Poker Posted April 4, 2015 Posted April 4, 2015 Ok. godziny temu trafiła do nas malusia sunia , której losy ważyły się od dłuższego czasu ,a my czekaliśmy na nią od kilku tygodni. Sunieczka była uwieszona do łańcucha w podwrocławskiej wsi wraz ze swoją mamą i chyba bratem.Dziś nie udało się odebrać starszej mamy. Malutka jest po wizycie u weta . Okazało się ,że jest świeżo po porodzie. Nie wiadomo gdzie są maluchy.Są przypuszczenia ,że zostały " załatwione". Jeszcze dzisiaj temat będzie intensywnie drążony. Jest w niezłym stanie ,ale odwodniona. Sierść oczywiście w dredach i kołtunach. Dziś jej nie wykąpie , bo dostała .środek przeciw pchłom. Z tego też powodu przez 2 dni będzie izolowania od naszych futrzaków. Ma bardzo starte siekacze i połamane kły. W przyszłości czeka ją sterylka, więc i ząbki może pójdą do obróbki. Dałam jej robocze imię MIMI, mąż zaakceptował to imię , więc zostaje MIMI Jest malusia, waży 6,5 kg,, nie wiem ile ma w kłębie nawet na oko.bo ona nie chodzi tylko się czołga albo wykłada brzusiem do góry.Jest bardzo łagodna. A oto i bohaterka. Jeszcze w poprzednim apartamencie z żelazną biżuterią na szyjce A tu już u nas 2 Quote
Bogusik Posted April 4, 2015 Posted April 4, 2015 Melduję się u Mimi!Poker,jak dobrze,że sunieczka uwolniona z tych kajdan i już bezpieczna u Was. Malusia sunia jest naprawdę bardzo ładna! :) http://s11.postimg.org/gfz7522b7/MIMI_04_04_15_4.jpg Quote
Lucyna Posted April 4, 2015 Posted April 4, 2015 Cudusia ... :wub: super, że jest u Was ... cieplutkich Świąt życzę ... Quote
Florentyna Posted April 4, 2015 Posted April 4, 2015 Boniu każdego psa na łańcuchu ogląda się ciężko, ale takie maleństwo!? I co ona na tym łańcuchu miała zdziałać? Dobrze, że co złe już za nią. Quote
Gabi79 Posted April 5, 2015 Posted April 5, 2015 Przyszłam z wątku Małej. Poker cudownie, że sunia już u Ciebie!!! [url=http://up.programosy.pl/foto/551e7d2dad622_p.jpg][/url] Quote
Poker Posted April 5, 2015 Author Posted April 5, 2015 Dzięki za odwiedziny. Sunia nadal czołga się , przywiera do podłogi czy trawy.Wyprowadzona na ogródek boi się chodzić.Jak ją puściłam wolno ,to pędzi pod drzwi i chce się dostać do domu. W nocy sporo zjadła. W cycusiach ma pokarm. Bardzo mi jej szkoda ,że siedzi sama. Zaglądamy do niej często ,ale mimo wszystko chcę ją zabrać do stada. Ona nie ma pcheł,ani wszy.Odchodów też nie widać, więc dziś ją wykąpię i zabiorę do domu. Wiecie, miałam poważny kryzys z braniem tymczasek ,ale jak na nią spojrzę, to już mi kryzys minął ( przynajmniej na tę chwilę). Chyba nie męczyły mnie same sunie i ich obróbka , co potem wybieranie domku, wydawanie suń , obawa o nie. Jak na razie tyle podszerstka wyczesałam z malutkiej.Była spokojna jak aniołek, nawet się podstawiała. Quote
Poker Posted April 5, 2015 Author Posted April 5, 2015 Kochana to jest do nas, ale do Loczki pokazała uśmiech w całej okazałości z wydawaniem odpowiednich dźwięków.Dostała reprymendę słowną za to. Wykąpaliśmy Mimi , była spokojna jak aniołeczek. Będę miała jeszcze sporo roboty z podszerstkiem. Sunia sprawiła nam wielką radość , bo walnęła po kąpieli jeszcze w pralni solidną koo. Co do sioo to nie mamy pojęcia, bo po ogródku biega puszczona z długą smyczą. Zastanawiam się czy ona nie ma ciąży urojonej, bo jej cipcia nie jest j rozpulchniona i nie ma wydzieliny, a cycusie niektóre są powiększone ,a niektóre normalne. W USG wyszedł płyn w rogach macicy, oby nie zaczynało się ropomacicze. Dostała antybiotyk,we wtorek jadą z nią do kontroli. Małpa w kąpieli i po kąpieli Dolarek i Loczka przyglądają się nowej koleżance, a Kota oczywiście korzysta z okazji i próbuje się bawić ogonem Loczki. Quote
Sara2011 Posted April 5, 2015 Posted April 5, 2015 Poker, fajowe te Twoje stworki, łącznie z tymczaską Mimi :smile: Quote
Korenia Posted April 5, 2015 Posted April 5, 2015 Kochana to jest do nas, ale do Loczki pokazała uśmiech w całej okazałości z wydawaniem odpowiednich dźwięków. Mimi jest trochę podobna do mojej Amy i powiedziałabym, że ten typ tak ma (tzn. moja nie pokazuje zębów ani nie warczy (chyba nie umie :P), ale drze papę i wypędza) ;) Domek jest MÓJ, pańcia jest MOJA, JA mam być w centrum uwagi. Amy ma przez to ksywkę gestapo. Nieważne, że jedziemy w gości. Usiądzie w progu drzwi i domownik w postaci psa nie może wejść do siebie do domu.. albo przyjedzie do nas jej psi kumpel i w progu wita go darciem japska, a potem - owszem może siedzieć, ale ma się nie ruszać i może jedynie siedzieć wciśnięty między fotel a stolik pod TV... Quote
Poker Posted April 6, 2015 Author Posted April 6, 2015 Tak pomyślałam ,że z urody też jest podobna do Amy. Mimi nadal warczy i to basidłem na nasze futrzaki, a one nie są do takich zachowań przyzwyczajone. Dolarek ogólnie jest bardzo zdziwiony pojawieniem się kolejnej suni ,a Loczka boi się jej. Kota też się bała,ale jakimś cudem. Mimi dała jej się powąchać ,a potem oczywiście włączyła warkot z uśmiechem. Teraz kota przechodzi dostojnym , powolnym krokiem w odległości metra od Mimi. Sunia zrobiła teraz koo na ogródku, chyba dostawała kości , bo koo jest z twardych , rozsypujących się kawałków. Ona nie umie chodzić po schodach, więc jest na dole.Przymierza się do wejścia ,ale my jej nie zachęcamy,. Quote
Figunia Posted April 6, 2015 Posted April 6, 2015 Jakie wielkie przerażenie w kąpieli. Na kolejnych zdjęciach widać, jak stres opuszcza. Prześliczna jest!!!! Jeśli będzie miała charakterek podobny do Amy, to rezydenci mają przechlapane...:) Już biedaków wbiło w kąt i tylko łypią niepewnie i myślę, że oni już mocno trzymają kciuki za najlepszy i b. szybki domek dla Mimi...:) Quote
Nutusia Posted April 6, 2015 Posted April 6, 2015 Witam jeszcze świątecznie :) Boże, niedługo chomiki zaczną trzymać na łańcuchach! :( Śliczna mała - wszystko dla niej jest nowe, z normalnym Człowiekiem włącznie... Będzie dobrze - Pokerki to czarodzieje I klasa w tym względzie ;) Quote
Nadziejka Posted April 6, 2015 Posted April 6, 2015 I ja zagladam i raduje ogromnie za znalazla sie w rajuniu oj tak biedne malenstwo iskiereczka jaskoleczka ...na lancuchu ...o matenko .... sciskam kciuki za zdrowko malusienkiej 1 Quote
wieso Posted April 6, 2015 Posted April 6, 2015 My tez przyszlismy w gosci w ten wielkanocny poniedzialek......pozdrawiamy Quote
Poker Posted April 6, 2015 Author Posted April 6, 2015 Bardzo mi miło ,że tyle gości przyszło na nasz wątek. Mała małpka nadal burczy na nasze futrzaki.Za to bezbłędnie wskakuje na skórzaną kanapę. Sprawdziłam ją na wnuka, jest całkowicie poddana , a nawet mogę powiedzieć ,że lubi dzieci. Niewykluczone ,że będzie potrzebowała DS. bez zwierząt. Quote
NikaEla Posted April 6, 2015 Posted April 6, 2015 http://s29.postimg.org/ui4i1scnb/DSC00151.jpg jednakowe miny mają ;) Quote
Anula Posted April 6, 2015 Posted April 6, 2015 Ja też przypędziłam do Mimi i połknęłam migiem wiadomości o kruszynce.Okruszek jest dopiero dwa dni w BDT to co tu oczekiwać,trzeba na spokojnie zaczekać aż się zadomowi i zmieni stosunek swój do rezydentów. Quote
Poker Posted April 6, 2015 Author Posted April 6, 2015 Piękna i do ludzi przesłodka,ale nadal groźnie warczy na nasze futrzaki, nawet robi taki ruch ciałkiem , jakby chciała się rzucić. A one są dużo większe od niej ,a dały się spacyfikować. Boją się przejść w pobliżu niej. Musimy je przeprowadzać. Zarówno Dolarek jak i Loczka są bardzo delikatni i łagodni i nie rozumieją co się dzieje. Aż mi ich żal. Dziś wyprowadzałam ją tylko na ogródek,ale jutro wezmę na spacer całą trójkę, może to coś zmieni. Dolar z Loczką kochają się niesamowicie. Okazują sobie czułości, no normalnie aż się nie chce wierzyć ,że psy się mogą pokochać od pierwszego wejrzenia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.