magda222 Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Marysiu cieszę się, że jesteś :calus: [SIZE=1]A teraz biegiem na wątek Sary dziołszki ;)[/SIZE] Quote
marysia55 Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Boże, myślałam że jak tutaj wejdę o tej godzinie to będę sama z Patosem. Będę mogła napisać szczerze co czuję bo każde słowo tutaj przeze mnie napisane płynęło z głębi serca. Nie przypuszczałam, że tak wiele osób czeka na mnie. Nie przypuszczałam , że tyle osób mnie tutaj oczekuje. Myślałam, że "marysia55" to tylko jedna z wielu na dogomanii, która stara sie pomóc psiakom. Nie myślałam nigdy, że ja sama tak bardzo będę potrzebowała Waszej pomocy i tę pomoc, to wsparcie duchowe od Was dostanę. Daliście mi więcej niż mogłabym się spodziewać . Daliście mi tak dużo, że pewnie i nie zdajecie sobie z tego sprawy. Daliście mi wiarę w początek 'nowego', która zaczynała gasnąć. Jesteście dla mnie tym światłem w tunelu, które widzą swoimi oczami sponiewierane przez życie psy. Quote
gonia66 Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 [quote name='marysia55']Boże, myślałam że jak tutaj wejdę o tej godzinie to będę sama z Patosem. Będę mogła napisać szczerze co czuję bo każde słowo tutaj przeze mnie napisane płynęło z głębi serca. Nie przypuszczałam, że tak wiele osób czeka na mnie. Nie przypuszczałam , że tyle osób mnie tutaj oczekuje. Myślałam, że "marysia55" to tylko jedna z wielu na dogomanii, która stara sie pomóc psiakom. Nie myślałam nigdy, że ja sama tak bardzo będę potrzebowała Waszej pomocy i tę pomoc, to wsparcie duchowe od Was dostanę. Daliście mi więcej niż mogłabym się spodziewać . Daliście mi tak dużo, że pewnie i nie zdajecie sobie z tego sprawy. Daliście mi wiarę w początek 'nowego', która zaczynała gasnąć. Jesteście dla mnie tym światłem w tunelu, które widzą swoimi oczami sponiewierane przez życie psy.[/QUOTE]Taaa..Ty Maryś jedna z wielu..???:o Hihiihih...a zobaczysz jutro (dzis już znaczy), jak sie tylko cioteczki obudz, zaraz się tu zbiegną i rzucą na Ciebie z radościa:):) Szykuj się Maryś, oj szykuj, bo Ciebie zaduszą:D Quote
magda222 Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Marysiu codziennie na Ciebie tu czekałyśmy... Quote
AlfaLS Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Marysiu, pamiętaj my byliśmy, jesteśmy i będziemy:lol:. Jesteśmy tu po to żeby pomagać zwierzakom ale i sobie nawzajem - jak w dobrej rodzinie. I wiedz, że w każdej chwili służymy Ci wszelaką pomocą - jaka tylko będzie Ci potrzebna. To że jesteśmy czasem tak daleko fizycznie od siebie wcale nie znaczy że nic nie możemy zrobić, możemy wiele i nie raz już to wspólnie pokazaliśmy:lol:. Masze ciepłe myśli są cały czas przy Tobie i prosimy wchodź często do nas na dogo żeby się ogrzewać tymi naszymi myślami:loveu:. [B]Kurcze, ale się cieszę, że już z nami jesteś:multi:[/B] Quote
3 x Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 [quote name='marysia55']Boże, [B]myślałam że jak tutaj wejdę o tej godzinie to będę sama z Patosem[/B]. (...)[/QUOTE] jak to Magda napisała na watku Sary - to się nazywa respekt ;) Quote
majku33krakow Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 [quote name='3 x']marysia jest :multi: (chociaż o tej porze to powinnam na watku Sary chyba się wpisac ;))[/QUOTE] fajnie ze ciocia marysia jest,super.pozdrawiam Quote
zuzlikowa Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Marysiu...masz rację- nic nie dzieje się bez przyczyny...i my też nie jesteśmy tu bez przyczyny! Odczułyśmy brak kogoś ciepłego,życzliwego...odczułyśmy też niepokój i pustkę...dobrze,że jesteś!!! Quote
marysia55 Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Mówią, że czas leczy rany. Czy to prawda pokaże życie. Na dzień dzisiejszy nie ma we mnie jeszcze siły. Ale widzę i czuję, że wejście tutaj ( po namowach Irenki) na pewno miało sens. Tę przeogromną pustkę jaka została w moim życiu wypełniacie WY. To więcej niż bym się mogła od losu spodziewać. Jesteście lekiem na całe zło tego świata. Quote
Szarotka Posted April 10, 2010 Posted April 10, 2010 Ciesze sie Marysiu, ze Cie znowu widze :):) moja droga pracowita krajanko :):) Quote
irenaka Posted April 10, 2010 Author Posted April 10, 2010 Ciociu Marysiu, Ty mi znowu ten numer zrobiłaś;), ja w kimono a Ty do kompa:evil_lol: Witaj Kochanie:loveu: Quote
marysia55 Posted April 10, 2010 Posted April 10, 2010 [quote name='irenaka']Ciociu Marysiu, [B]Ty mi znowu ten numer zrobiłaś;), ja w kimono a Ty do kompa[/B]:evil_lol: Witaj Kochanie:loveu:[/QUOTE] Irenko nie zrobiłam tego z rozmysłem. Wiesz jak trudno się czyta takie słowa z serca płynące przez łzy. Wiesz jak trudno uwierzyć, że to ciepło z jakim się tutaj zetknęłam to nie sen. Nie potrafię po raz kolejny znaleźć innego słowa jak [B]dziękuje[/B]. Dziękuje WAM WSZYSTKIM Quote
Bambino Posted April 10, 2010 Posted April 10, 2010 [quote name='irenaka']Jeszcze jedno dziewczyny, jednej z nas należą się baty;) ( takie od serca). Chodzi o Bambino:loveu:. Moja Kochana, pewnie myślisz, że nietaktem byłoby wpisywanie na watku w tej chwili prośby o pomoc dla Twojego tymczasowicza, ale ja znam Marysię i zapewniam Cię, że po pierwsze nie chciałaby, aby pies w potrzebie został bez pomocy nawet w takiej sytuacji a po drugie, gdyby Marysia była z nami, to pierwsza by pospieszyła z pomocą dla niego. Dlatego pozwalam sobie zaprosić dziewczyny na wątek Grafita: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/179267-stary-A-lepy-Grafit-znA-w-szuka-DT-ma-2-tygodnie[/URL] Pies jest w tej chwili na DT u Bambino, ale sąsiedzi dali jej ultimatum. Mamy dwa tygodnie na znalezienie innego miejsca dla niego i zebranie deklaracji:-(.[/QUOTE] Ja również dziękuję irenko za pomoc dla mojego Grafita :loveu: - jest taki mądry z tymi swoimi niewidzącymi oczkami i wielką puchatą głową. I całuję NASZĄ Marychnę - witaj kochana :loveu: Quote
maarit Posted April 10, 2010 Posted April 10, 2010 Cioteczmo Marysiu ja też się z Tobą "mijam" ale ściskam mocno... Quote
Asior Posted April 10, 2010 Posted April 10, 2010 [quote name='marysia55']Podobno nic w życiu nie dzieje się bez powodu. Moje wejście kiedyś tam na Dogomanię sprawiło, że dzisiaj nie jestem samotna. Mam WAS i bardzo jestem wdzięczna losowi , że tak pokierował moim losem. Anielski orszak …. tym anielski orszakiem dla mnie jesteście WY.[/QUOTE] . MARYNIU, nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa, że wróciłaś!!!!!! Dziś to Ty jesteś dla mnie tym światełkiem, które sprawiło, że uśmiechnęłam się kiedy przeczytałam Twojego maila :* [quote name='marysia55']Nie przypuszczałam , że tyle osób mnie tutaj oczekuje. Myślałam, że "marysia55" to tylko jedna z wielu na dogomanii,[/QUOTE] . osoba o TAK wielkim serduchu, nie może być jedną z wielu!!! PAMIĘTAJ !!!! To dobro które dajesz innym wróci do Ciebie kiedyś, po stokroć większe niż to co dałaś :loveu: [quote name='irenaka']Ciociu Marysiu, Ty mi znowu ten numer zrobiłaś;), ja w kimono a Ty do kompa:evil_lol: Witaj Kochanie:loveu:[/QUOTE] aaa to akurat nic dziwnego.. Pani chodzi spać z kurami :D Quote
majqa Posted April 11, 2010 Posted April 11, 2010 [quote name='marysia55'] (...) Wydawało mi się że wypaleni od środka ludzie, w których nie ma wiary i siły w życie nie powinni wchodzi między żywych. Usłyszałam jak głośno potrafi krzyczeć cisza i odczułam jak bardzo boli pustka wokół siebie. Myślałam, że mój świat się zamknął, zgasł, wypalił się. (...) Nie mogę uwierzyć, że dla tylu osób jestem kimś bliskim. (...) Właśnie o tym się przekonałam. (...).[/QUOTE] Cudnie, że jesteś Marysiu. :loveu: Właście wypaleni od środka, bez wiary i sił w życie ludzie powinni wchodzić między żywych. Ta żywotność jest zaraźliwa, wierzę, że i Ciebie ów bakcyl dopadnie. ;) To prawda, że cisza potrafi krzyczeć. Pamiętaj, by, jeśli czujesz taką potrzebę, krzyczeć, choćby i dosłownie, wraz z nią. Taki dziwny, duetowy chór naprawdę pomaga, wiem coś o tym. :roll: Może jeszcze nie teraz ale zobaczysz, że Twój świat się nie zamknął, nie zgasł i nie wypalił się. Wyczerpała się tylko na moment zasilająca go bateria. Nie mam wątpliwości, że z namacalną, bezpośrednią pomocą Irenki załadujesz nową. Głowa do góry Skarbie. Ściskam Cię mocno. :lol: Nie piekły Cię dzisiaj policzki??? ;) Quote
majqa Posted April 11, 2010 Posted April 11, 2010 [quote name='marysia55'] (...) Nie przypuszczałam , że tyle osób mnie tutaj oczekuje. Myślałam, że "marysia55" to tylko jedna z wielu na dogomanii, która stara sie pomóc psiakom. (...).[/QUOTE] Wybaczamy błąd rozumowania. :razz: Pewno Marysiek jest na pęczki ale Marysia55 :loveu: jest jedna, jedyna w swoim rodzaju, z jej wrażliwością, ciepłem i życzliwością. Pamiętaj, jedna, jedyna i Ty dobrze tę Marysię znasz. :lol: Quote
pati_zabrze Posted April 11, 2010 Posted April 11, 2010 marysiu ciesze się, że jesteś już z nami :loveu: Quote
AMIGA Posted April 11, 2010 Posted April 11, 2010 Wrócilam z działki odcięta od internetu i wracam przepełniona tragedią jaka się wydarzyla w Katyniu A tu jednak życie daje powody do radości. Wrociłaś do nas i mnie to bardzo, bardzo raduje. Brakowalo nam tu Ciebie, Twojego wielkiego serca i dobrego slowa. Dobrze, że jesteś Quote
Miki Posted April 11, 2010 Posted April 11, 2010 Cześć Patosku, chodź na spacerek nocny, słonko ty moje :loveu: Quote
Onaa Posted April 12, 2010 Posted April 12, 2010 Trzymaj się dzielnie Marysiu. Wszyscy tutaj jesteśmy dla Ciebie. Quote
irenaka Posted April 12, 2010 Author Posted April 12, 2010 Myślę, że Marysia:loveu: jest już w ciut lepszej kondycji. Dzięki Wam dziewczyny:loveu:. Wczoraj nawet usiłowałam ją pociągać paskiem;), zobaczymy czy posłucha starszej wampirzycy;) A do hotelu w Niepołomicach dotarł śmierdziel:evil_lol:, czyli ryba dla Patoska i Amorka. Bożenka narzeka, że czegoś bardziej cuchnącego jeszcze nie widziała i nie wąchała, ale Patos będzie miał ubaw. On uwielbia jeść, więc i taki śmierdziel;) pewnie mu zasmakuje. Udało mi się też kupić obroże w ub. tygodniu, powinny być już w piątek, bo wysłane były priorytetem, ale Poczta się nie spieszy:mad:. Mam też do zrobienia rozliczenia, ale mam dzisiaj wyjątkowego lenia w sobie, więc albo mnie pogonicie do roboty, albo poczekacie na przypływ energii. Trzecią kawę piję i nic nie działa:oops:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.