Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dobre wieści! :)

 Jeszcze jak ;). Żebyś wiedziała, jak mieliśmy dosyć tych "zakochanych kundli " :D.

 

Dzisiaj o poranku na spacerze z Lerką - tylko Collar i trzymał się na dystans. Potem spotkałyśmy Robina, jak leciał ze swojej wsi do miasta. Zatrzymał się, pomachał ogonem na powitanie(ewidentnie do mnie - nie do Lerki!) i pobiegł dalej  w swoich sprawach. Spacer z Bliss - bezpsowy :)

Podłogi umyłam wodą z octem, szmaty poprane.

Posted

No... i wtedy człowiek powinien sobie mówić "pierwszy i ostatni raz"!
Oczywiście człowiek, który przeszedł przez to wszystko tak, jak Ty, a nie wypuścił sukę z domu, żeby się tego "kłopotu" pozbyć :(

Posted

Niewątpliwie, cieczka często skutkuje nie tylko niepożądaną ciążą (i różnymi horrorami z tym związanymi), ale i zwiększa możliwość bezdomności suki. Lerka została ewidentnie profilaktycznie wyrzucona w rozbiegówce cieczki, bo dopóki nie poczuła zewu natury, nie miała ochoty nigdzie się oddalać i bardzo się pilnowała. Teraz do tego stanu wraca.

Oczywiście, kolejnej cieczki nie będzie :)

Posted

Pamiętacie, jak niedawno było w lesie  biało i mnóstwo śniegu? No, to już nie jest. Dzisiaj w lesie panuje prawdziwa wiosna. Śpiewają ptaki, skacze Lerka ;). i - Bliss :)

 

https://www.youtube.com/watch?v=jpPK4xy7jd4&feature=youtu.be

  • Upvote 1
Posted

Witam się u Lerki - podczytuję po cichutku :)

 Miło nam :). Pogoda piękna, więc pojedziemy na spacer do lasów działkowych. Tam na lesnych dróżkach, tylko ściółka, więc pewnie będzie sucho. Za to nad Narwią - pewnie mokro. Jak zdążymy, to zobaczymy :). Tymczasem, obiecane Mattilu zdjęcie Lerki, wtulonej w słodkim śnie w kapeć TZta. Dzisiaj Lerka  próbowała po raz kolejny namówić Bliss na wspólne spanko (jak to jest, że u Nutusi wszystkie śpią razem?) - i jak zwykle nie udało się :(. Ale postęp jest, bo Bliss zerwała się z posłanka nie natychmiast, tylko po minucie :)

Posted

Kolejny dzień zimowej wiosny? wiosennej zimy?, więc pojechaliśmy na działkę. Za miastem - zimy więcej. Na polach - śnieg (a pod nim - ozimina), w lasach też spore białe plamy. Mnóstwo słońca.

Bocianów na szczęście nie widać. Niech się lepiej nie spieszą.....

 Lerka biegała, Bliss sprawdzała, co w jej lesie się dzieje po zimie. Lerka idealnie wtapia się w podłoże - o ile nie biega po śniegu ;). Po spacerze, wróciliśmy na działki, odwiedzić mieszkającą tam już na stałe Warszawiankę. Oczywiście, ma psa - sunię dwa razy większą od Lerki i trzy razy mniejszą od Bliss, imieniem Buła. Buła, chętnie by się pobawiła z Lerką, ale ta nie miała ochoty i na nią szczekała ( bała się?). I Bliss, całkiem na serio, zaczęła odpędzać Bułę od Lerki, a zwykle zachęcała ją do zabawy, chociaż Bułcia się jej boi i do zabaw niechętna.

 

Posted

Dziś znowu spacer po lesie działkowym - było zimno, mglisto i bezsłonecznie.

Prawie na samym początku, przyłączył się do nas latający luzem czarny Lucky - pies działkowy w typie labradora -  złoto nie pies, który często towarzyszył nam w naszych spacerach -  to ulubieniec Bliss. Tym razem, zainteresowany był mocno  Lerką, która odpędzała go z głośnym jazgotem i całkiem serio startując do niego z zębami.

Bliss parę razy próbowała go zainteresować sobą, ale bezskutecznie. Lucky  dobrze czuł, że ciekawsza jest jednak Lerka ;).

W końcu, wzięłam Lerkę na ręce - widać było, że jest zmęczona i zestresowana - , a przy mojej nodze szła jak przyklejona Bliss, oddzielając mnie od Luckyego i jak on zmieniał stronę, to ona - też. Lucky i teraz był jak zawsze  bardzo przyjazny i łagodny, ale Bliss uważała, że należy go od nas oddzielić.

Posted

Lerka - zdecydowanie tak :). Co ciekawe, dzisiaj zaczepiała typowo zabawowo i dziecinnie napotkanego na spacerku Collara Bezdomniaka,  a on wyraźnie jej unikał i nawiewał przed jej entuzjazmem.

Posted

Konfirm, wkleje i tu ogłoszenie:

 

Spotykamy się na kawie - czwartek, 19 lutego, godzina 16.00, Plac Bankowy!

 

Potem możemy zmienić lokal na mieszkanko Agi, kawa gratis :)

 

Kto może, niech przybywa, zabierze znajomą/znajomego, powiadomi innych :)

Posted

Dziękuję za zaglądanie i czytanie :) . Lerka przesłodka - idealny pies na kolanka. Macha ogonkiem, wykłada się na plecki, przynosi kapcie(błyskawicznie się nauczyła). Kocha aportowanie zabawek. Nie mam cienia wątpliwości, że miała bliski kontakt z człowiekiem i jej socjalizacja przebiegała prawidłowo. Miała jednak pecha, że jest samicą i dopadła ją cieczka :(.

No, to straciła dom :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...