Jump to content
Dogomania

Semik - moja miłość - 13 września o godzinie 16:20 pobiegł za TM


Recommended Posts

O 7.06.2016 o 21:19, Ewa Marta napisał:

S02.jpg

Jestem wreszcie u naszego Seminiątka Kochanego - On jest taki Cudowny!!!!

Sorrki za nieobecność, ale poza wszystkim moja Tarunia jest po kolejnym zabiegu... miała w poniedziałek operację na otwartym kolanie, (to już 3 operacja w przeciągu 2,5 m-ca) - codziennie jeździmy do gabinetu wet, w domu muszę Ją pilnować, wychodzić z Nią na dosyć częste spacery, a poza Nią mam jeszcze piątkę sierotek w domu, Oni też chcą być niuniani i przytulani ;) . Mam nadzieję, że Tarunia będzie wreszcie zdrowa i będzie mogła cieszyć się życiem bez bólu - dzisiaj Tarunia ma urodzinki - kończy roczek, a już tyle musiała wycierpieć :( , u nas jest od 20 stycznia, miała wtedy 7,5 m-ca, i całe swoje wcześniejsze życie spędziła w... klatce... ech, mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze...

Zostawiam najlepsze myśli dla Was, moooc buzioli dla Seminia i przytulaski dla całej reszty Wspaniałej Rodzinki :*

Link to comment
Share on other sites

42 minut temu, Sarunia-Niunia napisał:

Jestem wreszcie u naszego Seminiątka Kochanego - On jest taki Cudowny!!!!

Sorrki za nieobecność, ale poza wszystkim moja Tarunia jest po kolejnym zabiegu... miała w poniedziałek operację na otwartym kolanie, (to już 3 operacja w przeciągu 2,5 m-ca) - codziennie jeździmy do gabinetu wet, w domu muszę Ją pilnować, wychodzić z Nią na dosyć częste spacery, a poza Nią mam jeszcze piątkę sierotek w domu, Oni też chcą być niuniani i przytulani ;) . Mam nadzieję, że Tarunia będzie wreszcie zdrowa i będzie mogła cieszyć się życiem bez bólu - dzisiaj Tarunia ma urodzinki - kończy roczek, a już tyle musiała wycierpieć :( , u nas jest od 20 stycznia, miała wtedy 7,5 m-ca, i całe swoje wcześniejsze życie spędziła w... klatce... ech, mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze...

Zostawiam najlepsze myśli dla Was, moooc buzioli dla Seminia i przytulaski dla całej reszty Wspaniałej Rodzinki :*

Dużo zdrowia dla Taruni:) Oby to był koniec operacji i chorób!

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, inka33 napisał:

Semiczku dzielny, wszystkiego najzdrowszego i najlePsiego! :)

Czy Pan Szef lubi suszone rybeńki zawinięte w mięsko przekąszać czasem...? ;)

Pan szef bardzo by lubił, ale ma od tych smaczków straszne biegunki. Mogę mu więc podawać tylko sprawdzone smaczki. Ostatnio nawet po moich ciasteczkach mial biegunke gigant, więc z tym trzeba uważać:(

 

Link to comment
Share on other sites

Od niedzieli walczyliśmy z biegunką u Semika. Pojawiła się znienacka i odpuściła dopiero wczoraj wieczorem. Na szczęście już jest dobrze i Semiś znowu ma dobry nastrój, a my przespane noce.

 

Na allegro są dwie licytacje srebrnych bransoletek. Jedna jest moja, drugą dostałam od koleżanki na moje psy. Licytacje wystawila moja przyjaciółka i napisała w licytacji:

Pieniądze ze sprzedaży bransoletki zostaną przekazane na leczenie Sema i Rokiego, ukochanych psów.

Może któraś z Was ma chęć policytować? Połowa dochodu zostanie przeznaczona na Rokusia, połowa na Semika:)

http://allegro.pl/srebrna-bransoletka-otwarta-gruba-i6263278851.html

http://allegro.pl/srebrna-bransoletka-otwarta-i6263240227.html

Zapraszam serdecznie:)

 

Link to comment
Share on other sites

O 11.06.2016 o 13:28, Ewa Marta napisał:

Pan szef bardzo by lubił, ale ma od tych smaczków straszne biegunki. Mogę mu więc podawać tylko sprawdzone smaczki. Ostatnio nawet po moich ciasteczkach mial biegunke gigant, więc z tym trzeba uważać:(

 

Szkoda, bo bym poczęstowała dzielnego rycerza, a tak to lepiej zrezygnuję z wątpliwego dogadzania. W zamian - buziak w nochal! :)

Link to comment
Share on other sites

Moje zdecydowanie smaczki. Mila lubi jak na spacerku ktoś się z nią bawi, czyli za nią biega. Wtedy jest szczęśliwa. Jak żyła Nuka, to razem bawiły się znakomicie, a różnica wzrostu powodowała, że wyglądało to komicznie. Jak Nuka była już zmęczona, to się kładła, a Mila biegała wokół niej i obydwie tak szczerzyły zęby, że kto nie znał, to myślał, że zaraz się pozagryzają. Było naprawdę wesoło.Sonia od początku nie umiała się bawić, potem trochę zaczęła, ale kończyło się to prawdziwym gryzieniem. Teraz już się boję o Milusię i nie pozwalam Soni na nią powarkiwać, nawet w zabawie. Sama muszę biegać za Milą, tylko siły już nie te.

Moje dziewczynki smaczki dostają na wieczornym spacerku. Tak się nauczyły, że nie chcą daleko odchodzić od domu, bo wiedzą, że jak wrócą, to w wiatrołapie leżą te ich "smrodki".

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...