Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Semik czuje się lepiej. Jeść nie chce, pije umiarkowanie, ale nawadniamy podając płyny strzykawką do pysia.

 

Rano załatwił się na dworze podtrzymywany lekko z jednej strony. Ma nałożone specjalne szelki, które pozwalają podnieść psa ewentualnie podtrzymać.

 

Moje kochanie zaczęło merdać ogonkiem i koniecznie chce chodzić za mną po mieszkaniu. Chcąc nie chcąc muszę więc być w jednym miejscu koło niego. Za chwilę zabieram się za rozkładanie fantów bazarkowych. Może Semik zgodzi się przejść na posłanko obok stołu, żebyśmy mogli rozmawiać i widzieć się cały czas. Na szczęście udało mi się na wczoraj i dzisiaj wziąć w pracy urlop. Nie wyobrażam sobie zostawienia go na dłużej niż trwa spacer z suniami. One też muszą mieć swój czas. Są przestraszone, nie bardzo wiedzą co się dzieje, jak Semiś wstaje i np. przewraca się na Peruszkę.

hearts-flowers.gif

Posted

Współczuję bardzo.

EwaMarta, przepraszam że to napiszę ,ale myślę racjonalnie.

Semik ma mieć rezonans Zadam pytanie w jakim celu? Jeżeli to przerzut , to wiadomo ,że pozostaje leczenie paliatywne tak długo jak się da. Jeżeli udar, to można wdrożyć leczenie bez rezonansu, bo nie ma ono wpływu na przerzut, Do rezonansu trzeba go usypiać, to jest duże  obciążenie dla Semika, nie mówiąc o Waszej kieszeni. Weci chętnie robią różne niekoniecznie  niezbędne badania , bo się uczą nie za  swoje pieniądze.

Nieustająco życzę dużo sił.

Posted

Współczuję bardzo.

EwaMarta, przepraszam że to napiszę ,ale myślę racjonalnie.

Semik ma mieć rezonans Zadam pytanie w jakim celu? Jeżeli to przerzut , to wiadomo ,że pozostaje leczenie paliatywne tak długo jak się da. Jeżeli udar, to można wdrożyć leczenie bez rezonansu, bo nie ma ono wpływu na przerzut, Do rezonansu trzeba go usypiać, to jest duże  obciążenie dla Semika, nie mówiąc o Waszej kieszeni. Weci chętnie robią różne niekoniecznie  niezbędne badania , bo się uczą nie za  swoje pieniądze.

Nieustająco życzę dużo sił.

 

Poker, w zasadzie trzech wetów powiedziało, że rezonans jest konieczny, żebyśmy wiedzieli jak leczyć. Semik miał badanie serca robione kilka dni temu i został zakwalifikowany do narkozy. Nie umiem nie odpuścić tego badania, bo łudzę się, że to udar i że po wdrożeniu intensywnego leczenia Semik stanie na łapki. Nie ma takiej kwoty, której nie wykopałabym spod ziemi, żeby ratować moje Szczęście. Musimy zrobić to badanie, żeby wiedzieć co jeszcze możemy dla niego zrobić. Będziemy cały czas koło niego i jak się obudzi będzie spal na swoim posłanku, a obok będzie miał Jacka i mnie. Nie zostanie nawet na moment sam.

 

Nie wiemy oboje co jest konieczne, a co tylko widzimisię lekarzy, ale ustaliliśmy, że trzymamy się tego, co zaleca dr Jagielski i nasz rodzinny wet.

 

Cena mnie rzeczywiście powaliła, bo to koszt 1250 zł, ale jest nadzieja, że wynik będzie pozytywny.

Posted

Ewuniu, przecież kochamy Seminia to każdy rzuci tyle, ile może i pomożemy w sfinansowaniu badania!!!!

Tak przynajmniej myślę....

Ja już się deklaruję!!!!

Zostawiam buziaki  dla Seminia i czekam na wieści po badaniu....

Kochany Seminiu - buziaczki!!!!

  • Upvote 1
Posted

Saruniu mowy nie ma o zrzutce. Jesteś kochana Margo3011 tez mi proponowala pomoc na PW ale to nasz członek rodziny i może zabraknąć na wiele rzeczy ale nie na leczenie Semika.
A my wracamy do domu. Wstepna infirmacja to super wiadomość ze to nie przerzut a po prostu udar do wyleczenia????

Posted

Przesyłąm serdeczne myśli I życzenia dużo siły dla Was...

 

(muszę też przyznać uczciwie,że zgadzam się z każdym słowem Poker,ale w takiej sytuacji kazdy robi to,co uznaje za najlepsze dla swojego ukochania,rozumiem to...)

Posted

Długo rozmawialiśmy z Jackiem na temat tego badania, ale oboje byliśmy przekonani, że musimy wiedzieć co się dzieje., Gdyby to był przerzut, dalibyśmy spokój Semikowi z chemią i utrudnieniami dla niego z tym związane. Zadbalibyśmy o to, żeby spędzał swój czas w komforcie i bez bólu.

To samo powiedział dr Jagielski, że kończymy leczenie jeśli to guz mózgu.

Teraz czekamy na opis, ale już bez opisu doktor powiedział nam, że nie widzi nic złego, a udar może być charakterystycznym dla psów owczarkowatych zespołem przedsionkowym (na pewno to inaczej brzmiało, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć), który powinien się cofnąć.

 

Semuś doskonale zniósł narkozę, potem spal sobie smacznie podnosząc co jakiś czas lekko ogonek, kiedy do niego mówiliśmy. Do domu wróciliśmy po 23-ciej. Po drodze wynieśliśmy Seminia na krótkie siusiu. Załatwił się i z pustym pęcherzem śpi dalej pod kocykiem w domu.

 

Tak wyglądał po badaniu. Zabraliśmy mu jego kołderki i podusię, jak zawsze:

03546183786406772411.jpg

 

 

Co jakiś czas otwierał oczka i sprawdzał, czy jestem. Jak mnie widział, to wzdychał i zasypial znowu:

71504246530571960814.jpg

 

69909017515947161360.jpg

 

A tu już w domku, w swoim własnym łóżku:)

71202595537875012706.jpg

  • Upvote 1
Posted

Bardzo dziękujemy:)

Semik dzisiaj dużo lepiej. Maszeruje prawie bez pomagania po trawie. Zarzuca go jeszcze na prawo, ale radzi sobie. Dzisiaj udało mi się namówić go na zjedzenie chudej szynki. Nic więcej nie chciał, ciasteczka z indyka go odpychały. Zjadł ok. 15 dkg szynki, a teraz wpadłam na pomysł i zawijałam ciasteczko z indyka w cieniutki paseczek szynki i moje Rude Szczęście dało się nabrać i zjadł w sumie kilkanaście kawałków.

 

Pomagam mu w piciu, bo ciężko mu się schylić do miski. Noszę Semikowi na posłanko i on siedząc pije dosyć chętnie.

  • Upvote 1
Posted

Ewuś, patrz jak to dziwnie plotą się losy i przeżycia. Żebyś miała zdrowego psa i nagle dostał udaru, to szalałabyś z rozpaczy, a w tej sytuacji, cieszymy się, że to "tylko" udar.

Na szczęście objawy szybko się cofają i Semiś dojdzie do siebie i jeszcze długo będziecie się sobą cieszyli.

Spokojnej nocy.

  • Upvote 2
Posted

Przepraszam, że w ogóle się wtrącam, ale mój owczarek niemiecki miał wiele lat temu udar i świetnie wtedy mu pomogło w rehabilitacji pływanie. Wiem, że teraz to prawie niemożliwe, ale wtedy mojego dziadka postawiło na nogi.

Trzymam kciuki za Semika.

  • Upvote 1
Posted

Jestem i ja u "mojego" Ukochanego Seminia inlove.gif

Ewuniu, napatrzeć się nie mogę na zdjęcia Semisia... taki bidulecek umordowany, ale sama Słodycz z Niego - tylko KOCHAĆ s030.gif !!!!!!!!!!!!!

Cały czas jestem całym serduchem z Wami i cieszę się, że czytam dobre wieści!!!!!!!!!!!!

Trzymajcie się Kochani, dobrej i spokojnej nocki Wam z serca życzę sleep1.gifkisstogether.gif

  • Upvote 1
Posted

Ewuś, patrz jak to dziwnie plotą się losy i przeżycia. Żebyś miała zdrowego psa i nagle dostał udaru, to szalałabyś z rozpaczy, a w tej sytuacji, cieszymy się, że to "tylko" udar.

Na szczęście objawy szybko się cofają i Semiś dojdzie do siebie i jeszcze długo będziecie się sobą cieszyli.

Spokojnej nocy.

 

Wiesz Ewciu, dokładnie o tym rozmawiałam ze znajomymi, którzy wpadli do nas wieczorem. Radość, że to "tylko" udar była niezrozumiała dla naszego kolegi, ale jak mu wyjaśniliśmy, co mogłoby być, wtedy zrozumiał naszą "radość"

 

Semisinek czuje się najbezpieczniej obok  mnie. To w sumie dziwne, bo zdecydowanie przywódcą stada jest Jacek, a Semik plasuje się według niego zaraz za Jackiem. Kiedy jednak czuje się słabszy, szuka pomocy u mnie. Najbardziej lubi iść tuż za mną albo obok mnie. Nie ukrywam, że to dla mnie wielkie wyróżnienie i skwapliwie korzystam z tego będąc tuż obok mojego Rudzielca.

 

 

Przepraszam, że w ogóle się wtrącam, ale mój owczarek niemiecki miał wiele lat temu udar i świetnie wtedy mu pomogło w rehabilitacji pływanie. Wiem, że teraz to prawie niemożliwe, ale wtedy mojego dziadka postawiło na nogi.

Trzymam kciuki za Semika.

 

Bardzo Ci dziękuję za wskazówkę. Semik uwielbia pływać, ale w otwartych zbiornikach. Wanna, prysznic, to największy wróg. Jeśli jednak pływanie miałoby pomóc, może poszlibyśmy kilka razy na bieżnię. Problem w tym, że Semik długo bardzo schnie i żaden płaszczyk nie uchroni go przez zaziębieniem:( Zobaczymy jak będzie poprawial się jego stan, ale to warto przemyśleć.

 

Bardzo ciesza dobre wiesci od Semika :) Jedz Piesku i trzymaj tak dalej.

 

Dziękujemy bardzo:) Właśnie wróciliśmy ze spaceru, na którym Seminio radził sobie poza schodami świetnie. Ze schodów zniosłam go na szelkach, a potem prawie całe 10 minut szedł sam.

Jestem i ja u "mojego" Ukochanego Seminia inlove.gif

Ewuniu, napatrzeć się nie mogę na zdjęcia Semisia... taki bidulecek umordowany, ale sama Słodycz z Niego - tylko KOCHAĆ s030.gif !!!!!!!!!!!!!

Cały czas jestem całym serduchem z Wami i cieszę się, że czytam dobre wieści!!!!!!!!!!!!

Trzymajcie się Kochani, dobrej i spokojnej nocki Wam z serca życzę sleep1.gifkisstogether.gif

 

On tak bardzo chce żyć, wrócić do dobrego stanu. Uśmiecha się znowu do nas i przestał się izolować w sypialni. Znowu jest tam, gdzie ja. Muszę więc ograniczać bardzo ruch, żeby go nie męczyć. Został dzisiaj z suńkami na 3,5 godziny sam. Przespał cały ten czas:)

 

Kiedy pomyślę sobie, że po chemii mamy 5 dni ograniczać kontakt z Semim, śmiać mi się chce. Nie wyobrażam sobie, żeby w tym stanie nie być blisko niego, nie przytulać ukochanego łebka i nie szeptać mu do ucha, że jest najważniejszy, najdzielniejszy i bardzo potrzebny.

  • Upvote 1
Posted

Semisinek czuje się najbezpieczniej obok  mnie. To w sumie dziwne, bo zdecydowanie przywódcą stada jest Jacek, a Semik plasuje się według niego zaraz za Jackiem. Kiedy jednak czuje się słabszy, szuka pomocy u mnie. Najbardziej lubi iść tuż za mną albo obok mnie. Nie ukrywam, że to dla mnie wielkie wyróżnienie i skwapliwie korzystam z tego będąc tuż obok mojego Rudzielca.

 

A mnie takie zachowanie wcale nie dziwi. Bo któż najlepiej pocieszy, utuli, jak nie MAMA :)

  • Upvote 3
Posted

I ja mówię Semisiowi dzień dobry i życzę całej superowej Rodzince wspaniałej niedzieli 81.gif

 

Ewuniu napisałaś:

"Kiedy pomyślę sobie, że po chemii mamy 5 dni ograniczać kontakt z Semim, śmiać mi się chce. Nie wyobrażam sobie, żeby w tym stanie nie być blisko niego, nie przytulać ukochanego łebka i nie szeptać mu do ucha, że jest najważniejszy, najdzielniejszy i bardzo potrzebny."

 

Jak moja Mamusia walczyła ze śmiertelną chorobą, i właśnie tuż przed Świętami w ub. roku wychodziła ze szpitala po kolejnej chemii, pytała lekarzy czy może być u mnie na Wigilii, skoro mają być małe dzieci (2,5 i 1) - (dla mnie oczywistym było, że w pierwszej kolejności będą moi Rodzice i chora Mama, której okazało się to była ostatnia Wigilia), ale Mamy życzeniem było, żebyśmy byli wszyscy... ale wracając do meritum - lekarze JEDNOZNACZNIE powiedzieli, że Mama może być przy dzieciach i nawet na niedługą chwilę Je przytulić i ucałować, a zalecane"ograniczenie kontaktu"

to tylko "profilaktyczne wskazanie"...

Tak więc Ewuniu, myślę, że to ograniczanie kontaktu jest nieco "na wyrost", jednak może trzeba ograniczyć nieco buziaczki, tzn zmniejszyć ich ilość a01d5.gif..

 

Jeszcze raz Kochani fajnej niedzieli a010.gif!!!!!!!!!!!

  • Upvote 1
Posted

Semik zjadł dzisiaj sporo ciasteczek z indyka i po raz pierwszy sam podszedł do miski z wodą i napił się! Wcześniej nie dawał rady schylić się i miseczkę nosiłam mu na posłanie albo podawałam wodę w strzykawce.

Naszym zdaniem dochodzi do siebie w tempie zawrotnym:)

Nagrywałam filmiki dla doktora, żeby wysłać mu i pokazać co się dzieje z Semikiem. Kiedy było najgorzej, nie myśleliśmy o filmach, tylko o semim, ale mam taki, na kórym jest już po pierwszej pomocy i po kilku godzinach pod tlenem i kroplówką i po podaniu leków. Widać, jak jeszcze trudno mu się utrzymać. Słychać też Jacka, który się na mnie wścieka o robienie filmu, ale to było ważne, żeby moc pokazać je wetowi.

 

Tak było (Jacek przyjechal do nas tak jak stał, czyli w ciuchach roboczych):

 

https://youtu.be/h2JCttWXEqc

 

Po kilku godzinach jest jeszcze lepiej:

 

https://youtu.be/AitRAfgBlkU

 

Tu widać, jaki był niespokojny i jaki miał oczopląs:

 

https://youtu.be/zoKFFG_KaeY

 

 

A tu wczorajszy spacer!!! Ciągle gadam, ale ja zawsze rozmawiam z psami:)

 

https://youtu.be/T0IWTrr_CAw

 

 

https://youtu.be/7jrFm8ikSec

  • Upvote 2
Posted

https://youtu.be/h2JCttWXEqc - Boże Jedyny :'( ....

 

https://youtu.be/AitRAfgBlkU - łzy dławią w gardle... Ewuniu, ile w Twoim głosie MIŁOŚCI do Seminia...

 

https://youtu.be/zoKFFG_KaeY - jaki Kochany grzeczniusi... tyle pokory w tym Piesiuniu....

 

https://youtu.be/T0IWTrr_CAw - Kochany, dzielny Chłopak, i jaki grzeczny - Mama mówi poczekaj, Synek wraca i czeka, Kochany :)

 

https://youtu.be/7jrFm8ikSec - Kochany, posłuszny... widać lekko zmęczony, ale jaki dzielny, ile w Nim woli życia...

 

Seminiu, całuski i przytulaski Skarbie Najsłodszy!!!!!!!!!!!!!

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...