pojechalismy do znajomych i przetrzymalam go do polnocy, jak wrocil: zmeczony i glodny to mu sie az uszy trzesly, tak wcinal. wylizal miche do czysta:)
nie wiem tylko jak stisowac te metode jak wroce do pracy: caly dzien psiur bez jedzenia troche mi sie nie widzi.
acha: pytanko: czy to normalne ze psiur wyzera ziemie z kwiatkow?? na zewnatrz nie je ziemi, tylko w domu.
to oznaka jakich nieodborowmineralow czy cos???
dziekuje z gory za odpowiedz!!
buziaki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baltazar']
nie wiem tylko jak stisowac te metode jak wroce do pracy: caly dzien psiur bez jedzenia troche mi sie nie widzi.[/QUOTE]
Nakarmisz zwierzę rano, jeśli nie zje, zabierzesz miskę i zje popołudniu, kiedy wrócisz z pracy (będzie mieć lepszy apetyt :p). Nauczy się, że trzeba jesć kiedy pan daje, a nie czekać na cud ;) Przecież jak zostawiasz miskę, to on i tak nie zjada i jest cały dzień bez jedzenia :razz:
[QUOTE]acha: pytanko: czy to normalne ze psiur wyzera ziemie z kwiatkow?? na zewnatrz nie je ziemi, tylko w domu.[/QUOTE]
Myślę, że to oznaka psiego wariactwa ;) Moja jak była mała też wyżerała ziemię z doniczek. Jak zabezpieczyłam doniczki, to po kilku dniach zapomniała o tym smakołyku i już do tego nie wróciła :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Dawaj psu jedzenie o stałych porach. Daj psu jedzenie, a gdy pies niezje go w przeciągu 10-20 min. weź psu miske i daj w następnej porze karmienia. Pies wkońcu zgłodnieje i zje. Pozatym pies nie może wybrzydzać. Gdy to nie poskutkuje skonsultuj się z wetem. Powodem tego może być wiel przyczyn np. zbliżająca się cieczka. Gdy mój pies nie chciał jeść odrobaczyłem go i stosowałem się do metody opisanej powyżej i teraz jest już wszystko OK.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mateusz95']Dawaj psu jedzenie o stałych porach. Daj psu jedzenie, a gdy pies niezje go w przeciągu 10-20 min. weź psu miske i daj w następnej porze karmienia. Pies wkońcu zgłodnieje i zje. [/quote]

Dobra metoda ;) Nietylko na psy, ale i na dzieci.
ten trick stosowala moja mama w mojej wczesnej młodości i szybko nauczyłam się że micha to micha i trzeba jeść ;)

Link to comment
Share on other sites

Pies ma w genach zapisane, że musi sobie zapracować na pokarm. Spróbuj skarmiać dzienną porcję szkoląc psa przy okazji. Upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu. Pies będzie bardziej się skupiał na wykonywaniu komend no i będzie zjadał dostatecznie dużo, no bo z podłogi lepiej smakuje, niż z miski ;)

Link to comment
Share on other sites

probowalam uzywac chrupek jako nagrod ale pies sie odwrca: duzo bardziej smakuja mu ciastecza, a juz najbardziej szaleje za zabawkami.
zabierac miski na razie nie chce bo rano pies dostaje zarelko, z kotrego ledwo skubnie, przed wyjsciem do pracy uzupelniam miske, wracajac widze, ze jest zjedzona, przynajmniej w czesci, a czasem stoi nietknieta.
Wieczorem, a wlasciwie w nocy ( tak ok 23h) psu dopiero sie zbiera na jedzenie.
ale np. wczoraj przez caly dzien nie tknal swojej porannej porcji!a zabieralam miske i dawalam po "ludzkim" posilku
zjadl dopiero dzis rano i to polowe! a ruchu mial wiecej przez weekend niz normalnie.
w piatek za to jadl za dwoch! a w sobote zjadl " podrecznikowa porcje".
nic juz z tego nie rozmumiem:shake:
musze cos zrobic zeby sie nie przejmowac: ale co????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...