Jump to content
Dogomania

Odi-seja, czyli jak Platfus z Krzyczek odnalazł DOM


Anashar

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='AMIGA']Po prostu trzeba Adze podrzucić następnego "Odika":evil_lol:[/QUOTE]


no i ktoś tu wykrakał :mad::eviltong:

Axel - był psem bezdomnych , trzymali go uwiązanego ciągle do drzewa :angryy:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=122462[/url]

i jeszcze Leon do hotelu przyjechał, ale szczęściarzowi sie upiekło i już dom na niego czeka ( [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=122412[/url])


A Odiś czuje się coraz pewniej w nowym domu :cool3::diabloti: ....w kolejna fazę łobuz wszedł :evil_lol: ...

Link to comment
Share on other sites

Wydawało nam sie że wszystko co jadalne - jest skrzetnie pochowane. Tylko nam sie wydawało ;). Okazało sie że Odi gustuje w orzechach włoskich. Dla miłosników stsystyki: skorupki z jednego kilograma orzechów włoskich potrafią zajac powierzchnię około 30-40 m2 - cała kuchnie jadalnię i okolice. Zdolny pies :lol:. Spróbujcie zębami rozłupac skorupę w taki sposób aby potem samym językiem wydobyć zawartość. Do ostatniego okruszka. Z kotem jest coraz lepiej i to obustronnie. Frustek nie boi sie juz przemaszerowac przed nosem Odiego, aczkolwiek z doswiadczenia wie ze ruchy musza byc stateczne, powolne, zadnych przyspieszeń czy gwałtownych gestów. Nawet wskakiwanie na meble jest jakieś takie "w zwolnionym tempie". Na trącanie nosem, obwachiwanie nie reaguje juz syczeniem i prezentacją kłów, ale stoickim spokojem z ewentualna niespieszną ewakuacją w jakieś trudnodostępne miejsce. Z jedzeniem Odi wciąż szaleje i panikuje., ale juz prawie się nauczył ze nie wolno wtykać nosa do miski zanim nie postawimy jej na ziemi. Jest tez mały rytuał - gdy miska zostaje napełniona - stoi przez chwilę "samotnie" na blacie kuchennym przez krótki czas gdy opakowanie z karma odkładane jest w bezpieczne miejsce. Przez te trzy sekundy Odi "walczy" ze soba by nie wskoczyć na blat - ale dotychczas kazdym razem kultura spozywania posiłków zwycięża :) Natomiast wciaz bidula zjada wszystko tak szybko w takim stresie jakby się bał że ktos mu moze zabrac miskę... Pozytywne jest ze przy całym swoim szaleństwie na punkcie jedzenia - nie "żebra" w czasie naszych pisiłków. Gdy w czasie jedzenia podejdzie za blisko lub wsadzi mordke na stół po reprymendzie słownej kładzie sięzwykle zasmucony na swoim "pontonie" ale nigdy nie jest natrętny.Z tym jedzeniem to na pewno musi potrwać. Nasz poprzedni pies chociaż też po przejściach i tez zarłok nie z tej ziemi z czasem nauczył się nie wyjadać kociego jedzenia z miski, chociaz gdy dostawał z naszych rak dwa metry dalej miske kota do wylizania - zjadał resztki whiskasa z takim zapałem jak obecnie Odi swoja kolację. No ale cos w domu podejrzana cisza - pozdrawiam wszystkich przyjaciół Odiego i ide sprawdzić co zmalował :))

Link to comment
Share on other sites

No Odaszek się rozbrykał na całego :crazyeye:, ma się generalnie raczej dobrze, tyle że musimy sie zabrać za jego wychowanie:mad:. Wczoraj po paru godzinach niebytności w domu, zastaliśmy delikatnie mówiąc sajgonik, nie wiem w jakim celu i jak mu się to udało ale np. ściągnął (całkiem :crazyeye:) z okna słomianą roletę a i obrus i parę rzeczy ze stołu, także zdolniacha z Odiego że ho ho :), nawet sół i krzesła poprzestawiał. Myślę że nie lubi zostawać sam i tu trochę jest niezrozumiały bo gości też na razie nie lubi i niestety startuje co do niektórych, i co dziwne zdarzyło mu sie wystawić zębiska do mojej Cioci która generalnie uwielbia zwierzaki i się ich nie boi, no ale moze to jescze wynika z niepewności ??? czy ktoś go nie chce zabrać ?.
Przyjechała też do Odika koleżanka-wilczyca - smarkula ma dopiero 4 miesiące no i też niestety nie zachował się jak dżentelmen ;) trzeba było ich odizolować, widocznie mu się nie spodobała a dziwne bo według mnie jest śliczna, ale cóż o gustach się nie rozmawia.
Musimy zabrać się za wychowanie Odika, fachową literaturę już mamy.
Ale fajnie że z Frustkiem (kotem) się dogadują całkiem całkiem, bez miłości ale i bez złości :loveu:, coraz cześciej Odik wychodzi sam do ogrodu (na razie na chwilkę),ale jak wychodzi z nami to fajnie się bawi i szaleje za piłeczką. Apetyt oczywiście nadal bardzo bardzo mu dopisuje.
Na początku tygodnia wybierzemy sie do weta (brrr), to zdamy relacje jak było, aż się boję co to będzie...
pozdrawiam Kasia

Link to comment
Share on other sites

:loveu::loveu:łobuziak

az koleżanką to na pewno będą śmigać razem ;) , tylko sie oswoić ze sobą muszą :cool3:

noo, trochę dyscypliny mu sie przyda :shake: ...ale myślę ze będzie dobrze, to mądry pies :)

musi się przekonać ze nikt go nie chce zabrać stamtąd :oops:

Link to comment
Share on other sites

[LEFT]Mieliśmy być u doktora z Odaszkiem wcześniej, no ale nie bardzo się dało, jutro jedziemy i zobaczymy co to będzie :-o, jak na razie Odi się ma bardzo dobrze a my z nim :lol:, ostatnio nawet nic nie zmalował i jest bardzo milusiński. Ze szkoleniem nam nie bardzo idzie ale tresura podobno zabija charakter psa :eviltong: (a przecierz jest taki miły:loveu:). a i tak jest mądraliński, rozumie "nie wolno - siad - daj łapę" - serio !!!
no i leżeć też.... jak mu się łapy rozjadą ;)
pozdrowienia dla wszystkich miłych Odikowi
k.[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=darkgreen]cudowne wieści:multi::multi::multi:Odiś ma dom!:loveu: po tym co przeszedł należy mu się wszystko co najlepsze!!!![/COLOR]
[COLOR=darkgreen]witam w klubie panią, która też ma jak ja psa z Krzyczek:lol:[/COLOR]

[COLOR=#006400]dla pańci Odisia:[/COLOR]

[IMG]http://katimoor.za.pl/0.anowe/kwiaty/czerwone_roze.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Mieliśmy być u doktora z Odaszkiem wcześniej, no ale nie bardzo się dało, jutro jedziemy i zobaczymy co to będzie :-o,[/QUOTE]

:evil_lol: co się odwlecze to nie uciecze :evil_lol: ;)
[QUOTE]
a i tak jest mądraliński, rozumie "[B]nie wolno [/B]- siad - daj łapę" - serio !!![/QUOTE]

[B]czyli najważniejsze opanował [/B]:evil_lol: :loveu:

zawsze można nagrać sie na kasetę "nie wolno , nie wolno , nie wolno ...." i włączyć podczas wyjścia z domu :diabloti:

a jak tam "przybywanie " na wadze ? :oops:

Link to comment
Share on other sites

No niestety znowu nie mogliśmy być u weta:placz:, wypadła nam pilna praca (ale za to będzie dobre jedzonko dla Odaszka :lol:).
Co do wagi to trudno nam ocenić, jak widzimy go na co dzień, ale żeberek już raczej nie widać, a samopoczucie Odiego raczej fajnie , bawi się super, skacze faktycznie jak kangurek, także napewno wzrósł mu poziom endorfin i jesienna depresja mu nie grozi. U doktora na pewno nie bedziemy wcześniej niż w środę(taka praca), ale od razu napiszemy jak tam było...

[B]zagadka Odaszka:[/B] :multi:
Co jest ulubioną zabawką Odiego w domu (sam sobie takową znalazł i była czyściutka) ????
[COLOR=black][B][COLOR=red][/COLOR][/B][/COLOR]
[COLOR=black][B][COLOR=red]atrakcyjna nagroda[/COLOR] :lol: - zaproszenie w odwiedziny do Odiego :multi:[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia 22']

[B]zagadka Odaszka:[/B] :multi:
Co jest ulubioną zabawką Odiego w domu (sam sobie takową znalazł i była czyściutka) ????

[COLOR=black][B][COLOR=red]atrakcyjna nagroda[/COLOR] :lol: - zaproszenie w odwiedziny do Odiego :multi:[/B][/COLOR][/quote]


Ja wiem!ja wiem:multi:to na pewno byl....

KOT!!

??

zgadlam?? :loveu:

kiedy moge przyjechac odebrac nagrode??:oops:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...