Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='murakami']No wiesz, moje też nie lubią sprayu żadnego, ale nie histeryzują, cierpliwie znoszą co trzeba, więc nie jest to duży problem.[/QUOTE]

O, jaka szybka odpowiedź :D Kurcze, kupiłam exner w ubiegłym roku i właściwie nie używałam z w/w powodu... Z tego co pamiętam, pachnie dosyć przyjemnie, może samo psikanie jest dla mojego psa niepokojące :(

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted (edited)

[quote name='kasia_jot']O, jaka szybka odpowiedź :D Kurcze, kupiłam exner w ubiegłym roku i właściwie nie używałam z w/w powodu... Z tego co pamiętam, pachnie dosyć przyjemnie, może samo psikanie jest dla mojego psa niepokojące :([/QUOTE]

Na pewno pryskanie jest niekomfortowe, trzeba psa do tego przyzwyczaić.

edit:
przyszło mi jeszcze do głowy, że Exner jest na tyle bezpieczny, że możesz po prostu spryskać swoje dłonie i w ten sposób nanieść go na sierść psa. Efekt też będzie, a dla psiaka mniejszy stres.

Edited by murakami
Posted

U mnie nie ma problemu, bo pies wymaga regularnego rozczesywania i jest przyzwyczajony do spryskiwania odżywkami czy preparatami odkołtuniającymi i spokojnego stania w trakcie - dopiero Wasze posty uświadomiły mi, że faktycznie z nieprzyzwyczajonym psem może być taki kłopot :) Człowiek czasem nie wie, co ma :)

Posted

[quote name='murakami']
edit:
przyszło mi jeszcze do głowy, że Exner jest na tyle bezpieczny, że możesz po prostu spryskać swoje dłonie i w ten sposób nanieść go na sierść psa. Efekt też będzie, a dla psiaka mniejszy stres.[/QUOTE]

Dziękuję bardzo za podrzucenie ciekawego pomysłu. Na pewno go wypróbuję. Miałam plan, żeby zmoczyć w exnerze jakiś wacik i tym nacierać moją Neskę, ale dłońmi będzie mi wygodniej a i dla Neski pewnie mniej stresu.

[quote name='filodendron']U mnie nie ma problemu, bo pies wymaga regularnego rozczesywania i jest przyzwyczajony do spryskiwania odżywkami czy preparatami odkołtuniającymi i spokojnego stania w trakcie - dopiero Wasze posty uświadomiły mi, że faktycznie z nieprzyzwyczajonym psem może być taki kłopot :smile: [B]Człowiek czasem nie wie, co ma [/B]:smile:[/QUOTE]

Dokładnie ;)

Posted

[quote name='filodendron']U mnie nie ma problemu, bo pies wymaga regularnego rozczesywania i jest przyzwyczajony do spryskiwania odżywkami czy preparatami odkołtuniającymi i spokojnego stania w trakcie - dopiero Wasze posty uświadomiły mi, że faktycznie z nieprzyzwyczajonym psem może być taki kłopot :) Człowiek czasem nie wie, co ma :)[/QUOTE]
Prawda! Też właśnie sobie to uświadomiłam!

Rzeczywiście - przy spryskiwaniu stoi spokojnie, znacząco wzdychając - nawet mam wrażenie że jest po prostu mega znudzona ("znooowuuuu to psikanie...":roll:).
Mam większy kłopot z nałożeniem Fiprexu - bo to już suce wydaje się mocno podejrzane i kręci się, odwraca, zagląda, co też tam się dzieje na grzbiecie :crazyeye:

Posted

Uwaga, bestie - KLESZCZE - już grasują, dziś w naszym gabinecie piesek z babeszjozą, silna inwazja, mam nadzieję,ze bezie ok, ale stan ciężki.........

Posted

Kurcze, teraz to się przestraszyłam... Faktycznie musiałabym już małego zabezpieczyć. Zastanawiam się tylko czym - większość preparatów p. kleszczowych jest silnie trująca dla królików :roll: Bezpieczny jest tylko Stronghold, ale ciężko go dostać i nie wiem, jak ze skutecznością... Bo Stronghold nie jest typowo na kleszcze - ale podobno też działa.

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='malagos']Uwaga, bestie - KLESZCZE - już grasują, dziś w naszym gabinecie piesek z babeszjozą, silna inwazja, mam nadzieję,ze bezie ok, ale stan ciężki.........[/QUOTE]

A w Makowie jeszcze ani widu ani słychu - ale dobrze wiedzieć, trzeba będzie jeszcze bardziej mieć się na baczności.

Posted

Oj kleszcze, kleszcze...
2 lata temu moja suka miała kleszcza wplątanego we włos. Używaliśmy wtedy kropelek od wszystkiego (czyli naprawdę do niczego :)) i na efekty nie musieliśmy długo czekać. Na spacerach pies nie interesował się piłką, wodą, kopaniem i był osowiały. Obejrzałam dokładnie całego psa od przeglądu zębów do ogona. No i znalazłam- kleszcza już napitego, białego. Szybka interwencja i sprawa załatwiona. Sama wiele razy stałam się ofiarą kleszczy, niestety.

Posted

Słuchajcie, czy u psa, który jest mocno kontaktowy w stosunku do nas (np. sypia z nami w łóżku, włazi na meble, kładzie się przy nas itd.) sprawdzi się obróżka przeciwkleszczowa? Może to głupie pytanie, ale nigdy nie używałam wcześniej obroży (zawsze spot-ony) i nie chciałabym, żeby nas pies przytruł czy coś ;) Bo jak rozumiem, ta obroża musi być cały czas na psie, żeby działała poprawnie?

Posted

[quote name='evel']Słuchajcie, czy u psa, który jest mocno kontaktowy w stosunku do nas (np. sypia z nami w łóżku, włazi na meble, kładzie się przy nas itd.) sprawdzi się obróżka przeciwkleszczowa?[/QUOTE]
Nie znam żadnych danych, ale osobiście nie odważyłabym się. Chemia to chemia. Niech już lepiej siedzi sobie w tej lipidowej warstwie skóry.

Posted

U nas psy łóżkowo- kanapowe, Preventic przyprawiał nas o mdłości i bóle głowy, Kiltix natomiast na nas nie działa. Fakt, suki nie śpią przy naszych głowach a jeśli już to "w nogach", nie tulimy się do ich szyj itp.

Posted

[quote name='evel']Słuchajcie, czy u psa, który jest mocno kontaktowy w stosunku do nas (np. sypia z nami w łóżku, włazi na meble, kładzie się przy nas itd.) sprawdzi się obróżka przeciwkleszczowa? Może to głupie pytanie, ale nigdy nie używałam wcześniej obroży (zawsze spot-ony) i nie chciałabym, żeby nas pies przytruł czy coś ;) Bo jak rozumiem, ta obroża musi być cały czas na psie, żeby działała poprawnie?[/QUOTE]
Tak, musi być cały czas na psie z wyjątkiem kąpieli (higieniczna i w jeziorze w przypadku kiltixa). U psa to się na pewno sprawdzi a co z Wami :cool3:, to trudno mi powiedziec , bo kiltix ma dość intensywny zapach. Nie zatruje Was, ale miło przy tuleniu nie jest:lol:.

Posted

Dzisiaj kupiłam przez allegro Kiltixa dla średnich psiaków, za niecałe 50 zł z wysyłką.
Jakieś duże zamieszanie z tą obrożą - widzę, że na rynek wychodzi nowy rodzaj, zmiany są w rozmiarówce, zazwyczaj dla średnich psinek to było 48 cm, teraz zostało to zwiększone to 53 cm. Rozbieżność w cenach - nie wspomnę, widziałam dosyć duże. Nie mam pojęcia, co się dzieje, ale po kilku godzinkach przeglądania chyba mi się udało :D

Posted

[quote name='eliza_sk']Czy ktoś stosował już nową obrożę Bayera Foresto ? Podobno jest bezzapachowa.[/QUOTE]
Chyba jeszcze nie ma oceny skuteczności, bo to nowość na rynku polskim. W lutym wet mi mówił, że ma w tym sezonie wejść do sprzedaży, dobrze się sprawdziła w Stanach , podobno tam nazywa się Seresto albo Ceresto. Wiem tyle co mi powiedział, że jest to tzw. obroża inteligentna, działanie polega na stopniowym uwalnianiu czynnika aktywnego, aż do nasycenia warstwy lipidowej skóry. Potem środek aktywny nie uwalnia się, aż do spadku jego poziomu i tak w koło.. Jak to praktycznie działa ? nie wiem. Ważna rzecz, to taka,że na pewno nie można nic dokładać przeciwkleszczowego np.spotów. Obroża ma być bezwonna, w kolorze szarym.

Posted

W Stanach się sprawdza. Wiem to z pierwszej ręki.
Natomiast u nas są różne krajowo/obszarowo/niszowe mutacje- hmmm...nie chcę być pierwszą, która to "sprawdza na żywym organiźmie" własnego psa" ;)

Posted

[QUOTE]gdzieś tu- w dziale weterynaria jest watek odnośnie obróżek p/kleszczowych jest tez o foresto.[/QUOTE]
To chyba to: [url]http://www.dogomania.pl/threads/224338-Nowa-obro%C5%BCa-przeciwkleszczowa-Bayera-Foresto[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...