Ewa Marta Posted November 27, 2009 Share Posted November 27, 2009 KOjec w przypadku Tygrysa nie wchodzi absolutnie w rachubę. To pies uzależniony od kontakltu z człowiekiem, taka wielka przytulanka, która nie ma pojęcia ile waży. Poza atakami padaczki, które w tej chwili miewa co 2 tygodnie, to pies - ideał. Od wejścia praktycznie zalewa człowieka miłością i absorbuje uwagą. Jest wspaniałym, ale wymaga leczenia i uwagi. Dlatego nie szukamy mu jakiegokolwiek domku, a domu wyjątkowego, który go pokocha, takiego dogomaniackiego... Neig doszła do momentu, w którym musi oddać jednego psa. NIe pytajcie nawet, jak mocno to przeżywa, bo ja nie umiem sobie tego nawet wyobrazić. Ryczy w słuchawkę i nie może się z tym pogodzić. Ale musi..... Macie czasem takie sytuacje w życiu, że bardzo nie chcecie, a nie możecie inaczej - prawda? Tak właśnie jest w tym przypadku. Szukamy cudownego domu, jesteśmy w stanie robić zbiórke finansową, żeby wesprzeć jego leczenie. Najwazniejsze, żeby ktoś pokochał go choć w części tak, jak Neigh... Smutne to potwornie, ale teraz nie ma co załamywac rąk, tylko pomóc i Neigh i Tygrysowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea_m Posted November 27, 2009 Share Posted November 27, 2009 Podniosę. Neig trzymaj się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania W Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 Matko jak mi przykro...Brak mi nawet słów. Na razie podniosę i podam dalej . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 Podrzucajcie i szukajmy nowego domku dla wspaniałego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 mogę tylko podnieść. Aga trzymaj się!:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Jezu :( Ostatnio miałam pytać co u Neigh, bo nie widziałam Jej dawno... Nie wiem co zrobić, gdzie, jak mu szukac domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 podnoszę, trudna sprawa:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miki Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 podnoszę, bardzo mi przykro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Będzie mu ciężko znaleźć domek - to musi być ktoś doświadczony, ktoś, kto nie wystraszy się "humorków" jegomościa...niestety on ma dużo molosa w sobie, to pies jednego pana...ale trzeba próbować... Czy ktoś założył mu może wątek na molosach? jeśli nie to moge mu założyć...tylko nie wiem, w którym dziale najlepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Dziewczyny, czy któraś z Was napisałabym zwięzły i krótki tekst do ogłoszeń? O ile w przypadku innych psów jestem w stanie napisać od ręki, w przypadku Tygrysa w ogóle mi nie idzie. I zastanawiam się, czy w ogłoszeniu nie napisać, że pies wykastrowany (mimo, że nie jest) żeby odstraszyć potencjalnych pseudohodowców. Jak myślicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 [quote name='andzia69']Będzie mu ciężko znaleźć domek - to musi być ktoś doświadczony, ktoś, kto nie wystraszy się "humorków" jegomościa...niestety on ma dużo molosa w sobie, to pies jednego pana...ale trzeba próbować... Czy ktoś założył mu może wątek na molosach? jeśli nie to moge mu założyć...tylko nie wiem, w którym dziale najlepiej...[/QUOTE] Dzięki Andziu, jeśli możesz to załóż. Tygrys generalnie zmienił się nie do poznania - teraz to pies przytulanka, agresja do ludzi zero, do psów zero, do kotów zero. Jedyne co może być problematyczne to to, że choruje na padaczkę. I, że ma wilczy apetyt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Historia jednego psa.... Tygrys - był wyciągnięty z jednego z najgorszych "schronisk" dla zwierząt w Polsce - z Krzyczek.Był wyciągany na cito - ponieważ już się poddał, nie reagował, a jego widok spędzał sen z powiek tych, których nie przechodzą obojętnie obok krzywdy zwierząt. [IMG]http://img299.imageshack.us/img299/6113/tnkopiap1150093pz0.jpg[/IMG] [URL="http://img85.imageshack.us/my.php?image=p10100przykurczony57pz0.jpg"][IMG]http://img85.imageshack.us/img85/3439/p10100przykurczony57pz0.th.jpg[/IMG][/URL] Trafił do wspaniałego, pełnego ciepła i miłości domu. W tym domu długo dochodził do siebie, długo przekonywał się, że człowiek to nie tylko siekiera, łopata i kopniak. Wg weterynarza miał na dzien wyciagnięcia ok. 20 kg niedowagi, ciało pokryte licznymi strupami, bliznami...Po prawie dwóch latach pobytu we wspaniałym domu nadszedł czas, by wreszcie pokochał go ktoś inny. By ktoś inny dał mu swoją miłość i swój dom. Przyszły właściciel musi pamiętać, że to jest spory pies - w tej chwili waży ok. 49 kg.Ponieważ ma sporo cech molosa, byłoby wskazane, aby przyszły właściciel miał doświadczenie z psami . Tygrys ma ok. 4 lat. Najlepiej dla niego byłoby znalezienie mu domu bez innych psów, domu z ogrodem, ale jednocześnie pies musi miec stały kontakt z człowiekiem - wiec buda itp. atrakcje - wykluczone. [IMG]http://images45.fotosik.pl/60/1d39e084375951fa.jpg[/IMG] [IMG]http://images26.fotosik.pl/324/70cfaa5f17397752.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Gusia - sprawdź, popraw - pisałam o tym "psie jednego pana" bo pamietam jak bronił Agi przed "obcymi"...nie wiem, jak Tygrys zachowałby sie względem innych, obcych psów - jeżeli takowe by były...no i nie wiem czy pisać o tej padaczce...może tak... na forum molosów miał założony wątek: [url]http://www.forum.**********/showthread.php?p=880341#post880341[/url] nie wiem, czy zakładać mu nowy...czy zostawić ten, który jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 [quote name='gusia0106'] I zastanawiam się, czy w ogłoszeniu nie napisać, że pies wykastrowany (mimo, że nie jest) żeby odstraszyć potencjalnych pseudohodowców. Jak myślicie?[/QUOTE] Ja bym tak zrobiła, tzn. napisała, że jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Bezwzględnie trzeba napisać o padaczce. Szukamy domu docelowego, który nie przestraszy się jego ataków. Zastanawiam sie też nad tym zdaniem: "Po prawie dwóch latach pobytu we wspaniałym domu nadszedł czas, by wreszcie pokochał go ktoś inny." Chyba warto napisać, dlaczego przyszedł ten czas, że w wyniku skomplikowanej sytuacji życiowej, on musi znaleźć nowy dom. Być może warto dodać, że dotychczasowy właściciel służy pełną informacją na temat leczenia Tygrysa i opieki nad nim i ewentualną pomocą na początku (bo tego akurat jestem pewna, że Neigh będzie nadal całym sercem z Tygrysem i jego nowymi opiekunami). Przepraszam za to mądrzenie, chodzi mi o to, żeby dać sygnał, że to nie wina psa, a sytuacji życiowej ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Ewa - ja na szybko skleciłam ten tekst jako "zarys" - jak coś to pewnie, ze to dodajcie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rufusowa Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 kurka....a mówiłam, ze nie uwierzę...jest mi strasznie przykro, bo wiem jak wszyscy to przeżyją i juz przeżywają :( mam dwa pytanka: 1. dlaczego dawka luminalu nie jest zwiększona skoro on ma ataki dwa razy w tygodniu? a może była ale to nic nie dawało? Rufus już wieeele miesięcy nie miał ataku....zmieniłam karmę na acanę pacifica ale czy to to? a nawet jesli to dzięki karmie, to przecież w przypadku innego psa moze nie poskutkować... w każdym razie jakiś czas temu zwiększyliśmy dawkę luminalu do 3 tabl. dziennie i to jest dawka optymalna, przy której Rufus zachowuje się w miarę normalnie (to znaczy ze nie jest jakiś bardzo nerwowy) no i dawno nie było ataku. Chciałabym wiedzieć, czy Tygrys nie powinien mieć zwiększonej dawki...wiem, ze to duże obciążenie dla wątroby ale chyba lepsze to niż obumieranie komórek mózgowych podczas ataku :( 2. czy kastracja jest niewskazana? pytam zarówno pod kontem adopcji jak i padaczki, bo wyeliminowanie "stresu cieczkowego" jest u psów z padaczką bardzo ważne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 [quote name='rufusowa']kurka....a mówiłam, ze nie uwierzę...jest mi strasznie przykro, bo wiem jak wszyscy to przeżyją i juz przeżywają :( mam dwa pytanka: 1. dlaczego dawka luminalu nie jest zwiększona skoro on ma ataki dwa razy w tygodniu? a może była ale to nic nie dawało? Rufus już wieeele miesięcy nie miał ataku....zmieniłam karmę na acanę pacifica ale czy to to? a nawet jesli to dzięki karmie, to przecież w przypadku innego psa moze nie poskutkować... w każdym razie jakiś czas temu zwiększyliśmy dawkę luminalu do 3 tabl. dziennie i to jest dawka optymalna, przy której Rufus zachowuje się w miarę normalnie (to znaczy ze nie jest jakiś bardzo nerwowy) no i dawno nie było ataku. Chciałabym wiedzieć, czy Tygrys nie powinien mieć zwiększonej dawki...wiem, ze to duże obciążenie dla wątroby ale chyba lepsze to niż obumieranie komórek mózgowych podczas ataku :( 2. czy kastracja jest niewskazana? pytam zarówno pod kontem adopcji jak i padaczki, bo wyeliminowanie "stresu cieczkowego" jest u psów z padaczką bardzo ważne.[/QUOTE] Mogę odpowiedzieć na 2 bo na 1 nie znam odpowiedzi. Wetka powiedziała, że w przypadku Tygrysa kastracja jest zbyt ryzykowana bo przy takiej padaczce jak on ma może się nie wybudzić. On dostaje bromek potasu i w związku z tym ma bardzo obniżony popęd. Z tego co Aga mówi suki zarówno z cieczką, jak i bez nie interesują go w sensie damsko-męskim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rufusowa Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 dzięki Gusiu mnie weci mówili, że przy padaczce narkoza w ogóle nie przeszkadza, wręcz przeciwnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 [quote name='rufusowa']dzięki Gusiu mnie weci mówili, że przy padaczce narkoza w ogóle nie przeszkadza, wręcz przeciwnie[/QUOTE] Swego czasu Tygrys miał podejrzenie guza mózgu - może to dlatego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rufusowa Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 tak pomyślałam, ze mogła być inna przyczyna...ciekawe czy na dzień dzisiejszy dałoby sie go wykastrować....chociaż jak pomyśle co sie stanie z jego apetytem.... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 [quote name='rufusowa']kurka....a mówiłam, ze nie uwierzę...jest mi strasznie przykro, bo wiem jak wszyscy to przeżyją i juz przeżywają :( mam dwa pytanka: 1. dlaczego dawka luminalu nie jest zwiększona skoro on ma ataki dwa razy w tygodniu? a może była ale to nic nie dawało? Rufus już wieeele miesięcy nie miał ataku....zmieniłam karmę na acanę pacifica ale czy to to? a nawet jesli to dzięki karmie, to przecież w przypadku innego psa moze nie poskutkować... w każdym razie jakiś czas temu zwiększyliśmy dawkę luminalu do 3 tabl. dziennie i to jest dawka optymalna, przy której Rufus zachowuje się w miarę normalnie (to znaczy ze nie jest jakiś bardzo nerwowy) no i dawno nie było ataku. Chciałabym wiedzieć, czy Tygrys nie powinien mieć zwiększonej dawki...wiem, ze to duże obciążenie dla wątroby ale chyba lepsze to niż obumieranie komórek mózgowych podczas ataku :( 2. czy kastracja jest niewskazana? pytam zarówno pod kontem adopcji jak i padaczki, bo wyeliminowanie "stresu cieczkowego" jest u psów z padaczką bardzo ważne.[/QUOTE] Gusia odpowiedziała na punkt 2, ja odpowiem na 1. Tygrys mial ostatnio zwiększoną dawkę luminalu, po której ma atak raz na dwa tygodnie, a nie dwa razy w tygodniu. Nie pamiętam dokładnie jaką dostaje dzienną dawkę, ale to dawka całkiem niedawno ustalona za lekarzem prowadzącym. Wcześniej mial dużo częściej ataki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 Uaktualniam po rozmowie z Neigh: - Tygrys ma teraz atak średnio raz w miesiącu - poza tym problemów brak, przytulasta ciapa i tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 To co, Gusia? Brać się za ogłoszenia? Mogę wykorzystać tekst Andzi? Koniecznie trzeba pomóc Neigh, koniecznie.... Rany, nawet nie chcę mysleć co ona czuje w tej chwili...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 Iwlajn - jeśli mozesz to pomóż z tymi ogłoszeniami...jeśli chcesz skorzystac z tych moich wypocin, to tylko dodaj o tej padaczce i że jest przytulasty do wszystkich (tylko nie wiem, czy do tych, których zna czy do obcych tez...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.