Jump to content
Dogomania

Kopiowanie uszu i ogonów jest zgodne z prawem


TuathaDea

Recommended Posts

[quote name='Dorota Maria']Cóż, mnie się kopiowane psy (rottweilery, boksery, dobermany) zwyczajnie bardziej podobają, dlatego też gdy teraz będę szukała następcy mojej rottki, to zakupię tylko szczenię bez ogonka.[/QUOTE]

Well, mnie się podoba prawo: "oko za oko, ząb za ząb". Niestety przestało być modne jakiś czas temu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halbina']Well, mnie się podoba prawo: "oko za oko, ząb za ząb". Niestety przestało być modne jakiś czas temu...[/QUOTE]


Modne jest nadal, choć zmieniło formę. Warto też zauważyć, że tę zasadę stosowano w starożytności wybiórczo bo bogacz po prostu płacił za wyrządzone zło co tez kodeks Hammurabiego przewidywał.
Co do kopiowania to po prostu zmieni się uzasadnienie: z kosmetycznego na medyczne.
A tak w ogóle to zwiększy szarą strefę nierejestrowanych zwierząt bo o ile trudniejsze będzie (czy też bardziej kłopotliwe) nabycie szczeniaka kopiowanego z zarejestrowanej hodowli ZK, to już w przypadku szczeniąt nierodowodowych nie będzie problemów.
Bo załóżmy idzie ulicą człowiek z kopiowanym rotkiem, zatrzymuje go policjant i pyta się, kto obciął psu ogon. Na to właściciel psa odpowiada "nie wiem takiego kupiłem". Od kogo? "Nie znam nazwiska, przywiózł mi psa do domu".
No i co? Sprawa umorzona z powodu niewykrycia sprawcy, że o czasie "zbrodni" nie wspomnę:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota Maria']Modne jest nadal, choć zmieniło formę. Warto też zauważyć, że tę zasadę stosowano w starożytności wybiórczo bo bogacz po prostu płacił za wyrządzone zło co tez kodeks Hammurabiego przewidywał.
[B]Co do kopiowania to po prostu zmieni się uzasadnienie: z kosmetycznego na medyczne.[/B]
A tak w ogóle to zwiększy szarą strefę nierejestrowanych zwierząt bo o ile trudniejsze będzie (czy też bardziej kłopotliwe) nabycie szczeniaka kopiowanego z zarejestrowanej hodowli ZK, to już w przypadku szczeniąt nierodowodowych nie będzie problemów.
[B]Bo załóżmy idzie ulicą człowiek z kopiowanym rotkiem, zatrzymuje go policjant i pyta się, kto obciął psu ogon. Na to właściciel psa odpowiada "nie wiem takiego kupiłem". Od kogo? "Nie znam nazwiska, przywiózł mi psa do domu".[/B]
No i co? Sprawa umorzona z powodu niewykrycia sprawcy, że o czasie "zbrodni" nie wspomnę:lol:[/QUOTE]
Sorry, skarbie, ale Twoje wywody "prawnicze" są godne najgłupszych dowcipów o blondynkach...
Poczytaj sobie znowelizowaną ustawę o ochronie zwierząt. Jeśli potrafisz.
Twoje umiejętności przewidywania przyszłości stoją mniej więcej na tym samym poziomie, co znajomość prawa.
Lepiej zajmij swą śliczną acz mało pojemną główkę czymś mniej skomplikowanym. Może zacznij się udzielać tutaj?
[URL]http://www.pudelek.pl/artykul/36029/cichopek_w_wezowej_bluzce/[/URL]

[quote name='pixel'][quote name='Doginka']Aj tam, zaraz układy:angryy:
Ale mam V-ce ZW. Świata - Weteran:-P
[quote name='Dorota Maria'] Zaraz układy. Zapewne pies był kopiowany zgodnie z prawem bo to jest przecież możliwe.
Nie zawsze psy kopiuje się z powodów estetycznych, a co jak obcięto coś ze wskazań medycznych? i ma się na tę okoliczność zaświadczenie od weta?:evil_lol:[/quote]
Być tak może, ale [B]nie z tego powodu dostałam zaświadczenie[/B];-)
Nawet wkleiłam je gdzieś tutaj - wcześniej;-)
Dodam, że na Światówce było mnóstwo kopiowanych młodzików;-) Łącznie z moim:lol:[/quote]
[B]Jeśli nie z tego, to z jakiego?[/B][/quote]
[B]Hej, Doginka. Nie odpowiedziałaś. Z kim mam się zakolegować w ZKwP, żeby dostałać takie zaświadczenie?[/B]

Link to comment
Share on other sites

Pixel, zaświadczenie Doginki masz w poście 542. ZK oświadcza w nim, że nie ma w PL zakazu kopiowania. Przypuszczam, że jest to efekt interpretacji ustawy, jaką onegdaj przeprowadził minister właściwy do spraw rolnictwa (?).
Może nowa ustawa coś zmieni w tym względzie. Poprzednia zostawiała furtkę dla zabiegów koniecznych z zootechnicznego punktu widzenia :/
Tak czy siak walka z poczuciem estetyki wielbicieli kikutów jeszcze trochę potrwa.
Pixel, mądrze czasem gadasz - podwójna szkoda, że tak uporczywie pracujesz na bana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']
Może nowa ustawa coś zmieni w tym względzie. Poprzednia zostawiała furtkę dla zabiegów koniecznych z zootechnicznego punktu widzenia :/[/QUOTE]

[I]A nowa zostawia furtkę dla zabiegów koniecznych ze zdrowotnego punktu widzenia.
Zawsze też można importować takiego psa z zagranicy lub pojechać tam na zabieg (uszy). [/I]


[quote name='filodendron']Tak czy siak walka z poczuciem estetyki wielbicieli kikutów jeszcze trochę potrwa. [/QUOTE]

[I]Policjanci też maja poczucie estetyki, wszyscy posiadający lub lubiący rotty, dobki, teriery ros. itd. których znam, wolą kopiowanie, nawet bez rodowodu.
Tak jak napisałam wyżej wszcząć postępowanie zawsze muszą, ale klepną umorzenie z takiego, czy innego powodu. Nikt nie będzie prowadził szeroko zakrojonej "akcji poszukiwawczej psiego ogona" tym bardziej w stosunku do zadbanego zwierza podczas gdy są ważniejsze sprawy na głowie.[/I]


[quote name='filodendron']Pixel, mądrze czasem gadasz - podwójna szkoda, że tak uporczywie pracujesz na bana.[/QUOTE]

[I]Jak się ta nastolatka nie pohamuje ze słowami to stąd wyleci. [/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota Maria'][I]
Policjanci też maja poczucie estetyki, wszyscy posiadający lub lubiący rotty, dobki, teriery ros. itd. których znam, wolą kopiowanie, nawet bez rodowodu.
Tak jak napisałam wyżej wszcząć postępowanie zawsze muszą, ale klepną umorzenie z takiego, czy innego powodu. Nikt nie będzie prowadził szeroko zakrojonej "akcji poszukiwawczej psiego ogona" tym bardziej w stosunku do zadbanego zwierza podczas gdy są ważniejsze sprawy na głowie.[/QUOTE]
Racja. Dlatego najlepiej byłoby, gdyby weci bali się robić takie zabiegi, gdyby to było karalne i groziło nieprzyjemnymi konsekwencjami w wykonywaniu zawodu.
Niech każdy sam swojemu psu rżnie kawałek kręgosłupa, jeśli musi.
Nie wiem, co estetyka statystycznego policjanta ma tu do rzeczy. Nie wiem, czyja w ogóle estetyka ma tu coś do rzeczy. A jakby ktoś uznał, że babeczka z obciętym małym palcem jest bardziej estetyczna to co? Ciachamy niemowlakom, bez znieczulenia?

Link to comment
Share on other sites

[I][QUOTE][I]Policjanci też maja poczucie estetyki, wszyscy posiadający lub lubiący rotty, dobki, teriery ros. itd. których znam, wolą kopiowanie, nawet bez rodowodu.[/I][/QUOTE][/I]
[I]To zdanie jest mocno subiektywne. Równie dobrze mogłabym powiedziec, ze znasz samych policjantów bez poczucia estetyki. Bo tych co ja znam, wola takie psy obrończe jak on-ki lub malinoisy a nie wkrecaja sie w rasy które nie bardzo nadawałyby sie do słuzby policyjnej.[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']
[I]To zdanie jest mocno subiektywne. Równie dobrze mogłabym powiedziec, ze znasz samych policjantów bez poczucia estetyki. Bo tych co ja znam, wola takie psy obrończe jak on-ki lub malinoisy a nie wkrecaja sie w rasy które nie bardzo nadawałyby sie do słuzby policyjnej.[/I][/QUOTE]

Nie mówię o przewodnikach psów służbowych, ale tych pracowników Policji, którzy prywatnie w domu mają ww przeze mnie rasy.
A czepiając się ras to trzeba powiedzieć, że pracują w służbach mundurowych również rottki (znam trzy w służbach więziennych) a co do reszty niestety większość psów służbowych jest bez rodowodu. I myślę, że niebawem belgi wyprą onki z uwagi na lepsze zdrowie, szybkość itd.
A co do estetyki to proszę zauważyć, że [B]prawo nigdy nie nakazywało[/B] obcinania psom czegokolwiek i przecież nawet w latach 80,90 tych jak ktoś się dogadał z hodowcą to mógł kupić ogoniastego szczeniora. Jednak takowe były rzadkością. Dlaczego więc osoby (nie mówię o nastolatkach bo te nic nie wiedzą), które kiedyś skwapliwie nabywały szczeniorki bez ogonka teraz podnosza takie larum? Bo co? Nagle dowiedziały się, że to taka męczarnia dla zwierzątka?
Nie lubię hipokryzji.
Dla mnie nagonka na związkowe kopiowane psy, tak jak nagonka na związkowe psy "ras agresywnych" jest hipokryzją. Hipokryzją bo łatwiej się doczepić do znanego z imienia i nazwiska hodowcy/właściciela niż anonimowego "Miśka". Ja nie hoduję już rottków, ale zawsze w moim domu będzie rott. Na szczęście stać mnie by sprowadzić takowego z kraju, w którym obcięcie ogona jest dozwolone. A mogłabym te kilka tysięcy "zostawić" u któregoś z polskich hodowców wszak nikt nie będzie hodował psów charytatywnie. I tak zmniejszy się populacja ras kopiowanych. Zdecydowana większość nabywców szczeniąt szuka psa dla siebie, a nie na wystawy. I są przyzwyczajeni do określonego wyglądu. Dorzuciwszy do tego ograniczone zasoby, które będą chceli przeznaczyć na zakup szczyla skłonią się ku zakupowi psa bez rodowodu - lepszego bo anonimowego. I pies z kulawą nogą dojdzie kto, gdzie i kiedy ochędożył mu ogonek.
Kolejna kwestia: słyszałam o wielu psach u których zabieg skrócenia ogona i obcięcia ucha dokonano w wieku kilku miesięcy "za jedną narkozą". Psy te od hodowcy wyszły kompletne a nabywca za granicą dokonał zabiegu. Taka sytuacja jest zgodna z prawem, nawet dostanie się zaświadczenie np od rosyjskiego weta o tym, że przeprowadził zabieg, nawet bez wskazań medycznych. I teraz pytanie: co jest "lepsze" dla psa - obcięcie mu ogonka w drugiej dobie życia czy w wieku kilku miesięcy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Racja. Dlatego najlepiej byłoby, gdyby weci bali się robić takie zabiegi, gdyby to było karalne i groziło nieprzyjemnymi konsekwencjami w wykonywaniu zawodu.
[/QUOTE]

A co Pani powie o weterynarzach, którzy bez mrugnięcia okiem uśpią psa bo właściciel sobie tego życzy, względnie "wymyśli" powód? Co jest gorsze "moralnie" - humanitarne zabicie psa, czy humanitarne obcięcie mu ogona?
A o ile weta uśmiercającego zwierzęta trudno zawlec przed sąd (martwy pies nie przemówi, poza tym szybko zostaje utylizowany) to już ścignięcie kopiowanego psa jest łatwiejsze bo taki piesek przecież chodzi na spacery...
Dla mnie to kolejna hipokryzja rodem zresztą z tych cywilizowanych humanitarnych krajów w których legalnie można uśpić psa, a nie można skrócić mu w narkozie ucha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota Maria']A co Pani powie o weterynarzach, którzy bez mrugnięcia okiem uśpią psa bo właściciel sobie tego życzy, względnie "wymyśli" powód? Co jest gorsze "moralnie" - humanitarne zabicie psa, czy humanitarne obcięcie mu ogona?
[/QUOTE]
Jaki ma sens wartościowanie nieszczęść?

Link to comment
Share on other sites

Cóż, wedle mojej wiedzy obcinanie ogonów i kopiowanie uszu jest nielegalne, ale nie ma osobnej ustawy. Jednak jeśli ktoś uważa, że obcinanie zwierzętom części ciała ze względów estetycznych jest humanitarne i nie podpada pod ustawę o ochronie zwierząt, to moim zdaniem nie powinien wcale posiadać psów.

Uszy i ogony przycinano dawno temu psom do walk, bo się raniły i babrały, boczne pazury (dew claws) terierom, bo wyrywały je sobie kopiąc w ziemi w poszukiwaniu gryzoni.

jednak świat idzie do przodu i chciałabym wierzyć, że ogólny postęp etyczno-cywilizacyjny rozciaga się także na zwierzęta.


Co do usypiania, to raczej te dane o zachodnich weterynarzach są mocno przesadzone. Mieszkałam w kilku krajach zachodnich, w każdym do uśpienia zwierzęcia trzeba opinii dwóch behawiorystów (jeśli chodzi o agresję), zaś jeśli chodzi o problemy zdrowotne, to decyzję podejmuje właściciel ale w oparciu o diagnozę i prognozy weterynarza. Ot tak nikt sobie psów nie usypia. Chyba, że mowa o znajomych przypadkach z Polski? Na ten temat się nie wypowiadam, bo jeśli są weterynarze zdolni obcinać ogony i uszy, to nie wątpię, że można znaleźć i takich gotowych uśpić psa ot tak. Ale to już swiadczy o konkretnym człowieku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Nie każdy człowiek uprawia seks jak chce :evil_lol: nie każdy ma z kim, nie każdego stać na prostytutkę.
Psowate na wolności też nie parzą się jak popadnie;[B] u wilków to przywilej pary alfa. I jakoś reszta stada jest w stanie psychicznie to udźwignąć [/B]:[/QUOTE]

Może warto pogłębić swoją wiedzę dotyczącą wilków. Wtedy dowiesz się, że [B]wilki w przeciwieństwie do psów nie produkują spermy przez cały rok a wyłącznie kiedy samica jest w rui[/B]. I produkują ją wyłącznie samce stojące wysoko w hierarchii.

Samice wilków mają ruję raz w roku i tylko samica dominujaca. Suki mają ruję dwa albo trzy razy w roku. W połaczeniu z permanentną produkcją spermy przez psy i zagęszczeniem populacyjnym (jeden pies styka się z zapachem wielu suk w rui) jest to zwyczajna tortura. Powtórzę za światowym autorytetem w dziedzinie behawiorystyki Johnem Fisherem, że w obecnych warunkach bytowych niekastrowanie psów nie przeznaczonych do hodowli jest znęcaniem się nad zwierzętami. Dlaczego? Ponieważ niezaspokojnony instynkt prowadzi do frustracji, co w efekcjie powoduje zachowania kompulsywne i agresję oraz prowadzi do znacznego obniżenia jakości życia zwierzęcia.

Mówi się, że kastrowane samce tyją. To nieprawda - po prostu potrzebują mniej jedzenia, bo obniża im się poziom kortyzolu (hormonu stresu), który istotnie zwiększa tempo przemiany materii, a którego stężenie u psich seksualnych frustratów jest wysokie. Dlaczego? Bo oprócz chęci pokrycia suki te psy nastawione są na eliminację rywali, a więc na walkę.

Podsumowując, kastracja jest nie tyle zabiegiem poprawiajacym komfort życia właściciela, ale przede wszystkim psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='strix'] Powtórzę za światowym autorytetem w dziedzinie behawiorystyki Johnem Fisherem, że w obecnych warunkach bytowych niekastrowanie psów nie rpzeznaczonych do hodowli jest znęcaniem się nad zwierzętami.[/QUOTE]

no ten sam autorytet w swoich metodach znęca się psychicznie nad psami , np przez zmuszanie do uległości poprzez wywracanie siłą szczeniaka na plecy .... no ta teoria dominacji .... właśnie jest zgubna w skutkach ... już wolę obciąć psu ogon i uszy , niż "uczyć" metodami autorytetu :)

a co do służb mundurowych :) jak mogą ocenić czy pies obcięty czy nie - jak nie znają ras psów ... nie jeden mundurowy , wmawiał mi że mój doberman to rottek ... bo dobermany mają stojące uszy ... mój dobek miał naturalne uszy ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']no ten sam autorytet w swoich metodach znęca się psychicznie nad psami , np przez zmuszanie do uległości poprzez wywracanie siłą szczeniaka na plecy .... no ta teoria dominacji .... właśnie jest zgubna w skutkach ... już wolę obciąć psu ogon i uszy , niż "uczyć" metodami autorytetu :)

a co do służb mundurowych :) jak mogą ocenić czy pies obcięty czy nie - jak nie znają ras psów ... nie jeden mundurowy , wmawiał mi że mój doberman to rottek ... bo dobermany mają stojące uszy ... mój dobek miał naturalne uszy ....[/QUOTE]

Gdybyś czytała Fishera w oryginale to wiedziałabyś, że on wcale nie radzi, żeby szczeniaka wywalać na plecy ale jedynie żeby szczeniaka chwalić i okazywac mu akceptację np. drapiąc po brzuszku, kiedy się na grzebiet przewróci.

Poza tym, obserwujac moje psy widzę, jak te starsze wywracają zbyt rozbrykane szczeniaki na grzbiet i jakoś nic się nie dzieje.. Oczywiście nie ma w tym przemocy, warczenia, siły itp. Jest autorytet. W ten sposób psy się między sobą komunikują. Szkoda, że tego nie wiesz.

Jeśli mówisz do psa językiem psa, to on ci takim językiem odpowiada. Mój szczeniak ilekroć zrobi coś, o czym wie, że mu nie wolno, wywala się na brzuch i liże mnie po twarzy. Ja to przyjmuję spokojnie, a on się cieszy. Nigdy na niego nie krzyknęłam, o jakiejkolwiek sile fizycznej nie wspominając. Pozycję lidera zdobywa się autorytetem i spokojem a nie przemocą. Chyba mało tego Fishera czytałaś? Bo Fisher jako jeden z pierwszych opowiedział się przeciwko opresyjnym formom szkolenia psów... . Polecam 'Why does my dog..?'.

Teoria dominacji, moja droga, jest tak samo zła jak zakładanie,że pies to bezwolna skinnerowska maszynka pozbawiona jakichkolwiek instynktów społecznych w stosunku do człowieka. Obie teorie są jednakowo złe i skrzywdziły jednakowo dużo psów.

Jednak nie o tym tutaj mowa.

Swoją drogą ciekawe, że mówienie do psa językiem psa jest złe, ale cięcie mu ogona i uszu na żywca już nie... .

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem "twoją drogą" i proszę o zwracanie się do użytkowników tegoż forum z szacunkiem :)
wiesz tak wychodzi , że mam w domu 7 psów , były i szczeniaczki w liczbie 5 ... i nie widziałam takich zachowań .... by starszy wywracał młodego na plecy i drapał go po brzuszku :) no chyba że miały kilka dni i suka musiała pobudzać im układ wydalniczy do pracy ... ale jak zaczęły to kontrolować - już tego nie robiła .... teraz mam w domu psy , w przedziale wiekowym od 5 miesięcy do 8 lat - obserwuje skrupulatnie ich zachowania :) i nijak nie ma nic wspólnego z teroią Fishera ... mam w domu terriery typu bull ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='strix']
Swoją drogą ciekawe, że mówienie do psa językiem psa jest złe, ale cięcie mu ogona i uszu na żywca już nie... .[/QUOTE]
ja już miałam tu lincz za poglądy :evil_lol: nie widziałam i nie widzę NIC ZŁEGO w kopiowaniu uszu i ogonów , tak jak i nie widzę nic złego w sterylizacji i kastracji ... aczkolwiek popieram bardziej kastracje ... bo nie lubię lizać cukierka przez papierek ;)
Mam w domu kopiowane i kastrowane psy ... jeden pies jest kastrowany chemicznie - to dopiero dla niektórych BRZMI TERROREM i znęcaniem się :diabloti: mam też niekastrowane .. ale nie wywracam piesków na plecki jak są niegrzeczne , na szacunek u psa i autorytet , pracuje sie inaczej :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Nie jestem "twoją drogą" i proszę o zwracanie się do użytkowników tegoż forum z szacunkiem :)
wiesz tak wychodzi , że mam w domu 7 psów , były i szczeniaczki w liczbie 5 ... i nie widziałam takich zachowań .... [B]by starszy wywracał młodego na plecy i drapał go po brzuszku[/B] :) teraz mam w domu psy , w przedziale wiekowym od 5 miesięcy do 8 lat - obserwuje skrupulatnie ich zachowania :) i nijak nie ma nic wspólnego z teroią Fishera ... mam w domu terriery typu bull ;)[/QUOTE]

A widziałaś, jak szczeniak wywraca się na grzbiet przed starszym psem? Jeśli nie, to chyba nie dość dokładnie je obserwujesz.

Teriery mają słabo wykształcone mechanizmy komunikacji, bo przez wieki były hodowane aby pracować w pojedynkę i być mocno niezależne w tym od właściciela (dobry terier wiedział lepiej gdzie znaleźć zwierzynę i miał prawo nie słuchać człowieka). Dlatego współcześnie rasy takie jak np. Jack Russel Terrier często nie potrafią się komunikować z innymi psami. Są badania wskazujace na teriery jako na najczęstrzych sprawców ataków na inne psy.

Poza tym, nie bardzo wiem, co rozumiesz poprzez 'teorię Fishera'? Bo albo nie czytasz go ze zrozumieniem, albo przeczytałaś jakieś przekłamane streszczenie. Teorię dominacji stworzono w latach czterdziestych i z Fisherem nie ma ona nic wspólnego. Poza tym, Fisher nigdzie nie propaguje żadnego przewracania na plecy. Jesli masz na myśli 'alpha roll', to nie chcę być niegrzeczna, ale Twoja wiedza teoretyczna wymaga uporządkowania i pogłębienia. Alpha roll nie ma nic wspólnego z [U]odpowiadaniem[/U] na psie sygnały i komunikowaniem się na psich zasadach. Nie ma też nic wspólnego z Fisherem :D

Drapanie po brzuchu jest jedynie oznaką akceptacji, jak zabiegi pielęgnacyjne. Mój traktuje to jako zabieg pielęgnacyjny i odwdzięcza się tym samym. Jak zapewne wiesz, zabiegi pielegnacyjne wzmacniają więzi pomiędzy osobnikami, nie tylko u psów z resztą.

Każdy wychowuje psa jak chce. Jedni wolą ignorować język ciała i naturalne psie sygnały, którymi pies usiłuje się z nami komunikować. Ja wybieram co innego i widzę, że porozumiewamy się właściwie bez słów. Pracowałam z wieloma potraumionymi psami i mi taka metoda odpowiada najbardziej. [U]Wielokrotnie widziałam też, jak psy z przyciętymi ogonami/uszami obrywały od innych bo ich komunikaty nie były odczytywane poprawnie ze względu na ich okaleczenie.[/U]

[quote name='Vectra']ja już miałam tu lincz za poglądy :evil_lol: nie widziałam i nie widzę NIC ZŁEGO w kopiowaniu uszu i ogonów , tak jak i nie widzę nic złego w sterylizacji i kastracji ... aczkolwiek popieram bardziej kastracje ... bo nie lubię lizać cukierka przez papierek ;)
.. ale nie wywracam piesków na plecki jak są niegrzeczne , na szacunek u psa i autorytet , pracuje sie inaczej :)[/QUOTE]

Prezentujesz ciekawą mieszankę poglądów, bo mi się jednak wydaje, że mówienie do psa jego własnym jezykiem nijak można porównać z przycinaniem mu ogonów i uszu. Poza tym, wszyscy co bardziej znani trenerzy i behawioryści włączając to 'pozytywnych' jednogłośnie przyznają, że przycinanie psom uszu i ogonów to nadużycie, bo nie ma uzasadnienia medycznego, a[U] istotnie zaburza komunikację między psami[/U]. Polecam wypowiedzi Turid Rugaas, dają do myślenia.

Porównywanie zabiegów kastracji/sterylizacji z chirurgiczną ingerencją w wygląd psa to czysta demagogia. Ponownie odsyłam do Turid Rugaas.

No, ale jeśli wrażenia estetyczne są dla Ciebie ważniejsze od jakości życia twojego psa, to pozostaje mi współczuć Twoim psom. Nie zamierzam Cie jednak linczować (zdaje sie, że coś tu o tym wspomniałaś).

P.S. Ja też nie wywracam piesków na plecki. Same się wywracają. Jak poczytasz Dunbara to będziesz wiedziała, że w wywracaniu się na plecki nie ma żadnej przemocy, po prostu pies, który chce pokazać dobre zamiary i podporządkowanie się, sam się przewraca. Nikt niczego nie wymusza. Moje się wywracają ilekroć mnie widzą po mojej nieobecności albo rano, jak wstaję z wyrka. Merdają ogonami, wystawiają jezyki, jednym słowem, książkowy przykład powitania. Szczeniak przez jakiś czas robił to częściej, na przykład kiedy przechodziłam obok, bo jako 'nowy' manifestował wylewnie swoje przyjacielskie zamiary. Rozumiem, że lubisz przeinaczać wypowiedzi i fałszować rzeczywistość. Cóż, czasami bywa to jedyny argument.

Warto jednak poświęcić chcwilę na refleksję, że pomiędzy alpha roll a ignorowaniem społecznych zachowań psów gdzieś jest ten złoty środek. Nota bene alpha roll to właśnie przykład niezrozumienia społecznych zachowań psów w stosunku do ludzi, podobnie jak ich negowanie. :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='strix']A widziałaś, jak szczeniak wywaraca się na grzbiet przed starszym psem? Jeśli nie, to chyba nie dość dokładnie je obserwujesz.

D[/QUOTE]
to jest różnica SAM się przewraca , ale nie jest za karę przewracany i zmuszany do uległości :)

temat kopiowania , jest akurat tematem do którego już nic nikt nowego nie wniesie :) jest nudny i jedno młócone jest w koło :) ja swoje stanowisko już zajęłam , hektar postów temu :diabloti: wtrąciłam tylko o autorytecie ... bo na takich elektryczna jestem , zbyt dużo psów widziałam już FIOSHEROWYCH ... powinni może te książki zakazać sprzedawać ... na pewno dla poprawy bytu psów w tym kraju ... no i ileś setek może mniej pogryzień przez własne psy było :)


Moim psom nie musisz współczuć , mają się świetnie - bez fisherowania ... już ci pisałam SZACUNKU nie wymuszamy siłą , tylko pracujemy nad tym , by na niego zasłużyć

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']to jest różnica SAM się przewraca , ale nie jest za karę przewracany i zmuszany do uległości :) [/QUOTE]

Może przeczytaj mój post raz jeszcze, [B]ze zrozumieniem[/B]. Proponuję też, żebyś wykonała przy tym ćwiczenie i znalazła fragment, w którym opowiadam się za siłowym wywracaniem psów na plecy (alpha roll). :P A potem poczytaj Johna Fishera i spróbuj znaleźć to samo. Tylko w oryginale, bo jako, że sama param się tłumaczeniami, od razu mowię, że przekłady książek kynologicznych, poza nielicznymi wyjątkami, można wrzucić do kosza.

Rozumiem, że jest Ci wygodniej nie czytać moich postów ze zrozumieniem albo udawać, że ich nie rozumiesz.

Idę spać, bo rano jestem umówiona na kolejną sesję rehabilitacji pewnego dogo canario, któremu dwaj 'wyłącznie pozytywni' wypisali opinię, że ma zostać uśpiony, bo jego agresja jest niereformowalna. Zapewniam, że jest. Wystarczyło trochę wrażliwości na język ciała psa i właściciela :)

EOT

Link to comment
Share on other sites

[B]strix[/B]
A propos "kładzenia się do góry brzuchem" na widok właściciela to warto zdać sobie sprawę co to oznacza:
[B]"Pokazywanie brzucha, kładzenie się na plecy[/B] (jeden z najsilniejszych sygnałów poddańczych; silniejsze jest oddawanie moczu na widok obiektu)
[I]Odsłanianie brzucha w geście poddańczym jest stosowane szczególnie przez lękowe psy, które mają mało kontaktów z innymi zwierzętami i nie umieją się komunikować używając całej gamy subtelniejszych znaków. Zwyczajnie zsocjalizowane psy sięgają po ten CS w ostateczności."
[url]http://www.wychowujenietresuje.pl/2011/06/18/sygnaly-stresu-u-psa/[/url]


[/I]A teraz coś na wesoło, ludzie chyba nie mają co robić:lol::


Prawnicy i Wojewódzki Inspektor Weterynarii we Wrocławiu zastanawiają się, czy przycinanie bezpańskim kotom uszu w czasie sterylizacji jest zgodne z prawem. Weterynarze ze schroniska dla zwierząt zaznaczają w ten sposób koty, które przeszły zabieg sterylizacji. Nie podoba się to jednak obrońcom praw zwierząt.

[URL]http://polskalokalna.pl/wiadomosci/dolnoslaskie/wroclaw/news/wroclaw-kontrowersyjna-metoda-znaczenia-kotow,1420901,3324[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota Maria']nie mówię o nastolatkach bo te nic nie wiedzą[/QUOTE]

Dla mnie osoba dyskredytująca rozmówców po wieku nie jest w ogóle partnerem do dyskusji, bo widać tak rozpaczliwie nie ma argumentów, że musi czepiać się wieku, co już mówi samo za siebie (albo po prostu zmarszczki zaczynają uwierać :evil_lol:). Akurat na dogo jest masa nastolatek, które byłabym skłonna wziąć za oczytane osoby po 30-stce, jak i multum pań w średnim wieku prezentujących porażający brak wiedzy o psach, więc jak dla mnie tekst nie na miejscu i poniżej poziomu nawet tej dyskusji :evil_lol:

[B]strix[/B], Twoje rzekome 15 lat doświadczenia w pracy z psami jakoś do mnie nie przemawia, skoro porównujesz niekastrowanie do znęcania się. Ja też obracam się wśród najróżniejszych psów i w temacie od kilkunastu lat i naprawdę sfrustrowane seksualnie psy to jednostki - i ja nie mam nic przeciwko ich kastrowaniu (jak i kastracji w ogóle, dopóki ktoś nie zaczyna twierdzić, że nie jest to okaleczenie tylko kosmetyczny zabieg konieczny u każdego psa). Nie lubię tylko, kiedy ktoś pisze bzdury, że pies bez kastracji to w naszym środowisku jakaś na maksa oszalała zestresowana nieszczęśliwa istota, bo jakieś 90% psów, z którymi miałam do czynienia absolutnie się tak nie zachowywało i tak nie jest - no ale skąd można to wiedzieć kastrując "profilaktycznie" wszystko co w ręce wpadnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota Maria']A co Pani powie o weterynarzach, którzy bez mrugnięcia okiem uśpią psa bo właściciel sobie tego życzy, względnie "wymyśli" powód? Co jest gorsze "moralnie" - humanitarne zabicie psa, czy humanitarne obcięcie mu ogona?
A o ile weta uśmiercającego zwierzęta trudno zawlec przed sąd (martwy pies nie przemówi, poza tym szybko zostaje utylizowany) to już ścignięcie kopiowanego psa jest łatwiejsze bo taki piesek przecież chodzi na spacery...
Dla mnie to kolejna hipokryzja rodem zresztą z tych cywilizowanych humanitarnych krajów w których legalnie można uśpić psa, a nie można skrócić mu w narkozie ucha.[/QUOTE]
Dla mnie to tylko częściowo jest problem prawny. Bardziej właśnie moralny. I dlatego nie ma szans na płaszczyznę porozumienia. Nie widzę żadnych sensownych powodów do uśmiercania zdrowego psa (poza groźną dla ludzi agresją) ani też żadnych sensownych powodów, żeby psu amputować bez powodu uszy i ogon. To dopiero jest hipokryzja - być miłośnikiem psów, okaleczanych dla własnego poczucia estetyki (wątpliwego zresztą, bo co może być pięknego w kikucie, no ale - de gustibus...)
"Humanitarne obcięcie ogona" :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota Maria']Nie mówię o przewodnikach psów służbowych, ale tych pracowników Policji, którzy prywatnie w domu mają ww przeze mnie rasy.
A czepiając się ras to trzeba powiedzieć, że pracują w służbach mundurowych również rottki (znam trzy w służbach więziennych) a co do reszty niestety większość psów służbowych jest bez rodowodu. I myślę, że niebawem belgi wyprą onki z uwagi na lepsze zdrowie, szybkość itd.[/QUOTE]

Co dalej nie znaczy ze maja lepsze poczucie estetyki, niz Ci policjanci którzy maja tak smao psy niekopiowane.
Co do reszty to dalej sie mylisz: Pies w służbach wiezienniczych ma byc tylko psem ostrym do obrony. Psy policyjne odkad nie ma juz psów tropiacych a role tropienia przejeły psy patrolowe sa juz to tylko te dwie rasy najbardziej uniwersalne. Kolejna rzecz o czym juz dawno wiedzano i nie wiem dlaczego Cie nie uświadomili Ci "Twoi znajomi" to w polcji potrzeba psa który wytrzyma warunki kojcowe o stabilnej zrównoważonej psychice i dlatego belgi a własciwie malinoisy bo tylko ta odmiana sie nadaje nie wypra on-ków. Jeden z pierwszych malinoisów w słuzbie na dzis jest psem zbyt mocno wyostrzonym i nadpobudliwych reakcjach nie zawsze adekwatnych do sytuacji.

[QUOTE]które kiedyś skwapliwie nabywały szczeniorki bez ogonka teraz podnosza takie larum? Bo co? [/QUOTE]
Bo tylko krowa nie zmeinia zdania. W dobie nowych badań i argumentów niektórzy potrafili pojać ze nei można krzywdzic psa dla własnych doznań estetycznych. To tak jak niektórzy potrafili pojac ze słońce nie kreci sie wkoło ziemi, a inni trwali w dawnych przekonaniach głusi i slepi na fakty.

[QUOTE]Ja nie hoduję już rottków, ale zawsze w moim domu będzie rott. Na szczęście stać mnie by sprowadzić takowego z kraju, w którym obcięcie ogona jest dozwolone. A mogłabym te kilka tysięcy "zostawić" u któregoś z polskich hodowców wszak nikt nie będzie hodował psów charytatywnie. [/QUOTE]
Moze nie kazdy chce krzywidzic swojego własnego zwierzaka nawet za te "kilka tysiecy". Poprostu niektórzy maja zasady i krzywdzenie psów przestaje byc tylko kwestia ceny. Mi z tym dobrze a Ty lokuj gdzie chcesz tę swoja kase. Dla mnie jest ona brudna.

[QUOTE]I teraz pytanie: co jest "lepsze" dla psa - obcięcie mu ogonka w drugiej dobie życia czy w wieku kilku miesięcy? [/QUOTE]
Lepsze jest nie krzywdzic psa, nie traktowac go jak rzecz i pluszowego misia co można mu urwać dowolna czesc ciała tylko w imie czyis wypaczonych gustów.
Ale to i tak nie zrozumiesz.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...