Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='majka50']A ja zaglądam. Myślałam ,że psinka już ma domek a tu co. Nic.:shake:
Irenko czy Ci Państwo dzwonili?????Masz jakieś wiadomości.????????[/quote]
Niestety cisza:shake:. Pewnie gdyby chcieli adoptować Patoska, już by dzwonili.

  • Replies 6.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

no to ja odwiedzam wirtualnie Patoska wieczorowa porą , bo chyba jeszcze można traktować to jako wieczór :evil_lol: zreszta to moja wersja i będę sie trzymać jak pijany płotu :diabloti: do nocy jeszcze daleko:cool3:

Posted

[quote name='marysia55']no to ja odwiedzam wirtualnie Patoska wieczorowa porą , bo chyba jeszcze można traktować to jako wieczór :evil_lol: zreszta to moja wersja i będę sie trzymać jak pijany płotu :diabloti: do nocy jeszcze daleko:cool3:[/quote]

To ja Patoska :loveu:wycałuję rano.
Krótko dałyśmy facetowi pospać między jedną a drugą wizytą:evil_lol:.
Dobrze, że tylko wirtualnie.

Posted

[quote name='irenaka']Wciąż mało, ale nie wpadamy w panikę;).
Kto pogrzebie po szafach i znajdzie coś fajnego na bazarek?[/quote]

Ja nie panikuję, ja się martwię. W skarbonce pusto, w szafie - lepiej nie mówić, same niemodne strocie. Całe życie zbierałam jakieś całkiem niepotrzebne, bezwartościowe przedmioty - książki, kamyczki, koraliczki, piórka i takie tam faramuszki. Zaraz, a może płyty CD? Idiotko, kto teraz CD kupuje?

Patos, będzie dobrze.

Posted

[quote name='agata51']Ja nie panikuję, ja się martwię. W skarbonce pusto, w szafie - lepiej nie mówić, same niemodne strocie. Całe życie zbierałam jakieś całkiem niepotrzebne, bezwartościowe przedmioty - książki, kamyczki, koraliczki, piórka i takie tam faramuszki. Zaraz, a może płyty CD? Idiotko, kto teraz CD kupuje?

Patos, będzie dobrze.[/quote]

Wiesz, że ja przy ostatnich bazarkach na Patosa też o płytach CD pomyślałam? Mam ich dużo, ale jedną szczególną.
Ryszard Rynkowski z odręczną dedykacją. Płyta jeszcze z czasów kiedy pomagałam dzieciom. Tylko czy ktoś będzie dzisiaj chciał słuchać Ryszarda Rynkowskiego oprócz mnie?
A może spróbujemy z tymi płytami?
Jak możesz zrobić zdjęcia okładek, to wystawię bazarek wspólny.

Posted

[quote name='agata51']Ja nie panikuję, ja się martwię. W skarbonce pusto, w szafie - lepiej nie mówić, same niemodne strocie. Całe życie zbierałam jakieś całkiem niepotrzebne, bezwartościowe przedmioty - książki, kamyczki, koraliczki, piórka i takie tam faramuszki. Zaraz, a może płyty CD? Idiotko, kto teraz CD kupuje?

Patos, będzie dobrze.[/quote]

Oj, tak to właśnie jest. Jeszcze mój nowy koci nabytek leje na betonową podłogę - niedokończony remont. Wszystko ładnie wsiąka. Jest pięknie.

Patosku, będzie dobrze. Musi być dobrze.

Posted

Oczywiście, że będzie dobrze.
Jesli zdążę to dzisiaj, jesli nie to jutro porobię mu ogloszenia, żeby były świeżutkie.
Muszę mojego gigantycznego Onka wykąpać wieczorem, oj będzie wesoło, będzie.:evil_lol:

Kiedyś Rysio był moim prawie sąsiadem ale wtedy nie pomyslałam, żeby po autografy latać (w podstawówce byłam) ale też lubię go słuchać.

Posted

Kurcze dziewczyny jak Wy to robicie,że o takich porach jesteście rześkie jak górskie powietrze i jeszcze molestujecie biednego Patosa:crazyeye: Dajcie chłopinie odsapnąć:cool3:

Posted

[quote name='majka50']Kurcze dziewczyny jak Wy to robicie,że o takich porach jesteście rześkie jak górskie powietrze i jeszcze molestujecie biednego Patosa:crazyeye: Dajcie chłopinie odsapnąć:cool3:[/quote]

Mogę się wypowiadać tylko w swoim imieniu.
O takich porach nie jestem rześka:evil_lol:. Nie mogę spać, to sobie trochę pw powysyłam z prośbami o pomoc, albo pooglądam zdjęcia całej szóstki która jest w Niepołomicach. Mój mózg wtedy nie ogarnia jednego, jak ludzie mogą nie widzieć jakie to [COLOR=black][FONT=Verdana]wspaniałe [/FONT][/COLOR]psiaki:shake:

Posted

Dawno nie odwiedzalam Patosia i nie mialam pojecia ze "chwilowo"mial dom:placz:Jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym!To nie rzecz, ktora ma wade i oddajemy ja do sklepu!Kupilam krolika, zabralam za granice, kosztowal mnie tu majatek, choroba za choroba, dziesiatki funtow ciezko zarobionych, ale leczylam.Postanowilam ze Tosia wroci do Polski, bo moze klimat angielski jej nie sluzy!transportu nie moglam znalezc , jak znalazlam, okazalo sie ze kierowca nie sprawdzil ze prom zwierzat nie zabiera!!!!i zarowno on jak i obsluga promu sugerowala wypuscic krolika przez "pola"a ja, w grudniu, niekoniecznie cieplo ubrana, postanowilam ze niech kierowca jedzie a ja zostane, i znajde inny transport, w szczerym polu w sumie, ale nie zostawie zwierzaka na pastwe losu!Dzieki temu podroz nasza trwala ponad 30 godzin, ale jestem dumna z nas ze dalysmy rade!W zyciu bym jej nie wypuscila, nie zmruzylabym oka do konca zycia, rozmyslajac czy zyje!!Ludzie i to jest odpowiedzialnosc, bo do tego zmierzam, niewazne pies zdrowy, chory ale jak juz nasz-to badzmy odpowiedzialni i nie oddajmy bo to...nieludzkie!:crazyeye:

Posted

tocha, większość psów (jeżeli nie wszystkie) znalazły się na dogo (w schronach) właśnie z powodu "ludzkich" zachowań. To człowiek sobie wymyślił (dla uspokojenia własnego sumienia chyba), że ludzki = dobry.

Irenko, jak będę czekać, aż moja córa zdjęcia zrobi i prześle (sesja! :angryy:), to zejdzie do września. Może od razu wyślę ci to, co mam (jeszcze trochę filmów dołożę) i zrobisz z tym, co zechcesz? Dobry pomysł?

Patos, jeszcze będziesz miał taki domek, że ho, ho!

Posted

[quote name='tocha'] jestem dumna z nas ze dalysmy rade!W zyciu bym jej nie wypuscila, nie zmruzylabym oka do konca zycia[/quote]

Najgorsze jest to, że większość ludzi tego nie czuje. A tam najwyżej kupimy sobie drugiego, albo teraz dla odmiany kotka.

Żyję na tym świecie już długo, chyba zbyt długo, a ludzie zadziwiają mnie wciąż od nowa swoim brakiem wrażliwości.

Dobrze, że są takie Tochy na świecie.
Pomaga mi to, kiedy ktoś patrzy na moje stadko i widzę w jego oczach "wariatka - po co jej to?"

Posted

A ja sie wczoraj podbudowałam. Serio.

Po pierwsze dwoje ludzi trochę młodszych ode mnie - dwa dni ganiało po polach "moją" sukę, którą postanowili wziąć do siebie. Taki szkieletor a'la krzyczki. Zupełnie jakby stamtąd zwiała.
Tropili, sedalin dawali i w ogóle.

Do tego wczoraj przypadkowi ludzie zatrzymywali się, zeby stworzyć coś w rodzaju zapory - jechali tak 15 km/h na awaryjnych - ponieważ bokiem drogi zwiewała zataczając się po sedalinie suczyna. Samochody nie dawały jej zbiec na jezdnię, ludzie zganiali na bok drogi. Tyle wiązanek ile poleciało pod adresem jednego, co nas minął nie zwalniając.......Kordnon z 4 samochodów + ludzie ganiający po jezdni, żeby wymuscić na różnych debilach zwolnienie....

Policja nawet przyjechała, popatrzyła przez okno i pojechała. Nooo nie pomogła....

Serio byłam w szoku. Do tej pory lekko jestem.

Posted

[quote name='agata51']tocha, większość psów (jeżeli nie wszystkie) znalazły się na dogo (w schronach) właśnie z powodu "ludzkich" zachowań. To człowiek sobie wymyślił (dla uspokojenia własnego sumienia chyba), że ludzki = dobry.

Irenko, jak będę czekać, aż moja córa zdjęcia zrobi i prześle (sesja! :angryy:), to zejdzie do września. Może od razu wyślę ci to, co mam (jeszcze trochę filmów dołożę) i zrobisz z tym, co zechcesz? Dobry pomysł?

Patos, jeszcze będziesz miał taki domek, że ho, ho![/quote]

Agatko:loveu: Może będę szybsza od córki?;). Wiesz, że się postaram, choć ostatnio mi się mój TZ burzy:shake:.
Twierdzi, że mam tylko psy a dom się nie liczy:-(.
Podaję adres na pw.
Dorzucę do bazarku Rysia:loveu:. Może ktoś się skusi;).

Posted

[quote name='irenaka']Tylko czy ktoś będzie dzisiaj chciał słuchać Ryszarda Rynkowskiego oprócz mnie?[/quote]

JA! JA! Dla mnie jego kolędy są genialne! No i w ogóle lubię go, tyle, że mam jego płyty:roll:

Posted

Tocha piękne jest to co napisałaś.Ja mam ,,świniaczka,, czyli świnkę morską o którą ostatnio walczyłam jak lwica.Nie dałam spisać na straty i co- żyje i teraz cieszy mnie jak łazi po mnie pochrząkując radośnie i oblizując mi ręce.:loveu:
Sorki Patosku ,że piszę o tym na Twoim wątku.Zdróweczka pieseczku:loveu:

Posted

[quote name='mysza 1']Patosiku witaj piątkowo.[/quote]

Patosiątko:loveu: od wczorajszego wieczora jest z Figielkiem.
Nie było wyjścia z patowej sytuacji z dwoma młodymi suczkami, które dosłownie z godziny na godzinę znalazły się bez dachu nad głową.
Salibinka i Soema zostały z ogromnym problemem, że miał być DT a go nie ma. Już nie chcę komentować postępowania tego DT, bo suczki wylądowały w kojcu.
Miały iść do kojca z Figielkiem, ale były tak zdenerwowane, że w żaden sposób nie dało się ich pogodzić. Ząbki pokazywały chłopakowi a Figielek jak przystało na [COLOR=black][FONT=Verdana]gentelmana [/FONT][/COLOR]znosił to z pokorą.
Nie było wyjścia, Figielek mieszka z Patoskiem a dziewczyny razem.
Prosiłam tylko Bożenkę, żeby częściej do chłopaków zaglądała.
Marwię się, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...