Jump to content
Dogomania

TYGRYŚ szuka domu ... Tygryś za TM ... [']


Nicol

Recommended Posts

Moje drogie :

Mam do adopcji sukulent zwany Hobbitem - taki śmieszny nieco w stylu "drzewka szczęścia", tylko zamiast listków są takie podłUżne( ó było - o dżisas za dużo przy kompie siedzę i głupieję!!!) glutki. Też formuje takie drzewko. Jest średniej wielkości.

Tysiące odnóżek a także posadzonych scindapsusuów - takie pnącze o sercowatych liściach

Dużego fikusa beniamina - do przesadzenia, bo zaczyna z doniczki wyłazić, chociaż one lubią za małe. Tak ciut niższy ode mnie;-)

Ja mam dużo roślin, rosną mi jak "gupie". Cokolwiek wsadzę, to rośnie ....do tego mam taką niby szklarnie, niby oszkloną werandę i tam to jest dzungla.....Wejść się juz nie da i chętnie bym tak jedną trzecią oddała.

Wyłącznie w dobre ręce, na podstawie umowy adopcyjnej ( ustnej), noo na pooadopcyjną można mnie zaprosić :diabloti: dodała łaskawie.

Adopcja kosztuje złotówkę inaczej się nie udaje

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja mam do adopcji drzewka szczęścia, które w sumie obok pelargonii rosną mi jako jedyne jak wariaty ;) I myślę że są ładne bo mają duże, grube liście . Jestem z nich dumna!
To może ja bym się na Hobbita skusiła ;)
No chyba, że mocno pokaźny.
Ja bardzo lubię roślinki ale u mnie dość ciemno w mieszkaniu i średnio roślinki rosną...no i mieszkanie nieduże więc nie mam gdzie umieścić dużych egzemplarzy.
Latem szaleję na balkonie :) W tym roku będę miała (mam nadzieję) nawet pomidorki koktajlowe. I wbrew modzie na jednolite kolorystycznie balkony ja mam prawie wszystkie kolory tęczy...no czerwony się nie załapał.

Wzór umowy adopcyjnej tylko jeszcze poproszę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania W']Ja mam do adopcji drzewka szczęścia, które w sumie obok pelargonii rosną mi jako jedyne jak wariaty ;) I myślę że są ładne bo mają duże, grube liście . Jestem z nich dumna!
To może ja bym się na Hobbita skusiła ;)
No chyba, że mocno pokaźny.
Ja bardzo lubię roślinki ale u mnie dość ciemno w mieszkaniu i średnio roślinki rosną...no i mieszkanie nieduże więc nie mam gdzie umieścić dużych egzemplarzy.
Latem szaleję na balkonie :) W tym roku będę miała (mam nadzieję) nawet pomidorki koktajlowe. I wbrew modzie na jednolite kolorystycznie balkony ja mam prawie wszystkie kolory tęczy...no czerwony się nie załapał.

Wzór umowy adopcyjnej tylko jeszcze poproszę ;)[/quote]


Kurde ja to mam zawsze problem z tym - małe, duże. Dla mnie duże zaczyna się od kolan:-) Zawsze jak psa oddaję, to ludzie "o matko jaki duży". Patrzę jak na wariatów.......Gdzie on tam duży taki wypierdek do połowy łydki. No ale ok.

Bierz Hobbita. Fajny jest. Wprawdzie jasno lubi, bo on sukulent, ale skoro Ci drzewka rosną, to on też powinien.
Jak będzie za wielki urwiesz kawałek - a resztę komuś oddasz.

Tylko jak oddajesz weź złocisza, bo inaczej obu osobom pada. Najlepiej to w ogóle rosną rośliny kradzione.

Wzór umowy - ha tu mnie masz:-) O jeeeny obiecasz, ze będziesz hołubić i jest Twój:-) Wiele to mu do szcześcia nie trzeba.

A mnie w tym roku kwitł taki kaktus co kwitnie raz na 10 lat:-) Podobno..........Mnie kwitł pierwszy. Moja Osobista Przyjaciółka uważa to za zniewagę, ze mnie kaktusy kwitną... A jej nie chcą :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']
A mnie w tym roku kwitł taki kaktus co kwitnie raz na 10 lat:-) Podobno..........Mnie kwitł pierwszy. Moja Osobista Przyjaciółka uważa to za zniewagę, ze mnie kaktusy kwitną... A jej nie chcą :eviltong:[/quote]

Niech przygarnie trzy psy, trzy koty, kilka gryzoni, rybki, tropikalnego pajęczaka co się rozwija w guzku u psa. Niech sprawi że przyleci do niej jakaś spora papuga i sama stwierdzi ze zostaje, to moze i kaktus zakwitnie :roll::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rufusowa']Niech przygarnie trzy psy, trzy koty, kilka gryzoni, rybki, tropikalnego pajęczaka co się rozwija w guzku u psa. Niech sprawi że przyleci do niej jakaś spora papuga i sama stwierdzi ze zostaje, to moze i kaktus zakwitnie :roll::evil_lol:[/quote]
Maksio nie przyleciał.......Maksio został przywiezion z renomowanego sklepu zoologicznego - cały łysy. Pan co go wysiedział miał być znanym hodowcą a był oszustem.
Zakraplał papugom do oczu takie cuś, bo żako jak młode mają inny kolor oczu. Wyciągnął go znajomy gadziarz. ( bo ja wtegy byłam gadowa panienka i miałam hmm spore stadko jascurecek w domu)

Jako postać sprawdzona miałam go przetrzymać i podleczyć. Ale przy najmniejszej próbie odbioru Maksio rwał pióra jak wściekły.

Wyjechałam raz na 2 tygodnie..........bo 10 dniach dostałam sms od Matki Mej.:" wracaj natychmiast zostało nieco na grzbiecie. Wszyscy jesteście popieprzeni, całuję Mama"

Domyśliłam się o co chodzi i byłam wieczorem w domu. On też mnie kocha............diabli go wiedzą czemu, bo ja go ledwo toleruję, Nienawdzę drobiu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gusia0106']Ja biorę wszystko jak leci ;)
Uwielbiam kwiaty doniczkowe - choć rosną mi średnio :p[/quote]


Bierz fikusa.......tylko go przeprowadz do innej doniczki, inaczej zwieje i wróci:eviltong:
A powaga fikusy są ok, tylko mi rosną jak oszalałe......

PODŁUŻNYCH glutków nie maja ( Neigh dysklektyczny debil).

Link to comment
Share on other sites

a mnie się wydawało że gdzieś czytałam ze przyleciał, rozejrzał się i stwierdził - no..tu zostaję :lol: moze to była przenośnia a moze chodziło o cos innego a może mnie się coś pomyliło :lol:

tak czy inaczej...wybrał Cię chłopaczyna :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie wytrzymam nerwowo. To jest nie do zniesienia. Nie mogę się ruszyć bo wszyscy za mną łażą. Ok, stęsknili się. Ale to jest nie do wytrzymania!!! Psychicznie mnie wykończą. Z łazienki wywaliłam, bo sortowałam pranie.....się dobijali i jęczeli. Otworzyłam drzwi, wpakowali sie na pranie. Wyrzuciłam - znów jedno wali lapunią tak, ze drzwi latają, drugie usiłuje łyknąć kota, co przez dziure w drzwiach wchodzi......

Następnym razem jak wyjadę, to nie wrócę. Aaaaaaa tam gdzie byłam psa se złapałam:-) Ale oddałam. Opowiem potem.
Straszne paskudztwo z mordką małpią. Kurcze nie znam się na tych małych, ale rasowe było na 1 rzut okiem. Pani też rasowa ......idiotka.

Link to comment
Share on other sites

taką rasową idiotkę, to i ja ostatnio spotkałam jak łapałam jej psa na trasie.... pani pieskowi wlała bo wyszedł przez otwartą bramę, która jest przy tejże trasie

cieszę się, ze zwierzyniec cały i zdrowy no i niestety...chciało się wakacji, to teraz nadrabiaj stracony czas :lol:

Link to comment
Share on other sites

A ja mogłam dzisiaj przez godzinę zagłaskiwać Tygryska:loveu: jest niewiarygodnym pieszczochem i trudno go nie pokochać na zabój;) Do tego jeszcze spokojna, ale lubiąca pieszczoty Bromba i pieszczoch Lola. No rąk nie starczało. Dobrze, że był ze mna TZ, to trochę pomógł:loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Dziewczyny.....
Sprawa jest poważna.
Nie pytajcie o zbyt wiele. Jak pojawi się Neigh i będzie chciała napisze więcej...

[COLOR=Purple][B]MUSIMY SZUKAĆ NOWEGO DOMU DLA TYGRYSA[/B][/COLOR]

I to szybko.

Neigh ma trzy psy. Gdy Tygrys ma atak padaczkowy, dwie pozostałe suki reagują wzajemną agresją. Do tego stopnia, że coraz częściej jedna bądź druga suka musi być szyta. Ostatnio szyta była też Mama Neigh, gdy razem z nią samą suki rozdzielała.

Neigh mieszka sama z dwójką dzieci, trzema psami i trzema kotami. Dzieci czasem same zostają w domu, a nigdy nie wiadomo kiedy Tygrys będzie miał atak. Ryzyko jest zbyt duże.

Proszę was o pomoc w podjęciu konstruktywnych działaniach.
Ogłoszeń mnóstwo potrzeba, rozesłania tematu po dogomaniakach, może banerek, na pewno wszelka pomoc.

Nie mamy czasu. Trzeba to zrobić możliwie szybko.

Ci, co Agę znają wiedzą, tym co nie......jest w strasznym stanie.................

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tora&Faro']Gusiu gdybym mogła być jakoś przydatna (znasz moje możliwości) to powiedz tylko słowo.
Trzeba pomóc Neigh...sama sobie w tej sytuacji nie poradzi:([/QUOTE]

No nie, sama na pewno nie...
Z domu napiszę do moda o przeniesienie wątku do psów do adopcji....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...