konfirm31 Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Też myślę, że upał zawinił, bo wypadł znienacka :) Quote
malagos Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 A ze upal rzeczywiście, przekonałam się jadąc na rowerze przez łany pachnących pól :) - wycieczki mi się zachciało...... Quote
Poker Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 20 już dawno minęła. Chyba ,że panie rozgadały się na całego. Quote
Marysia R. Posted June 13, 2015 Author Posted June 13, 2015 Jestem, jestem. Niestety ten dom zdecydowanie nie nadaje się dla Rudzika. Zresztą bardzo trudno byłoby dobrać psa do tego domu, to dość trudny temat a wymagania Państwa średnio dają się połączyć z warunkami jakie mają i mogą zapewnić psu. Więc pozostajemy przy dotychczasowym status quo i nadal intensywnie szukamy Rudkowi tego właściwego domu :) Quote
Poker Posted June 13, 2015 Posted June 13, 2015 Rudziku, dobrze ,że Twoja pańcia czuwa i nie trafisz byle gdzie. Quote
malagos Posted June 14, 2015 Posted June 14, 2015 No to super - wg mojej zasady pierwsze koty za płoty, a drugi telefon to będzie już TEN dom :) Quote
Marysia R. Posted June 14, 2015 Author Posted June 14, 2015 Obyś miała rację malagosie! A na pocieszenie wczorajszy Rudzik - ze względu na upał tym razem korzystał z dobrodziejstw półcienia ;) Quote
inka33 Posted June 14, 2015 Posted June 14, 2015 Superowe zdjęcia - w sam raz na pocieszenie! :D Quote
Mattilu Posted June 15, 2015 Posted June 15, 2015 Nareszcie odnalazlam watek Rudzika i wszystko przeczytalam! Nie ten dom. Czekamy dalej Rudasku :) Quote
Nutusia Posted June 16, 2015 Posted June 16, 2015 Rudeusz - jeśli TY nie sprostałeś wymaganiom, to ten dom rzeczywiście nie powinien mieć psa ;) Quote
Marysia R. Posted June 16, 2015 Author Posted June 16, 2015 Rudeusz - jeśli TY nie sprostałeś wymaganiom, to ten dom rzeczywiście nie powinien mieć psa ;) Powiedziałabym, że to raczej oferowane przez rodzinę warunki nie spełniły moich wymagań ;) Tak czy inaczej Rudzik po prostu nie pasował do tej rodziny więc nie ma co dywagować nad szczegółowymi powodami takiego stanu rzeczy. Pytanie tylko kiedy znajdzie się ten dom co do którego nie będzie wątpliwości? No przecież to aż nie do uwierzenia żeby taki psiak jak Rudzik nie mógł znaleźć domu przez tyle czasu! Trzy dni temu minęło 5 miesięcy od kiedy chłopak do mnie przyjechał! Quote
malagos Posted June 16, 2015 Posted June 16, 2015 Rzeczywiście, to bardzo długo. I to pies adoptowalny w 100 procentach! Quote
Nutusia Posted June 16, 2015 Posted June 16, 2015 Ja tam jeszcze nie wątpię do końca - zwątpię dopiero, jak wcześniej dom znajdzie... Imka ;) Quote
Marysia R. Posted June 16, 2015 Author Posted June 16, 2015 Ja też nie wątpię (aż tak źle chyba nie jest, nadzieja umiera ostatnia ;)) ale cierpliwość to mi się powoli kończy ;) :P Quote
konfirm31 Posted June 16, 2015 Posted June 16, 2015 Czyli Rudzikowi nie ten dom był sądzony. U nas prawie tak samo długo zasiedziała się Lerka. Bliss i TZ zdecydowali, że ma u nas zostać. Bliss - bo ją pokochała, jak żadnego dotąd psa, TZ - bo mówi, że innego lepszego "drugiego psa" nie znajdziemy i On już chce z nią zostać. Tylko Lerki i mnie, nikt o zdanie nie pytał ;) Quote
Marysia R. Posted June 16, 2015 Author Posted June 16, 2015 Czyli Rudzikowi nie ten dom był sądzony. U nas prawie tak samo długo zasiedziała się Lerka. Bliss i TZ zdecydowali, że ma u nas zostać. Bliss - bo ją pokochała, jak żadnego dotąd psa, TZ - bo mówi, że innego lepszego "drugiego psa" nie znajdziemy i On już chce z nią zostać. Tylko Lerki i mnie, nikt o zdanie nie pytał ;) Jasne jasne, ładnie to tak wszystko na TZa i Bliss zwalać? ;) Quote
konfirm31 Posted June 16, 2015 Posted June 16, 2015 Jasne jasne, ładnie to tak wszystko na TZa i Bliss zwalać? ;) Najważniejsze - znaleźć winnego ;) Tylko Lerka jest "niewinna"! :D No, cóż............:D Quote
Mattilu Posted June 16, 2015 Posted June 16, 2015 Ja też nie wątpię (aż tak źle chyba nie jest, nadzieja umiera ostatnia ;)) ale cierpliwość to mi się powoli kończy ;) :P A czym Rudzik nadwyręża Twoją cierpliwość? bo ludzie co nie dzwonią i nie adoptują, to wiem czym ;) Quote
inka33 Posted June 17, 2015 Posted June 17, 2015 A czym Rudzik nadwyręża Twoją cierpliwość? bo ludzie co nie dzwonią i nie adoptują, to wiem czym ;) O to samo chciałam zapytać... :) Quote
Marysia R. Posted June 17, 2015 Author Posted June 17, 2015 Rudek jak to Rudek, bywa trochę nadmiernie absorbujący ;) Ale to nie on nadwyręża moją cierpliwość tylko cała sytuacja. Bo szkoda, żeby taki fajny, młody pies zajmował miejsce w DT. Chłopak im dłużej u nas jest tym bardziej się przywiązuje i tym trudniej będzie mu zaakceptować zmianę domu. Chciałabym po prostu żeby znalazł się ten w końcu ten właściwy dom dla niego. Im szybciej to nastąpi tym łatwiej będzie jemu i nam. I tym szybciej jakiś inny psiak będzie mógł dostać szansę na nowe życie :) Quote
malagos Posted June 18, 2015 Posted June 18, 2015 O, i tu Cię w pełni rozumiem. Ja też tak myślę. Ale jak Rudzika wypromować? Jak i gdzie go jeszcze ogłaszać?..... Quote
inka33 Posted June 18, 2015 Posted June 18, 2015 Może Inkę poprosić o plakat? Możecie spróbować... ;) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.